Co to są te kamienie milowe, "którymi UE chce szantażować Polskę"? Wyjaśniamy


Dokument, który ma przynieść Polsce 36 mld euro, stał się powodem konfliktu między Mateuszem Morawieckim a Zbigniewem Ziobrą. Kością niezgody stały się tzw. kamienie milowe zapisane w Krajowym Planie Odbudowy. Tłumaczymy, o co chodzi.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Kolejny spór w koalicji rządzącej wywołał Krajowy Plan Odbudowy (KPO), który Komisja Europejska, po ponad rocznych negocjacjach, pozytywnie zaopiniowała 1 czerwca. Chodzi o tzw. kamienie milowe. Minister sprawiedliwości i lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro oskarżył premiera Mateusza Morawieckiego, że finalna treść kamieni milowych zawartych w KPO nie została zatwierdzona przez rząd, ani politycznie skonsultowana z Solidarną Polską. Ziobro stwierdził, że jego partia nie może poprzeć wszystkich kamieni milowych - wymienił np. opodatkowanie używania aut spalinowych czy podniesienie wieku emerytalnego. "Ideologiczne dążenia Zachodu do zmian w obszarze energetyki przekładają się na kieszenie Polaków. Znalazło to swój wyraz w tak zwanym KPO i kamieniach milowych, którymi UE chce szantażować Polskę" - mówił na konferencji 27 czerwca.

Polska z Funduszu Odbudowy UE, który ma wspierać unijne gospodarki w wychodzeniu z pandemii, dostanie niemal 36 mld euro. Z tego prawie 24 mld to dotacje, a nieco ponad 11,5 mld - pożyczki. Zawartych w KPO kamieni milowych broni premier, który 8 czerwca przekonywał w Sejmie, że inne kraje członkowskie również złożyły takie dokumenty, a niektóre z nich zobowiązywały się do spełnienia większej liczby kamieni milowych niż Polska. "Otóż KPO, szanowni państwo, to jest program dla wszystkich krajów Unii Europejskiej. Zawiera on kamienie milowe, wskaźniki dla całej Unii Europejskiej w liczbie około pięć tysięcy dwieście" - mówił.

Spór o KPO w obozie władzy trwa. Ziobryści wciąż krytykują Morawieckiego
Spór o KPO w obozie władzy trwa. Ziobryści wciąż krytykują MorawieckiegoFakty po południu TVN24

"Włosi mają ich ponad pięćset, Rumunia ma ponad pięćset tych wskaźników, tych kamieni, Hiszpania - ponad czterysta, cztery razy mniejsza od nas Portugalia - ponad trzysta. My mamy 283. I co z tego? Ogromna większość tych kamieni milowych jest i tak ujęta w już istniejących dyrektywach albo tych, które są procedowane" - wyjaśniał Morawiecki.

Czym są owe kamienie milowe, czyli czego dotyczy spór w obozie rządzącym? Wyjaśniamy.

Kamienie milowe to po prostu mierniki postępu danej realizacji

Kamienie milowe są związane z reformami i inwestycjami, do realizacji których dany kraj się w swoim KPO zobowiązał. Reformy i inwestycje dotyczą wielu sfer, m.in. cyfryzacji, ochrony środowiska, rynku pracy. W polskim KPO zawarto 49 reform i 53 inwestycje. Każda jest rozbita właśnie na kamienie milowe, których spełnienie ma doprowadzić do realizacji danej reformy czy inwestycji. Jak tłumaczy dla Konkret24 Tommaso Alberini, rzecznik Komisji Europejskiej ds. ekonomicznych, "Kamienie milowe to mierniki postępu w realizacji reformy lub inwestycji".

Komisja Europejska w swoich dokumentach dotyczących KPO wprowadza jeszcze podział na kamienie milowe i wskaźniki (ang. "milestones" i "targets") - ale w oficjalnej komunikacji traktuje je łącznie jako kamienie milowe. "Kamienie milowe to osiągnięcia jakościowe, a wskaźniki to osiągnięcia ilościowe" - tłumaczy Alberini.

