Była premier australijskiego stanu korumpowana przez producentów szczepionek? To nie był powód dymisji


Była premier Nowej Południowej Walii miała przyjąć 65 milionów dolarów łapówki od producentów szczepionek przeciw COVID-19 - taki przekaz rozsyłają internauci. Rzeczywiście premier tego australijskiego stanu podała się do dymisji w związku z podejrzeniem o uwikłanie w korupcję, ale powód był inny.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Internauci, również w polskich mediach społecznościowych, rozsyłają informację o gigantycznych łapówkach, jakie od producentów szczepionek na COVID-19 miała przyjąć była premier jednego z australijskich stanów. "Skoro premier Nowej Południowej Walii w Australii Gladys Berejiklian dostała 65 mln $ łapówki od koncernów farmaceutycznych Astra Zeneca i Pfizer, to jakie sumy wchodziły w grę biorąc pod uwagę polskich polityków? Prowizje za Caracale to pewnie pikuś" - pytał 8 sierpnia jeden z użytkowników Twittera (pisownia wszystkich postów oryginalna).

fałsz

Jego wpis polubiło ponad 600 internautów, a ponad 150 podało dalej. Wielu czytających bezkrytycznie przyjęło tę informację. "Przez łapówkowe korzysci dla siebie - gnębi spoleczenstwo szczepionkami. Diabeł wysługuje sie tą babą"; "50baniek a jak nie wezmiesz to bedziesz Mial wypadek albo Troja rodzina.tak to dziala" - komentowali.

"To wydatki koncernów, które wrzucają w koszty"

Dzień wcześniej informacja pojawiła się na twitterowym profilu prawnika Piotra Schramma jako tłumaczenie anglojęzycznego posta. "…Premier największego stanu gospodarki Australii, Nowej Południowej Walii (NSW), Gladys Berejiklian, w piątek podał się do dymisji. Przekupstwo 65 milionów dolarów od firm Astra Zeneca i Pfizer…" - napisał Schramm.

Ten wpis polubiło 800 internautów, a blisko 350 podało dalej. Komentarze były podobne: "Tak jest wszędzie. To wydatki koncernów, które wrzucają w koszty wypracowania zysku"; "Jakie to przewidywalne. Sprzedaliby rodzoną matkę za garść paciorków".

Niektórzy internauci byli jednak bardziej dociekliwi. "Można prosić o źródło tej informacji (inne niż zacytowany tweet)? Poza Twitterem nigdzie nie udało mi się jej potwierdzić" - napisał jeden z komentujących. "Szukałam za pomocą duckduckgo, pytałam o to Australijczyków, zero dowodu, zero linków, zero wzmianek. Nie wolno powielać takich fejknewsow jak chce się być uważanym za rzetelne źródło informacji" - stwierdziła inna uczestniczka dyskusji.

Sceptycznie nastawieni internauci mieli rację. Jak sprawdziliśmy, premier Nowej Południowej Walii rzeczywiście podała się do dymisji 1 października w związku z podejrzeniem o uwikłanie w korupcję. Nie chodzi jednak o łapówki od firm farmaceutycznych produkujących szczepionki przeciw COVID-19. Do nieprawidłowości, o które oskarżana jest Berejiklian, miało dojść przed pandemią COVID-19.

Premier "wprowadzająca terror covidowy"

Na polskich profilach na Facebooku można znaleźć wiele przekazów krytycznych wobec byłej premier Nowej Południowej Walii. Ich autorzy kwestionowali restrykcje wprowadzane w tym stanie oraz masową akcję szczepień. 28 września na profilu Partia Korwin napisano: "Ja wiem, że jak mówię 'totalitarnymi' to każdy ma przed oczami czasy stalinowskie czy III Rzeszę, ale prawda, smutna prawda, jest taka, że mechanizm działania władzy, której puściły wszelkie hamulce, może być w państwie demokratycznym łudząco podobny do historycznych odpowiedników najstraszniejszych reżimów". To komentarz do artykułu prasowego, w którym była wypowiedź Gladys Berejiklian o tym, że niezaszczepieni przeciw COVID-19 mieszkańcy Sydney narażają się na wykluczenie z różnych aktywności społecznych.

