Protesty w Minneapolis pożywką dla dezinformacji


Stare zdjęcia i nagrania niemające nic wspólnego z zamieszkami w Minneapolis, zmyślone informacje o zaginięciach, konto publikujące nieprawdziwe informacje pod nazwiskiem zmarłego dziennikarza - to tylko niektóre przykłady fake newsów, jakie pojawiły się w sieci szybko po pierwszych protestach, do jakich doszło w stanie Minnesota po śmierci George'a Floyda.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Śmierć 46-letniego George'a Floyda w Minneapolis, która nastąpiła w trakcie zatrzymania go przez policję, doprowadziła do wybuchu protestów w całych Stanach Zjednoczonych. Na krążącym w sieci nagraniu z 25 maja każdy mógł zobaczyć, jak policjant kolanem przydusza leżącego na ziemi czarnoskórego mężczyznę, nie zważając na jego skargi, że nie może oddychać. Mężczyzna zmarł. Na ulice Minneapolis wyszły tłumy protestujących przeciwko brutalności policji, a fala demonstracji ukazujących niezadowolenie z działań policji i dyskryminacji czarnoskórych mieszkańców USA szybko rozlała się ze stanu Minnesota na cały kraj. W wielu miastach dochodzi do zamieszek, starć z policją i rabowania sklepów - opisuje TVN24.pl. W niektórych miastach wprowadzono godzinę policyjną.

Wydarzenia te są szeroko komentowane w mediach społecznościowych, w internecie przybywa zdjęć przedstawiających sceny protestów, rabunków i interwencji policji - lecz nie wszystkie doniesienia są prawdziwe.

Ta restauracja spłonęła w Pensylwanii w 2016 roku

Szybko popularne w sieci stało się zdjęcie płonącej restauracji McDonald's. Jednak nie ma ono nic wspólnego z obecnymi zamieszkami w Minnesocie - co sugerował jeden z wpisów na Twitterze. Sprawdziła to redakcja BuzzFeed News. Okazało się, że restauracja widoczna na fotografii spłonęła w Pensylwanii w listopadzie 2016 roku.

Konto o nazwie @breaking9ll, które 28 maja opublikowało wprowadzający w błąd tweet, przypominało profil redakcji informacyjnej. W opisie konta zaznaczono, że to profil parodiowy. Został zawieszony przez administrację Twittera.

Wpisy z komentarzami sugerującymi, że zdjęcie palącej się restauracji wykonano w Minneapolis, publikowali także polscy internauci. Ich posty są dostępne na Wykopie i Twitterze.

Nie, to nie jest zaginiony brat

Post osoby proszącej o pomoc w odnalezieniu brata, który rzekomo zaginął w czasie protestów w Minnesocie, podało dalej ponad 30 tys. użytkowników Twittera. Jak ustaliła redakcja BuzzFeed News, informacja o zaginięciu jest nieprawdziwa.

Osoba prowadząca konto przyznała w kolejnym wpisie, że nie zna mężczyzny ze zdjęcia. W wiadomości do BuzzFeed News napisała, że nie spodziewała się, że tweet stanie się tak popularny. "Przepraszam wszystkich, których potencjalnie zmartwiłem lub spowodowałem podjęcie przez nich jakichkolwiek działań, aby pomóc w odnalezieniu mojego 'zaginionego brata'. Nigdy nie zamierzałem, by mój tweet dotarł do tak szerokiego grona ludzi" - stwierdził internauta. Odmówił ujawnienia tożsamości. Podał jedynie, że ma 16 lat i mieszka w USA. Prowadzone przez niego konto na Twitterze zostało zawieszone przez administrację za naruszenie zasad portalu.

Nie był to jedyny post o rzekomym zaginięciu czyjegoś krewnego po zamieszkach w Minnesocie. W podobnym wpisie - tym razem o zaginięciu wujka internauty - wykorzystano zdjęcie opublikowane w "Star Triubune" w listopadzie 2017 roku, zwraca uwagę Buzz Feed News. Konto, które opublikowało ten wpis, również zostało zawieszone za naruszenie zasad Twittera.

