Polska agresorem, Rosja wyzwolicielem. Narracja Kremla w rocznicę zakończenia II wojny światowej


Szereg propagandowych narracji historycznych dotyczących roli Polski i ZSRR w II wojnie światowe pojawił się w rosyjskich mediach w 75. rocznicę zakończenia konfliktu. Poza wybielaniem własnej historii, "za pomocą tego typu działań Rosja próbuje legitymizować własną polityką imperialną", pisze rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W czasie obchodów rocznicy zakończenia II wojny światowej Kreml realizował cele propagandowe. Polskie służby zidentyfikowały przekazy wrogie m.in. wobec Polski – zaczyna swoją analizę Stanisław Żaryn, dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa Narodowego w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych.

Opracowanie zatytułowane "9 maja – propagandowa rocznica" przygotowano w oparciu o materiały internetowe, zarówno rosyjsko- jak i angloskojęzyczne, w których 8 i 9 maja na różne sposoby przedstawiano propagandową rosyjską wersję prawdy historycznej, dotyczącą upamiętnianych w tych dniach wydarzeń.

Obchody zakończenia II wojny światowej w Europie upamiętniają podpisanie przez Niemcy bezwarunkowej kapitulacji, co miało miejsce 8 maja o godz. 22:30. W Moskwie było już jednak po północy, stąd do dzisiaj we wszystkich krajach byłego ZSRR oficjalną datą Dnia Zwycięstwa jest 9 maja.

Szczególnie hucznie ten dzień obchodzi się we współczesnej Rosji. W świętowanie 9 maja od wielu lat wpisane są jednak próby forsowania własnej narracji. "Rosyjska propaganda dotycząca kwestii historycznych jest ważnym elementem wywierania przez Kreml wpływu na inne państwa. Na bazie mitu wojny ‘wyzwoleńczej’ Rosja buduje swoją politykę wewnętrzną i zagraniczną" – pisze Stanisław Żaryn i wymienia kilka tegorocznych przykładów.

"Interwencja ZSRR w Polsce była konieczna"

Anglojęzyczny tekst zawierający kilka propagandowych tez dotyczących II wojny światowej pojawił się 8 maja na portalu Strategic Culture Foundation, który – zdaniem Żaryna – zrzesza m.in. zachodnich publicystów prezentujących poglądy zbieżne z optyką Kremla.

Kanadyjski historyk Michael Carley oskarżył w nim Polskę o sojusz z Hitlerem, podkreślając, że w 1938 roku II RP była "sprzymierzeńcem lub co najmniej sojusznikiem" III Rzeszy w rozbiorze Czechosłowacji.

Dodał także, że pakt Ribbentrop-Mołotow był bezpośrednim skutkiem podpisania Układu monachijskiego, w którym zatwierdzono przyłączenie części Czechosłowacji do państwa niemieckiego.

To właśnie ta narracja, pośrednio wskazująca Polskę jako agresora odpowiedzialnego za wybuch II wojny światowej, była forsowana w wypowiedziach przez rosyjskiego prezydenta Władimira Putina w grudniu 2019. Jego słowa stały się wtedy powodem zdecydowanej reakcji polskich władz i doprowadziły do wezwania ambasadora Rosji do MSZ. "Nie ma zgody na zamianę katów z ofiarami, sprawców okrutnych zbrodni z niewinną ludnością i napadniętymi państwami” – pisał wtedy w oświadczeniu premier Mateusz Morawiecki.

Zarzuty Putina "nie mają nic wspólnego z rzeczywistością"
Zarzuty Putina "nie mają nic wspólnego z rzeczywistością"Katarzyna Skalska | Fakty w Południe

W swoim tekście Michael Carley powielił także rosyjską propagandę na temat konieczności interwencji ZSRR w Polsce w reakcji na odebranie ziem ukraińskich i białoruskich zajętych przez II RP w 1920 roku. Pisał również o zbrodni katyńskiej, która rzekomo miała być wykorzystywana przez polski rząd na uchodźstwie do próby rozbicia jedności aliantów i oskarżał Polaków o zakłamywanie "wyzwolenia" Europy przez ZSRR.

