"To samo skur***... powinni ci zrobić". E-lincz na niewinnym mężczyźnie

16.06 | Policja zatrzymała mężczyznę podejrzewanego o morderstwo 10-latkiTVN24

Po ujawnieniu informacji o zamordowaniu niedaleko Świdnicy 10-letniej Kristiny, w sieci pojawiły się wpisy wskazujące wprost kto zabił. Internauci wzywali do samosądów. Tyle, że do tej pory nic nie wskazuje, żeby osoby te miały cokolwiek wspólnego ze zbrodnią.

Ujawnienie w czwartek zbrodni na 10-latce wstrząsnęło opinią publiczną. Internauci w sieci wyrażali swoje oburzenie i żal. Dużo było głosów nawołujących wprost do samosądów i zabicia mordercy. Podejrzany o dokonanie zbrodni nie został od razu złapany (nastąpiło to w niedzielę; podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do zabójstwa), więc internauci prześcigali się w domysłach, kim może być. Pojawiły się również wpisy z danymi osób, które sieć uznała za winnych zbrodni.

Zabójstwo Kristiny z Mrowin. 22-latek był zaskoczony w chwili zatrzymania
Zabójstwo Kristiny z Mrowin. 22-latek był zaskoczony w chwili zatrzymaniaBartłomiej Ślak | Fakty po południu

Te same inicjały

Dzień po zatrzymaniu przez policję Jakuba A., podejrzanego o zabójstwo 10-latki, na Facebooku biuro detektywistyczne Detektyw Weremczuk & Wspólnicy opublikowało zamazane komputerowo zdjęcie młodego mężczyzny z pytaniem, czy to on jest mordercą 10-latki. Jednak okazało się, że ma on jedynie te same inicjały, co aresztowany Jakub A. Na Wykopie pojawiła się informacja, że po publikacji zdjęcia internauci odnaleźli jego profil i wysyłali mu groźby.

"Wyobraźcie sobie, że jakiś pseudo-detektyw wrzucił dziś na facebooka posta ze zdjęciem profilowym mojego kumpla, twierdząc, że to poszukiwany pedofil-morderca! Zgadzały się jedynie inicjały i wygląda na to, że wziął sobie jego zdjęcie, bo mu się wydawał podobny do oskarżonego! Wszyscy znajomi piszemy na tablicy i próbujemy zdementować, że to on. Sam kumpel siedzi od godziny na komisariacie i zgłasza pomówienie" - napisał jeden z wykopowiczów.

Napisaliśmy do mężczyzny, którego podobiznę umieściło na swoim facebooku biuro detektywistyczne, ale nie odpowiedział na prośbę o kontakt.

W reakcji na zarzuty, biuro w kolejnych wpisach stwierdziło, że jeden z administratorów opublikował "omyłkowo zdjęcie osoby niezwiązanej w żaden sposób ze sprawą brutalnie zamotrdowanej Kristiny z Mrowin. Zdjęcie to zostało niezwłocznie usunięte z postu". Tłumaczono to pośpiechem i emocjami.

"Taka pomyłka mogła kosztować kogoś zdrowie i życie"

W historii edycji oryginalnego wpisu widać, że zostało z niego usunięte zdjęcie mężczyzny niezwiązanego ze sprawą, a dodano apel o to, by... "nie wskazywać w komentarzach żadnych linków do profili osób, które nie są związane ze sprawą. Polska Policja nie udostępniła żadnych danych personalnych z uwagi na obawę przed samosądem...". Biuro detektywistyczne zasugerowało również, że internauci nie zwrócili uwagi na zastosowane wcześniej znaki interpunkcyjne i dlatego błędnie zinterpretowali facebookowy post.

Z wpisów internautów wynika, że część hejterskich komentarzy wobec mężczyzny, którego zdjęcie pokazano, została usunięta. Nadal można znaleźć jednak takie, w których internauci (przed edycją wpisu) piszą, "Żebyś Chuju zdycha we więzieniu powolna Smierca za to niewinne Dziecko", "To samo skurwy.. powinni ci zrobic obys gnil w meczarniach", "Od razu zabić takiego a nie marnować czas", "Wykastrować na żywca !!!" (pisownia oryginalna - red.).

