Sześć ważnych rzeczy, których nie wiemy już o pandemii. Eksperci punktują


Eksperci od ochrony zdrowia przestrzegają: decyzje rządu nie znaczą, że pandemia się skończyła - wprowadzają tylko społeczeństwo i medyków w stan niewiedzy o tym, jak i gdzie koronawirus się teraz rozprzestrzenia. Czego więc o pandemii COVID-19 już nie wiemy?

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Podczas gdy w Stanach Zjednoczonych ostrzega się przed kolejnym wariantem koronawirusa, to w Polsce o pandemii informuje się coraz rzadziej, a opinii publicznej podaje się coraz mniej faktów i danych. Natomiast 19 kwietnia amerykańska agencja Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) poinformowała, że rozprzestrzenia się kolejny, bardziej zaraźliwy wariant omikrona o nazwie BA.2.12.1. Odpowiada on za jedną piątą nowych przypadków COVID-19. CDC szacuje, że nowy wariant jest od 23 do 27 proc. bardziej przenoszony niż BA.2. Choć nie ma dowodów wskazujących, że powoduje cięższą chorobę niż inne podwarianty omikrona.

Z kolei Szanghaj z powodu masowych zachorowań na COVID-19 przez ponad trzy tygodnie był zamkniętym miastem - dopiero od połowy kwietnia część mieszkańców może wyjść z mieszkań. Chiny stosują strategię "zero tolerancji", by powstrzymać rozprzestrzenianie się omikronu - czyli należy odizolować każdego, kto może być zarażony.

Niedzielski: chcemy stan epidemii zmienić na stan zagrożenia epidemicznego
Niedzielski: chcemy stan epidemii zmienić na stan zagrożenia epidemicznegotvn24

Polska: wciąż obwiązuje stan epidemii, ale obostrzenia epidemiczne już nie

W Polsce prawnie wciąż mamy stan epidemii - ale od 28 marca polski rząd praktycznie zakończył monitorowanie COVID-19. Od 1 kwietnia zrezygnowano z powszechnego i bezpłatnego testowania na COVID-19: przestały działać mobilne punkty pobrań, laboratoria i farmaceuci w aptekach nie wykonują już bezpłatnych testów. Od 30 marca nie działa też formularz online do zgłaszania się po zlecenie na test na koronawirusa. Szpitale nie wymagają już testowania osób przed ich przyjęciem do placówki (wcześniej szpital mógł wymagać od pacjenta wykonania testu na własną rękę, wykonanie testu przed planowanym zabiegiem było obowiązkiem szpitala). Szybki test PCR może zleci lekarz, jeśli uzna to za konieczne.

28 marca zniesiono obowiązek izolacji domowej, kwarantanny granicznej i kwarantanny domowej dla współdomowników. "Tymi izolacjami nie będzie już zarządzał sanepid" - poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski. "Jeżeli będą pojawiały się ogniska, jeżeli będziemy mieli do czynienia z jakimiś lokalnymi zjawiskami epidemicznymi, to oczywiście sanepid cały czas posiada uprawnienia do tego, żeby nakładać kwarantannę i decydować o izolacji" - podkreślił (za: tvn24.pl).

Również pod koniec marca zakończono publikację na stronie Bazy Analiz Systemowych i Wdrożeniowych nowych statystyk zakażeń i zgonów z powodu COVID-19 z uwzględnieniem zaszczepienia. Ostatnie dotyczą 28 marca. Na tym samym dniu kończą się też dane o pandemii dostępne na rządowym portalu dane.gov.pl. Główny Inspektorat Sanitarny również tego dnia opublikował ostatni dzienny raport epidemiologiczny. 15 kwietnia rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz poinformował, że ministerstwo modyfikuje system raportowania danych pandemicznych - podawane są w odstępach tygodniowych, w każdą środę.

19 kwietnia minister Adam Niedzielski w programie "Rozmowa Piaseckiego" TVN24 zapowiedział zmianę trwającego w Polsce stanu pandemii. "Chcemy wykonać taki krok, żeby ten stan epidemii zmienić. Na pewno decyzje na ten temat będziemy podejmować w kwietniu, bo w tej chwili prowadzimy analizy prawne, jakiego typu regulacje są związane ze stanem epidemii" - stwierdził.

Z prawnym stanem epidemii mamy do czynienia wówczas, gdy na jakimś obszarze występują zakażenia lub zachorowania na chorobę zakaźną "w liczbie wyraźnie większej niż we wcześniejszym okresie albo wystąpienie zakażeń lub chorób zakaźnych dotychczas niewystępujących". W Polsce ten stan obowiązuje od ponad dwóch lat - wprowadzono go 20 marca 2020 roku.

