Pomoc militarna Niemiec dla Ukrainy. Co wiemy, a czego nie

Źródło:
Konkret24
Generał Bieniek: Niemcy mają bardzo duże doświadczenie w zarządzaniu polem walki i ochroną przeciwlotniczą
Generał Bieniek: Niemcy mają bardzo duże doświadczenie w zarządzaniu polem walki i ochroną przeciwlotnicząTVN24
wideo 2/3
Generał Bieniek: Niemcy mają bardzo duże doświadczenie w zarządzaniu polem walki i ochroną przeciwlotnicząTVN24

Czy Niemcy militarnie pomagają Ukrainie najwięcej ze wszystkich krajów UE? - to pytanie przewija się w dyskusjach polityków i ekspertów. Publicznie dostępne dane nie dostarczają dokładnej odpowiedzi. Nie wiadomo bowiem, ile z zadeklarowanej pomocy wojskowej Ukraina już dostała.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Brak ostatecznej decyzji rządu Niemiec w sprawie przekazania Ukrainie czołgów Leopard wywołuje dyskusje o wielkości niemieckiej pomocy dla tego kraju - ile wyniosła od początku wojny. Głos zabierają nie tylko analitycy i komentatorzy, ale też politycy. Tak np. w reakcji na wpis prof. Stanisława Żerki, niemcoznawcy z Instytutu Zachodniego, który 23 stycznia tweetował, że "wizerunek Niemiec sięgnął niemal dna", były poseł Krzysztof Król (obecnie członek Komitetu Obywatelskiego) napisał: "Wydaje mi się, że to jednak nocne marzenia germanofoba. Niemcy militarnie pomagają Ukrainie najwięcej ze wszystkich krajów UE". Do posta dodał wykres na temat pomocy dla Ukrainy sporządzony przez niemiecki Instytut Gospodarki Światowej w Kilonii. Według tych danych niemiecka pomoc militarna jest czwartą najwyższą - po amerykańskiej, unijnej i brytyjskiej.

Natomiast 24 stycznia w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 prof. Klaus Bachmann, niemiecki historyk i publicysta, mówił: "W tej chwili Niemcy są na drugim miejscu na liście dostawców broni dla Ukrainy, po Stanach Zjednoczonych". Tego samego dnia nowy minister obrony Niemiec Boris Pistorius na wspólnej konferencji z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem zapewniał, że "Niemcy znajdują się w czołówce państw pomagających Ukrainie".

"W czołówce", czyli ile wynosi niemiecka pomoc udzielona Ukrainie? Jak się okazuje, dostępne dane nie pozwalają tego dokładnie określić. Eksperci tłumaczą dlaczego.

Instytut w Kilonii: Niemcy trzecie spośród państw

Wykres opublikowany przez Krzysztofa Króla stworzył Instytut Gospodarki Światowej w Kilonii - po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę specjaliści instytutu rozpoczęli projekt "Ukraine Support Tracker", czyli monitor wsparcia dla Ukrainy. Obejmuje 40 krajów, m.in. wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej i pozostałych członków grupy G7 (USA, Wielka Brytania, Japonia, Kanada). Dane są aktualizowane co kilka miesięcy: najnowsze przedstawiają stan na 20 listopada 2022 roku, następna aktualizacja zaplanowana jest na 15 lutego.

Według danych z 20 listopada 2022 roku Niemcy były trzecim krajem pod względem wartości łącznej pomocy zadeklarowanej Ukrainie (pomijając "instytucje unijne", które autorzy traktują jak kraj). Instytut szacuje niemiecką pomoc na 5,44 mld euro - w tym 2,34 mld euro na pomoc militarną; 1,95 mld na pomoc humanitarną; 1,15 mld na pomoc finansową. Analitycy w komentarzu zaznaczyli, że "Niemcy stały się największym darczyńcą w Europie".