Historia edycji wpisu biura detektywistycznegofacebook

Biuro zapewniło, że wyciągnęło konsekwencje i że w przyszłości zwróci szczególną uwagę na publikowane treści.

Pod tym wpisem jest wiele krytycznych wobec detektywów komentarzy: "Taka pomyłka mogła kosztować kogoś zdrowie i życie, prócz tego zszargana opinia, straszne. Nie chciałabym być na miejscu tego Pana", "Pomylić to się może pani na kasie. W tak poważnej sprawie pomyłki nie powinno być, bo narażone zostało czyjeś dobre imię i zdrowie", "Chyba nie zdajecie sobie sprawy z konsekwencji takiej omyłki. Już kolejna wtopa".

Pedofil mordercą?

W części komentarzy pod wpisem biura, internauci zwracali uwagę, że w sprawie zabójstwa dziesięciolatki, nie pierwszy raz zasugerowało ono błędnie sprawcę zbrodni.

Na facebookowym profilu Krzysztofa Dymkowskiego, który sam się określa "Łowcą pedofilów", dzień po ujawnieniu tragedii pojawił się wpis, w którym podał on, że na policję "stawił się świadek ze zdjęciem sprawcy okrutnego mordu na 10-latce. Świadek rozpoznał sprawcę jako znanego policji pedofila. PIOTREM BOSZKO Z PIEKAR ŚLASKICH" (pisownia oryginalna - red.).

W kolejnym wpisie Dymkowski cytuje wiadomość, jaką dostał anonimowo od jednej z osób, sugerując, że sprawcą jest Boszko. "Czytajcie zgłaszają się do mnie kolejni ludzie w sprawie mordercy dziecka !!!!!" (pisownia oryginalna).

Jeszcze tego samego dnia pojawia się kolejny wpis z podobizną Boszko i komentarzem Dymkowskiego, że to "on może być sprawcą zamordowania 10 latki".

Popularne wpisy

Do informacji podanych przez Dymkowskiego odnosi się na swojej stronie facebookowej to samo biuro detektywistyczne, które później zamieściło zdjęcie Jakuba A. niepowiązanego ze sprawą.

"Krzysztof Dymkowski tzw. łowca pedofilów poinformował wczoraj, że jeden z mieszkańców gminy widział w pobliżu miejsca zbrodni mężczyznę, który odpowiada rysopisowi pedofila Piotra Boszko, którego już od stycznia poszukują funkcjonariusze policji z Piekar Śląskich" - pisze biuro.

Jednocześnie ogłasza, że jest nagroda w wysokości 50 tys. zł za wskazanie miejsca pobytu sprawcy bestialskiego mordu na 10-latce. Pokazuje zdjęcie Boszko i pyta: "To on pociął dziewczynkę nożem, zgwałcił i poderżnął jej gardło!?".

Wpis zebrał niemal 8 tysięcy komentarzy. 62 tysiące osób go udostępniło.

Jedna z użytkowniczek Twittera napisała, że Boszko "O to człowiek ,,jeśli można jego tak nazwać " który jest poszukiwany za gwałt i zamordowanie 10-cio letniej dziewczynki" (pisownia oryginalna - red.).

Wpis na Wykopie jednego z internautów "Policja szuka zabójcy- Piotra Boszko. Nagroda 50 000zł!" zanotował 18,4 tysiąca wyświetleń.

Temat podchwyciły również niektóre media, które pytały, czy Boszko jest sprawcą brutalnego morderstwa.

Lincz w sieci

Piotr Boszko jest rzeczywiście poszukiwany od kilku miesięcy przez policję w Piekarach Śląskich. Został skazany przez sąd za przestępstwa seksualne wobec małoletniego. Czeka go pięć lat odsiadki. Nie został skazany za morderstwo.

Wątek jego udziału w zbrodni pod Świdnicą był przez śledczych badany. - Sprawdzamy różne tropy, przyjmujemy różne wersje. Trop pedofila z Piekar Śląskich również badamy - mówił w piątek w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Tomasz Orepuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy. - Na chwilę obecną nie mam informacji i nie potwierdzam, że ten mężczyzna jest poszukiwany do tej konkretnej sprawy - mówił Wirtualnej Polsce w sobotę kom. Dawid Marciniak z Komendy Głównej Policji.

