"W ogromnym stopniu potaniał olej" - sprawdzamy słowa prezydenta


Wypowiedź Andrzeja Dudy o tym, że zdrożał chleb i cukier, "ale z kolei w ogromnym stopniu potaniał olej", nie dotyczyła ogólnych zmian cen na rynku - co sugerowali internauci i politycy. Prezydent odniósł się do konkretnych materiałów dziennikarskich i w tym porównaniu nie było manipulacji. Natomiast porównując siłę nabywczą pensji minimalnej, minął się z prawdą.

Krótki, 11-sekundowy fragment z wystąpienia Andrzeja Dudy 28 lutego w Kozienicach, gdy ubiegający się o reelekcję prezydent mówił o cenach żywności, wywołał burzę w sieci i komentarze polityków. Prezydent stwierdził bowiem: "O 25 procent zdrożał chleb i o 25 procent zdrożał cukier, ale z kolei w ogromnym stopniu potaniał olej".

"Odstawcie chleb i cukier, pijcie olej, bo potaniał"! - komentował autor jednego z tweetów, w którym zamieszczono nagranie.

Nagranie to w przerobionej wersji pojawiło się m.in. na oficjalnym profilu Koalicji Obywatelskiej na Twitterze. "Wszystko zdrożało, ale potaniał olej... Cieszycie się"? - napisał autor tweeta.

W przerobionej wersji filmu głos Andrzeja Dudy nałożono na wystąpienie Władysława Gomułki. "Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok do przodu" - napisano na planszy kończącej film. Podobne ironiczne nawiązania pojawiały się w innych wpisach polityków Koalicji Obywatelskiej w mediach społecznościowych. "Za Gomułki ceny żywności rosły ale staniały lokomotywy. Za Dudy wszystko drożeje ale olej jest tańszy" - napisał poseł Sławomir Neumann.

Prezydent: ceny zaczynają już spadać. Co na to ekonomiści?
Prezydent: ceny zaczynają już spadać. Co na to ekonomiści?Bartłomiej Ślak | Fakty po południu

"Kupił chleb i pasztetową, a o oleju zapomniał. Kłamać jak z nut. Kłamać na zawołanie. Kłamać jak Duda. 'Ceny przejściowo wzrosły', a 'olej potaniał'. #DudaDość" - pisał na Twitterze poseł Michał Szczerba.

"Olej w pełniejszym kontekście"

Na okoliczność, w jakiej padła cytowana wypowiedź Andrzeja Dudy, zwrócił uwagę na Twitterze Marcin Kędryna, jeden ze współpracowników prezydenta. "Olej w pełniejszym kontekście" - napisał, zamieszczając kilka dłuższych fragmentów wystąpienia w Kozienicach - łącznie ponad dwie minuty wypowiedzi.

Przytoczone fragmenty są dowodem, że prezydent nie wypowiadał się o ogólnym wzroście cen żywności i konkretnych produktów. Odnosił się do ustaleń dziennikarzy piszących o "koszyku Andrzeja Dudy". Chodzi o zakupy, które w marcu 2015 roku Duda jako kandydat w wyborach prezydenckich zrobił w jednym z popularnych sklepów spożywczych w Milówce w woj. śląskim.

"Szanowni państwo, bardzo często słyszycie państwo hasła o drożyźnie. Wyśmiewano mnie, wyśmiewano mój słynny koszyk, pamiętacie państwo mój koszyk?" - od takich słów rozpoczyna się wypowiedź prezydenta. Kolejne dane o zmianach cen poszczególnych produktów dotyczą ustaleń "jednej z redakcji".

Pojawiające się w przestrzeni publicznej wypowiedzi sugerujące, że w cytowanej wypowiedzi prezydent mówił o ogólnej sytuacji na rynku żywności, należy uznać za manipulację.

Paragon Dudy, paragony dziennikarzy

Andrzej Duda, odnosząc się do tego, co zrobiła "jedna z redakcji", prawdopodobnie miał na myśli ustalenia dziennikarzy "Faktu" opublikowane w artykule z 28 lutego albo tekst "Gazety Wyborczej" z 7 lutego. Dziennikarze z obu gazet kupili w Biedronce w Milówce te same produkty, które były w "koszyku Dudy", bądź ich zamienniki. Dodatkowo dziennikarze "Faktu" zrobili zakupy w Warszawie.