Na przykład jedną z reform zapisanych w polskim KPO jest: "Rozwój sieci przesyłowych, inteligentna infrastruktura elektroenergetyczna". Przypisano do niej jeden kamień milowy i jeden wskaźnik. Kamień milowy to: "wdrożenie Centralnego Systemu Informacji Rynku Energii (OIRE/CSIRE)", natomiast wskaźnik to: "długość nowo wybudowanej lub zmodernizowanej sieci elektroenergetycznej (km)". Jak widać, kamieni milowych w przeciwieństwie do wskaźników nie da się wymiernie pokazać. Dlatego warunkiem realizacji kamienia milowego o Centralnym Systemie Informacji Rynku Energii jest jego "wejście w życie", natomiast długość nowo wybudowanej lub zmodernizowanej sieci elektroenergetycznej ma wynieść 320 km.

Zarówno dla kamieni milowych, jak i dla wskaźników określa się horyzont czasowy, w którym należy je zrealizować i przesłać Komisji Europejskiej dowody wykonania. I tak np. Centralny System Informacji Rynku Energii ma zostać wdrożony do czwartego kwartału 2024 roku, a sieć elektroenergetyczna rozbudowana do drugiego kwartału 2026 roku.

Reformy sądownictwa w polskich kamieniach milowych

Kamienie milowe są też miernikami, na podstawie których instytucje unijne będą wypłacać środki z Funduszu Odbudowy. Na końcu załączników do decyzji Rady Europejskiej są tabele, w których wymieniono, które kamienie milowe i wskaźniki muszą być spełnione, by otrzymać daną transzę pieniędzy.

Stąd spór ministra Ziobry z premierem Morawieckim - bo w kamieniach milowych polskiego KPO zawarto zreformowanie systemu dyscyplinującego sędziów, m.in. likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Podczas wizyty w Warszawie na początku czerwca szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen mówiła, że dopiero po realizacji konkretnych kamieni, także tych dotyczących sądownictwa, będzie możliwe wypłacenie pierwszej transzy środków z Funduszu Odbudowy.

"Kamienie milowe" a unijne miliardy. Jakie warunki musi spełnić Polska?
"Kamienie milowe" a unijne miliardy. Jakie warunki musi spełnić Polska?Fakty TVN

W załączniku do decyzji Rady zapisano mianowicie, że pierwsza rata bezzwrotnej pomocy w wysokości 2,9 mld euro będzie wypłacona dopiero po zrealizowaniu 28 kamieni milowych - w tym "wejściu w życie reformy wzmacniającej niezależność i bezstronność sądów" i "reformy mającej na celu naprawienie sytuacji sędziów dotkniętych orzeczeniami Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w sprawach dyscyplinarnych i immunitetów sędziowskich".

Kamienie milowe związane z sądownictwem niezbędne do wypłaty pierwszej transzy unijnych środkówec.europa.eu

Poza tym do wypłaty pierwszej transzy Polska musi spełnić jeszcze inne, niezwiązane z sądownictwem, kamienie milowe, np.: "aktualizacja Krajowego Programu Ochrony Powietrza" czy "wejście w życie nowej ustawy w celu zwalczania nieuczciwych praktyk handlowych w relacjach między przedsiębiorcami w łańcuchu dostaw produktów rolnych i spożywczych".

Większość krajów ma jednak mniej kamieni

W Sejmie premier Morawiecki wymieniał kraje, które mają więcej kamieni milowych niż Polska. Jako przykłady podał Włochy, Rumunię, Hiszpanię i Portugalię. Trzy z nich: Włochy (525 kamieni milowych), Rumunia (507) i Portugalia (416) to jednak kraje z największą liczbą kamieni milowych spośród 25 państw UE; Portugalia (341) jest szósta w tym zestawieniu. Polska z 283 kamieniami milowymi zajmuje ósme miejsce. Holandia wciąż nie złożyła planu odbudowy, a węgierski KPO wciąż nie został pozytywnie zaopiniowany.