"Pierwotnie omawiany tekst pojawił się na polskojęzycznej stronie kremlowskiej tuby propagandowej, tj. Sputnika. Rosja szuka różnych kanałów oddziaływania na zachodnią opinię publiczną" – podsumował ten wątek Stanisław Żaryn.

Unia a stanowisko ws. "wyzwolenia"

Do szerzenia propagandowych tez włączył się również rosyjski ośrodek analityczny Rosyjska Rada Spraw Zagranicznych (RIAC). W tekście opublikowanym na stronie rady 8 maja wskazywano, że we wpływaniu na zachodnią narrację dotyczącą II wojny światowej, znaczną rolę odgrywa Unia Europejska. Wstąpienie do niej niektórych państw, m.in. tych z bloku wschodniego, miało zmienić ich postrzeganie historii i kwestii "wyzwolenia".

Dodatkowo autor tekstu na stronie RIAC pisze, że były republiki ludowe i sowieckie, które weszły do Unii, w tym Polska i kraje bałtyckie, podkreślają teraz kwestię "okupacji sowieckiej", żeby zmarginalizować swoją odpowiedzialność "za przestępstwa przyszłości". Polska w tekście zostaje nazwana "uderzającym przykładem" na to, że narrację historyczną buduję się tam w oparciu o "mity narodowe", takie jak walka z dwoma totalitaryzmami i ratowanie Żydów. Ten drugi element – zdaniem autora – wchodzi jednak w konflikt z "bardzo powszechną praktyką codziennego współudziału Polaków polityce ludobójstwa", czyli w Holokauście.

Rzecznik polskiego ministra służb specjalnych wskazuje, że jest to kolejny "przekaz rosyjskiego ośrodka analitycznego, w którym decyzję o wejściu krajów Europy Środkowej do UE prezentuje się jako wydarzenie mające negatywne skutki dla relacji Rosja-Zachód".

"27 milionów powodów"

Tezy mające wybielać udział ZSRR w II wojnie światowej pojawiły się także na portalu założonej przez rosyjski rząd telewizji RT, wcześniej znanej jako Russia Today.

W anglojęzycznej wersji strony 9 maja opublikowano tekst Neila Clarka zatytułowany "27 milionów powodów, dla których musimy pamiętać Dzień Zwycięstwa i przeciwstawiać się próbom przepisywania historii". "Ogromne ofiary dokonane przez ludność ZSRR 75 lat temu przez wielu są usuwane z historii zgodnie z aktualną agendą geopolityczną" – już we wstępie zaznacza autor i jednocześnie stanowczo zaprzecza współodpowiedzialności ZSRR za II wojnę światową.

Autor bagatelizuje również kwestię tzw. "nowej okupacji", jak często w krajach bloku wschodniego mówi się o "wyzwalaniu" krajów spod okupacji niemieckiej przez Armię Czerwoną. Przyznaje co prawda, że "rządy komunistyczne zainstalowane w Europie Wschodniej były surowe, ale zapomniano, że z czasem stały się one znacznie mniej surowe. Historycy tamtych czasów - nawet prawicowi - bardzo uczciwie opisywali radziecki wysiłek wojenny. Ale dzisiaj jest inaczej".

Film i książka

Teza o braku odpowiedzialności Rosji za wybuch II wojny światowej argumentowana m.in. liczbą zmarłych żołnierzy Armii Czerwonej pojawiła się także w filmie dokumentalnym "Wojna o pamięć", który specjalnie na 9 maja przygotował kanał telewizyjny Rossija 1 (wątek tego filmu nie pojawia się w opracowaniu Żaryna). W dużej części opierał się on na wywiadach z Władimirem Putinem, który mówił tam m.in. właśnie, że "Rosja nie ma i nie może mieć poczucia winy z powodu wybuchu II wojny światowej - na ołtarzu zwycięstwa złożono 27 milionów żyć ludzkich".

Jeszcze inną narracją bezpośrednio zasugerowaną przez Putina w filmie była rzekoma konspiracja Polski z Hitlerem przy podziale Czechosłowacji. Uwagę na ten fakt zwrócił między innymi brytyjski nadawca publiczny BBC.

