Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24
Waldemar Żurek przedstawił projekt ustawy o praworządności
Waldemar Żurek przedstawił projekt ustawy o praworządnościTVN24
wideo 2/3
Waldemar Żurek przedstawił projekt ustawy o praworządnościTVN24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Projekt ustawy praworządnościowej, który 9 października 2025 roku przedstawił minister sprawiedliwości Waldemar Żurek, budzi skrajne opinie - rządzący uważają, że rozwiąże to problem polskiego sądownictwa, a opozycja nie zostawia na nim suchej nitki. Również pierwsze głosy z obozu prezydenckiego wskazują na to, że Karol Nawrocki takich zmian nie podpisze. W tej sytuacji coraz częściej w publicznych dyskusjach o tym, jak uzdrowić wymiar sprawiedliwości, pada określenie "reset konstytucyjny".

Tak na przykład 11 października w "Śniadaniu w Trójce" poseł Konfederacji Stanisław Tyszka, pytany o projekt ministra Żurka, stwierdził: "Konfederacja od dawna powtarza, że doszliśmy do takiego etapu pewnego dualizmu prawnego, że tylko mocna wola polityczna i reset konstytucyjny pozwoli nam z tego wyjść. (…) Ta ustawa [Żurka] to nie jest krok w tym kierunku". Po czym dodał, że "coraz więcej ludzi mówi o resecie". "Wicepremier Kosiniak-Kamysz ostatnio powiedział też, że jest za tym resetem. Jak się rozmawia z ludźmi na spokojnie, z ekspertami, to oni przyznają Konfederacji rację: tak, trzeba dążyć do resetu konstytucyjnego" - mówił poseł Tyszka.

Rzeczywiście, Konfederacja od dawna forsuje ten pomysł. Oficjalnie zgłosiła go w styczniu 2024 roku, zaś na początku października tego roku wicemarszałek Krzysztof Bosak w "Expressie Biedrzyckiej" przekonywał: "Reset konstytucyjny, czyli zamknięcie tego bałaganu poprzez przyjęcie pakietu poprawek do konstytucji, jest jedynym zgodnym z zasadami praworządności sposobem wybrnięcia z tej sytuacji".

Kosiniak-Kamysz o zmianach w Trybunale Konstytucyjnym. "Potrzebna jest zmiana konstytucji"
Kosiniak-Kamysz o zmianach w Trybunale Konstytucyjnym. "Potrzebna jest zmiana konstytucji"TVN24

Prawdą jest też, że w lutym 2024 roku szef MON i prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, pytany na konferencji o rozwiązanie problemu z Trybunałem Konstytucyjnym, odpowiedział, że w tej sprawie potrzebny jest "reset konstytucyjny". A 4 października 2025 na konferencji w Poznaniu Kosiniak-Kamysz tak odniósł się do rozporządzenia ministra sprawiedliwości nowelizującego regulamin urzędowania sądów: "Tylko zmiana Trybunału Konstytucyjnego, nowy rozdział w ustawie zasadniczej, w konstytucji, o Trybunale Konstytucyjnym zmieni sytuację wymiaru sprawiedliwości".

Również były prezydent Bronisław Komorowski wypowiedział się pozytywnie o pomyśle resetu. "To bardzo dobra idea" - ocenił koncepcję Konfederacji w wywiadzie w Polskim Radiu 24 w lutym 2024 roku. "Wprowadzenie jej w życie niewątpliwie byłoby korzystne dla Polski, bo oznaczałoby ustabilizowanie systemu wymiaru sprawiedliwości i fundamentu demokracji, jakim jest Trybunał Konstytucyjny. Ale praktycznie będzie to bardzo trudne do osiągnięcia, bo polski parlament jest skonfliktowany" - stwierdził.

To, co kryje się pod pojęciem "reset konstytucyjny" i jakie warunki musiałyby zostać spełnione, wyjaśniamy z pomocą ekspertów.

Reset konstytucyjny: co to jest?

I tu od razu pojawia się problem. Bo jak tłumaczą prawnicy, sformułowanie "reset konstytucyjny" jest wyłącznie potoczne, nie zostało zdefiniowane prawnie. Wbrew pierwszym przychodzącym na myśl skojarzeniom, nie chodzi tu ani o napisanie konstytucji na nowo, ani o zmianę ustroju w państwie.

