Osoba karana, bez studiów mogłaby zostać wiceministrem sprawiedliwości? Teoretycznie tak

Czy wiceministrem sprawiedliwości może być osoba karane i bez wyższego wykształcenia?tvn24

Niemożliwość odmowy przyjęcia mandatu to niejedyny kontrowersyjny przepis w poselskim projekcie ustawy o zmianie Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. Konsekwencją innego proponowanego artykułu może być objęcie stanowiska wiceministra sprawiedliwości przez osobę bez wyższego wykształcenia czy nawet karaną.

Od kiedy w piątek 8 stycznia posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt nowelizacji ustawy Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia, nie milkną dyskusje na temat kontrowersyjnych przepisów tam zaproponowanych. Pięć z siedmiu artykułów noweli wprowadza 10 zmian w Kodeksie wykroczeń i w Kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia. Najbardziej dyskutowaną i krytykowaną zmianą jest zniesienie możliwości odmowy przyjęcia mandatu karnego. Konsekwencje tego przepisu opisaliśmy w Konkret24.

Jednak inny przepis także budzi wątpliwości, bo rodzi możliwość, że podsekretarz stanu w resorcie sprawiedliwości nadzorujący sądy nie będzie musiał mieć wyższego wykształcenia.

Piotr Dobrowolski o projekcie zmian w przyjmowaniu mandatów: wedle tego projektu to policjant będzie nas karać
Piotr Dobrowolski o projekcie zmian w przyjmowaniu mandatów: wedle tego projektu to policjant będzie nas karaćtvn24

"Czyżby pan Ziobro chciał powołać do MS jakiegoś recydywistę?"

W poselskim projekcie jest przepis, który dotyczy zmiany w ustawie w ogóle odbiegającej od treści nowelizacji - ustawie o służbie cywilnej. Przewiduje on, że po dodaniu nowego ustępu do art. 52 tej ustawy podsekretarze stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, nadzorujący sądownictwo, nie mogą być "wyższymi urzędnikami w służbie cywilnej". Po zmianie art. 52 tej ustawy brzmiałby następująco:

Ust. 1. Wyższymi stanowiskami w służbie cywilnej są stanowiska: 1) dyrektora generalnego urzędu; 2) kierującego departamentem lub komórką równorzędną w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, urzędzie ministra, urzędzie obsługującym przewodniczącego komitetu wchodzącego w skład Rady Ministrów, urzędzie centralnego organu administracji rządowej oraz kierującego wydziałem lub komórką równorzędną w urzędzie wojewódzkim, a także zastępcy tych osób; 3) wojewódzkiego lekarza weterynarii i jego zastępcy; 3a) powiatowego lekarza weterynarii i jego zastępcy; 3b) wojewódzkiego inspektora jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych i jego zastępcy; 4) kierującego komórką organizacyjną w Biurze Nasiennictwa Leśnego, a także zastępcy tej osoby; 5) dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej, dyrektora izby administracji skarbowej, naczelnika urzędu skarbowego, naczelnika urzędu celno-skarbowego, a także zastępcy tych osób. Ust. 2. Przepis ust. 1 pkt 1 nie dotyczy podsekretarzy stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, przez których Minister Sprawiedliwości sprawuje nadzór nad działalnością sądów. Przepis z projektu nowelizacji ustawy Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia

Uważni czytelnicy projektu poselskiego wychwycili treść tego przepisu i jego konsekwencje. "Zmiana art. 52 ustawy o służbie cywilnej poprzez dodanie ust. 2 doprowadzi do tego, że wyższe stanowiska bedą mogły zajmować osoby bez wyższego wykształcenia oraz karane. Czyżby pan Ziobro chciał powołać do MS jakiegoś recydywistę?" – napisał na Twitterze użytkownik Johny "Kamikaze" Brown (pisownia oryginalna).

Podobnie oceniła Ewa Siedlecka, publicystka prawna tygodnika "Polityka", i napisała na swoim blogu: "W konsekwencji podsekretarz stanu sprawujący nadzór nad sądami może być osobą karaną i nie musi mieć wyższego wykształcenia".

