Trump niczym Hitler i protestujący włamujący się do domów - zalew fake newsów na temat USA


Donald Trump trzymający Biblię nie powtarza gestu Hitlera, demonstranci w Waszyngtonie nie włamywali się do domów mieszkańców, a stacja MSNBS nie ilustrowała relacji z protestów kadrami filmu o zombie - trwające w miastach USA demonstracje przeciwko rasizmowi stają się pożywką dla twórców fake newsów.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Ponad dwa tygodnie trwają już protesty w Stanach Zjednoczonych przeciwko brutalności policji. Jak podał Reuters, sobota 7 czerwca była dniem największych demonstracji od śmierci George'a Floyda - zmarł 25 maja w Minneapolis w wyniku interwencji policji. W sobotę demonstrowały dziesiątki tysięcy osób w Waszyngtonie i innych miastach USA - informował portal TVN24.pl.

Doniesienia o protestach i zamieszkach w miastach USA zalały internet - ale od początku jest wśród nich dużo nieprawdziwych lub wprowadzających w błąd informacji oraz zmanipulowanych zdjęć i nagrań. Przykłady takiej dezinformacji podgrzewającej emocje w pierwszych dniach już przedstawialiśmy w Konkret24. Lecz codziennie pojawiają się kolejne.

Hitler nie trzymał Biblii

1 czerwca policjanci i żołnierze Gwardii Narodowej użyli gazu łzawiącego i pałek, żeby usunąć pokojowo protestujących pod Białym Domem. Powód? By do znajdującego się w okolicy kościoła św. Jana mógł przejść Donald Trump. Według relacji stacji ABC, był tam tylko przez chwilę. Szybko po zrobieniu zdjęcia, na którym stoi z Biblią w ręce na tle kościoła, wrócił do Białego Domu.

Usunięcie protestujących spod kościoła św. Jana wywołało oburzenie, a wielu użytkowników mediów społecznościowych zaczęło porównywać Trumpa do nazistowskiego dyktatora Adolfa Hitlera. Szybko w internecie zaczęła krążyć grafika zestawiająca ze sobą zdjęcia Donalda Trumpa i Adolfa Hitlera. Na fotografiach obaj trzymali w dłoni Biblię.

Grafikę zweryfikowali m.in. amerykańska redakcja fact-checkingowa Snopes i dziennikarze BuzzFeed News. Fotografia otoczonego tłumem Adolfa Hitlera trzymającego Biblię została przerobiona.

fałsz

Zdjęcie Adolfa Hitlera zostało przerobione, zdjęcie Donalda Trumpa jest prawdziwe, wykonano je 1 czerwca br. tvn24 | Snopes

Oryginalna fotografia z Hitlerem jest w serwisie Getty Images z opisem, że przedstawia "nazistowskiego niemieckiego Fuhrera Adolfa Hitlera" otoczonego tłumem wznoszącym ramiona w geście "Heil Hitler".

prawda

Oryginalne zdjęcie Adolfa Hitlera dostępne na platformie Getty Images.Heinrich Hoffmann | Getty Images

Fotografia Trumpa jest autentyczna. To ta sama, którą zrobiono 1 czerwca w Waszyngtonie pod kościołem św. Jana. Autorem zdjęcia jest Tom Brenner z Reutersa.

prawda

Artykuł serwisu ABC News o wizycie Donalda Trumpa 1 czerwca pod kościołem św. Jana w Waszyngtonie ABC News

To prawdziwy protest, ale z 2014 roku

Zdjęcie przedstawiające grupę mężczyzn w koszulkach z napisem "Mogę oddychać" (ang. "I Can Breathe"), gdzie jeden z nich trzyma transparent z hasłem wpierającym departament policji w Nowym Yorku, zaczęło krążyć w sieci szybko po tym, jak protesty po śmierci George'a Floyda rozlały się na wiele amerykańskich miast.

Napis na koszulkach kojarzy się z ostatnimi słowami Floyda, który mówił klęczącemu na jego szyi policjantowi, że nie może oddychać. Słowa: "I can't breathe" stały się jednym z haseł demonstracji przeciwko brutalności policji w USA. Fotografia mężczyzn w koszulkach wzbudziła wątpliwości internautów - pytali, czy może przedstawiać funkcjonariuszy policji.