Reset konstytucyjny, o którym coraz częściej się mówi, miałby oznaczać zmianę konstytucji jedynie w niektórych obszarach - dokładnie w tych, które dotyczą organów związanych z sądownictwem. Taka koncepcja resetu konstytucyjnego ma być odpowiedzią na trwający od kilku lat kryzys wymiaru sprawiedliwości związany z upolitycznieniem organów sądownictwa przez poprzedni rząd Zjednoczonej Prawicy. O resecie zazwyczaj mówi się wtedy, gdy planuje się dokonać na nowo obsady jakiegoś organu związanego z sądownictwem. Do tego odnosi się słowo "reset". Natomiast "konstytucyjny" dlatego, że miałby nastąpić na mocy zmiany konstytucji.

CZYTAJ W KONKRET24: Demontaż wymiaru sprawiedliwości w Polsce. "Kamienie milowe"

Dwie koncepcje. Reset głównych organów vs reset samego Trybunału Konstytucyjnego

W dyskusjach, jakie teraz się toczą w przestrzeni publicznej, mowa jest o co najmniej dwóch koncepcjach takiego resetu.

Pierwsza to pomysł Konfederacji. Ta partia już w styczniu 2024 roku pisała: "Trzeba wprowadzić reset konstytucyjny poprzez poprawki do Konstytucji, które wyzerowałaby składy najważniejszych organów sądownictwa (w tym Krajowej Rady Sądownictwa, Sądu Najwyższego oraz Trybunału Konstytucyjnego) i wspólnie zostałyby wybrane na nowo”.

Konfederacja od dłuższego czasu postuluje przeprowadzenie resetu konstytucyjnego x.com

Propozycja Konfederacji ograniczyła się jednak do sformułowania postulatów i prowadzenia rozmów. Nie przedstawiono żadnego projektu ustawy dotyczącej naprawy wymiaru sprawiedliwości.

Ale temat wprowadzenia poprawek do ustawy zasadniczej od jakiegoś czasu pojawia się także w wypowiedziach polityków koalicji rządzącej. Oni są o krok dalej - w Senacie trwają bowiem prace nad projektem ustawy o zmianie konstytucji, choć trzeba zaznaczyć, że jest to wciąż bardzo wstępny etap prac, a projekt nie trafił jeszcze pod obrady Sejmu. Właśnie do tego projektu w swojej wypowiedzi odwoływał się najprawdopodobniej wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. Zmiana, o której mowa w tym projekcie, miałaby dotyczyć jednak wyłącznie Trybunału Konstytucyjnego.

Źródło kryzysu tkwi w Trybunale Konstytucyjnym

Przypomnijmy, że kryzys w Trybunale Konstytucyjnym rozpoczął się w 2015 roku. Tuż po wygranych wyborach większość sejmowa PiS zmieniła ustawę o Trybunale Konstytucyjnym i uchwaliła nieważność wyboru pięciu sędziów TK przez poprzedni Sejm. Na ich miejsce powołano trzy inne osoby: Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego i Mariusza Muszyńskiego. Cioch i Morawski zmarli w 2017 roku, na ich miejsca Sejm wybrał Jarosława Wyrembaka i Justyna Piskorskiego. To właśnie tych sędziów określa się mianem dublerów.

Z powodu oporu prezydenta Andrzeja Dudy zasiadający w Trybunale Konstytucyjnym tzw. sędziowie dublerzy nie zostali odsunięci od orzekania. Po wyborach 15 października 2023 roku - w marcu 2024 - Sejm przyjął niewywołującą skutków prawnych uchwałę, w której zaapelował do tych sędziów o ustąpienie ze stanowisk. We wrześniu 2024 roku przegłosowano dwie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, które miały odsunąć sędziów dublerów, ale w październiku 2024 prezydent Duda skierował oba dokumenty do TK. Ten natomiast - orzekając de facto we własnej sprawie - w lipcu 2025 roku uznał obie ustawy za niezgodne z Konstytucją RP.

Obecnie w trybunale zasiada jeszcze dwóch sędziów dublerów, którzy nie przeszli w stan spoczynku. To Jarosław Wyrembak i Justyn Piskorski; ich kadencje kończą się we wrześniu 2026 i styczniu 2027.

