Niedzielski: o sytuacji epidemicznej decyduje grypa, nie COVID-19. "Niestety, propaganda"

Źródło:
Konkret24
Adam Niedzielski porównuje dane o zachorowaniach na grypę i COVID-19
Adam Niedzielski porównuje dane o zachorowaniach na grypę i COVID-19 Sedno Sprawy Radia PLUS
wideo 2/3
Adam Niedzielski porównuje dane o zachorowaniach na grypę i COVID-19 Sedno Sprawy Radia PLUS

Zdaniem ministra zdrowia obecnie w Polsce głównym problemem epidemicznym jest grypa, a nie COVID-19. Podstawą tej tezy są jednak dane, których nie można porównywać, w dodatku częściowo niepełne. Eksperci mówią wprost: dziś nie można wyrokować, który wirus dominuje.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

12 grudnia w Radiu Plus minister zdrowia Adam Niedzielski mówił o systematycznych wzrostach liczby zakażeń na COVID-19 obserwowanych od około dwóch-trzech tygodni. Dopytywany o statystyki zakażeń, ocenił jednak, że w liczbach bezwzględnych są one niewielkie. "W tej chwili ten średni poziom zakażeń dzienny wynosi mniej więcej 450, więc to są liczby, które absolutnie na nikim nie robią wrażenia" - stwierdził. Dodał, że statystyki hospitalizacji osób z COVID-19 są na niskim poziomie. "O sytuacji epidemicznej w Polsce w tej chwili decyduje grypa, a nie COVID-19" - powiedział Niedzielski. Na dowód przytoczył dwie dane:

Porównując skalę tygodniowych zachorowań, to z tytułu COVID-19 w ostatnim tygodniu mamy 3200 zakażeń. W przypadku grypy ostatni raport, którym dysponujemy, dotyczy pierwszego tygodnia grudnia. Tam mamy 187 tysięcy zakażeń i podejrzeń. Więc tu widać, jaka jest ogromna różnica skali.

Minister nawiązał do swojej poprzedniej wypowiedzi, z 8 grudnia. Wtedy na konferencji prasowej przekonywał, że głównym problemem epidemicznym w kraju są zachorowania wywołane wirusami grypy i RSV (ang. respiratory syncytial virus, wirus syncytialny oddechowy). Podał, że od początku września do 30 listopada zanotowano ponad 160 tys. zachorowań na COVID-19. "A jeżeli w tym samym okresie mamy raportowane przypadki grypy, to zwracam państwa uwagę, że mamy tu raportowaną kompletnie inną skalę, to jest blisko milion trzysta tysięcy zachorowań" - uzupełnił. I podsumował: "Widać, że to przede wszystkim grypa w tej chwili decyduje o sytuacji epidemicznej w kraju".

Jednak - jak wyjaśniamy poniżej - Niedzielski przytacza dane, których nie można porównywać.

Które dane przytoczył Adam Niedzielski

Ministerstwo Zdrowia publikuje teraz dane o zachorowaniach na COVID-19 w trybie tygodniowym. 12 grudnia w Radiu Plus Adam Niedzielski mówił o 3200 zakażeniach - zapewne chodziło o ostatni wówczas raport od 1 do 7 grudnia. Wtedy stwierdzono 3327 nowych zakażeń SARS-CoV-2. Według najnowszych danych - od 8 do 14 grudnia - stwierdzono 3476 zakażeń.

Dane te są podawane na podstawie wyników testów zleconych przez lekarzy. Są więc konkretne - ale dają jedynie mgliste wyobrażenie o skali pandemii. Przypomnijmy: 1 kwietnia zrezygnowano z powszechnego i bezpłatnego testowania na COVID-19 - przestały działać mobilne punkty pobrań, laboratoria i farmaceuci w aptekach nie wykonują już bezpłatnych testów. Teraz w Polsce testuje się tylko niewielką, niereprezentatywną statystycznie grupę (o skierowaniu pacjenta na antygenowy test w kierunku koronawirusa decyduje lekarz na podstawie oceny stanu zdrowia, w tym objawów, które mogą wskazywać na COVID-19) - a takie statystyki nie pozwalają ocenić wiarygodnie bieżącej sytuacji epidemicznej w całym społeczeństwie.

Natomiast mówiąc o tygodniowych danych o zachorowaniach na grypę, Niedzielski podał statystyki Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH – Państwowego Instytutu Badawczego. Według "Meldunku Epidemilogicznego" PZH za okres od 1 do 7 grudnia w Polsce stwierdzono 187 067 zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę. Tylko że - co istotne - tu wykazywana jest grypa (rozpoznana klinicznie i/lub laboratoryjnie) oraz wszystkie rozpoznane klinicznie zachorowania grypopodobne i ostre zakażenia dróg oddechowych spełniające kryteria definicji.

Eksperci, z którymi rozmawiał Konkret24, podkreślają: na podstawie tych dwóch zbiorów danych nie sposób wnioskować, który wirus wywołuje teraz większe zagrożenie epidemiologiczne w Polsce.

"To jak porównywać mglisty obraz Księżyca z Ziemi ze zdjęciem satelitarnym najnowszej generacji"

- Nie znamy skali zakażenia samą grypą - komentuje wypowiedź ministra zdrowia prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. I wyjaśnia: - To, co obserwujemy teraz, to fala zakażeń grypopodobnych, które powodują takie wirusy jak parainfluenza, metapneumowirusy, koronawirusy przeziębieniowe, RSV no i oczywiście grypa.