"Zadali sobie trud, pojechali do Milówki do Biedronki. Zrobili tam zakupy, wyszli, nie byli w stanie kupić wszystkich tych produktów, które wtedy znajdowały się w moim koszyku. Ok. Wyszedł koszyk droższy o kilkadziesiąt procent. No dobrze" - mówił prezydent.

Potem Duda odniósł się do zakupu dziennikarzy w lutym w Warszawie takich samych produktów, jakie nabył w 2015 roku w Milówce. "Wiecie państwo, co się okazało? Że koszyk jest o 9,9 procent droższy niż tamten z moich zakupów z 2015 roku w Milówce" - stwierdził.

Pełny fragment wypowiedzi, wykorzystany w skróconej wersji w celu rozpowszechniania w sieci, brzmiał: "Oni tam na przykład podawali, że w tej sieci o 25 procent zdrożał chleb i o 25 procent zdrożał cukier. Ale z kolei w ogromnym stopniu potaniał olej, inne produkty wzrosły bardzo niewiele".

Słonecznikowy w dół, rzepakowy w górę

Gdyby przyjąć, że Andrzej Duda, mówiąc o spadku ceny oleju, miał na myśli wyliczenia "Faktu" - nie minął się z prawdą. Na paragonie udostępnionym w artykule tego dziennika rzeczywiście widać spadek ceny oleju - o ok. 15 proc. (z 4,68 do 3,99 zł).

Natomiast stwierdzenie prezydenta o tańszym oleju nie zgadza się z ustaleniami "GW" - według paragonu, który w lutym opublikowali dziennikarze gazety, litr oleju kosztował 4,99 zł i był droższy o 6,5 proc. od ceny z 2015 roku (4,68 zł).

Postanowiliśmy więc ceny produktów, które w marcu 2015 roku kupił prezydent Andrzej Duda i które w lutym tego roku kupili dziennikarze "Gazety Wyborczej" i "Faktu", odnieść do uśrednionych cen produktów (bądź ich odpowiedników) udostępnianych przez Główny Urząd Statystyczny. W ten sposób można ocenić rzeczywiste zmiany cen w podanym okresie i odnieść je do całego kraju.

Zgodnie z dokumentacją fotograficzną, w 2015 roku Andrzej Duda kupił w Milówce olej słonecznikowy. W 2015 roku uśredniona cena litra tego oleju wyniosła 7,06 zł. W 2019 roku jeden litr oleju słonecznikowego kosztował średnio 6,89 zł - tak więc w ciągu pięciu lat średnia cena tego produktu spadła o 17 groszy, czyli o 2,41 proc.

Natomiast cena oleju rzepakowego wzrosła. O ile w 2015 roku 1 litr tego oleju kosztował średnio 5,9 zł, to w 2019 roku już 6,23 zł. To daje wzrost o 5,6 proc.

Uśrednione ceny detaliczne 1l oleju słonecznikowego i rzepakowego
Uśrednione ceny detaliczne 1l oleju słonecznikowego i rzepakowegoUśrednione ceny detaliczne 1l oleju słonecznikowego i rzepakowegoKonkret24 | GUS

- Ceny detaliczne w znacznym stopniu zależą od dwóch czynników: ceny surowca, czyli roślin oleistych, oraz determinowanych na giełdach światowych pozasurowcowych kosztów energii, paliwa oraz pracy - tłumaczy dr Mariusz Hamulczuk z Wydziału Nauk Ekonomicznych Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Zwraca uwagę na tendencje wzrostu cen oleju rzepakowego i spadu cen oleju słonecznikowego na światowych rynkach w okresie ostatnich pięciu lat. - Pozwoliło to nieco zbliżyć się cenom detalicznym tych olejów w Polsce. W 2015 roku różniły się o 1,6 zł podczas gdy w 2019 roku o 66 groszy - mówi dr Hamulczuk.

Prezydencki koszyk wg GUS droższy o 9,26 proc.

Od marca 2015 roku do grudnia 2019 roku (ostatnie dostępne dane GUS) największe procentowo wzrosty cen dotyczą jajek (o 27,4 proc.), cukru (o 24,8 proc.) i chleba pszenno-żytniego (o 24,1 proc.).