Jak ustaliła redakcja Snopes, zdjęcie wykonano pięć lat temu. Przedstawia uczestników demonstracji popierającej policję, która odbyła się w grudniu 2014 roku w Nowym Yorku po śmierci Erica Garnera, czarnoskórego mężczyzny. Został uduszony przez funkcjonariusza policji podczas zatrzymania w lipcu 2014 roku na Staten Island. Ostatnie słowa Garnera także brzmiały "Nie mogę oddychać". Podobnie jak teraz po śmierci Floyda, wtedy również stały się hasłem osób wzywających do zaprzestania policyjnych zabójstw, przypomniała redakcja Snopes.

W grudniu 2014 roku sąd nie znalazł "uzasadnionego powodu", by wnieść oskarżenie przeciwko policjantowi, który udusił Garnera. To stało się przyczyną protestów przeciwników tej decyzji oraz kontrprotestów wspierających policję. Wydarzenia z 2014 roku można obejrzeć na YouTube, relacjonowały je portal BuzzFeed News i Vice News.

"Z wielu doniesień jasno wynika, że ​​policjanci po służbie byli rzeczywiście obecni po tej stronie protestu, która wspierała policję, ale nadal nie jesteśmy w stanie ustalić, czy któryś z nich nosił koszule z napisem 'I Can Breathe'. Wiemy, że te zdjęcia pochodzą z wiecu 2014 roku popierającego nowojorską policję po śmierci Garnera, a nie w odpowiedzi na śmierć Floyda" - ustaliła redakcja Snopes.

Nie, protestujący nie włamali się do domów

Dużą popularność w mediach społecznościowych zyskało krótkie nagranie pokazujące, jak tłum ludzi w pośpiechu wchodzi do jednego z budynków mieszkalnych. Internauci sugerowali, że to protestujący włamują się do mieszkań. "Właśnie teraz: protesty w Waszyngtonie wkraczają na kolejny poziom, gdy uczestnicy zamieszek wtargnęli do domów ludzi" - napisał jeden z nich 2 czerwca. Ten wpis podało dalej ponad 6,5 tys. internautów, uzyskał ponad 11 tys. polubień.

Inny internauta, który opublikował to samo nagranie, stwierdził, że domy są ograbiane przez protestujących. Wielu komentujących pisało jednak, że są to nieprawdziwe opisy sytuacji widocznej na nagraniu. Tłumaczyli, że właściciel domu pozwolił wejść ludziom.

To nagranie wykorzystano w materiałach dwóch stacji telewizyjnych: Fox5 DC i NCB News. Relacjonując protest w Waszyngtonie, podały, że protestujący zostali otoczeni przez policję jeszcze przed rozpoczęciem godziny policyjnej. Użyto przeciwko nim gazu łzawiącego i gumowej amunicji. Widząc to, niektórzy okoliczni mieszkańcy wpuścili protestujących do swoich mieszkań, by schronić ich przed atakami.

Demonstrantom pomógł m.in. Rahul Dubey, właściciel domu przy Swann Street. Jak powiedział NBC News, w jego domu schronienie znalazło ok. 70 osób. Zostali w nim do rana, gdy skończyła się godzina policyjna. Analiza dostępnych materiałów wskazuje, że popularne nagranie przedstawia ludzi wchodzących właśnie do domu Dubeya. W materiale NBC protestujący wychodzą z domu przy Swann Street o numerze 1461. Sprawdziliśmy jego lokalizację. Przed tym samym domem Dubey opowiada dziennikarzom swoją relację z wydarzenia. W tym miejscu naprzeciwko jest budynek z charakterystyczną białą ścianą z dwoma rzędami okien, którą widać w Google Street View. Ta sama ściana jest widoczna na nagraniu.

Budynek widoczny na nagraniu stoi naprzeciwko domu mężczyzny, który udzielił protestującym schronieniatvn24 | Twitter, Google Street View

Film nagrano prawdopodobnie z okna sąsiedniego domu, z czerwonym frontem. W pewnym momencie w kadrze można dostrzec rośliny stojące na parapecie okna, z którego filmuje autor nagrania. Podobne rośliny doniczkowe widać w Google Street View.

