"W ogromnym stopniu potaniał olej" - sprawdzamy słowa prezydenta


Wypowiedź Andrzeja Dudy o tym, że zdrożał chleb i cukier, "ale z kolei w ogromnym stopniu potaniał olej", nie dotyczyła ogólnych zmian cen na rynku - co sugerowali internauci i politycy. Prezydent odniósł się do konkretnych materiałów dziennikarskich i w tym porównaniu nie było manipulacji. Natomiast porównując siłę nabywczą pensji minimalnej, minął się z prawdą.

Krótki, 11-sekundowy fragment z wystąpienia Andrzeja Dudy 28 lutego w Kozienicach, gdy ubiegający się o reelekcję prezydent mówił o cenach żywności, wywołał burzę w sieci i komentarze polityków. Prezydent stwierdził bowiem: "O 25 procent zdrożał chleb i o 25 procent zdrożał cukier, ale z kolei w ogromnym stopniu potaniał olej".

"Odstawcie chleb i cukier, pijcie olej, bo potaniał"! - komentował autor jednego z tweetów, w którym zamieszczono nagranie.

Nagranie to w przerobionej wersji pojawiło się m.in. na oficjalnym profilu Koalicji Obywatelskiej na Twitterze. "Wszystko zdrożało, ale potaniał olej... Cieszycie się"? - napisał autor tweeta.

W przerobionej wersji filmu głos Andrzeja Dudy nałożono na wystąpienie Władysława Gomułki. "Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok do przodu" - napisano na planszy kończącej film. Podobne ironiczne nawiązania pojawiały się w innych wpisach polityków Koalicji Obywatelskiej w mediach społecznościowych. "Za Gomułki ceny żywności rosły ale staniały lokomotywy. Za Dudy wszystko drożeje ale olej jest tańszy" - napisał poseł Sławomir Neumann.

Prezydent: ceny zaczynają już spadać. Co na to ekonomiści?
Prezydent: ceny zaczynają już spadać. Co na to ekonomiści?Bartłomiej Ślak | Fakty po południu

"Kupił chleb i pasztetową, a o oleju zapomniał. Kłamać jak z nut. Kłamać na zawołanie. Kłamać jak Duda. 'Ceny przejściowo wzrosły', a 'olej potaniał'. #DudaDość" - pisał na Twitterze poseł Michał Szczerba.

"Olej w pełniejszym kontekście"

Na okoliczność, w jakiej padła cytowana wypowiedź Andrzeja Dudy, zwrócił uwagę na Twitterze Marcin Kędryna, jeden ze współpracowników prezydenta. "Olej w pełniejszym kontekście" - napisał, zamieszczając kilka dłuższych fragmentów wystąpienia w Kozienicach - łącznie ponad dwie minuty wypowiedzi.

Przytoczone fragmenty są dowodem, że prezydent nie wypowiadał się o ogólnym wzroście cen żywności i konkretnych produktów. Odnosił się do ustaleń dziennikarzy piszących o "koszyku Andrzeja Dudy". Chodzi o zakupy, które w marcu 2015 roku Duda jako kandydat w wyborach prezydenckich zrobił w jednym z popularnych sklepów spożywczych w Milówce w woj. śląskim.

"Szanowni państwo, bardzo często słyszycie państwo hasła o drożyźnie. Wyśmiewano mnie, wyśmiewano mój słynny koszyk, pamiętacie państwo mój koszyk?" - od takich słów rozpoczyna się wypowiedź prezydenta. Kolejne dane o zmianach cen poszczególnych produktów dotyczą ustaleń "jednej z redakcji".

Pojawiające się w przestrzeni publicznej wypowiedzi sugerujące, że w cytowanej wypowiedzi prezydent mówił o ogólnej sytuacji na rynku żywności, należy uznać za manipulację.