Szacunkowa wartość rządowej pomocy zadeklarowanej dla Ukrainy (stan na 20.11.2022, w mld euro)Instytut Gospodarki Światowej w Kilonii

Pierwsze są Stany Zjednoczone, których zadeklarowaną pomoc oszacowano na 47,9 mld euro (22,9 mld pomoc militarna; 9,9 mld pomoc humanitarna; 15,1 mld pomoc finansowa). Drugie miejsce zajęła Wielka Brytania z zadeklarowaną pomocą na poziomie 7,08 mld euro (4,13 mld pomoc militarna; 0,4 pomoc humanitarna; 2,55 mld pomoc finansowa). Na czwartym miejscu za Niemcami była Kanada: 3,79 mld euro (w tym 1,36 mld pomoc militarna; 0,29 pomoc humanitarna; 2,14 mld pomoc finansów). Piąta była Polska, której zadeklarowaną pomoc oszacowano na 3 mld euro (1,82 mld pomoc militarna; 0,18 pomoc humanitarna; 1 mld pomoc finansowa).

Podobnie jest w przypadku samej pomocy militarnej. Pod tym względem Niemcy były według kilońskiego instytutu na trzecim miejscu - zadeklarowały przekazanie pomocy militarnej o szacunkowej wartości 2,34 mld euro. Stany Zjednoczone - 22,9 mld euro; Wielka Brytania - 4,1 mld euro. Czwarta była Polska - 1,8 mld euro; piąta Kanada - 1,36 mld euro.

Szacunkowa wartość rządowej pomocy wojskowej zadeklarowanej dla Ukrainy (stan na 20.11.2022, w mld euro)Instytut Gospodarki Światowej w Kilonii

Pomoc deklarowana, pomoc wojskowa i humanitarna - wszystko razem

Przy analizie danych tego instytutu trzeba jednak zwrócić uwagę na słowo "zadeklarowana". Instytut podaje bowiem łącznie wartość przekazanej już i zadeklarowanej pomocy. "Ukraine Support Tracker wymienia i wylicza pomoc wojskową, finansową i humanitarną zadeklarowaną dla Ukrainy przez rządy między od 24 stycznia 2022 roku do 20 listopada 2022 roku" - wyjaśniają.

To właśnie jedna z nieścisłości w metodologii, na którą uwagę zwraca część ekspertów, także w Polsce. Dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich w Warszawie Wojciech Konończuk napisał 4 stycznia na Twitterze: "Instytut z Kilonii (IfW) tworzy popularne zestawienie pomocy zagranicznej dla Ukrainy. W sposobie pokazywania danych jest wiele zawiłości, które nierzadko obraz zaciemniają, np. że RFN pomaga wojskowo bardziej niż Polska. Czy faktycznie?". W kolejnych wpisach przedstawił dwa główne zarzuty (które powtarzają także inni eksperci): instytut nie rozdziela danych o pomocy zadeklarowanej i dostarczonej, a do pomocy wojskowej wlicza całą niemiecką pomoc dla wszystkich ukraińskich służb mundurowych, w tym straży granicznej czy pożarnej (czyli np. ambulanse czy kurtki wojskowe). Polska natomiast tę drugą pomoc traktuje jako humanitarną - co utrudnia porównywanie poziomu wsparcia różnych krajów.

Dlatego Wojciech Konończuk stwierdza: "Problem w tym, że nie wiemy, ile Niemcy faktycznie wysłali".

Na podobny problem wskazuje inny analityk OSW Kamil Frymark, główny specjalista Zespołu Niemiec i Europy Północnej. W opublikowanej 18 stycznia 2023 analizie "Niemieckie wsparcie dla Ukrainy: ofensywa komunikacyjna" wymieniał trzy źródła informacji o danych dotyczących niemieckiej pomocy: niemiecki rząd, Instytut Gospodarki Światowej w Kilonii oraz Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) - przy czym ta ostatnia podaje dane wyłącznie o pomocy humanitarnej. W przypadku pomocy militarnej zarówno niemieckie strony rządowe, jak i instytut w Kilonii "łączą środki przekazane z planowanymi" - pisze analityk. Kamil Frymark w rozmowie z Konkret24 potwierdza słowa Wojciecha Konończuka, że tak naprawdę nie wiemy, ile sprzętu Niemcy faktycznie już przekazali Ukrainie.

Mimo tych wszystkich zastrzeżeń właśnie z danych instytutu z Kilonii korzystają największe światowe media, m.in. "The New York Times", "The Economist", Deutsche Welle czy agencja Reuters. I na tych danych budują swoje przekazy.