Uśrednione miesięczne ceny wybranych produktów żywnościowych w Polsce (w zł)
Uśrednione miesięczne ceny wybranych produktów żywnościowych w Polsce (w zł)Uśrednione miesięczne ceny wybranych produktów żywnościowych w Polsce (w zł)Konkret24 | GUS

Cena sera dojrzewającego wzrosła o 5,9 proc., a mleka - o 3,6 proc. Natomiast ceny pozostałych produktów z koszyka prezydenta spadły: margaryny o 8,5 proc., oleju słonecznikowego o 4,3 proc., soku pomarańczowego o 2 proc.

Cena koszyka Andrzeja Dudy wzrosła o 9,26 proc. - jeśli nie uwzględnimy ceny jajka niespodzianki, którego uśrednionych cen GUS nie udostępnia. Jeśli natomiast uwzględnimy wzrost ceny jajka niespodzianki (porównując paragon Andrzeja Dudy z paragonem "Gazety Wyborczej"), cena całego koszyka wzrośnie o 10,4 proc.

Koszyki a płaca minimalna

W Kozienicach Andrzej Duda odniósł się również do kwestii płacy minimalnej. Mówiąc o pracy dziennikarzy "jednej z gazet", prezydent powiedział: "Policzyli równocześnie, ile takich koszyków można było kupić za najniższą pensję wtedy i za najniższą pensję teraz. A najniższe wynagrodzenie wtedy proszę państwa wynosiło 1760 złotych, dzisiaj wynosi ono 2600. I to jest właśnie ta różnica". Po czym stwierdził:

Kilkadziesiąt razy więcej koszyków takich właśnie można dzisiaj kupić za najniższą pensję, niż można byłoby kupić, gdyby ta pensja wynosiła tyle, ile wynosiła wówczas czy także przy tamtych stosunkach pieniężnych. Andrzej Duda

W 2015 roku za płacę minimalną - wynoszącą nie jak mówił prezydent 1760 zł, lecz 1750 zł - można było kupić 47 takich koszyków, jaki w 2015 roku w Milówce nabył Andrzej Duda.

W lutym 2020 roku, dysponując pensją minimalną w wysokości 2600 zł, można było kupić 54 takich koszyków, jakie nabyli w Milówce dziennikarze "Faktu" lub 55 takich koszyków, jakie w Milówce nabyli dziennikarze "Gazety Wyborczej".

Stwierdzenie Andrzeja Dudy, że za dzisiejszą najniższą pensję można kupić kilkadziesiąt razy więcej koszyków niż w 2015 roku jest więc niezgodne ze stanem faktycznym.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; Zdjęcie tytułowe: Piotr Polak/PAP/Twitter

Pozostałe wiadomości

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom zniszczył jeden z wystrzelonych obiektów, czuje się zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24

Podwyżki pensji nauczycieli pozostają kością niezgody między Ministerstwem Edukacji Narodowej a Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. W tej sprawie głos zabrał były minister edukacji Przemysław Czarnek. Utrzymuje, że za czasów Zjednoczonej Prawicy wynagrodzenie początkującego nauczyciela wzrosło o 100 procent. Rzeczywistość jest inna.

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

Źródło:
Konkret24

"Jawna prowokacja" - grzmi opozycja, pokazując, jak rzekomo w Berlinie rząd Niemiec upamiętnił rocznicę napaści na Polskę. Tylko że politycy posługują się manipulacyjnym kadrem prawicowej telewizji i powielają jej przekaz. Fałszywy.

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Źródło:
Konkret24

Zaostrza się spór kompetencyjny o prowadzenie polityki zagranicznej między rządem a prezydentem. Tym razem chodzi nie tylko o osobne wizyty szefa MSZ i prezydenta w USA, ale także o "stanowisko rządu RP", które otrzymał Karol Nawrocki. O co tu chodzi? Wyjaśniamy.

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

Źródło:
Konkret24

Tysiące stron akt rzekomo dowodzą, że ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski wraz ze współpracownikami stworzył sieć służącą do prania pieniędzy, by kupować luksusowe domy w Europie. Jednak nikt nie pokazał ani jednej z tych stron. Oto jak zbudowano tę nieprawdopodobną historię.

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Niespodziewanie bohaterem dyskusji o cenach prądu została... limuzyna Karola Nawrockiego. Rządzący utrzymują, że prezydent wybrał sobie nowe luksusowe auto. Opozycja, że ten samochód kupiono dla Rafała Trzaskowskiego. W tle jest maybach Andrzeja Dudy i - jakby chaosu było mało - limuzyna Donalda Tuska. Ile w tym wszystkim jest prawdy?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

Źródło:
Konkret24