Paragon Dudy, paragony dziennikarzy

Andrzej Duda, odnosząc się do tego, co zrobiła "jedna z redakcji", prawdopodobnie miał na myśli ustalenia dziennikarzy "Faktu" opublikowane w artykule z 28 lutego albo tekst "Gazety Wyborczej" z 7 lutego. Dziennikarze z obu gazet kupili w Biedronce w Milówce te same produkty, które były w "koszyku Dudy", bądź ich zamienniki. Dodatkowo dziennikarze "Faktu" zrobili zakupy w Warszawie.

"Zadali sobie trud, pojechali do Milówki do Biedronki. Zrobili tam zakupy, wyszli, nie byli w stanie kupić wszystkich tych produktów, które wtedy znajdowały się w moim koszyku. Ok. Wyszedł koszyk droższy o kilkadziesiąt procent. No dobrze" - mówił prezydent.

Potem Duda odniósł się do zakupu dziennikarzy w lutym w Warszawie takich samych produktów, jakie nabył w 2015 roku w Milówce. "Wiecie państwo, co się okazało? Że koszyk jest o 9,9 procent droższy niż tamten z moich zakupów z 2015 roku w Milówce" - stwierdził.

Pełny fragment wypowiedzi, wykorzystany w skróconej wersji w celu rozpowszechniania w sieci, brzmiał: "Oni tam na przykład podawali, że w tej sieci o 25 procent zdrożał chleb i o 25 procent zdrożał cukier. Ale z kolei w ogromnym stopniu potaniał olej, inne produkty wzrosły bardzo niewiele".

Słonecznikowy w dół, rzepakowy w górę

Gdyby przyjąć, że Andrzej Duda, mówiąc o spadku ceny oleju, miał na myśli wyliczenia "Faktu" - nie minął się z prawdą. Na paragonie udostępnionym w artykule tego dziennika rzeczywiście widać spadek ceny oleju - o ok. 15 proc. (z 4,68 do 3,99 zł).

Natomiast stwierdzenie prezydenta o tańszym oleju nie zgadza się z ustaleniami "GW" - według paragonu, który w lutym opublikowali dziennikarze gazety, litr oleju kosztował 4,99 zł i był droższy o 6,5 proc. od ceny z 2015 roku (4,68 zł).

Postanowiliśmy więc ceny produktów, które w marcu 2015 roku kupił prezydent Andrzej Duda i które w lutym tego roku kupili dziennikarze "Gazety Wyborczej" i "Faktu", odnieść do uśrednionych cen produktów (bądź ich odpowiedników) udostępnianych przez Główny Urząd Statystyczny. W ten sposób można ocenić rzeczywiste zmiany cen w podanym okresie i odnieść je do całego kraju.

Zgodnie z dokumentacją fotograficzną, w 2015 roku Andrzej Duda kupił w Milówce olej słonecznikowy. W 2015 roku uśredniona cena litra tego oleju wyniosła 7,06 zł. W 2019 roku jeden litr oleju słonecznikowego kosztował średnio 6,89 zł - tak więc w ciągu pięciu lat średnia cena tego produktu spadła o 17 groszy, czyli o 2,41 proc.

Natomiast cena oleju rzepakowego wzrosła. O ile w 2015 roku 1 litr tego oleju kosztował średnio 5,9 zł, to w 2019 roku już 6,23 zł. To daje wzrost o 5,6 proc.

Uśrednione ceny detaliczne 1l oleju słonecznikowego i rzepakowego
Uśrednione ceny detaliczne 1l oleju słonecznikowego i rzepakowegoUśrednione ceny detaliczne 1l oleju słonecznikowego i rzepakowegoKonkret24 | GUS

- Ceny detaliczne w znacznym stopniu zależą od dwóch czynników: ceny surowca, czyli roślin oleistych, oraz determinowanych na giełdach światowych pozasurowcowych kosztów energii, paliwa oraz pracy - tłumaczy dr Mariusz Hamulczuk z Wydziału Nauk Ekonomicznych Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Zwraca uwagę na tendencje wzrostu cen oleju rzepakowego i spadu cen oleju słonecznikowego na światowych rynkach w okresie ostatnich pięciu lat. - Pozwoliło to nieco zbliżyć się cenom detalicznym tych olejów w Polsce. W 2015 roku różniły się o 1,6 zł podczas gdy w 2019 roku o 66 groszy - mówi dr Hamulczuk.