11 października, a więc już po dymisji Berejiklian, na profilu Partii Korwin zamieszczono fragment jej konferencji prasowej, który ilustrowała grafika: "Australijska premier Gladys Berejiklian, wprowadzająca terror covidowy, podała się do dymisji w związku z zarzutami korupcyjnymi". Autor posta komentował: "Dziwne, gdzie większy reżim sanitarny, tam mamy do czynienia z podejrzeniami o korupcję".

"Na margines.... Freedom Australia !!!!Każdy kraj musi mieć ludzi uczciwychu władzy" - napisał 2 października jeden z internautów, komentując artykuł o dymisji Berejiklian. "Ucieka nazista bo wie że to już prawie ich koniec"; "Jesteście naiwni,Szumowskiego także ktoś zastąpił..." - komentowali ten wpis internauci.

Podejrzenie "naruszenia zaufania publicznego" w latach 2012-2018

Krążące teraz w polskim Twitterze wpisy oskarżające Gladys Berejiklian o przyjęcie gigantycznych łapówek od producentów szczepionek to kopie popularnych anglojęzycznych postów. O sprawie napisali już dziennikarze Reuters Fact Check. Opisali m.in. wideo z wypowiedzią byłego australijskiego parlamentarzysty Clive'a Palmera. Na nagraniu twierdził, że Berejiklian znajdowała się pod wpływem lobbystów, którym AstraZeneca i Pfizer płaciły dziesiątki milionów dolarów za forsowanie polityki szczepionkowej. "Powołał się na 'własną wiedzę', ale nie przedstawił dowodów na poparcie swoich twierdzeń" - zauważył Reuters Fact Check.

Wideo z wypowiedzią Palmera jest połączone z nagraniem fragmentu konferencji prasowej Gladys Berejiklian z 1 października, na której ogłosiła rezygnację w związku z dochodzeniem dotyczącym "spraw związanych z byłym członkiem [lokalnego parlamentu z regionu - red.] Wagga Wagga".

Nie ma jednak wiarygodnych doniesień pozwalających łączyć rezygnację Berejiklian z działaniami producentów szczepionek na COVID-19. Dochodzenie, w którym analizowana jest rola byłej premier, dotyczy bowiem wydarzeń z lat 2012-2018. Niezależna Komisja ds. Przeciwdziałania Korupcji (ICAC) sprawdza, czy Berejiklian "dopuściła się zachowania, które stanowiło lub wiązało się z naruszeniem zaufania publicznego, wykonując funkcje publiczne w okolicznościach, w których znajdowała się w sytuacji konfliktu między jej obowiązkami publicznymi a interesem prywatnym". Premier przyznała bowiem, że była w związku z podejrzewanym o korupcję posłem Zgromadzenia Ustawodawczego Nowej Południowej Walii Darylem Maguirem.

Jak 1 października informował Reuters, potencjalne nieprawidłowości dotyczyły obietnic dotacji dla organizacji społecznych w okręgu wyborczym Maguire'a oraz tego, czy premier zgłosiła odpowiednim organom zachowania korupcyjne Maguire'a lub zachęcała go do ich popełnienia. Sam Maguire zeznał w ubiegłym roku, że otrzymał koperty z tysiącami dolarów w gotówce w swoim biurze parlamentarnym, uczestnicząc w procederze umożliwiającym obywatelom chińskim nielegalne uzyskanie wizy. Miał też próbować wykorzystać swoją pozycję przewodniczącego parlamentarnej Grupy Przyjaźni Azji i Pacyfiku, promując serię chińskich transakcji biznesowych na wyspach Pacyfiku.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, Reuters; zdjęcie: Bianca de Marchi/EPA/PAP/Twitter

Pozostałe wiadomości

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24