Podmuch nieprawdziwych materiałów o orkanie Ciara

Fałszywe nagrania skutków orkanu Ciara mieszają się w sieci z prawdziwymi PAP/EPA/Twitter/YouTube

Po pojawieniu się w Europie orkanu Ciara internauci zaczęli wrzucać do sieci zdjęcia i filmy, które mają pokazywać siłę i skutki huraganu. Jednak nie wszystkie powstały w dniach, gdy szalał, a niektóre obrazują inne zjawiska atmosferyczne.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Orkan Ciara pojawił się w Europie w niedzielę 9 lutego, wyrządzając w ciągu kilku dni poważne szkody w niektórych europejskich krajach, m.in. w Polsce, Wielkiej Brytanii, Francji czy na Ukrainie. W Anglii gwałtownym wiatrom towarzyszyły ulewne deszcze, a w Szkocji obfite opady śniegu, co sparaliżowało transport drogowy, kolejowy i powietrzny. W ciągu jednej doby od niedzieli wieczorem polscy strażacy interweniowali ponad 3200 razy.

W Polsce, Czechach, Wielkiej Brytanii i Słowenii poinformowano o ofiarach śmiertelnych. Na jednym ze stoków w Bukowinie Tatrzańskiej zerwany dach uderzył w cztery osoby. Trzech z nich nie udało się uratować. W pozostałych krajach ofiarami byli kierowcy, na których spadły drzewa.

Zdjęcia i filmy pokazujące skutki orkanu Ciara publikowały europejskie media, a także internauci na swoich profilach społecznościowych. Siłę wiatru można było zobaczyć m.in. na nagraniach samolotówpodchodzących do lądowania w tak trudnych warunkach - jedno z takich lądowań zarejestrowała kamera tvnwarszawa.pl.

Lądowanie na lotnisku Chopina
Lądowanie na lotnisku Chopinatvn24

Jednak niektóre filmy opublikowane przez internautów w mediach społecznościowych, a rzekomo przedstawiające skutki huraganu Ciara, wcale tego nie pokazywały - zostały nagrane w innych okresach i obrazują inne wydarzenia.

Nie Ciara, tylko Fryderyka

Ponad dwa miliony osób obejrzały w ciągu dwóch dni film opublikowany w niedzielę 9 lutego br. na holenderskojęzycznym koncie na Twitterze, którego właściciel napisał: "Nie możemy zignorować tego tb!". Skrót "tb" w tym przypadku oznacza angielskie słowo "throwback", które można tłumaczyć jako "powrót, cofnięcie się" lub po prostu wydarzenie z przeszłości. Do wpisu dołączone było nagranie, na którym widać, jak na otwartym placu w jakimś mieście dwie osoby przewracają się pod wpływem porywistego podmuchu wiatru.

Mimo że autor poprzez skrót "tb" zasugerował, że wideo pochodzi z przeszłości, opublikowanie go w czasie przechodzenia przez Europę orkanu Ciara zmyliło internautów - udostępniali film na swoich kontach, błędnie podając, że to aktualne nagranie. W jednym z takich wpisów, zamieszczonych 9 lutego na Twitterze, francuskojęzyczny autor zasugerował, że na nagraniu widać "atmosferę z Paryża dzisiaj".

Taki sam opis filmu pojawił się w programie francuskiej telewizji Canal+ pt. "Touche pas a mon poste!" (tłum. "Nie dotykaj mojego wpisu!"). Rozrywkowy program bazuje na wyświetlaniu różnych materiałów z mediów społecznościowych, które następnie są komentowane przez zebranych w studiu gości.

fałsz

Tymczasem, zgodnie z sugestią autora holenderskojęzycznego wpisu, wideo to nie pochodzi z ostatnich dni i nie pokazuje Paryża. Jak poinformował holenderski dziennik "Brabants Dagblad", film został nagrany w styczniu 2018 roku w holenderskim mieście Den Bosch. Pokazuje skutki orkanu Fryderyka, który przeszedł wtedy nad kilkoma europejskimi krajami, w tym nad Polską i Holandią.

Prawdziwość wersji, że nagranie powstało w Den Bosch, potwierdziliśmy poprzez odnalezienie budynku widocznego w tle placu. To biuro holenderskiej agencji pracy dla studentów, znajdujące się w Den Bosch przy ulicy Statenlaan 2.

Kosze nie z Bretanii

W tym samym odcinku francuskiego programu rozrywkowego zaprezentowano jeszcze jedno wideo mające pokazywać skutki orkanu Ciara, które w rzeczywistości nagrano podczas innego wydarzenia. Widać na nim, jak podczas ulewy i burzy z gradem dwa kosze na śmieci zjeżdżają w dół ulicy wraz ze spływającą wodą.

fałsz

Ten sam filmik z błędnym opisem pojawił się również na Twitterze. W niedzielę 9 lutego opublikowano go na anonimowym koncie i opisano: "#SztormCiara / Kosze na kółkach / Bretania [region w północno-zachodniej Francji - red.] świętuje".

Odwrócone wyszukiwanie zastosowane w przypadku jednej z klatek filmu nie pozostawia jednak wątpliwości, że materiał po raz pierwszy pojawił się w sieci - zgodnie z danymi przeglądarki TinEye - w styczniu 2017 roku, w serwisie YouTube. Na pełnym, trwającym niecałe dwie minuty nagraniu zatytułowanym "Wyścigowe kosze na śmieci" można usłyszeć mężczyznę komentującego z wyraźnym amerykańskim akcentem ten osobliwy wyścig.

Nie udało nam się ustalić, gdzie dokładnie powstał film, ale sprawdziliśmy, że kosze na śmieci należą do firmy Waste Management, operującej w północnej części USA. Wskazuje na to zamieszczone na nich logo.

Także charakterystyczna zabudowa miejsca, gdzie filmowano ulewę, wskazuje, że nagranie może pochodzić ze Stanów Zjednoczonych.

Golfista sprzed dwóch lat

Zajmujący się golfem brytyjski portal Bunkered.co.uk też postanowił wykorzystać zainteresowanie orkanem Ciara i opublikował na swoim oficjalnym twitterowym koncie nagranie z pola golfowego.

Widać na nim mężczyznę niosącego torbę z kijami golfowymi, który próbuje utrzymać się na nogach podczas wichury. "Bądźcie dziś bezpieczni, ludzie! #OrkanCiara" - podpisano wideo opublikowane 9 lutego.

Wprowadzenie pierwszej klatki tego nagrania do rosyjskiej wyszukiwarki Yandex pozwala dotrzeć do tego samego filmu z opisem w języku francuskim, który pojawił się w serwisie do udostępniania wideo Dailymotion.

Załączony link jest już nieaktywny, ale po wpisaniu jego francuskiego tytułu do wyszukiwarki Google można ustalić, że nagranie zostało zamieszczone w sieci już co najmniej 4 stycznia 2018 roku. Nie obrazuje więc walki ze skutkami orkanu Ciara.

Autor: Michał Istel, Jan Kunert / Źródło: Konkret24, TVNMeteo; Zdjęcie tytułowe: Twitter, YouTube

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/Twitter/YouTube

Pozostałe wiadomości

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24