Dr Paweł Grzesiowski: Polacy powinni się dalej szczepić i testować
Dr Paweł Grzesiowski: Polacy powinni się dalej szczepić i testowaćtvn24

Sześć rzeczy, których nie wiemy już o pandemii

Eksperci w zakresie epidemiologii i ochrony zdrowia, z którymi konsultował się Konkret24, krytykują decyzję rządu o praktycznie całkowitej rezygnacji z powszechnego testowania i zachowania innych podstawowych zasad pandemicznych. Według nich dotychczasowe decyzje rządu nie znaczą, że pandemia się skończyła - są to jedynie działania wprowadzające społeczeństwo i medyków w stan niewiedzy o tym, jak i gdzie wirus się rozprzestrzenia.

Przedstawiamy, jakiej wiedzy z powodu braku publicznych danych nie mają teraz epidemiolodzy, by móc skutecznie i w porę reagować na zagrożenia pandemii.

1. Nie wiemy, czy i jak wirus krąży w społeczeństwie - a więc jak się rozpowszechnia

Z braku powszechnego testowania nie jesteśmy teraz w stanie stwierdzić, czy wybuchają lokalne ogniska zakażeń oraz czy wirus jest tak powszechny, że do zakażenia może dojść wręcz na ulicy. Rozwiązaniem tego problemu byłby powrót do szerokiego testowania lub testowania mniejszej, ale za to reprezentatywnej grupy - uważają eksperci.

2. Nie wiemy, jaka jest skala zakażeń

To również konsekwencja zmiany podejścia do testowania. Od 28 marca testujemy tylko niewielką i niereprezentatywną statystycznie grupę (o skierowaniu pacjenta na antygenowy test w kierunku koronawirusa zdecyduje lekarz, na podstawie oceny stanu zdrowia, w tym objawów, które mogą wskazywać na COVID-19) - a takich danych nie da się wykorzystać do opisania bieżącej sytuacji epidemicznej w całym społeczeństwie.

Oczywiście, nawet wcześniej prowadzone powszechne testowanie wykrywało tylko część zakażeń - ale jednak były to dane dużo pełniejsze. Eksperci na ich podstawie szacowali, że realnych zakażeń mogło być do kilku razy więcej niż tych wykrywanych.

3. Nie wiemy, ile osób zaszczepionych zaraża się teraz COVID-19

Ponieważ testowanie nie jest już powszechne, nie znamy również przybliżonej liczby kolejnych zakażeń wśród osób zaszczepionych - zarówno wszystkimi wymaganymi dawkami, jak i dawką przypominającą. Zatem nie możemy ocenić, jak długo szczepionki nadal chronią przed zakażeniem i ciężkim przebiegiem COVID-19. Ministerstwo Zdrowia do niedawna co tydzień informowało na swoim twitterowym koncie o tym, jaki procent w pełni zaszczepionych zostało zakażonych oraz jaki procent zakażonych stanowili w ci pełni zaszczepieni. Ostatni raz takie dane opublikowano 1 kwietnia.

4. Nie wiemy, ile osób umiera z powodu COVID-19

Ministerstwo Zdrowia informuje w podawanych teraz co tydzień statystykach, ile osób zmarło z COVID-19 (z rozdzieleniem na zgony bezpośrednio z COVID-19 i na te z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami). Są to jednak dane bardzo już niedoszacowane. Bo bez szeroko prowadzonego testowania - które, przypomnijmy, zostało ograniczone również w szpitalach - nie znamy obecnie wiarygodnej liczby zgonów z COVID-19.

Eksperci, z którymi rozmawialiśmy, zaznaczają, że rezygnacja z testowania osób przy przyjęciu ich do szpitali powoduje lukę informacyjną, z powodu której w placówkach zdrowia mogą się zdarzać zgony z COVID-19, lecz nigdy nie zostaną zdiagnozowane w tym kierunku. Ponadto obecne podejście do testów może doprowadzić do tzw. efektu mrożącego, czyli rezygnacji ze sprawdzania, czy dany pacjent zmarł z powodu COVID-19. W takiej sytuacji jedynym miernikiem pozwalającym na szacowanie, ile osób umiera teraz z powodu COVID-19 w Polsce, są nadmiarowe zgony.

