Czy w innych krajach obywatel może odmówić przyjęcia mandatu? "Porównywanie rzeczy nieporównywalnych"


Autorzy projektu ustawy, która likwiduje prawo odmowy przyjęcia mandatu, przekonują, że ich propozycje bazują na wzorcach prawnych z innych krajów Europy. Prawnicy odpowiadają na to, że powierzchowne zestawienia różnych przepisów wyrastających z różnych kodeksów i kultur prawnych są bez sensu. Każdy kraj ma bowiem własne realia konstytucyjne i system prawny.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Projekt ustawy zakładający zmiany prawa w zakresie nakładania mandatów jest wzorowany na rozwiązaniach funkcjonujących w innych krajach europejskich" – przekonywał szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk 11 stycznia w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24. "To jest projekt poselski, ja go jeszcze nie czytałem" – zastrzegł.

Była to odpowiedź na pytanie o złożony 8 stycznia przez klub PiS projekt noweli Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. Zakłada on, że nie będzie możliwości odmowy przyjęcia mandatu karnego, a jedynie możliwość zaskarżenia go potem do sądu. Teraz możemy odmówić przyjęcia mandatu karnego, a organ, którego funkcjonariusz nałożył grzywnę, występuje do sądu z wnioskiem o ukaranie. Przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy przekonują, że nowelizację wzorowali na prawach innych krajów w Europie.

Czy Michał Dworczyk odmówił kiedyś przyjęcia mandatu?
Czy Michał Dworczyk odmówił kiedyś przyjęcia mandatu?tvn24

12 stycznia na konferencji prasowej w Sejmie wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, mówiąc o projekcie, dywagował: "Czy Niemcy, Włochy, Holandia i Belgia to nie są kraje demokratyczne? W żadnym z tych krajów obywatel nie może odmówić przyjęcia mandatu, tylko dopiero później może to kwestionować". O "braku instytucji nieprzyjęcia mandatu" w Niemczech, Francji i Belgii pisał na Twitterze Sebastian Kaleta, również wiceminister sprawiedliwości.

Projekt PiS budzi jednak zastrzeżenia koalicjanta - Porozumienia, a także wielu prawników, między innymi Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara. Krytykują go także politycy: KO, Lewicy, PSL i Konfederacji.

Rozwiązania "znane większości europejskich porządków proceduralnych"

Jak argumentują politycy PiS w uzasadnieniu projektu, "w konsekwencji proponowanych regulacji, w szczególności przerzucenia ciężaru procesowego zaskarżenia mandatu na ukaranego, należałoby się spodziewać znacznego zmniejszenia wpływu spraw o wykroczenia do sądu". A także: "proponowane postępowanie odciążyłoby funkcjonariuszy od składania dużej liczby wniosków o ukaranie, na rzecz przekazania do sądu materiałów sprawy".

Na piątej i szóstej stronie uzasadnienia projektu ustawy twórcy sugerują, że uproszczenie polegające na wydaniu rozstrzygnięcia karnego bez przeprowadzenia rozpraw jest "znane większości europejskich porządków proceduralnych" i dotyczy m.in. postępowań mandatowych. Powołują się na wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka co do spraw karnych mniejszej wagi, w których instytucją nierozstrzygającą jest sąd. Twierdzą, że podobne rozwiązania obejmują również postępowania mandatowe.

"Niemiecki 'sprzeciw' jest odpowiednikiem polskiego nieprzyjęcia mandatu"

Na powoływanie się polityków PiS na prawa w innych krajach Europy zareagował na Facebooku prof. dr hab. Włodzimierz Wróbel, kierownik Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. "Warto wiedzieć, jak naprawdę jest z tymi 'mandatami' w innych krajach - np. Niemczech" – napisał prof. Wróbel i podkreślił, że w Niemczech "nie ma takiej instytucji jak mandat", a tylko podobne do mandatu regulacje. Obywatel może sprzeciwić się nałożeniu sankcji, co jego zdaniem jest odpowiednikiem polskiego nieprzyjęcia mandatu.

Jak wyjaśnia prof. Wróbel, w sprawach wykroczeń policja lub organy administracyjne mogą nałożyć dwa typy sankcji: upomnienie, które może być połączone z karą pieniężną do 55 euro za drobne wykroczenia, lub orzeczenie grzywny. Niezapłacenie upomnienia w terminie siedmiu dni oznacza, że nie zostaje ono przyjęte przez ukaranego. Uprawniony organ wydaje wówczas orzeczenie grzywny. Od takiego orzeczenia można z kolei wnieść sprzeciw w terminie dwóch tygodni. Organ, który wydał orzeczenie, może wówczas umorzyć postępowanie lub skierować sprawę do prokuratury, która zdecyduje, czy sprawę wnieść do sądu.