Prezydencki koszyk wg GUS droższy o 9,26 proc.

Od marca 2015 roku do grudnia 2019 roku (ostatnie dostępne dane GUS) największe procentowo wzrosty cen dotyczą jajek (o 27,4 proc.), cukru (o 24,8 proc.) i chleba pszenno-żytniego (o 24,1 proc.).

Uśrednione miesięczne ceny wybranych produktów żywnościowych w Polsce (w zł)
Uśrednione miesięczne ceny wybranych produktów żywnościowych w Polsce (w zł)Uśrednione miesięczne ceny wybranych produktów żywnościowych w Polsce (w zł)Konkret24 | GUS

Cena sera dojrzewającego wzrosła o 5,9 proc., a mleka - o 3,6 proc. Natomiast ceny pozostałych produktów z koszyka prezydenta spadły: margaryny o 8,5 proc., oleju słonecznikowego o 4,3 proc., soku pomarańczowego o 2 proc.

Cena koszyka Andrzeja Dudy wzrosła o 9,26 proc. - jeśli nie uwzględnimy ceny jajka niespodzianki, którego uśrednionych cen GUS nie udostępnia. Jeśli natomiast uwzględnimy wzrost ceny jajka niespodzianki (porównując paragon Andrzeja Dudy z paragonem "Gazety Wyborczej"), cena całego koszyka wzrośnie o 10,4 proc.

Koszyki a płaca minimalna

W Kozienicach Andrzej Duda odniósł się również do kwestii płacy minimalnej. Mówiąc o pracy dziennikarzy "jednej z gazet", prezydent powiedział: "Policzyli równocześnie, ile takich koszyków można było kupić za najniższą pensję wtedy i za najniższą pensję teraz. A najniższe wynagrodzenie wtedy proszę państwa wynosiło 1760 złotych, dzisiaj wynosi ono 2600. I to jest właśnie ta różnica". Po czym stwierdził:

Kilkadziesiąt razy więcej koszyków takich właśnie można dzisiaj kupić za najniższą pensję, niż można byłoby kupić, gdyby ta pensja wynosiła tyle, ile wynosiła wówczas czy także przy tamtych stosunkach pieniężnych. Andrzej Duda

W 2015 roku za płacę minimalną - wynoszącą nie jak mówił prezydent 1760 zł, lecz 1750 zł - można było kupić 47 takich koszyków, jaki w 2015 roku w Milówce nabył Andrzej Duda.

W lutym 2020 roku, dysponując pensją minimalną w wysokości 2600 zł, można było kupić 54 takich koszyków, jakie nabyli w Milówce dziennikarze "Faktu" lub 55 takich koszyków, jakie w Milówce nabyli dziennikarze "Gazety Wyborczej".

Stwierdzenie Andrzeja Dudy, że za dzisiejszą najniższą pensję można kupić kilkadziesiąt razy więcej koszyków niż w 2015 roku jest więc niezgodne ze stanem faktycznym.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; Zdjęcie tytułowe: Piotr Polak/PAP/Twitter

Pozostałe wiadomości

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Przed zapowiadanymi wielkimi opadami oczy wielu Polaków zwrócone są na największe zbiorniki przeciwpowodziowe w kraju. Zarządzający nimi zapewniają, że wszystkie mają zabezpieczone rezerwy. Porównaliśmy stan ich wypełnienia teraz oraz tuż przed powodzią we wrześniu 2024 roku. Eksperci tłumaczą, czy i jakie wnioski można z tego wyciągnąć.

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24