Jednak do tej pory jedyną zatrzymaną osobą jest Jakub A., któremu prokuratura postawiła zarzuty. Przyznał się do zabicia dziewczynki i sfingowania gwałtu, siedzi w areszcie. Informator tvn24.pl związany ze śledztwem mówi, że mężczyzna skrupulatnie budował fałszywy trop dla śledczych, że za zbrodnią stoi seksualny dewiant.

Biuro detektywistyczne w jednym z kolejnych wpisów przyznało, że "Trop pedofila z Piekar Śląskich był badany zarówno przez policję jak i Prokuraturę Okręgową w Świdnicy, jednak doniesienia mieszkańców oraz łowcy pedofili nie znalazły jak dotąd potwierdzenia w ustaleniach polskiej policji".

Chciał upozorować napaść pedofila. Nowe wątki w sprawie śmierci 10-latki
Chciał upozorować napaść pedofila. Nowe wątki w sprawie śmierci 10-latkiBartłomiej Ślak | Fakty po południu

W internecie pojawiło się jednak mnóstwo komentarzy wyrażających nienawiść wobec Boszko za zabicie 10-latki i nawołujących do samosądu. Internauci byli przekonani, że to on jest sprawcą.

"Najlepszą karą dla tego skurw....... było by, oddanie go w ręce ojca dziewczynki on by na pewno wiedział co z nim zrobić!", "Mam nadzieję, że Cię k**** dopadną ludzie zanim zdąży zrobić to policja. Obyś skamlał w męczarniach o odrobinę litości", "wybić w pień to k*****two. Nie więzienia, a kara śmierci", "Nadziać na pal" - pisali.

Część z nich apelowała jednak o rozwagę: "Wydaje mi się że wczoraj widziałam apel policji że nie ma dowodów że to on. Znowu wy już wydaliście osąd", "Proszę o jakiś dowód, że policja poszukuje tego pana w związku ze sprawą Kristiny, bo wszystkie dotychczas znalezione przeze mnie strony z wizerunkiem tego gościa, mają datę styczniową. No. Facet może nie mieć nic wspólnego z tą sprawą, a już go wszyscy linczują"."nigdzie nie podają iż to on, skąd takie dane?", "Czasem można komuś zniszczyć życie".

Komentowali to również użytkownicy Twittera. "Działanie Internetu w praktyce. Piotr Boszko jest poszukiwany listem gończym za pedofilię. W jakimś wywiadzie prywatny detektyw postawił tezę, że wiąże go z tą zbrodnią. Wątek podchwyciły portale z opisem w stylu 'Czy to zbrodniarz?'. Po chwili krążył już po sieci, jako sprawca" - napisał Łukasz Mróz, radca prawny.

Biuro przeprasza i zapowiada wpłatę na fundację

Poprosiliśmy biuro detektywistyczne Detektyw Weremczuk & Wspólnicy o komentarz.

- Post z wizerunkiem Piotra Boszko był opublikowany w momencie, gdy jeszcze nie był znany sprawca, a śledczy rozważali jego udział w tej sprawie. Jego wizerunek był już wcześniej upubliczniony - mówi nam Bartosz Weremczuk, detektyw.

W sprawie publikacji zdjęcia mężczyzny w ogóle nie związanego ze sprawą przyznaje się do "olbrzymiego błędu".

- Przepraszamy, posypujemy głowę popiołem - mówi. Zastrzega jednak, że biuro nie podało żadnych danych osobowych. - Zrobili to internauci - stwierdza.

Mówi Konkret24, że próbował się skontaktować z mężczyzną, ale ten nie odpowiedział. - Jeśli tylko do nas się zgłosi, wystosujemy oficjalne przeprosiny - zapewnia i dodaje, że w jego ocenie biuro nie złamało żadnych przepisów prawa karnego. - Co do prawa cywilnego powinien zadecydować sąd - mówi. Informuje, że ewentualne zasądzone zadośćuczynienie będzie egzekwować od administratora strony na Facebooku, który opublikował post (nie pełni już tej funkcji).

Na pytanie o hejt, jaki pojawił się po publikacji przez biuro wizerunku dwóch osób, odpowiada, że nie może brać odpowiedzialności za groźby karalne kierowane przez inne osoby.

- W obu przypadkach we wpisach były pogrubione czerwone znaki zapytania, których nie dało się nie zauważyć. W tym drugim przypadku dodatkowo zamazaliśmy twarz - stwierdza.