5. Nie znamy wskaźników epidemicznych wykorzystujących dane z testów

Bez danych pozyskanych z szerokiego lub reprezentatywnego testowania nie jesteśmy w stanie policzyć wskaźników epidemiologicznych takich jak nowe zakażenia na 100 tys. lub milion mieszkańców czy odsetek pozytywnych testów wśród wszystkich testów. Są to podstawowe wskaźniki, które dotychczas podawano i analizowano, chcąc pokazać dynamikę pandemii i robiąc porównania pomiędzy populacjami (krajami). A odsetek pozytywnych testów - liczony jako średnia z 14 dni - wykorzystuje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) do określenia poziomu transmisji wirusa w danej społeczności.

6. Nie wiemy, jak skutecznie i świadomie przełamać łańcuch rozprzestrzeniania się wirusa

To wynika ze zniesienia obowiązku izolacji i kwarantanny. Od 28 marca osoby, u których potwierdzono testem zakażenie COVID-19, na zwykłych zasadach otrzymują zwolnienia lekarskie i zalecenie samoizolacji domowej. Od dobrej woli i samoświadomości osoby zakażonej zależy więc teraz, czy się zastosuje do zaleceń, by nie narażać innych na ryzyko zakażenia.

"Brak danych działa na naszą niekorzyść". "Wiemy niestety, że nic nie wiemy"

Czym taka niewiedza grozi społeczeństwu i systemowi ochrony zdrowia?

Immunolog i ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej do spraw COVID-19 doktor Paweł Grzesiowski wyjaśnia: - Brak danych działa na naszą niekorzyść. Jeśli nie mamy informacji o krążącym wirusie, to zwiększoną skalę zakażeń zobaczymy dopiero po przyjęciach do szpitali, czego byśmy zdecydowanie chcieli uniknąć. Brak testów na masową skalę powoduje, że informacja o rozprzestrzenianiu się wirusa w danym momencie właściwie nie istnieje - mówi.

- Testowanie, czyli podstawowy element, który miał działać jako prewencja i wczesne wykrywanie nawet u bezobjawowych, w ogóle w tej chwili już nie działa. Polska poszła w kierunku całkowitego uwolnienia - nie mamy już obowiązkowych masek (wyjątkiem są podmioty lecznicze - red.), kwarantanny i izolacji. Moim zdaniem ta decyzja się na nas zemści - stwierdza doktor Grzesiowski. Na poparcie swoich słów przytacza sytuację, jaką obserwuje się już w Europie Zachodniej. - Rosną liczby zakażeń i zgonów z COVID-19 w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Francji, we Włoszech i Austrii, czyli w tych krajach, które odeszły od procedur przeciwpandemicznych. Skutkiem całkowitego rozluźnienia zasad przeciwpandemicznych jest to, że wirus cały czas jest aktywny - stwierdza ekspert.

Z kolei wirusolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego dr hab. Tomasz Dzieciątkowski tak odpowiada na pytanie Konkret24: - Co wiemy? Dysponując niedoszacowanymi danymi, wiemy niestety, że nic nie wiemy. Bez wątpienia nie mamy końca pandemii wbrew oświadczeniom pana ministra, bo to nie ministrowie zdrowia poszczególnych krajów decydują o końcu pandemii. Osobą kompetentną w tej materii jest dyrektor generalny WHO i to on może powiedzieć, czy pandemia uległa zakończeniu, czy nie. Owszem, mamy najprawdopodobniej do czynienia ze stopniowym wygasaniem pandemii, ale to absolutnie nie znaczy, że powinniśmy przestać uważać na COVID-19.

- Niezależnie od komunikatów, a szczególnie w sytuacji, gdy nie mamy wiarygodnych statystyk pandemicznych, warto nadal uważać na siebie i swoich bliskich - zaleca dr Dzieciątkowski. - Nośmy maseczki prawidłowo i nie dlatego, że ktoś tak zarządził, tylko zdroworozsądkowo. Trzymajmy dystans społeczny, jeśli mamy taką możliwość. Szczepmy się przed kolejnym sezonem jesienno-zimowym przeciwko SARS-CoV-2, ale także i przeciwko grypie, z której darmowych szczepień, moim zdaniem bardzo niesłusznie, wycofał się niedawno polski rząd - stwierdza. I dodaje: - To właśnie te dwa wirusy będą powodowały poważne zakażenia w sezonie jesienno-zimowym. Będą dawały podobne, aczkolwiek różne objawy oraz powodowały sporo nieprzyjemnych komplikacji i powikłań, których mimo wszystko lepiej uniknąć.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Wojtek Jargiło/PAP

Pozostałe wiadomości

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24