"Niemieckie regulacje nie mają nic wspólnego z propozycjami przedstawionymi w projekcie zmian dotyczącym mandatów" – napisał prof. Wróbel. "Niemiecki 'sprzeciw' od orzeczenia kary pieniężnej jest odpowiednikiem polskiego nieprzyjęcia mandatu" – dodał i wyjaśnił, że w następstwie sprzeciwu obywatela inicjatywa leży po stronie organów państwa. "Dokładnie tak samo, jak w przypadku nieprzyjęcia mandatu, gdy policja, kierując do sądu wniosek o ukaranie, musi udowodnić, że wykroczenie faktycznie zostało popełnione" - argumentuje prof. Wróbel.

We Francji i Włoszech odmówić nie można, lecz można zaskarżyć czy odwołać się - a nie od razu iść do sądu

Konsultowaliśmy z kilkoma prawnikami, jak rozumieć porównywanie noweli autorstwa PiS do praw europejskich - zwracali uwagę nie tylko na niemożność dokonywania takich zestawień (o czym dalej). Odmowa przyjęcia mandatu może być bowiem, jak uzasadniał prof. Wróbel, porównywana ze sprzeciwem co do jego przyjęcia, ale też z zaskarżeniem - czyli niezapłaceniem kary, zanim odpowiedni organ jej nie potwierdzi. Mamy więc sytuację, gdy obywatel dostaje karę (mandat), ale ponieważ się z nią nie zgadza, nie płaci jej od razu. Tymczasem projekt PiS nakazuje mandat opłacić w terminie siedmiu dni, a potem dopiero umożliwia procedurę odwoławczą.

Pewnych podobieństw do projektu posłów PiS można się doszukiwać we francuskich i włoskich rozwiązaniach dotyczących mandatów. We Francji mandaty opisano w przepisach Kodeksu procedury karnej. We Włoszech jest system tzw. wykroczeń administracyjnych, który wprowadziła ustawa z 1981 roku zatytułowana "Zmiany w systemie karnym", a część przepisów opisuje Kodeks ruchu drogowego.

- We Francji nie można odmówić przyjęcia mandatu – mówi dr Alicja Bańczyk ze Szkoły Prawa Francuskiego działającej w ramach Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wyjaśnia, że w ciągu 45 dni (w czasie epidemii: 90 dni) można złożyć sprzeciw od mandatu. Można to złożyć online, jest specjalny formularz sprzeciwu. Należy do niego dołączyć dowody na swoją obronę (np. że to nie my kierowaliśmy samochodem – to przy wykroczeniach drogowych; że musieliśmy wyjść z jakiegoś powodu – np. naruszenie godziny policyjnej). Jak tłumaczy dr Bańczyk, mandat od czasu nałożenia "istnieje, ale możemy sprzeciwem zatrzymać jego wykonanie".

W razie podważenia mandatu, czyli po złożeniu sprzeciwu, o dalszym biegu sprawy decyduje prokurator, który może postępowanie umorzyć lub skierować do sądu. – Chodzi o tribunal de police, sąd sądzący wykroczenia, tak jak u nas kiedyś były kolegia do spraw wykroczeń – wyjaśnia dr Bańczyk. Sędzia może skazać sprawcę wykroczenia w procedurze uproszczonej, bez jego udziału. Jeśli zainteresowany wniesie sprzeciw, odbywa się rozprawa.

Instytucji odmowy przyjęcia mandatu nie ma również we Włoszech. - Można się tylko odwołać, co jednak nie wstrzymuje wymagalności kary – wyjaśnia dr Roberto Privitera z Centrum Prawa Włoskiego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Policja lub organ władzy prowadzący tzw. policyjną działalność administracyjną stwierdza fakt popełnienia wykroczenia (naruszenia administracyjnego). Uprawniony organ nakłada karę pieniężną, a obywatel ma prawo się od niej odwołać – najpierw do organu wyższego, a ewentualnie dalej do sądu cywilnego (sędzia pokoju).