- Z przeznaczonych na nagrodę pieniędzy w przyszłym tygodniu wyślemy przelew do fundacji Stop Hejterom - zapowiada Weremczuk, ale nie podaje kwoty.

"Szczujecie na LGBT"

"Wiecej swobody LGBT więcej dziczy i zboczencow na ulicy i mamy efekty" napisał na Facebooku jeden z użytkowników, komentując artykuł o morderstwie autorstwa portalu Fronda. Zatytułowany jest on "Oto owoce Parad Zboczeńcow: Znaleziono ciało 10-letniej dziewczynki". Link do tekstu zamieszczony został na licznych fanpage'ach na portalach społecznościowych, wywołując wyrazy niechęci, ale i nienawiści do środowisk LGBT. "Zakazać ustawa i koniec , Węgry to zrobiły a my na co czekamy?", "To wyzwolenie seksualne jest wielkim nieszczesciem", "Pogonić tę zboczoną hołotę z Polski , bo więcej bedzie takich przypadków. Zabronić TYCH IDIOTYCZNYCH I NIE ETYCZNYCH TZW PARAD !!!!!!! WON !!!!!", "Tu tylko pomoże kastracja".

Na profilu samej Frondy większość komentujących zwraca jednak uwagę na fałszywość stawianej przez redakcję tezy. "O czym wy piszecie? Szczujecie na LGBT nie mając do tego żadnych podstaw. Nie ma żadnego związku pomiędzy Paradą Równości a tym zdarzeniem. Jeśli wiecie o takim to lepiej idźcie do prokuratury zamiast pisać fake newsy" to jeden z najpopularniejszych wpisów pod linkiem do artykułu. Ten z portalu nie został usunięty.

E-lincz na dziennikarzu

Wiosną 2017 roku hejtu w sieci doświadczył dziennikarz "Gazety Wyborczej" Artur Włodarski. Wtedy w Egipcie w tajemniczych okolicznościach zginęła Polka - Magdalena Żuk. Według egipskich władz wyskoczyła ze szpitalnego okna. Według jej rodziny, coś jej wcześniej podano lub ją z tego okna wypchnięto.

W sieci pojawił się filmik, na którym widać jak przed śmiercią Polka rozmawia ze swoim chłopakiem Marcusem, który został w kraju. Dziewczyna nie zachowuje się naturalnie, płacze.

W internecie zaroiło się od teorii spiskowych. Część internautów za tragedię obarczała chłopaka. Niektórzy poszli dalej. Stwierdzili, że jest on synem dziennikarza "Gazety Wyborczej" Artura Włodarskiego. W sieci zaczęło krążyć ich połączone zdjęcie.

prawda

Wpis Artura Włodarskiegofacebook

Dziennikarz wydał na Facebooku krótkie oświadczenie, w którym stwierdził, że to nieprawda. Opisał też sprawę w swojej gazecie.

"Ludzie bez ogródek piszą, co o mnie myślą. 'Jak tam tatuś już dał kopertę żeby prawda o synalku handlarzu narkotyków i kobiet nie wyszła na jaw? Skandal!'. 'Byście się z synalkiem za uczciwą pracę wzięli zamiast sutenerstwo uprawiać'. Dowiaduję się, że jestem naczelnym 'Wyborczej', posłem PO, specjalistą od perwersji'".

Dementi nie pomaga

Jednak dementi dziennikarza nie powstrzymało nienawistnych komentarzy. "Dno tak własnego syna się wyrzekać!'. Albo: 'Jakim prawem ogłupia pan ludzi skoro ja osobiście wiem że jest pan jego ojcem tylko wstyd się panu przyznać że ma takiego syna'. Ktoś na Wykopie zapewnia, że moje oświadczenie to... fake news. (...) Nawet gdy Markus w telewizji zaprzecza, jakobym był jego ojcem, wciąż wielu nie wierzy: 'Umówili się i ściemniają'; 'Niech pokażą badania DNA to może zmienię zdanie'"- opisywał w gazecie Włodarski.

Cały czas w sieci można odnaleźć wpisy, które łączą dziennikarza "GW" z Marcusem W. Niektórzy piszą, że mają pewność. Wpisy do tej pory nie zostały skasowane.