"Warto wskazać, że rosyjska kampania propagandowa jest obliczona m.in. na rozmywanie odpowiedzialności ZSRR za II wojnę światową, oskarżanie Zachodu o sprzyjanie Hitlerowi, wyciszanie sojuszu Stalina i Hitlera w 1939 roku, a także oskarżanie Polski o przyczynienie się do II wojny światowej" – pisze o celach takich narracji Stanisław Żaryn.

Poza filmem specjalnie na rocznicę Dnia Zwycięstwa w Rosji mocno promowano książkę Wiaczesława Nikonowa pt. "Nieprzytomność. Kto zaczął II wojnę światową". Deputowany do rosyjskiej Dumy w swojej pracy – zdaniem Żaryna - powtarza znane z przekazów Kremla tezy zakłamujące fakty na temat paktu Stalin-Hitler, wybielające działania ZSRR w czasie wojny i oskarżające Zachód, w tym Polskę, o wymazywanie pamięci o "wyzwoleniu".

Tablica kontra pomniki

Do forsowania własnych narracji historycznych Rosjanom posłużyły także wydarzenia współczesne. Dwa dni przed Dniem Zwycięstwa – 7 maja – ze ściany Uniwersytetu Medycznego w rosyjskim Twerze zdjęto tablicę ufundowaną przez rodziny ofiar katyńskich. Poświęcona była "pamięci jeńców obozu w Ostaszkowie zamordowanych przez NKWD".

W tekście portalu telewizji Cargrad TV pisano o reakcji polskiego ministra kultury Piotra Glińskiego. "To przykre i będziemy zdecydowanie protestować w tej sprawie" – mówił polityk. Autorzy artykułu na rosyjskim prorządowym portalu wykorzystali jednak tę wypowiedź, aby zasugerować, że "polski minister nie pamiętał, jak w jego kraju miała miejsce masowa rozbiórka pomników żołnierzy Armii Czerwonej, którzy wyzwolili kraj od nazistowskich najeźdźców".

"Rosja przywróciła historyczną sprawiedliwość, co doprowadziło Polskę do histerii" – brzmiał tytuł tekstu.

Zgodnie z interpretacją Stanisława Żaryna, takie przedstawianie tej sytuacji miało na celu m.in. atakowanie dekomunizacji w RP, wzmacnianie mitu wyzwolenia Europy przez ZSRR oraz prowokowanie kolejnych reakcji polskich władz.

Szerokie cele

Na zakończenie swojej analizy dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa Narodowego w Kancelarii Premiera podsumował cele, które Kreml starał się osiągnąć przy pomocy narracji forsowanych przy okazji tegorocznego Dnia Zwycięstwa.

Poza oczywistym "rozmywaniem współodpowiedzialności ZSRS za wybuch II wojny światowej" były to także m.in. "prezentowanie Polski jako kraju rusofobicznego, który nie dba o miejsca pamięci o żołnierzach sowieckich", "prezentowanie Rosji jako ofiary niesprawiedliwych ocen Zachodu" czy "prezentowanie polityki historycznej Polski i innych krajów Europy Środkowej jako przeszkody w relacjach Zachód-Rosja".

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie główne: SERGEI ILNITSKY/PAP/EPA

Pozostałe wiadomości

Gdy jedne znikają, pojawiają się nowe. W serwisie YouTube nastąpił wysyp kanałów z filmami promującymi prezydenta Karola Nawrockiego. Tworzone przez sztuczną inteligencję materiały wydają się niedopracowane, ale budzą emocje - a o to chodzi. Widać w nich klasyczne mechanizmy dezinformacji. Jakby ktoś sprawdzał, które historie chwytają za serce. Jakby badano potencjał, który w przyszłości można wykorzystać.

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

Źródło:
TVN24+

Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie ponownie uruchomiła w Polsce dyskusję o reparacjach wojennych - a właściwie o tym, jak nazywać teraz nasze żądania. Bo prezydent twierdzi, że "punktem wyjścia jest raport reparacyjny", ale poseł PiS i były wiceszef MSZ mówi, że reparacje to "określenie medialne". W dyskusji widać zmianę narracji polityków prawicy.

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Źródło:
Konkret24

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24