Jednak mandat nałożony przez policję czy straż miejską nie musi być zapłacony w siedmiodniowym terminie - Kodeks ruchu drogowego daje termin 60 dni. - Poza przypadkami mandatów nałożonych przez policję lub straż miejską, które stają się ostateczne w razie ich niezaskarżenia, w pozostałych wypadkach niezapłacenie grzywny w terminie skutkuje automatycznym przekazaniem sprawy do organu administracyjnego wyższej instancji – wyjaśnia dr Privitera. Obywatelowi również w tym przypadku przysługuje jednak odwołanie do sądu.

Piotr Dobrowolski o projekcie zmian w przyjmowaniu mandatów: wedle tego projektu to policjant będzie nas karać
Piotr Dobrowolski o projekcie zmian w przyjmowaniu mandatów: wedle tego projektu to policjant będzie nas karaćtvn24

Prof. Daniluk: "Porównywanie rzeczy nieporównywalnych"

Prawnicy krytykują argumentację PiS o czerpaniu wzorców z istniejących europejskich rozwiązań - jako nieuzasadnioną. Tłumaczą, że to powierzchowne zestawienia różnych przepisów wyrastających z różnych kodeksów i kultur prawnych. Zdaniem dr. hab. Pawła Daniluka, profesora w Instytucie Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk, proponowane rozwiązania są w dodatku sprzeczne z Konstytucją RP.

- Porównywanie procedur nakładania przez organ pozasądowy grzywny za wykroczenie w drodze mandatu w Polsce i innych krajach europejskich oraz przerzucanie się argumentami odnoszącymi się do tego, czy w danym kraju istnieje możliwość odmowy przyjęcia mandatu czy też nie, nie ma większego sensu – ocenia prof. Daniluk. - W znacznej mierze jest to porównywanie rzeczy nieporównywalnych – dodaje. Tłumaczy, że tworzenie analogii jest nieuzasadnione ze względu na zróżnicowany charakter czynów, za które wymierza się grzywnę w drodze mandatu. - Czym innym jest wykroczenie w Polsce, a czym innym na przykład w Czechach, Belgii czy Holandii – wyjaśnia. Dodaje, że zróżnicowanie na odpowiedzialność karną i administracyjną w różnych krajach w ogóle zmienia optykę patrzenia na standard proceduralny w tym zakresie.

Według eksperta INP PAN kluczowym problemem projektu jest jego możliwa niekonstytucyjność. - Już obecny kształt postępowania mandatowego w Polsce wzbudza poważne wątpliwości konstytucyjne – ocenia prof. Daniluk. Wyjaśnia, że przedmiotem postępowania mandatowego jest odpowiedzialność karna sprawcy wykroczenia, a nałożenie grzywny w tym postępowaniu to wymierzenie kary za popełnienie zawinionego czynu zabronionego. - Tymczasem w myśl artykułu 42 ustęp trzeci Konstytucji RP obalenie domniemania niewinności (stwierdzenie winy) możliwe jest jedynie prawomocnym wyrokiem sądu – zauważa prof. Daniluk. - Proponowana rezygnacja z możliwości odmowy przyjęcia mandatu rzeczone wątpliwości konstytucyjne jeszcze bardziej pogłębia, stąd należy ją ocenić krytycznie – podsumowuje.

Dr Zontek: "Próby racjonalizowania zmian"

Wątpliwości prof. Daniluka podziela dr Witold Zontek z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego i Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego. - Zestawianie prawa polskiego i praw funkcjonujących w innych europejskich krajach gdy chodzi o mandaty jest bezprzedmiotowe, bo nie uwzględnia subtelności, specyfiki - przekonuje. Zdaniem dr. Zontka wieloletnie doświadczenia mogą pozwalać na sprawne funkcjonowanie niektórych rozwiązań dotyczących kar administracyjnych, co nie oznacza, że przeniesienie ich na zupełnie inne realia konstytucyjne, systemowe czy kulturowe jest dopuszczalne. - Takie powierzchowne prawnoporównawcze próby racjonalizowania zmian prawa często prowadzą donikąd – przekonuje dr Zontek.

Do przedstawiciela wnioskodawców projektu, posła Jana Kanthaka, wysłaliśmy prośbę o ustosunkowanie się do europejskich odniesień w uzasadnieniu ustawy. Nie odpowiedział na telefony, SMS-y ani e-maile. 20 stycznia marszałek Sejmu Elżbieta Witek informowała, że projekt będzie procedowany najprawdopodobniej na posiedzeniu zaplanowanym na 24 i 25 lutego.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, Tvn24.pl, PAP; zdjęcie: PAP/Marcin Bielecki

Pozostałe wiadomości

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24