A wynika to z kolejnego artykułu ustawy z 21 listopada 2008 roku o służbie cywilnej. Artykuł 53 opisuje bowiem wymogi stawiane osobom na wyższych stanowiskach w Służbie Cywilnej – może je zajmować osoba, która: "1) posiada tytuł zawodowy magistra lub równorzędny; 2) nie była skazana prawomocnym wyrokiem orzekającym zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych w urzędach organów władzy publicznej lub pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi".

"Mogłoby być tak, że minister powoła na tę funkcję osobę karaną"

Konkret24 skonsultował proponowany przepis z prawnikami. "Zważywszy na treść art. 53 ustawy o służbie cywilnej, która określa konkretne wymagania, również kwestię wyższego wykształcenia oraz niekaralności - uważam, iż istnieje realne ryzyko, że podsekretarzem stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości mogłaby zostać osoba karana i bez wyższego wykształcenia" – napisała w opinii dla Konkret24 Eliza Rutynowska, prawniczka Fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju.

"Rzeczywiście mogłoby być tak, że minister powoła na tę funkcję osobę karaną" – potwierdza sędzia Bartłomiej Przymusiński, rzecznik prasowy Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia".

Chcieliśmy w tej kwestii poznać zdanie posła Solidarnej Polski Jana Kanthaka, który jest sprawozdawcą tego projektu. Do publikacji tekstu nie odpowiedział na nasze telefony ani na pytania wysłane na sejmową skrzynkę poczty elektronicznej.

Sędziowie wyszli na ulice. "Nie robimy tego dla siebie, robimy to dla państwa"
Sędziowie wyszli na ulice. "Nie robimy tego dla siebie, robimy to dla państwa"Fakty TVN

Autorzy projektu: wyeliminować sprzeczność przepisów

Jaki był cel wprowadzenia takiego przepisu o podsekretarzach stanu? Autorzy ustawy tłumaczą w uzasadnieniu, że chodzi o wyeliminowanie sprzeczności z przepisami ustawy z 27 lipca 2001 roku prawo o ustroju sądów powszechnych. A konkretnie: o sprzeczność z art. 98 par. 6, który zezwala sędziemu delegowanemu do Ministerstwa Sprawiedliwości na pełnienie stanowiska podsekretarza stanu. Bo zgodnie z tą ustawą nadzór administracyjny nad sądami sprawuje minister za pośrednictwem sędziów delegowanych do ministerstwa.

"Oczywistym jest, że sędzia nie może być jednocześnie członkiem korpusu służby cywilnej. Stąd zachodzi potrzeba wyeliminowania przedmiotowej sprzeczności poprzez wyraźne wskazanie, że stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości sprawującego nadzór nad działalnością sądów nie należy do wyższych stanowisk w służbie cywilnej".

Sędzia Bartłomiej Przymusiński tłumaczy, dlaczego nowy, proponowany przez PiS przepis "raczej nie budzi wątpliwości" środowiska: "Bo utrwalona była praktyka, że nadzór nad sądami powierzano sędziom delegowanym do pełnienia funkcji podsekretarza stanu. I chyba nigdy nie było tak, by nadzór nad sądami sprawowała osoba, która sędzią nie jest. A to się wiąże też z tym, że kryteria, standardy, jakie musi spełniać taka osoba, są równie wysokie jak w przypadku urzędników".

"Inną kwestią jest natomiast sam problem delegowania sędziów" - dodaje. "To budzi nasze duże zastrzeżenia i oczywiście stoimy na stanowisku, że Ministerstwo Sprawiedliwości nie powinno sprawować nadzoru nad sądami" - stwierdza rzecznik prasowy Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia"

"Przepychanie niepopularnych pomysłów w ramach większych ustaw"

Pozostaje jednak pytanie, dlaczego zmianę ustawy o służbie cywilnej wprowadzono do nowelizacji przepisów dotyczących wykroczeń. To pytanie także zadaliśmy posłowi Kanthakowi, czekamy na odpowiedź.

Sędzia Bartłomiej Przymusiński komentuje: "Wrzucenie tej nowelizacji do przepisów o wykroczeniach to stała praktyka ministerstwa sprawiedliwości i potwierdza, że projekt ten nie jest projektem grupy posłów, lecz stoi za nim ministerstwo sprawiedliwości. To rodzaj oszustwa legislacyjnego, bo w ten sposób unika się konsultacji społecznych".