W Sejmie o Trybunale Konstytucyjnym
W Sejmie o Trybunale KonstytucyjnymFakty po południu/TVN24

Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Bogdana Święczkowskiego wprawdzie wydaje wyroki, ale rząd nie publikuje ich w dzienniku urzędowym od marca 2024 roku, kiedy przyjął uchwałę stwierdzającą, że obecny skład TK jest "niezdolny do wykonywania zadań". Ponadto nowa większość sejmowa nie uzupełnia składu trybunału, przez co obecnie brakuje w nim czterech sędziów.

- Trybunał Konstytucyjny miał być pierwszym bezpiecznikiem, jeżeli chodzi o nienaruszanie konstytucji i dbanie o porządek konstytucyjny w państwie, a okazał się tak naprawdę najsłabszym ogniwem, jeżeli chodzi o wszystkie organy sądownicze, ponieważ jako pierwszy został zneutralizowany, a następnie przejęty przez polityków - komentuje dr Marcin Krzemiński z Katedry Prawa Konstytucyjnego Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.

Senacki projekt ustawy o zmianie konstytucji z marca 2024 roku senat.gov.pl

Autorzy senackiej koncepcji resetu konstytucyjnego postulują w związku z tym całkowity reset obecnego składu TK i ukształtowanie nowego składu według innych zasad, zgodnie z którymi sędziów miałby wybierać Sejm większością kwalifikowaną 3/5 głosów. "Jeżeli jednak wyboru tego nie uda się dokonać w terminie 2 miesięcy od wejścia w życie ustawy konstytucyjnej, wówczas Sejm dokonuje wyboru 15 sędziów bezwzględną większością głosów. Zastosowanie dotychczasowej większości bezwzględnej w tym miejscu podyktowane jest koniecznością skutecznego wprowadzenia niezbędnych zmian w funkcjonowaniu Trybunału. Zastosowanie wyłącznie większości 3/5, w szczególności w warunkach aktualnego kryzysu politycznego, mogłoby bowiem doprowadzić do długotrwałego braku możliwości wyboru nowego składu Trybunału Konstytucyjnego" - czytamy w projekcie ustawy o zmianie Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej.

Obecnie większość kwalifikowana nie jest wymagana, co oznacza, że 15 sędziów TK może samodzielnie wybrać ta strona, która ma w Sejmie większość, bez porozumienia się w tej sprawie z opozycją. Jak tłumaczy dr Marcin Szwed z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, właśnie takie zasady wyboru sędziów stwarzają pole do upolitycznienia tej instytucji. Problem dotyczy tego, że wyboru dokonuje wyłącznie jedna izba parlamentu (Sejm), nie ma również regulacji w postaci np. konkursów na kandydatów czy komisji oceniającej.

- Dlatego reset konstytucyjny w trybunale powinien być powiązany z reformą zasad postępowania wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego - uważa ekspert.

Negatywna opinia Komisji Weneckiej

Niestety, senacki projekt okazał się niedoskonały już na wczesnym etapie prac i otrzymał negatywną opinię Komisji Weneckiej. Uznała, że nie zachodzą żadne nadzwyczajne przypadki uzasadniające wygaszenie kadencji legalnych sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Bo - przypomnijmy - reset dotyczyłby zarówno sędziów wybranych nielegalnie, jak i tych powołanych zgodnie z procedurą.

Jak tłumaczy dr Marcin Szwed, standardy międzynarodowe są takie, że nieusuwalność sędziów należy chronić i zdaniem Komisji Weneckiej nawet większością 2/3 nie powinniśmy ingerować w kadencję sędziów. - Ja zawsze byłem zwolennikiem, żeby tę kompetencję rozproszyć na kilka organów: Sejm, Senat, prezydenta - dodaje dr Szwed. Wyjaśnia, że właśnie z uwagi na europejskie standardy zapowiadany reset konstytucyjny w trybunale powinien być ściśle powiązany z reformą zasad wyboru sędziów TK. Tylko ulepszenie procedury wyboru sędziów mogłoby wystarczająco uzasadnić konieczność ich zmiany.

Resetu konstytucyjnego w tym rozumieniu do tej pory w Polsce nie było. Doktor Marcin Szwed tłumaczy, że nie jest to bowiem to samo, co zmiana konstytucji - która jest pojęciem szerokim i może dotyczyć różnych aspektów, np. zwiększenia liczby posłów. Wówczas nie byłby to reset, tylko jakaś zmiana - np. zasad prawa wyborczego. Natomiast reset konstytucyjny, o którym mowa w ostatnich dyskusjach, odnosi się wyłącznie do takiej zmiany konstytucji, która miałaby umożliwić nową obsadę organów związanych z sądownictwem - i takiego właśnie resetu dotychczas w Polsce po 1989 roku nie było.