Nie, dzieci nie służą w Gwardii Narodowej

Popularny w mediach społecznościowych film sugerował, że wśród członków Gwardii Narodowej pełniących służbę podczas protestów w Atlancie w stanie Georgia były dzieci. "Atlanta rozmieściła w centrum handlowym Lenox milicję dziecięcą wyposażoną w tarcze i pałki do tłumienia zamieszek. Co się, k****, dzieje?" - napisał internauta.

Nagranie sprawdziła amerykańska redakcja fact-checkingowa Snopes. "Departament Policji w Atlancie potwierdził, że umundurowane osoby z tarczami służącymi do tłumienia zamieszek uchwycone na nagraniu były członkami Gwardii Narodowej stanu Georgii. Obie organizacje potwierdziły, że nagranie przedstawiało tylko dorosłych członków Gwardii. Każdy z nich jest w 'wieku uprawniającym do przystąpienia' do służby w tej formacji", poinformował Snopes.

"Aby zostać członkiem służby w Gwardii Narodowej stanu Georgia, musisz być pełnoletni, a to oznacza ukończenie 18 lat (17 za zgodą rodziców). Pogłoski o tym, że mamy dzieci-żołnierzy, którzy pomagają lokalnym organom ścigania w ochronie życia i mienia, są fałszywe" - napisano na oficjalnym profilu na Twitterze Gwardii Narodowej w stanie Georgia.

Jak zauważa redakcja Snopes, widoczni na nagraniu żołnierze stali na różnych wysokościach. Fakt ten w połączeniu z kątem widzenia kamery i odległością mógł tworzyć wrażenie, że są to zbyt młode osoby, by były w wieku pozwalającym na przystąpienie do Gwardii - wyjaśniał Snopes.

To nie jest nagranie z Minneapolis

Dwusekundowe nagranie pokazujące jak mężczyzna odbija nogą lecący w jego stronę palący się przedmiot, krążyło na Twitterze z opisem sugerującym, że do zdarzenia doszło w Minneapolis. "Kiedy policjanci zorientowali się, że byłeś napastnikiem w lokalnym klubie piłkarskim, a twoją specjalnością były strzały spoza pola karnego" - skomentował wideo 30 maja jeden z internautów. W tweecie użył hasztagów wykorzystywanych do opisywania trwających w USA zamieszek: #Minneapolis #riots #GeorgeFloyd.

Tweet zawierał link do wpisu opublikowanego dzień wcześniej z tym samym nagraniem. Jednak treść tamtego wskazywała, że jest to zdarzenie z Libanu. Autor wprowadzającego w błąd wpisu przyznał w kolejnym poście, że nagranie jest z Libanu, lecz poprzedniego tweeta nie usunął.

Jak ustaliła redakcja Hoax Eye zajmująca się weryfikacją nagrań i fotografii, wideo to pojawiło się w mediach społecznościowych w grudniu 2019 roku.

15 grudnia 2019 roku nagranie opublikowała Joyce Karam, waszyngtońska korespondentka "The National" (anglojęzycznego dziennika w Zjednoczonych Emiratach Arabskich) pisząca o polityce zagranicznej USA na Bliskim Wschodzie. Karam twierdzi, że wideo pokazuje protestującego w Bejrucie mężczyznę, który kopie w pojemnik z gazem łzawiącym rzucony w jego stronę przez siły bezpieczeństwa. Tego samego dnia wideo pojawiło się na Instagramie.

Hoax Eye sugeruje, że nagranie może być związane z opisanym m.in. przez brytyjski dziennik "The Guardian" protestem 15 grudnia w Bejrucie. Tego dnia libańskie siły bezpieczeństwa użyły gumowych kul, gazu łzawiącego i armatek wodnych, by rozproszyć antyrządowe demonstracje w centrum stolicy.

