FAŁSZ

Połączone domy dla seniorów i domy dziecka, czyli internetowa "świadoma kreacja pozytywnych zdarzeń"


Podbudowująca informacja o połączonych domach dziecka i domach seniora w Kanadzie poruszyła rzesze internautów, którzy w ogromnej liczbie rozpowszechniali wpisy na ten temat. Historia, której "wynik przekroczył wszelkie oczekiwania", warta jest jednak wyjaśnienia. Choć międzypokoleniowe centra istnieją, mają one inną formułę.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Nazwa facebookowego profilu - "Świadoma Kreacja Pozytywnych Zdarzeń" - może być dobrym wstępem do opisania historii, którą opublikowano na tej właśnie stronie. Wpis informuje o "genialnym pomyśle", na jaki wpadli w Kanadzie i którego "wynik przekroczył wszelkie oczekiwania". Zgodnie z opisem zdecydowano się tam połączyć domy opieki dla seniorów z domami dziecka.

"Starsi ludzie odnaleźli kochające wnuki ponieważ po raz pierwszy sieroty odczuwają rodzicielską miłość i troskę. [...] Niektórzy znaleźli rodzinę, której nigdy nie mieli, inni znów na nowo poczuli ciepło własnego domu wypełnionego wnukami. To świetne rozwiązanie dla inteligentnych ludzi, którzy rozumieją, czego potrzebują dzieci ze schroniska i samotni starzy ludzie" - napisano we wpisie. Jak można się domyślić, opis pomysłu Kanadyjczyków spotkał się z ogromnym odzewem i żywą reakcją ze strony innych internautów. W ciągu tygodnia od opublikowania wpis udostępniło ponad 40 tysięcy osób. Historia pojawiła się także na innych profilach, chociażby na stronie "Zdjęcia ambiwalentne", gdzie podawały ją między sobą kolejne tysiące użytkowników Facebooka.

Internauci chcieli podzielić się swoim zachwytem także w komentarzach pod wpisami. "Tak jak dzieci z domów dziecka, samotne i porzucone szukają ciepła i opieki, czułości tak też to czują ludzie starzy. Świetny pomysł dla obu stron...", "Takie proste a nikt na to nie wpadł, genialne" - nie kryli swojej aprobaty komentujący, których tylko pod cytowanym wpisem było prawie dwa tysiące.

Nie wszystkie jednak skupiały się na pozytywnych emocjach, jakie wywoływała ta informacja. Duża część zwracała uwagę na kwestię jej wiarygodności. "Mieszkam w Kanadzie i o niczym takim nie słyszałam... uważam, że to jest błędna informacja", "Pomysł jest świetny. Czy jest jednak może jakieś sensowne źródło tej informacji?" - pisali niektórzy z nich.

Ruch Życia

Źródło tej informacji zostało podane we wpisie. Jest nim niewielki blog "Słowiańska kultura", prowadzony w serwisie Blogspot. To tam 29 stycznia opublikowano tę historię w identycznym brzmieniu. Autor przytoczył także "źródło tłumaczenia", czym zasugerował, że tekst oryginalnie pojawił się na obcojęzycznym portalu. Okazał się nim rosyjskojęzyczny serwis społecznościowy VKontakte. Mówiący o kanadyjskiej inicjatywie wpis opublikował tam profil "Движение Жизни", który można przetłumaczyć jako "Ruch Życia".

Oryginalny rosyjskojęzyczny wpis później przetłumaczono na polskivk.com

Na swojej stronie internetowej w zakładce "O nas" Ruch opisuje siebie jako miejsce, gdzie "znajdziesz wiele ciekawych informacji na temat tego, o czym nie mówi się dziś w telewizji i radiu, a także nie pisze w modnych czasopismach. Mimo że to burzy nasze pojmowanie poprawności i ważności systemu społecznego, w którym wszyscy dzisiaj żyjemy. [...] Chcemy zamienić naszą Ziemię w owocowy sad, obudzić ludzi z głębokiego snu, żeby wyszli ze sztucznie stworzonego systemu, uświadomili sobie istnienie i uczynili wszystkie istoty szczęśliwymi".