Większość krajów unijnych ma więc mniej kamieni do zrealizowania niż Polska.

Kamienie milowe oraz reformy i inwestycje zapisane w krajowych planach odbudowy państw UEKonkret24/Komisja Europejska

Tylko trzy kraje mają mniej niż 100 kamieni w swoich planach odbudowy. To Dania (77), Luksemburg (63), Szwecja (56).

Jako że kamienie milowe są ściśle związane z reformami i inwestycjami, jest ich więcej w krajach, które zobowiązały się do realizacji większej liczby inwestycji. Cztery pierwsze kraje w tym zestawieniu, Włochy, Rumunia, Hiszpania i Chorwacja, mają także najwięcej reform i inwestycji do zrealizowania.

Kamienie milowe a stany gospodarek po pandemii

Od czego zależy natomiast liczba reform i inwestycji? Nie ma jednego wskaźnika, ale więcej kamieni milowych do zrealizowania mają te kraje, których gospodarki mocniej ucierpiały z powodu pandemii. Podnoszenie ich z kryzysu jest przecież głównym celem stworzenia unijnego Funduszu Odbudowy, z którego wypłacane są środki w ramach KPO.

Dlatego na jednym biegunie znalazły się kraje południowej Europy: Włochy, Hiszpania, Chorwacja, Portugalia czy Grecja, w których spowolnienie gospodarcze było największe - na drugim biegunie są kraje północnej Europy: Szwecja, Luksemburg, Dania, Irlandia czy Estonia, które lepiej gospodarczo poradziły sobie z kryzysem.

Polska ma mniej kamieni milowych do zrealizowania niż kraje południowej Europy i kraje bałkańskie, ale więcej niż kraje naszego regionu, m.in. Czechy (244), Łotwa (214), Słowacja (196), Litwa (191) czy Niemcy (129).

W większości przypadków liczba kamieni, a tym samym reform i inwestycji, przekłada się na ilość środków z Funduszu Odbudowy. Nie jest to uniwersalna zasada, ale największym beneficjentem będą Włochy (68 mld euro w grantach i 122 mld w pożyczkach), które mają najwięcej kamieni milowych do zrealizowania. Najmniej ma otrzymać Luksemburg (90 mln euro), który obok Szwecji ma najmniej kamieni milowych.

Komisja Europejska w dokumentach na temat planów odbudowy podaje także, jaka część kamieni milowych danego państwa realizuje cele związane z klimatem i cyfryzacją. Te dwie kwestie są szczególnie istotne dla instytucji europejskich w kontekście Funduszu Odbudowy. Jeśli chodzi o Polskę, 42,7 proc. kamieni milowych jest związanych z klimatem, a 21,3 proc. z cyfryzacją. Pod względem celów klimatycznych Polska jest na 11. miejscu wśród 25 krajów, natomiast pod względem cyfryzacji jest na 20. miejscu.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, zdjęcie: Leszek Szymański/PAP

Pozostałe wiadomości

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+

Dwóch niemieckich policjantów wjechało do Polski pod przykrywką wspólnego patrolu - taka informacja krąży w sieci wraz z nagraniem kontroli pewnego radiowozu przy granicy polsko-niemieckiej. Przekaz jest nieprawdziwy i to z kilku powodów.

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Źródło:
Konkret24

Strasząc migrantami, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak posługuje się statystykami przestępstw na przykład z Hiszpanii. W nagraniu przekonuje, że nawet "prasa głównego nurtu" pisze, iż "tamtejsza sytuacja powinna być przestrogą". Sięgnęliśmy więc po ten sam artykuł z dziennika "El País" - przeczytaliśmy tam zupełnie co innego.

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Źródło:
Konkret24