Eliza Rutynowska z FOR także zwraca uwagę na skuteczność "przepychania niepopularnych pomysłów w ramach większych ustaw - w tym przypadku jeszcze bardziej kontrowersyjnych". Jej zdaniem opinia społeczna skupia się bowiem na zmianach uderzających bezpośrednio w prawa i wolności obywatelskie. "Zostaje natomiast mniej czasu i ochoty na zajmowanie się kwestiami nieomal personalnymi resortów. Problem w tym, że brak zainteresowania takimi aspektami wpływa również na nasze bezpieczeństwo prawne jako obywateli demokratycznego państwa prawa" - stwierdza prawniczka FOR.

Pusta wokanda, odroczone rozprawy. "Walczymy o niezależne sądownictwo"
Pusta wokanda, odroczone rozprawy. "Walczymy o niezależne sądownictwo"Fakty po południu

Posła Kanthaka zapytaliśmy ponadto, dlaczego dopiero teraz dochodzi do likwidacji sprzeczności przepisów, skoro zapisy o tym, że sędziowie mogą być podsekretarzami stanu w resorcie sprawiedliwości istnieją od co najmniej 2001 roku, czyli od uchwalenia ustawy prawo o ustroju sądów powszechnych (znowelizowanej w 2017 roku, a ostatnio trzykrotnie w 2020 roku), zaś ustawa o służbie cywilnej została uchwalona w 2008 roku.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Zaostrza się spór kompetencyjny o prowadzenie polityki zagranicznej między rządem a prezydentem. Tym razem chodzi nie tylko o osobne wizyty szefa MSZ i prezydenta w USA, ale także o "stanowisko rządu RP", które otrzymał Karol Nawrocki. O co tu chodzi? Wyjaśniamy.

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

Źródło:
Konkret24

"Jawna prowokacja" - grzmi opozycja, pokazując, jak rzekomo w Berlinie rząd Niemiec upamiętnił rocznicę napaści na Polskę. Tylko że politycy posługują się manipulacyjnym kadrem prawicowej telewizji i powielają jej przekaz. Fałszywy.

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Źródło:
Konkret24

Tysiące stron akt rzekomo dowodzą, że ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski wraz ze współpracownikami stworzył sieć służącą do prania pieniędzy, by kupować luksusowe domy w Europie. Jednak nikt nie pokazał ani jednej z tych stron. Oto jak zbudowano tę nieprawdopodobną historię.

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Niespodziewanie bohaterem dyskusji o cenach prądu została... limuzyna Karola Nawrockiego. Rządzący utrzymują, że prezydent wybrał sobie nowe luksusowe auto. Opozycja, że ten samochód kupiono dla Rafała Trzaskowskiego. W tle jest maybach Andrzeja Dudy i - jakby chaosu było mało - limuzyna Donalda Tuska. Ile w tym wszystkim jest prawdy?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

Źródło:
Konkret24

Wśród przywilejów dla górników jest ponoć i taki, że po ślubie mogą dostać 100 tysięcy złotych pożyczki "na start", a po pięciu latach pracy w kopalni dług ten zostaje umorzony. Sprawdziliśmy - taki przepis istnieje. Ale nie obowiązuje, choć wyjaśnienia powodów są różne.

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Pomimo że są tak daleko, to miga. Dziadostwo" - mówi kobieta na nagraniu mającym pokazywać, jakie problemy mają właściciele domów stojących niedaleko wiatraków. Film notuje miliony wyświetleń w sieci i budzi skrajne komentarze. Uspokajamy: to efekt bardzo rzadki i nie wpływa negatywnie na zdrowie.

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

Źródło:
Konkret24

Polscy pogranicznicy mają rzekomo zmuszać Ukraińców na granicy do rozbierania się aż do bielizny, bo szukają banderowskich tatuaży. To dezinformacja generowana przez rosyjską propagandę, ale wykorzystująca bieżące wydarzenia w Polsce.