Jedna z osób, której udało się schronić w domu, nagrywała zajście na telefonie. Jej prawie godzinna relacja jest dostępna na Instagramie. Na tym nagraniu widać, jak rozmawia z właścicielem domu, Rahulem Dubeyem, który mówi, że udziela wszystkim obecnym w jego domu schronienia.

prawda

Zrzut ekranu z nagrania uczestniczki protestu w Waszyngtonie. Właściciel domu przy Swann Street potwierdził jej, że udziela schronienia demonstrantomtvn24 | Instagram/jlaaazo

Dobre zdjęcie, nie to nazwisko

Niektórzy użytkownicy mediów społecznościowych pisali, że organizujący demonstracje po śmierci George'a Floyda są hipokrytami. Twierdzili, że nie było podobnych protestów ani zamieszek po tym, jak biała kobieta o imieniu Ricky Ellsworth została zabita przez czarnoskórego policjanta w stanie Minnesota. "Ja też zostałam zamordowana przez policjanta z Minnesoty, gdzie były moje zamieszki?" - głosił komentarz do zdjęcia, które podpisano "Ricky Ellsworth". Taką grafikę podawano sobie dalej w mediach społecznościowych.

Portal Snopes tłumaczy, że grafika, oprócz tego, że zawiera błędy ortograficzne, to również faktograficzne.

Kobieta na zdjęciu nie nazywa się Ricky Ellsworth. Prawdopodobnie chodzi o Ricki Ellsworth. Została ona zamordowana w 1997 roku przez swojego byłego chłopaka Michaela Rimmera, który nigdy nie był policjantem. Rimmer trzykrotnie otrzymał wyrok śmierci. Do zabójstwa Ellsworth doszło w pobliżu Memphis w stanie Tennessee, nie w Minnesocie.

Kim więc jest kobieta na zdjęciu? To Justine Damond lub Justine Ruszczyk, którą w 2017 roku zabił Mohamed Noor, czarnoskóry funkcjonariusz policji w Minneapolis, wyjaśnia Snopes. O śmierci Damond pisała gazeta "Star Tribune". Redakcja Snopes przyznaje, że czuwań organizowanych po jej śmierci nie sposób porównać z protestami, jakie wybuchły po śmierci Folyda.

Mohamed Noor został skazany na dwanaście i pół roku więzienia. Rodzina zamordowanej kobiety otrzymała od miasta 20 mln dolarów odszkodowania - informowała NBC News w maju 2019 roku.

Nie, stacja MSNBS nie pokazała fragmentu filmu o zombie

W dezinformację wciągnięto także telewizję. W rozpowszechnianym w sieci nagraniu sugerowano, że amerykańska stacja informacyjna MSNBS, relacjonując protesty w Filadelfii, wykorzystała fragment postapokaliptycznego filmu o zombie "World War Z". W wideo zestawiono rzekomą relację stacji z kadrami z filmu. Właściciel konta @OfficialSlop na Twitterze, gdzie opublikowano film, już go usunął, ale kopie nadal są dostępne w sieci. Tę opublikowaną na YouTubie opisano jako "spreparowaną".

Stacja MSNBS nie pokazała w swojej relacji z protestów fragmentu filmu o zombie - sprawdziła redakcja Snopes.

fałsz

Po lewej: kadr z postapokaliptycznego filmu, który rzekomo umieszczono w relacji MSNBC z protestów w Filadelfii tvn24 | Youtube

W opublikowanym 1 czerwca materiale portalu The Verge stacja MSNBC potwierdziła, że klip był fałszywy. Tego samego dnia na koncie @OfficialSlop ukazała się informacja, że nagranie było nieprawdziwe. Autor wpisu podał, że sam to zaznaczył na opublikowanym wideo. W prawym dolnym rogu rzekomej relacji, nad logiem stacji umieścił swoją nazwę użytkownika i informację "nieprawdziwe" (ang. "not real"). Przeprosił za publikację filmu.