Takie rosyjskojęzyczne pochodzenie informacji, która dodatkowo nie pojawiała się w kanadyjskich mediach, wzbudziła dodatkowe podejrzenia niektórych czytelników na Facebooku i Wykopie. "A to nie jest jakiś fejk? Źródło jak w załączeniu kieruje na jakąś rosyjskojęzyczną stronę/bloga. Eksperyment (rzekomo) w Kanadzie a opis z Rosji?", "Niestety ten blog pokazuje, jak łatwo stworzyć fake news'a" - sugerowali internauci.

Źródła nieścisłości

Komentujący prosili o inne źródła niż serwis VKontakte. W odpowiedzi otrzymywali linki artykułów, które rzekomo miały potwierdzać prawdziwość doniesień "Ruchu Życia". Najpopularniejszy pochodził ze strony "The Conversation", niezależnego portalu tworzonego przez akademików i profesjonalnych dziennikarzy. Posiada on swoją kanadyjską wersję, jednak tekst zatytułowany "Łączenie opieki dziennej dla dzieci i osób starszych przynosi korzyści wszystkim pokoleniom" pochodził z jego brytyjskiego wydania.

Tekst, mający być potwierdzeniem informacji z serwisu VKontakte, rzeczywiście mówi o współpracy dzieci i seniorów, ale w zupełnie innym kontekście. W porównaniu z historią o sierocińcach można znaleźć w nim co najmniej trzy zasadnicze różnice. Po pierwsze, wspólne zajęcia dzieci i osób w podeszłym wieku nie miały charakteru stałego, a trwały jedynie trzy dni. Wbrew informacjom z rosyjskojęzycznego tekstu, nie był to żaden wdrożony projekt lub pomysł, a eksperyment społeczny. Do tego dzieci nie pochodziły z domu dziecka lub sierocińca, a ze zwykłego żłobka, dlatego nie były "samotne i porzucone" i nie "szukały ciepła i opieki". Cała sytuacja nie miała także miejsca w Kanadzie, a w Walii, konkretnie w Bangor, gdzie działa uniwersytet przeprowadzający takie badanie.

Drugi popularny link, mający służyć jako rzetelne źródło, kierował na stronę magazynu "The Atlantic". Już sam tytuł artykułu z tego portalu "Przedszkole wewnątrz domu spokojnej starości" sugeruje jednak, że ta historia również nie opowiada o rzekomym pomyśle z Kanady. Tekst opowiada o inicjatywie z amerykańskiego miasta Seattle, gdzie funkcjonuje placówka zbliżona do opisanej w serwisie VKontakte. We wspólnym budynku funkcjonuje przedszkole i dom starców, a dzieci spotykają się z seniorami sześć dni w tygodniu na godzinne sesje gier i zabaw.

Nie dom dziecka, a przedszkole

Z pytaniem, czy wspomniana we wpisie sytuacja byłaby możliwa także w Kanadzie, zwróciliśmy się do dra Marcina Gabrysia z Zakładu Kanady Instytutu Amerykanistyki i Studiów Polonijnych UJ. W odpowiedzi dr Gabryś odpowiedział, że takie międzypokoleniowe inicjatywy były i są wdrażane w Kanadzie, jednak nie polegają one na łączeniu domów seniora i domów dziecka, a tych pierwszych placówek i przedszkoli.

Odesłał także do artykułu z 2016 roku, jaki ukazał się w dzienniku "The Toronto Star". Ośrodek łączący dom spokojnej starości i przedszkole opisany w tekście zatytułowanym "Mnoży się magia, kiedy miejsca dziennej opieki dla dzieci i domy seniora dzielą jeden dach" funkcjonuje w Toronto. Budynek istnieje już od początku lat 90., ale jego wnętrze było sukcesywnie remontowane, aby coraz bardziej zbliżać do siebie obie przebywające w nim grupy.