Niemiecki rząd: pomoc wojskowa za 2,28 mld euro. Kwota zadeklarowana

Zdaniem Frymarka lepszym źródłem danych niż instytut z Kilonii są strony rządowe. Analityk OSW pisze, że opublikowany pod koniec 2022 roku na stronie Urzędu Kanclerskiego raport "to pierwsze zestawienie, w którym całościowo zaprezentowano aktualne wsparcie niemieckiego rządu dla Ukrainy od momentu wybuchu wojny". Przy czym i tam podaje się pomoc zadeklarowaną, czyli tę już przekazaną wraz z tą jeszcze niedostarczoną.

Według tych danych od 1 stycznia 2022 roku do 16 stycznia tego roku Rząd Federalny Niemiec wydał pozwolenia na wywóz na Ukrainę towarów wojskowych o wartości 2,28 mld euro. Lecz nie jest to pełna wartość przekazanej pomocy militarnej, bo eksport części towarów nie wymaga zezwoleń, a w niektórych przypadkach niemiecki rząd poluzował przepisy dotyczące pozwoleń, m.in. na eksport wojskowych towarów ochronnych. Takie dostawy nie zostały ujęte w zestawieniu.

Lecz Frymark w swojej analizie powtarza zastrzeżenia: "Dane obejmują wartość 'licencji' eksportowych, a więc włączono w nie pomoc zarówno już udzieloną, jak i obecnie realizowaną oraz planowaną. Nie da się zatem precyzyjne oszacować wartości niemieckiego wsparcia militarnego, jakie już trafiło na Ukrainę. Rzeczywista wartość pomocy, którą otrzymała tamtejsza armia, może być nawet dwukrotnie niższa od deklarowanej (jak dotychczas Kijów otrzymał np. tylko jedną z czterech baterii systemu IRIS-T, będącego najdroższą pozycją w całym pakiecie)".

Niemiecki rząd wymienia szczegółowo wszystkie towary, jakie przekazał i zamierza przekazać Ukrainie. Wśród przekazanych znalazło się m.in. 500 przenośnych systemów obrony przeciwlotniczej Stinger, 3000 granatników przeciwpancernych Panzerfaust czy 116 tys. kurtek zimowych. Planowane/realizowane dostawy zawierają natomiast m.in. system obrony przeciwlotniczej Patriot, siedem samobieżnych działek przeciwlotniczych Gepard czy 200 ciężarówek.

System przeciwlotniczy GepardBundeswehr/Rott

I tu można jednak zauważyć, że Niemcy do pomocy militarnej wliczają towary, które mogłyby być zakwalifikowane jako pomoc humanitarna (np. 36 ambulansów, 67 lodówek medycznych czy 100 tys. zestawów pierwszej pomocy). Na tę nieścisłość zwraca uwagę Kamil Frymark: "rząd wlicza do kategorii 'pomoc wojskowa' całokształt darowizn dla służb mundurowych Ukrainy (nie tylko dla Sił Zbrojnych), w tym dostawy m.in. 195 generatorów prądu, 35 ambulansów, 78 wozów dla straży granicznej, 280 ciężarówek, a także minibusów, quadów, paliwa etc. Nie obejmuje ona zatem wyłącznie uzbrojenia, sprzętu wojskowego i materiałów wojennych".

Skoro jednak niemiecki rząd przyjął podobny sposób "obliczania" pomocy dla Ukrainy jak instytut z Kilonii, to kwota 2,28 mld euro wydaje się zbliżona do tego, co podaje instytut (2,34 mld) za nieco krótszy okres. Ta wartość nadal plasowałaby Niemcy na trzecim miejscu pod względem pomocy militarnej - za Stanami Zjednoczonymi i Wielką Brytanią, a przed Polską i Kanadą.

Choć jeśli chodzi o sam ciężki sprzęt (czołgi, bojowe wozy piechoty, wyrzutnie, artyleria), analityk OSW stwierdza: "Dane rządu RFN pokazują, że najbardziej potrzebne Ukrainie ciężkie uzbrojenie i amunicja stanowią na razie margines niemieckiej pomocy, a wsparcie w tym zakresie jest wielokrotnie niższe od polskiego oraz mniejsze niż m.in. czeskie i słowackie".

Autorka/Autor:Michał Istel

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: M-SUR/Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Niektórzy politycy PSL twierdzą, że złożony projekt ustawy o związkach partnerskich de facto zrównuje tę instytucję z małżeństwem. Wskazują trzy elementy: zawieranie związków partnerskich w urzędach stanu cywilnego, piecza nad dziećmi z poprzednich relacji i możliwość przyjmowania nazwiska partnera. Jednak nie mają racji - różnice są istotne.