Nieprawdziwy tweet prezydenta Trumpa

Internauci rozpowszechniali zrzut ekranu rzekomego tweeta prezydenta Donalda Trumpa, w którym miał on się chwalić, że rodzina George'a Floyda była "zaszczycona", mogąc go usłyszeć. "Rozmawiałem z rodziną George'a Floyda. Mówili mi, że to dla nich zaszczyt. Powiedziałem im, że nie chcę widzieć kolejnego czarnego człowieka umierającego od przyduszenia szyi kolanem. To wyglądało na bolesne. Żadna metoda nie jest dobra, ale to było bardzo złe" - miał napisać Trump.

Datowany na 29 maja tweet, pełen błędów ortograficznych, jest fałszywy - ustaliła redakcja portalu Snopes.

Na oficjalnym twitterowym koncie prezydenta USA nie ma takiego posta, nie ma go też w bazie redakcji ProPublica, która rejestruje usunięte tweety polityków. "Nie znaleźliśmy żadnych innych dowodów na to, że rzekomy tweet kiedykolwiek istniał lub był retweetowany na samej platformie Twitter" -stwierdziła redakcja Snopes.

Donald Trump faktycznie odbył rozmowę z rodziną Floydów. Poinformował o tym w piątek 29 maja. Nazwał ich "wspaniałymi ludźmi". Krótkie nagranie tej wypowiedzi Trumpa opublikowano na oficjalnym twitterowym koncie Białego Domu.

Rozmowę potwierdza rodzina George'a Floyda. W wywiadzie dla stacji MSNBC brat mężczyzny zmarłego po brutalnej interwencji policjanta stwierdził, że rozmowa była krótka, a prezydent "nie dał mu nawet możliwości zabrania głosu" i nie był zainteresowany wysłuchaniem tego, co miał do powiedzenia.

Konto podszywające się pod zmarłego dziennikarza

Dezinformację o protestach rozpowszechniało Twitterowe konto wyglądające, jakby należało do reportera amerykańskiej stacji CBS. Dziennikarze BuzzFeed News ustalili, że jest fałszywe. Profil wykorzystał imię i nazwisko Erica Sevarieda, amerykańskiego dziennikarza i komentatora CBS, który zmarł w 1991 roku. Podszywające się pod niego konto zostało zawieszone.

fałsz

A to rzeczywiście się wydarzyło w Minneapolis

Dużo pytań internautów wzbudziła podawana w mediach społecznościowych fotografia przedstawiająca kilkupiętrowy budynek w ogniu. Nie wszyscy uwierzyli, że pochodzi z Minneapolis.

Tym razem jednak zdjęcie przedstawiało bieżące wydarzenia i powstało rzeczywiście w Minneapolis. Zostało opublikowane 28 maja w artykule na portalu gazety "Star Tribune" ukazującej się w Minnesocie. Autorem fotografii jest dziennikarz Mark Vancleave. Według opisu jest to niezamieszkały jeszcze budynek w południowej części Minneapolis, który spłonął w środę 27 maja br. Miało w nim powstać 189 mieszkań. 38 z nich przeznaczono do wynajęcia w przystępnych cenach gospodarstwom domowym o niskich dochodach, informuje strona projektu budowy. Oddanie budynku do użytku planowano jeszcze w tym roku.

Autor zdjęcia opublikował je także na swoim Twitterze. "Nigdy w życiu nie wyobrażałem sobie, że będę widział przemoc i zniszczenie w moim rodzinnym mieście, jakie widziałem dziś wieczorem. Chodziłem do liceum dwie przecznice stąd. Lake St. i 26th Ave. S." - napisał Vancleave 28 maja.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24, BuzzFeed News, Snopes; zdjęcie: CRAIG LASSIG/EPA/PAP

Pozostałe wiadomości

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Przed zapowiadanymi wielkimi opadami oczy wielu Polaków zwrócone są na największe zbiorniki przeciwpowodziowe w kraju. Zarządzający nimi zapewniają, że wszystkie mają zabezpieczone rezerwy. Porównaliśmy stan ich wypełnienia teraz oraz tuż przed powodzią we wrześniu 2024 roku. Eksperci tłumaczą, czy i jakie wnioski można z tego wyciągnąć.

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24