Podstawy prawne? Konstytucja. Warunki? Poczucie konieczności zmian

Żeby do resetu konstytucyjnego mogło w ogóle dojść, spełnione musiałyby zostać określone warunki. Jak tłumaczy dr Marcin Krzemiński, od strony prawnej opisuje to artykuł 235 Konstytucji RP. W par. 4 stanowi on:

Ustawę o zmianie Konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz Senat bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów

- Taka zmiana musi zostać uchwalona najpierw przez Sejm większością 2/3 głosów, później przez Senat większością bezwzględną. Natomiast patrząc z socjologicznego punktu widzenia, wszystko wskazuje na to, że musiałby nadejść tak zwany moment konstytucyjny. Czyli że w społeczeństwie musiałoby powstać powszechne poczucie, że należy dokonać zmiany konstytucji - mówi dr Marcin Krzemiński z UJ. - Wydaje mi się, że takie ogólne odczucie, że coś z tym Trybunałem Konstytucyjnym trzeba zrobić, już jest - więc ten jeden element być może właśnie zaistniał. Natomiast co do drugiego elementu obawiam się, że siły polityczne nie są zgodne co do kierunku zmiany przepisów dotyczących Trybunału Konstytucyjnego - stwierdza.

Wątpliwość co do politycznego konsensusu w tej sprawie podziela dr Marcin Szwed z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. - Do uzyskania takiej większości potrzeba nie tylko zgody koalicji rządzącej czy nawet Konfederacji, ale także PiS musiałoby się do takiego porozumienia włączyć. Prace nad taką ustawą o zmianie konstytucji trwają w Senacie, ale na razie nic nie wskazuje na to, żeby udało się osiągnąć ponadpartyjne porozumienie - mówi ekspert.

Choć sprawa jest skomplikowana z uwagi na obecny układ sił politycznych, to zdaniem niektórych ekspertów reset konstytucyjny powinien mimo wszystko obejmować więcej organów wymiaru sprawiedliwości niż sam tylko Trybunał Konstytucyjny. Włączenie do tego planu Sądu Najwyższego oraz KRS postuluje prof. Maciej Gutowski z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu: - Trybunał powinien mieć fundamentalne znaczenie i fatalnie się stało, że go już nie ma, jednak serce wymiaru sprawiedliwości jest w całym sądownictwie i to trzeba naprawić. Wadliwość na poziomie KRS promieniuje na cały system, a Sąd Najwyższy jest sądem ostatniej instancji, z istotnymi kompetencjami ustrojowymi - konkluduje ekspert.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: piosi / Shutterstock.com

Pozostałe wiadomości

"Całe narody nie wyginęły", mimo że wcale nie muszą się szczepić - przekonują ci, którzy walczą z obowiązkowymi szczepieniami w Polsce. Także polscy politycy. Rzeczywiście, inne europejskie narody jakoś nie wyginęły, choć większość szczepień u nich jest dobrowolna. Paradoks - czy jednak jest coś, o czym antyszczepionkowcy wam nie mówią?

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

Źródło:
TVN24+

"To już jawna okupacja" - piszą internauci, oburzeni rzekomym planem pilnowania polskich granic przez niemieckie wojsko. O tym "skandalu" poinformował Robert Bąkiewicz. Lecz to żaden skandal, tylko zwykły fake news.

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Źródło:
Konkret24

Roztrzęsiony rolnik żali się do kamery: "Nie mamy już nic. Traktują nas jak śmieci". A potem oglądamy, jak policja rekwiruje jakieś bydło. Ta przejmująca scena ma przedstawiać trwające we Francji protesty rolników. Wydaje się rzeczywista - lecz nie jest.

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

Źródło:
Konkret24

"Jest dość stary, ale nie zdawałam sobie sprawy, że był obecny przy narodzinach Jezusa" - tak internauci kpią z okładki książki o narodzinach Jezusa, na której znalazł się Donald Trump. Prezydent USA ma też być rzekomo lektorem tej historii. Wielu komentujących wątpi jednak, czy taka publikacja istnieje: "Serio? To jest naprawdę?".

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

Źródło:
Konkret24

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24