Ustawa o związkach partnerskich jest "małżeńskopodobna"? Trzy fałszywe argumenty

Ustawa o związkach partnerskich jest "małżeńskopodobna"? Trzy fałszywe argumenty

Źródło:
Konkret24

Posłanka PSL Urszula Pasławska stwierdziła w telewizyjnym wywiadzie, że polowania z noktowizorami dotyczą tylko działań "związanych z ASF-em" - sugerując, że obejmują one tylko dziki. Przyjrzeliśmy się przepisom. Prawo pozwala na znacznie więcej.

Polowania z noktowizorami tylko w celu zwalczania ASF? Nie tylko

Polowania z noktowizorami tylko w celu zwalczania ASF? Nie tylko

Źródło:
Konkret24

Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek przypomniał w TVN24, że wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zobowiązał Polskę, by wprowadziła możliwość zawierania formalnych związków osób tej samej płci. "To jest obowiązek państwa i ten obowiązek powinien być wykonany" - mówił. Objaśniamy, o co chodziło w tamtym orzeczeniu i co z niego wynika.

RPO o związkach partnerskich: jest orzeczenie i istnieje obowiązek państwa. O jaki wyrok chodzi i co oznacza?

RPO o związkach partnerskich: jest orzeczenie i istnieje obowiązek państwa. O jaki wyrok chodzi i co oznacza?

Źródło:
Konkret24

Krytycy propozycji zawieszenia prawa do azylu w Polsce argumentują, że wówczas białoruscy opozycjoniści nie będą mogli znaleźć u nas schronienia. W odpowiedzi na to wiceministra rodziny Aleksandra Gajewska twierdzi, że w ostatnich latach wniosków o azyl "od tych prześladowanych przez reżim było zero". Sprawdziliśmy.

Azyl w Polsce. "Zero wniosków" od obywateli Białorusi? Ministra Gajewska się myli

Azyl w Polsce. "Zero wniosków" od obywateli Białorusi? Ministra Gajewska się myli

Źródło:
Konkret24

W kolejnym szczycie fali zachorowań i tuż przed rozpoczęciem szczepień przeciw nowym wariantom COVID-19 wróciły fałszywe przekazy o pandemii. W rozpowszechnianych teoriach spiskowych "bohaterem" jest znowu Światowe Forum Ekonomiczne, a w szczepionkach tym razem rzekomo wykryto "nanoboty".

"Test publicznego posłuszeństwa" i "nanoboty" w szczepionkach. Wirus wrócił, teorie spiskowe też

"Test publicznego posłuszeństwa" i "nanoboty" w szczepionkach. Wirus wrócił, teorie spiskowe też

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka poinformowała na Facebooku, że "właściciel polskiej marki Sokołów ogłosił zwolnienia 500 pracowników". Wpis wywołał falę krytyki - wielu komentujących uznało, że redukcje dotyczą Polaków i obwiniło za tę sytuację polski rząd. Tylko że posłanka PiS swoim enigmatycznym postem wprowadza opinię publiczną w błąd.

Lichocka: "właściciel polskiej marki ogłosił zwolnienia". Czego posłanka nie napisała?

Lichocka: "właściciel polskiej marki ogłosił zwolnienia". Czego posłanka nie napisała?

Źródło:
Konkret24

Od kilku dni politycy koalicji rządzącej spierają się publicznie o prawny status projektu ustawy o związkach partnerskich. Ministra z Lewicy Katarzyna Kotula twierdzi, że to projekt rządowy, a politycy PSL zaprzeczają. Ekspert: osoby chcące zawrzeć związek partnerski stają się "podmiotem politycznej gry".

Projekt ustawy o związkach partnerskich: rządowy czy nie? To "polityczna gra"

Projekt ustawy o związkach partnerskich: rządowy czy nie? To "polityczna gra"

Źródło:
Konkret24

Węgrzy obchodzą 68. rocznicę wybuchu powstania przeciwko reżimowi komunistycznemu. Jednak w sieci pojawił się doniesienia, że w tym roku na Węgrzech nie będzie państwowych obchodów upamiętniających to wydarzenie. "Oni juz kochaja Putina", "Skąd to info? Co to za brednie?" - pisali internauci w reakcji. Jak sprawdziliśmy, zaplanowano państwowe obchody tego święta.