W swoim kolejnym wpisie twitterowicz wskazał materiał stacji, którego dźwięk użył w swoim wideo. "MSNBC nigdy nie używała klipu z filmu World War Z! Kropka! Dźwięk pochodzi z poniższego nagrania z zeszłej nocy, z grafiką zwiastuna z YouTube. Jeszcze raz, MSNBC nigdy nie wyemitowała nagrania z World War Z!!" - napisał właściciel konta @OfficialSlop.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24, Snopes, BBC; zdjęcie: Etienne Laurent/PAP/EPA

Pozostałe wiadomości

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24

Nowy warszawski radny PiS, a wcześniej wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński postanowił uczcić Święto Chrztu Polski wpisem w mediach społecznościowych. Jednak swój post na ten temat zilustrował grafiką przedstawiającą chrzest nie Mieszka I, tylko innego władcy. 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Źródło:
Konkret24

Jordańska księżniczka Salma miała "osobiście strącić" sześć irańskich dronów skierowanych na Izrael, Iran zrobił Izraelowi "małe Drezno", a jeden z dronów zawisł na kablach elektrycznych... - tego typu informacje o ataku na Izrael rozchodzą się w polskich mediach społecznościowych. Są niepotwierdzone i fałszywe, oparte na starych zdjęciach i nagraniach.

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Źródło:
Konkret24

Portal rzekomo z Londynu, a teksty publikowane po rosyjsku. Film wideo mający być dowodem, tylko że już skasowany, a bohater zniknął. Oto jak historia o rzekomym zakupie rezydencji króla Karola przez Ołenę Zełenską powiela schemat prokremlowskiej dezinformacji.

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Źródło:
Konkret24, Snopes

Poseł PiS Sebastian Kaleta straszy, że według projektu nowelizacji Kodeksu karnego, jeśli publicznie "sprzeciwisz się tęczowym piątkom w szkole twojego dziecka", to "może się tobą z urzędu zająć prokurator". Podobnie ma rzekomo być wówczas, gdy ktoś powie, że "są tylko dwie płcie". Prawnicy tłumaczą, na czym polega manipulacja posła PiS.

Kaleta o nowelizacji Kodeksu karnego: "lewacka cenzura". Wyjaśniamy, jak manipuluje

Kaleta o nowelizacji Kodeksu karnego: "lewacka cenzura". Wyjaśniamy, jak manipuluje

Źródło:
Konkret24

Według popularnego wpisu uczniowie rzekomo są uczeni, że Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku. Dowodem ma być zdjęcie mapy ze szkolnego atlasu. Z tej mapy to nie wynika, co wyjaśnia wydawnictwo i eksperci.

"Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku"? Sprawdzamy, co wynika z mapy w szkolnym atlasie

"Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku"? Sprawdzamy, co wynika z mapy w szkolnym atlasie

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk rzekomo trafił do czołówki rankingu najbogatszych Polaków - tak wynika z krążącego w mediach społecznościowych zrzutu ekranu. Oburzeni internauci pytają, skąd premier ma tyle pieniędzy. Jednak to fake news.

Donald Tusk "w czołówce najbogatszych Polaków"? Nieprawda

Donald Tusk "w czołówce najbogatszych Polaków"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Ponad połowa Polaków wie, że celem fake newsów i teorii spiskowych jest manipulowanie opinią publiczną i realizowanie politycznych interesów. Mimo to ulegają tym manipulacjom. Jak wynika z najnowszego raportu "Dezinformacja oczami Polaków", co trzeci Polak wierzy, że zaplanowano już kolejną pandemię. Niemal co trzeci - że w Smoleńsku doszło do zamachu. Jedna piąta uważa, że skoro pada śnieg, to żadnego ocieplenia klimatu nie ma.

Polacy vs dezinformacja. W jakie fałsze wierzymy, komu ufamy, czego się boimy

Polacy vs dezinformacja. W jakie fałsze wierzymy, komu ufamy, czego się boimy

Źródło:
Konkret24

Kobiety czekają na zmianę prawa, a koalicja rządząca dyskutuje zarówno o terminie procedowania czterech projektów ustaw w sprawie aborcji, jak też jego formie. Wyjaśniamy, o jakich projektach mowa, co w nich zaproponowano, jaka musi być ścieżka legislacyjna i dlaczego różna.

"Kodeksowe" i "niekodeksowe". Cztery projekty ustaw dotyczących aborcji

"Kodeksowe" i "niekodeksowe". Cztery projekty ustaw dotyczących aborcji

Źródło:
Konkret24