Winne emocje

- To głównie sprawa emocji, które muszą znaleźć jakieś ujście. Internet jest przestrzenią, która to umożliwia. Taka jego "uroda" - ocenia w rozmowie z Konkret24 psycholog Janusz Czapiński. Dodaje, że wystarczy sygnał, nawet niepotwierdzony, który umożliwia internautom się "wyżyć".

- Jeśli ktoś został wskazany w sieci, a nie zrobił tego, co mu się zarzuca, to jest on ofiarą - stwierdza. Podkreśla jednak, że "każda fala hejtu mija". - Za dwa, trzy tygodnie nikt nie będzie pamiętał, że jakiś Kowalski został o coś oskarżony. Pytanie tylko o odporność psychiczną tego Kowalskiego - zastanawia się Czapiński.

- Ludzka psychika, natura. Do tego dochodzi obniżenie kontroli społecznej i narzędzia, które dają nowe możliwości. Plotki były modne od lat, tylko teraz mamy narzędzie do powielania plotek - turbo szybkiego i na masowa skalę. Publikujemy bezmyślnie, bo czasem chcemy się popisać, być pierwsi, albo dać coś innym, albo im dowalić - ocenia Marcin Żukowski, ekspert i szkoleniowiec zajmujący się nowymi mediami.

Dodaje, że takie sprawy, jak morderstwo 10-latki pod Świdnicą bulwersują, więc ludzie chętnie zajmują stanowisko.

- To taka chęć uczestnictwa, która ma pomóc w walce z czymś obrazoburczym, choć naprawdę nic nas to nie kosztuje ani nie porusza, bo to pusty gest, jak danie lajka zbiórce na chore dzieci. Nie umiemy korzystać z tych narzędzi. Brakuje edukacji - mówi w rozmowie z Konkret24.

Z ostatnim zdaniem nie zgadza się Czapliński. Jego zdaniem uczenie młodych ludzi w szkołach sceptycyzmu wobec tego, co czytają w internecie to "bicie piany". - Musi po prostu upłynąć dużo czasu zanim ludzie będą potrafili odnaleźć się w przestrzeni wirtualnej, tak samo jak w realnej - ocenia.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Po burzliwych obradach Rada Warszawy zdecydowała, że nocny zakaz sprzedaży alkoholu zostanie wprowadzony tylko w części miasta i to na zasadzie pilotażu. Prezydent Rafał Trzaskowski twierdzi, że tak zrobiło wiele innych miast. Sprawdzamy słowa prezydenta stolicy. Pokazujemy też, gdzie w Polsce jest zakaz sprzedaży alkoholu po godzinie 22.

Nocna prohibicja. Trzaskowski o pilotażu w "wielu miastach". Tylko w których?

Nocna prohibicja. Trzaskowski o pilotażu w "wielu miastach". Tylko w których?

Źródło:
Konkret24

"Czwarty rozbiór Polski", "Tuskowi chodzi o to, żeby wyprzedać Polskę do reszty" - to komentarze internautów na informację o potencjalnym przejęciu polskiej kopalni przez spółkę założoną w Ukrainie. Politycy opozycji piszą o "rozprzedawaniu Polski" i krytykują brak reakcji rządu. Tylko pomijają istotny fakt, o którym mało Polaków wie.

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

Źródło:
Konkret24

Gdy jedne znikają, pojawiają się nowe. W serwisie YouTube nastąpił wysyp kanałów z filmami promującymi prezydenta Karola Nawrockiego. Tworzone przez sztuczną inteligencję materiały wydają się niedopracowane, ale budzą emocje - a o to chodzi. Widać w nich klasyczne mechanizmy dezinformacji. Jakby ktoś sprawdzał, które historie chwytają za serce. Jakby badano potencjał, który w przyszłości można wykorzystać.

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

Źródło:
TVN24+

Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie ponownie uruchomiła w Polsce dyskusję o reparacjach wojennych - a właściwie o tym, jak nazywać teraz nasze żądania. Bo prezydent twierdzi, że "punktem wyjścia jest raport reparacyjny", ale poseł PiS i były wiceszef MSZ mówi, że reparacje to "określenie medialne". W dyskusji widać zmianę narracji polityków prawicy.

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Źródło:
Konkret24

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24