Nie będzie państwowych obchodów powstania węgierskiego 1956 roku? To nieprawda

Nie będzie państwowych obchodów powstania węgierskiego 1956 roku? To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Minister Marcin Mastalerek przekonywał w TVN24, że prezydent Andrzej Duda ogłaszał inwestycje takie jak elektrownie atomowe czy CPK "i dążył do tego, żeby były one zrobione". Przeanalizowaliśmy archiwum wypowiedzi głowy państwa na te tematy - wystąpień ogłaszających te inwestycje, o których mówił Mastalerek, nie znaleźliśmy.

Mastalerek: "prezydent ogłaszał" CPK i elektrownie atomowe. Niezupełnie

Mastalerek: "prezydent ogłaszał" CPK i elektrownie atomowe. Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Temat migracji stał się ostatnio politycznym tematem numer jeden. Zapowiedź premiera Donalda Tuska o zawieszeniu prawa do azylu, przyjęcie przez rząd strategii migracyjnej, zwrot w polityce unijnej w tej kwestii. Sprawdzamy, jakie teraz obowiązują w Polsce przepisy w kwestii azylu i ile w ostatnich latach było wniosków o objęcie tym rodzajem ochrony.

Prawo do azylu. Jakie teraz obowiązują przepisy, ile było wniosków w ostatnich latach

Prawo do azylu. Jakie teraz obowiązują przepisy, ile było wniosków w ostatnich latach

Źródło:
Konkret24

W lokalu w centrum Warszawy ma powstać nowy meczet - pisał Sebastian Kaleta z Prawa i Sprawiedliwości. "Muzułmanie dostaną MDM za grosze!" - straszył z kolei Witold Tumanowicz z Konfederacji. Nieruchomość w centrum miasta miał zostać bowiem wynajęta muzułmańskiej fundacji. Według polityków to element akcji przyjmowania w kraju migrantów. Okazuje się jednak, że sprawa wynajmu lokalu nie jest wcale rozstrzygnięta, a wpisy posłużyły do rozsiewania antyimigranckich i antymuzułmańskich przekazów.

"Ratusz wynajmie część słynnego MDM pod meczet". Jak prawicowi politycy rozkręcili antymuzułmańską akcję

"Ratusz wynajmie część słynnego MDM pod meczet". Jak prawicowi politycy rozkręcili antymuzułmańską akcję

Źródło:
Konkret24

Według popularnego przekazu z mediów społecznościowych miejsca na uczelniach medycznych zostały "pozajmowane przez obcokrajowców, którym studia opłaca polski podatnik". Wyjaśniamy, co to się zgadza.

Obcokrajowcy "zajmują miejsca na uczelniach medycznych", a płaci "polski podatnik"? Dwie nieprawdy

Obcokrajowcy "zajmują miejsca na uczelniach medycznych", a płaci "polski podatnik"? Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Polski "najemnik" rzekomo zaatakował ukraińskich żołnierzy w trakcie dyskusji o Wołyniu i ludobójstwie tamże. Przestrzegamy przed rosyjskim przekazem propagandowym.

Polski najemnik zaatakował ukraińskich żołnierzy "w związku ze sporem" o Wołyń? To fejk

Polski najemnik zaatakował ukraińskich żołnierzy "w związku ze sporem" o Wołyń? To fejk

Źródło:
Konkret24

We wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych sędzia Kamil Zaradkiewicz, powołany do Sądu Najwyższego w wadliwej procedurze, sugeruje, że niedawna opinia Komisji Weneckiej wpłynęła na sposób podpisywania sędziów z udziałem neo-KRS na antenie TVN i TVN24. Tyle że sam manipuluje.

Jeden sędzia, dwa podpisy pod zdjęciami. "Manipulacja na najwyższym poziomie"

Jeden sędzia, dwa podpisy pod zdjęciami. "Manipulacja na najwyższym poziomie"

Źródło:
Konkret24

Politycy obecnej opozycji straszą, że powstające Centra Integracji Cudzoziemców posłużą do wdrożenia paktu migracyjnego i relokacji migrantów do Polski. Tyle że pomysł na 49 placówek powstał i był rozwijany za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości, wtedy też otwierano centra pilotażowe. Wyjaśniamy, skąd wziął się plan ich utworzenia, na jakim jest etapie i dlaczego wiele tez na temat centrów powielanych w mediach społecznościowych nie jest prawdziwych.