Obecnie dzieci zajmują parter, a seniorzy piętro nad nimi. Wszyscy spotykają się kilka razy w tygodniu na wspólnych zajęciach, z których najpopularniejsze są tzw. "move and groove", podczas których dzieci i seniorzy bawią się przy akompaniamencie muzyki. Poza tym budynek został przemodelowany w ten sposób, że podopieczni domu spokojnej starości mogą oglądać dzieci spędzające czas na podwórku.

Na tych samych zasadach funkcjonuje też np. Sunshine Children's Center w miejscowości Missisauga na przedmieściach Toronto. "Dla osoby starszej może to być okazja, aby powspominać lub poczuć się jak istotny członek danej społeczności. Dla dziecka może to być powód, by zacząć myśleć o tym, co jest poza swoim małym światem i znaleźć nowych przyjaciół" - napisano na oficjalnej stronie placówki.

Oficjalna strona kanadyjskiej szkoły, w której łączy się przedszkole i dom seniorasunshinechildrenscentre.ca

Pięć sposobów opieki

Przedstawiona w facebookowym i blogowym wpisie historia o "domach dziecka" na pewno bardziej chwytała za serce, ale tak naprawdę nie miała wielkich szans na zaistnienie na terytorium Kanady. Wynika to ze specyfiki działającego tam systemu opieki społecznej dla małoletnich. - Jeżeli chodzi o domy dziecka i pieczę zastępczą nad dziećmi [rodziny zastępcze - red.] to rozwiązania różnią się pomiędzy poszczególnymi prowincjami, ponieważ opieka nad dziećmi leży w ich kompetencjach - wyjaśnia w rozmowie z Konkret24 dr Marcin Gabryś z Zakładu Kanady Instytutu Amerykanistyki i Studiów Polonijnych UJ. - Generalnie istnieje pięć sposobów opieki nad dziećmi, które wymagają pomocy - dodaje.

Dwa z nich opierają się na powierzeniu dziecka dalszym krewnym, a jeden można porównać do znanej z Polski instytucji rodziny zastępczej, do której trafia się jednak bez uprzedniego pobytu w "domu dziecka". Dwa pozostałe - group home placement i residental treatment - opierają się na grupowym umieszczeniu dzieci w osobnej placówce, z tym że ten ostatni model służy tylko dzieciom, które wymagają terapeutycznego leczenia, np. z uzależnień.

- Dwie ostatnie kategorie mogą być zaliczone jako domy dziecka - komentuje dr Gabryś. - Są stosowane, gdy niemożliwe jest zastosowanie innych metod sprawowania pieczy nad dzieckiem. Według danych z 2008 roku przebywało w nich około 1400 dzieci - dodaje.

Ta liczba pokazuje, że dwie ostatnie formy opieki nie są częste. Dla porównania, według danych z 2011 roku z wszystkich pięciu kategorii korzystało w Kanadzie 48 tysięcy dzieci.

Zatem, sugerowane we wpisie w mediach społecznościowych łączenie kanadyjskich "domów dziecka" z domami seniorów w Kanadzie nie występuje, a międzypokoleniowe centra łączą te ostatnie placówki z przedszkolami.

Słowa o tym, że dzięki takim rzekomo połączonym domom dla seniorów i sierot "niektórzy znaleźli rodzinę, której nigdy nie mieli, inni znów na nowo poczuli ciepło własnego domu wypełnionego wnukami" brzmią bardzo dobrze i na pewno wpływają na ciągłe poszerzanie zasięgów tych informacji, jednak to raczej, jak napisała jedna z komentujących ten wpis, "ckliwie podana nieprawda".

"Przyjechaliśmy się zabawić". Seniorzy zjechali się do stolicy na paradę
"Przyjechaliśmy się zabawić". Seniorzy zjechali się do stolicy na paradęFakty TVN

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; Zdjęcie tytułowe: Bernard Weil/Toronto Star via Getty Images

Pozostałe wiadomości

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24