Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24
Tusk o polityce innych państw wobec prawa do azylu
Tusk o polityce innych państw wobec prawa do azylu
wideo 2/5
Tusk o polityce innych państw wobec prawa do azylu

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Decyzją rządu od 27 marca 2025 roku na granicy polsko-białoruskiej nie można składać wniosków o ochronę międzynarodową, w tym wniosków o azyl. Dlatego informacje opublikowane 22 czerwca na koncie Służby w akcji w serwisie X wielu osobom mogły wydać się zaskakujące. Użytkownik tego konta zamieszcza informacje dotyczące funkcjonowania służb mundurowych. "Naszą misją jest stworzenie największego w Polsce medium poświęconego służbom mundurowym" - pisze na stronie internetowej. We wspomnianym wpisie stwierdził: "Znamy dokładne liczby. Właśnie Eurostat (Europejska Agencja Statystyczna) zaktualizował dane odnośnie polski i cudzoziemców. W Polsce mimo obowiązującego zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy białoruskiej, przyjmowanych jest ponad tysiąc wniosków miesięcznie" - przekazano we wpisie, któremu towarzyszyła plansza z hasłem "Pilne!".

I przytoczono dane: "2025 rok, przyjęte wnioski od imigrantów: marzec: 1550; kwiecień: 1195; maj: 1145. Na koniec maja 2025 roku blisko 13 tys. imigrantów czekało na rozpatrzenie wniosku o udzielenie azylu. Formalnie powinni w Polsce oczekiwać, na decyzje, tylko że ośrodki strzeżone i otwarte nie mają takich pojemności" (pisownia oryginalna).

Wpis spotkał się z dużym zainteresowaniem internautów: wyświetliło go prawie 300 tys. osób. Dane skomentował m.in. jeden z liderów Konfederacji, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak. "Oznacza to ni mniej ni więcej tyle, że rząd PO-PSL-PL2050-Lewicy legalizuje w Polsce obecnie kilkanaście tysięcy nielegalnych imigrantów rocznie" - napisał, udostępniając wpis.

Komentujący te wpisy często krytykowali rząd Donalda Tuska, zarzucając mu, że wprowadzone ograniczenie prawa do azylu nie działa. "Ciekaw jestem, kto za to beknie, że przez granicę przechodzą nielegalsi?"; "Robi się jak w Paryżu..."; "Wybory się skończyły hamulce puściły. Koniec spokojnej pięknej Polski"; "Zaczął się zalew..."; "Donald Tusk okłamał Polaków przed wyborami, że nie będzie przyjmował wniosków o azyl od islamistów. Oszwabił nas, bo co miesiąc przyjmuje ponad 1000 wniosków!"; "Dzięki Tuskowemu zawieszeniu prawa azylowego na granicy z Białorusią miesięcznie jest składane ponad tysiąc wniosków azylowych. Tak Tusk uszczelnił granicę. To jest sabotaż. Ludzie obudźcie się" - pisali.

Wyjaśniamy, dlaczego te dane - mimo że są prawdziwe - nie potwierdzają, że zawieszenie prawa do azylu nie działa.

Wnioski przyjmowanie głównie w kraju

Już w październiku 2024 roku premier Donald Tusk zapowiedział, że rząd planuje wprowadzenie możliwości czasowego i terytorialnego zawieszenia prawa do azylu. "Państwo musi odzyskać stuprocentową kontrolę nad tym, kto do Polski wjeżdża" - mówił na konwencji Koalicji Obywatelskiej. Ustawa w tej sprawie została przegłosowana przez Sejm w lutym 2025 roku, a prezydent Andrzej Duda podpisał ją 26 marca.

Już następnego dnia - 27 marca br. - rząd przyjął rozporządzenie wyłączające możliwość wnioskowania o azyl na granicy polsko-białoruskiej. Pierwotnie obowiązywało do 26 maja, ale przedłużono je do 24 lipca 2025 roku.

Sejm zdecydował w sprawie wnioskowania o azyl
Sejm zdecydował w sprawie wnioskowania o azylTVN24

W kwietniu i maju na tej granicy nie można było więc składać wniosków o azyl, a mimo tego Eurostat podał, że w tych dwóch miesiącach służby przyjęły w całej Polsce łącznie 2340 wniosków: 1195 w kwietniu i 1145 w maju. Jak to możliwe?

Urząd ds. Cudzoziemców, do którego szefa składa się wnioski o azyl, w odpowiedzi na pytania Konkret24 przekazał:

W kwietniu i maju osoby składające wnioski o udzielenie ochrony międzynarodowej w placówkach Straży Granicznej umiejscowionych nieopodal granicy z Białorusią stanowiły niewielki odsetek wnioskodawców.

W tym okresie ponad połowę wniosków o azyl przyjęto w placówkach Straży Granicznej zlokalizowanych wewnątrz kraju. Były to kolejno placówki w Warszawie (749 wniosków), Poznaniu-Ławicy (142), Łodzi (129), Modlinie (111) i Szczecinie (101). O możliwości składania wniosków nie tylko na polskiej granicy Urząd ds. Cudzoziemców informuje na swojej stronie poświęconej procedurze azylowej: "Wniosek o udzielenie azylu może być złożony podczas pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej albo podczas pobytu za granicą".