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Źródło:
Konkret24

Przeciwnicy farm wiatrowych triumfują: oto rolnik wziął sprawy w swoje ręce i zwalił wiatrak postawiony na jego terenie. Nagranie robi furorę w sieci, a rolnik opisywany jest jako bohater. Nieważne, że nie zgadzają się ani wskazywany kraj, ani podawane powody zdarzenia. Gdy obraz odpowiada emocjom i pasuje do przekazu - szczególnie politycznego - prawda przegrywa.

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Źródło:
TVN24+

"Najtańsza ze wszystkich" jest energia produkowana z węgla z kopalni "Bogdanka" - uważa poseł Radosław Fogiel. Jedną sprawą jest jednak koszt wydobycia surowca, a zupełnie inną - koszt wytworzenia z niego energii.

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Źródło:
Konkret24

Po zawetowaniu przez prezydenta ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy niektórzy zwracają uwagę na fakt, że Ukraińcy nie tylko korzystają z naszej pomocy, ale też zasilają polski budżet. Według dostępnych danych w 2024 roku tylko z podatków i składek przez nich płaconych wpłynęło ponad 18 miliardów złotych.

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Źródło:
Konkret24

Rzekomy zakaz wywieszania flag Wielkiej Brytanii i Anglii na Wyspach Brytyjskich zainteresował wielu polskich internautów. Szczególnie że miał o nim informować brytyjski premier. W rzeczywistości mówił jednak o zupełnie innej sprawie.

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

Źródło:
Konkret24

Tam, gdzie stoi najwięcej wiatraków, tam jest najdroższy prąd - przekonują ci, którzy popierają zawetowanie nowelizacji ustawy wiatrakowej przez prezydenta. Jako dowód na swoją tezę wskazują ceny energii w Niemczech i Danii. Wyjaśniamy, dlaczego ta teza jest jednak fałszywa.

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński na spotkaniach z elektoratem krytykuje rząd Donalda Tuska - między innymi za politykę obronną. Twierdzi, że kupujemy mniej czołgów, niż planowano, że wyłączono instalację antydronową, a Fundusz Wspierania Sił Zbrojnych "ma już nie funkcjonować". Jak jest naprawdę?

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz postuluje, by rządzący wypowiedzieli unijny system ETS, skoro im "tak bardzo zależy na obniżce cen prądu". Pomysł chwytliwy, ale eksperci nie pozostawiają złudzeń.

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Źródło:
Konkret24

O powitaniu przez Ochotniczą Straż Pożarną w Lewiczynie na Mazowszu dwóch samochodów napisał pod koniec sierpnia marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Tyle że wozy trafiły do jednostki już jakiś czas temu.

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Źródło:
Konkret24

Według medialnych doniesień ma się to wydarzyć już w 2026 roku: Chiny staną się pierwszym krajem, w którym roboty będą rodzić dzieci. Ma to być efekt pracy naukowców, a cena takiego robota ma sięgać 14 tysięcy dolarów. Sprawdziliśmy, o jaki projekt chodzi i co o nim wiadomo. Jak się okazuje, niewiele. W dodatku w Chinach obecnie nie można wprowadzić na rynek robota-surogatki.

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

Źródło:
TVN24+

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz twierdzi, że olimpijska medalistka w boksie Imane Khelif zakończyła karierę. Sprawdziliśmy, skąd te doniesienia i co na ten temat twierdzi sama zawodniczka.

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Ukrainiec zakładający firmę ma otrzymywać "na start" niemal 300 tysięcy złotych, a Polak - prawie sześć razy mniej. Informacja wzbudza oburzenie wśród internautów i krytykę polityki rządu - bezpodstawnie. Po pierwsze, kwoty zestawiono manipulacyjnie. Po drugie, dotyczą różnych etapów działalności. Po trzecie, Polacy otwierający firmy mogą liczyć na wiele wyższe wsparcie.

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Nagranie, na którym brytyjscy policjanci zatrzymują nastolatkę, obejrzało miliony osób. W sieci zawrzało - internauci twierdzili, że uczennicę zatrzymano za wejście po godzinie 17 do baru fast food. Jednak przyczyna była inna.

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Źródło:
Konkret24, Reuters

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24