Centra Integracji Cudzoziemców to "realizacja paktu migracyjnego"? Nie, to kontynuacja pomysłu PiS

Centra Integracji Cudzoziemców to "realizacja paktu migracyjnego"? Nie, to kontynuacja pomysłu PiS

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych powróciły pytania związane ze wspólnymi patrolami polskiej i niemieckiej policji w Szczecinie. Internauci twierdzą, że takie kontrole nie powinny mieć miejsca. Tłumaczymy zasady współpracy polskich i niemieckich służb.

"Polski i niemiecki policjant w niemieckim radiowozie na terenie Polski. Dlaczego tak jest?" Wyjaśniamy

"Polski i niemiecki policjant w niemieckim radiowozie na terenie Polski. Dlaczego tak jest?" Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży przekaz, że dopiero niedawno COVID-19 wpisano na listę chorób zakaźnych, a to z kolei rzekomo sprawia, że działania państwa w pandemii nie miały podstaw. Dowodem jest zrzut ekranu ze strony Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Wyjaśniamy.

COVID-19 chorobą zakaźną "4,5 roku po ogłoszeniu stanu epidemii"? Nieprawda

COVID-19 chorobą zakaźną "4,5 roku po ogłoszeniu stanu epidemii"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk zapowiedział, że częścią rządowej strategii migracyjnej będzie "czasowe, terytorialne zawieszenie prawa do azylu". Premier przywołał rozwiązania przyjęte w Finlandii. Wyjaśniamy, co dokładnie tam wprowadzono.

Tusk o "zawieszeniu wniosków azylowych" w Finlandii. Co jest w fińskiej ustawie

Tusk o "zawieszeniu wniosków azylowych" w Finlandii. Co jest w fińskiej ustawie

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych kilka tygodni po przejściu powodzi krąży zdjęcie rzekomo pokazujące zapłakaną kilkuletnią dziewczynkę ze szczeniakiem, rzekomą ofiarę kataklizmu. Zdjęciu najczęściej towarzyszy przekaz, że ofiary powodzi nie otrzymują pomocy. Ale zdjęcie nie jest autentyczne, wykorzystywano je też już wcześniej. Wyjaśniamy.

Zapłakana dziewczynka i powódź. Kiedy sztuczna inteligencja wywołuje łzy

Zapłakana dziewczynka i powódź. Kiedy sztuczna inteligencja wywołuje łzy

Źródło:
Konkret24

Nagranie, na którym jakoby migrant zepchnął dziecko z peronu, oburzyło internautów i stało się okazją do wyrażania nienawiści wobec obcych. Okazuje się jednak, że zdarzenie nie ma nic wspólnego z imigrantami. Wyjaśniamy, co na nim widać i gdzie zostało nagrane.

"Ubogacacz kulturowy" spycha dziecko na tory? Co pokazuje to nagranie

"Ubogacacz kulturowy" spycha dziecko na tory? Co pokazuje to nagranie

Źródło:
Konkret24

Polityk PiS zarzucił minister zdrowia, że za jej rządów likwidowane są kierunki lekarskie na uczelniach. Izabela Leszczyna odpowiedziała mu, że wprowadza w błąd, ponieważ jej resort wprowadził "zerowy limit" na przyjęcia na studia. Wyjaśniamy, co oznacza "zerowy limit" i jak ma się do likwidacji kierunku.

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

Źródło:
Konkret24

"Żart?", "fejk?", "serio?" - pytają internauci, dziwiąc się, że prezydent Andrzej Duda otrzymał w Mongolii tytuł doktora honoris causa. Tak, to prawda, ale to nie jest nowa informacja. A ekspert tłumaczy, że "zdarza się w praktyce dyplomatycznej". Lista - nie tylko polskich - prezydentów tak uhonorowanych jest długa.

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Źródło:
Konkret24

Amerykański instruktor F-16 jakoby zginął podczas rosyjskiego ataku na ukraińską bazę lotniczą - wynika z popularnego przekazu. Dowodem ma być rzekomy post wdowy po żołnierzu. Ten przekaz to przykład rosyjskiej dezinformacji. Oto jak powstała.

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Źródło:
Konkret24