W większości Ukraińcy i Białorusini

Kim są osoby składające w ostatnich miesiącach wnioski o azyl do placówek leżących wewnątrz Polski? Te informacje również publikuje Eurostat, ale pominięto je w cytowanym wcześniej wpisie z konta Służby w akcji. Wynika z nich mianowicie, że zdecydowaną większość wniosków o azyl w kwietniu i maju 2025 roku złożyli obywatele Ukrainy i Białorusi. Na 2340 wniosków aż 1795 pochodziło właśnie od nich: to 77 proc. wszystkich.

Na poniższym wykresie pokazujemy wszystkie kraje, których obywatele składali w Polsce wnioski o azyl w kwietniu i maju 2025 roku, kiedy taka możliwość - ale tylko na granicy polsko-białoruskiej - była zawieszona (dane zaokrąglone przez Eurostat do najbliżej liczby pięć):

Ponad 30 wniosków od grup wrażliwych

Czasowe zawieszenie prawa o azylu ma przeciwdziałać nielegalnej migracji, a zwłaszcza "zjawisku wykorzystywania migracji przez Białoruś, która w kooperacji z Rosją i międzynarodowymi grupami przestępczymi, organizuje przerzut migrantów do Unii Europejskiej", jak zapisano w uzasadnieniu projektu.

Jednocześnie nie ma uderzać w osoby, które naprawdę potrzebują pomocy międzynarodowej. Dlatego w ustawie wymieniono grupy osób, od których w drodze wyjątku strażnicy graniczni mogą przyjmować wnioski o azyl. Są to: małoletni bez opieki; kobiety w ciąży; osoby wymagające szczególnego traktowania ze względu na wiek lub stan zdrowia; osoby, które według strażników granicznych są zagrożone rzeczywistym ryzykiem doznania poważnej krzywdy w państwie, z którego przybywają oraz obywatele państwa stosującego instrumentalizację, z którego terytorium cudzoziemcy przybywają do Polski (chodzi najprawdopodobniej o Białorusinów szukających azylu politycznego).

W odpowiedzi na nasze pytania o to, ile wniosków od tych grup przyjęli strażnicy graniczni mimo obowiązywania zawieszenia, rzecznik Straży Granicznej ppłk Andrzej Juźwiak przekazał, że od 27 marca do 22 czerwca br. były to 32 osoby. To między innymi obywatele Afganistanu, Pakistanu, Iraku, Erytrei, Etiopii, Sudanu, Tadżykistanu, Somalii i Sudanu. Jednocześnie rzecznik poinformował, że z uwagi na wprowadzone restrykcje w tym okresie nie przyjęto wniosków o azyl od 42 cudzoziemców.

Mniej wniosków od zawieszenia

Dane o składanych w Polsce wnioskach o azyl od początku 2025 roku - w porównaniu do analogicznego okresu w 2024 roku - pokazują, że zawieszenie takiej możliwości na granicy polsko-białoruskiej pod koniec marca 2025 spowodowało spadek ich liczby. Podkreślić należy, że omawiane rozporządzenie obowiązuje dwa pełne miesiące.

W pierwszym miesiącu zawieszenia - kwietnia 2025 roku - złożonych w Polsce wniosków było więc 23 proc. mniej niż miesiąc wcześniej. W kontekście cytowanego wcześniej wpisu o tych danych kluczowy jest jednak fakt, że wnioski o azyl w większości składali obywatele Ukrainy i Białorusi, a ponad połowę wniosków przyjęto w placówkach Straży Granicznej położonych wewnątrz kraju, a nie na granicy polsko-białoruskiej. Nie jest to więc dowód na to, że "granica jest nieszczelna" i nadal "przechodzą przez nią nielegalsi", jak sugerowali internauci.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Darek Delmanowicz

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Były wicepremier Jacek Sasin w wywiadzie radiowym pytał, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24

Według europosłanki KO Marty Wcisło możemy się pochwalić najniższą inflacją w Europie. Ale według europosła PiS Michała Dworczyka Polska ma jeden z najgorszych wyników w UE. Kto ma rację? Dane pokazują, jak narracje polityków z dwóch obozów rozjeżdżają się z rzeczywistością.

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Źródło:
Konkret24

Ataki Izraela na Iran oraz te odwetowe spowodowały, że w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo zdjęć i nagrań mających dokumentować ten konflikt. Są prawdziwym poligonem dla ludzkiej inteligencji - bo wiele z nich zostało wygenerowanych przez tę sztuczną. Która wygra w tej wojnie na fake newsy?

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Europoseł Michał Szczerba przekonuje, że protest wyborczy sztabu Rafała Trzaskowskiego jest zasadny. Między innymi dlatego, że na ponad stu tysiącach kart do głosowania postawiono dwa znaki "x". Według Szczerby to "gigantyczna liczba".

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

Źródło:
Konkret24

Polska inwestuje w rozwój odnawialnych źródeł energii, a mimo to ceny prądu nie spadają. Ministra klimatu nie potrafiła podać powodów takiej sytuacji, dlatego zamiast niej zrobili to eksperci.

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Źródło:
TVN24+

Trzy raporty wskazują na poważne problemy TikToka podczas kampanii prezydenckiej w Polsce: od stronniczości algorytmu, po niedostateczne oznaczanie wprowadzających w błąd treści. Prezentujemy kluczowe ustalenia, opinię eksperta oraz stanowisko samej platformy.

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

Źródło:
Konkret24

Cena prądu ma się jakoby zwiększyć aż o 100 zł miesięcznie - twierdzą niektórzy internauci. Zestawiają to z rzekomą podwyżką płacy minimalnej o 3,70 zł albo 4,70 zł. Ale żadna z tych kwot nie jest prawdziwa. Wyjaśniamy.

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24