O ile osoby przyjmowane do szpitala testuje się w kierunku grypy, to w przychodniach nie jest to powszechne. Zatem lekarze diagnozują "na oko" – opierając się na takich objawach jak wysoka gorączka, złe samopoczucie, ból stawów i mięśni, kaszel. To może być grypa, ale podobne symptomy dają też inne wirusy, dlatego takie infekcje nazywamy grypopodobnymi.

Doktor Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. zagrożeń epidemicznych, podkreśla, że dane Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH – Państwowego Instytutu Badawczego oparte są na rozpoznaniach klinicznych, a nie na testach wirusologicznych. Grzesiowski również przyznaje, że lekarze rodzinni nie robią rutynowo wszystkim pacjentom testów grypowych. - Przychodzi pacjent, kaszle i kicha, ma 38 stopni gorączki. Doktor patrzy i mówi: "to może być grypa albo infekcja grypopodobna". I właśnie takie podejrzenia zgłasza do sanepidu - wyjaśnia. I zwraca uwagę, że minister porównuje statystyki rozpoznań klinicznych (grypy i zakażeń grypopodobnych) ze statystykami opartymi na testach, choć wycinkowymi (COVID-19). Jego zdaniem:

To jak porównywać mglisty obraz Księżyca z Ziemi ze zdjęciem satelitarnym najnowszej generacji. Twierdzenie, że w Polsce dominuje grypa, jest nieuprawnione, bo nie jest oparte na pewnych danych z testów. Nie ma przesłanek do twierdzenia, że jakiś wirus dominuje. Tego po prostu nie wiemy.

Profesor Szuster-Ciesielska podkreśla niedoszacowanie zachorowań na COVID-19 z powodu braku testowania lub testowania się na własną rękę bez możliwości zgłaszania wyniku do systemu. - Minister nie jest medykiem, zatem chyba nie bardzo potrafi przywoływać poprawne stwierdzenia. Poprawniej byłoby stwierdzić, że mamy falę epidemiczną wirusów oddechowych - ocenia Szuster-Ciesielska.

"To jest niestety propaganda używana od dłuższego czasu"

Doktor Grzesiowski zaznacza, że chorych na COVID-19 jest cały czas wielu, bo wariant omikron jest bardzo zakaźny. Na szczęście infekcje te przebiegają lżej. Rzadko dochodzi do uszkodzenia płuc. Ekspert mówi również o społecznym znaczeniu przekazu, który wychodzi z resortu zdrowia.

Powstaje więc pewnego rodzaju przekaz publiczny, że teraz to grypa jest najbardziej niebezpieczna. To jest niestety propaganda używana od dłuższego czasu. Dane mają potwierdzić, że COVID-19 minął.

Profesor Agnieszka Szuster-Ciesielska również uważa, że epidemia COVID-19 jeszcze się nie kończy. Jej zdaniem może nas zaskoczyć nowy wariant lub subwariant, który będzie skutecznie unikał dotychczasowej odporności. - I nie mamy się bać, tylko racjonalnie do tego podchodzić, szczepić się i nosić maski - zachęca prof. Szuster-Ciesielska.

Dostępne szczątkowe dane potwierdzają, że liczba hospitalizacji z COVID-19 jest teraz niższa niż liczba hospitalizacji z powodu grypy. Doktor Grzesiowski 12 grudnia napisał na Twtterze: "Obecnie w szpitalach na 10 pacjentów z powikłaniami 6 to grypa, 3 - RSV, jeden COVID, choć w ostatnich dniach wzrasta". W rozmowie z Konkret24 wyjaśnia, że najważniejszym problemem dla pacjentów i systemu opieki zdrowotnej są powikłania. - To, jaki wirus wywołuje chorobę, nie jest najważniejsze dla pacjenta - stwierdza.

W rozmowie z Konkret24 Grzesiowski wyjaśnia, że informacja, którą zamieścił na Twitterze, opiera się na obserwacjach z trzech różnych szpitali, w których w ciągu ostatnich dwóch tygodni był na szkoleniach. - Wciąż nie ma krajowego systemu informacji o pacjentach leżących w szpitalach z powikłaniami. A każdy szpital może takie informacje szybko wygenerować, bo szpitale częściej testują pacjentów i wiedzą, z jakimi wirusami mają do czynienia - mówi. Pytany, jak długo może się utrzymać sytuacja, że najczęstszymi powikłaniami wśród hospitalizowanych są powikłania grypowe, odpowiada: - Nie wiadomo, bo pojawiają się nowe warianty koronawirusa, na przykład BQ1.1, które mogą znów spowodować, że na COVID-19 zachoruje więcej osób z powikłaniami.

Według Grzesiowskiego COVID-19 nie przestał być niebezpieczny, bo mimo łagodnego przebiegu zachorowań może doprowadzić do przewlekłych powikłań w postaci zespołu long covid. - A to może być poważny problem na skalę społeczną i globalną, ponieważ dotyka także osób młodych, aktywnych zawodowo i społecznie - kwituje ekspert.

Autorka/Autor:Krzysztof Jabłonowski

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24

Czy po próbnych eksperymentach związanych z krótszym czasem pracy Islandia zdecydowała, że "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? Internauci tak zrozumieli analizy raportu z badań na ten temat, ale to uproszczenie. Bo ani nie ma odgórnej decyzji rządu, ani krótszy czas pracy nie zawsze znaczy tam mniej dni roboczych.

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Źródło:
Konkret24