FAŁSZ

Pfizer chce "stworzyć nowe mutacje wirusa"? Jak powstał ten fake news

Źródło:
Konkret24
Wojciech Andrusiewicz: COVID-19 nie stanowi już wielkiego zagrożenia
Wojciech Andrusiewicz: COVID-19 nie stanowi już wielkiego zagrożeniaRadio Plus
wideo 2/3
Wojciech Andrusiewicz: COVID-19 nie stanowi już wielkiego zagrożeniaRadio Plus

Polityk Konfederacji twierdzi, że Pfizer prowadzi badania, by stworzyć nowe mutacje wirusa i zarabiać na szczepionkach do ich zwalczania - to powielanie fałszywej tezy, która powstała z nadinterpretacji nagrania mającego miliony wyświetleń w sieci. Do sprawy odniósł się koncern.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

"Dyrektor firmy Pfizer stwierdził, że jego firma prowadzi badania w celu stworzenia nowych silniejszych mutacji wirusa i szczepionek do ich zwalczania" - brzmi post z 27 stycznia opublikowany na twitterowym koncie Jacka Wilka, polityka Konfederacji i byłego posła (pisownia wszystkich postów oryginalna). Ma ponad 80 tys. wyświetleń; ponad 970 użytkowników go polubiło; prawie 280 podało dalej. Autor udostępnił w nim inny tweet, opublikowany 26 stycznia na anglojęzycznym profilu Project Veritas - opublikowano tam prawie 10-minutowe nagranie z nałożonymi angielskimi napisami. Wygląda na materiał reporterski. Mężczyznę, który według podpisu ma być jednym z dyrektorów firmy Pfizer, prawdopodobnie nagrywano z ukrytej kamery. Jego słowa - przedstawione w mocno pociętych, krótkich klipach - na temat potencjalnych badań nad wirusem (w rozmowie nie pada jakim wirusem) są komentowane i interpretowane w studiu przez Jamesa O'Keefe, a na końcu materiału przez Roberta Malone. To wideo wyświetlono już niemal 43 mln razy.

Post Jacka Wilka z fałszywym przekazem Twitter

Tego samego dnia Wilk opublikował jeszcze dwa tweety na temat rzekomych działań Pfizera: "Po rosnącej liczbie zgonów na całym świecie i ostatnich doniesieniach o celowej mutacji wirusa przez Pfizera czas ukarać twórców i spekulantów C19 za zbrodnie przeciwko ludzkości"; "Afera firmy Pfizer, którą wykazał Project Veritas jest w trendach na całym świecie. W Polsce cisza. Jestem chyba pierwszych politykiem w naszym kraju, który mówi o tym głośno". Posty wyświetlono odpowiednio 35 i 65 tys. razy.

O nagraniu Project Veritas informował też portal kanału informacyjnego telewizji publicznej TVP World. "Nagrany dyrektor Pfizera twierdzi, że firma próbowała zmutować koronawirusa" - brzmiał tytuł artykułu na stronie TVP World opublikowanego 26 stycznia. Dwa dni później pojawił się kolejny, zatytułowany "Pfizer zaprzecza badaniom nad mutacją COVID-19 w spóźnionej odpowiedzi na film Veritas".

Przyjrzeliśmy się, o czym jest materiał, o którym pisze Jacek Wilk. Okazuje się, że tezy o rzekomych działaniach firmy Pfizer wynikają z nadinterpretacji przedstawionej w komentarzach do wypowiedzi nagranego mężczyzny.

Co to jest Project Veritas i dlaczego nie należy im wierzyć

Jacek Wilk pisze na Twitterze o najnowszym materiale opublikowanym przez Project Veritas ze Stanów Zjednoczonych. Przedstawia się jako grupa dziennikarzy pracujących pod przykrywką - lecz tak naprawdę jest to ultraprawicowa grupa znana z wprowadzania w błąd na temat pandemii i szczepionek przeciw COVID-19. Weryfikowaliśmy już materiały Project Veritas - np. rozmowę z byłą pracownicą Pfizera, która rzekomo ujawniła, że w produkcji szczepionek na COVID-19 firma wykorzystała ludzkie linie komórkowe. Nagranie z jesieni 2021 roku wprowadzało w błąd i nie przedstawiało dowodów potwierdzających tezę kobiety. W kolejnym nagraniu z tego samego okresu roku Project Veritas przekonuje - niezgodnie z prawdą - że po przechorowaniu COVID-19 ma się dłuższą odporność niż po zaszczepieniu.

Wideo Project Veritas, które stało się podstawą fake newsaYouTube

Grupa Project Veritas jest oskarżana o stosowanie metod niezgodnych ze standardami dziennikarskimi, np. zatrudnia osoby, które ukrywają tożsamość lub tworzą fałszywe tożsamości, by przeniknąć do organizacji będących przedmiotem zainteresowania. Jesienią 2021 roku dziennikarze "The New York Times" otrzymali dokumenty, z których wynika, że Project Veritas konsultował się ze swoimi prawnikami, by ocenić, jak daleko można się posunąć w stosowaniu zwodniczych praktyk, by nie popaść w konflikt z prawem federalnym USA.

We wrześniu 2022 roku ława przysięgłych Sądu Okręgowego w Waszyngtonie uznała Project Veritas za odpowiedzialny za naruszenie przepisów dotyczących podsłuchów i podawania nieprawdziwych informacji w 2016 roku. Wtedy, działając pod przykrywką, członkowie grupy infiltrowali firmę konsultantów politycznych partii Demokratycznej - Lawyers for Democracy Partners.

Mało wiarygodne są też osoby komentujące w opisywanym wyżej wideo wypowiedzi rzekomego pracownika Pfizera. Są to James O'Keefe - założyciel Project Veritas i Robert Malone - który przedstawia się jako wynalazca szczepionki mRNA (wyjaśnialiśmy to) i szerzy fałszywe tezy na temat szczepionek przeciw COVID-19.

Prof. Pyrć: "Komentarze manipulują treścią i mają na celu nakręcenie spirali strachu"

Ten sam materiał wideo, który udostępnił polski polityk, został wcześniej opublikowany na stronie Project Veritas 25 stycznia 2023 roku. Mężczyzna nagrywany ukrytą kamerą w dwóch różnych miejscach wyglądających na restauracje odpowiada na pytania zadawane mu przez osobę siedzącą naprzeciwko, która nagrywała. Według podpisu u dołu ekranu owym mężczyzną jest Jordon Trishton Walker, dyrektor w firmie Pfizer ds. badań i rozwoju, operacji strategicznych i planowania prac naukowych w zakresie mRNA. Inne redakcje próbowały potwierdzić jego tożsamość, używając ogólnodostępnych informacji online - żadnej się nie udało.

W jednym z fragmentów osoba z Project Veritas pyta: "Więc Pfizer ostatecznie myśli o mutacji COVID?". Rzekomy pracownik Pfizera odpowiada: "Cóż, tego nie mówimy publicznie, nie. Dlatego to było, to była myśl, która pojawiła się na spotkaniu i pomyśleliśmy: 'Dlaczego nie?'". Mężczyzna kontynuował: "Czyli było tak, że rozważymy to podczas dalszych rozmów. Dokładnie, tak naprawdę. Padła też myśl, że jednak 'Chwila, przecież ludziom się to nie spodoba'". Wtedy na ekranie pojawia się James O'Keefe i stwierdza: "Zgadza się, wygląda na to, że Pfizer wewnętrznie omawia możliwość zmutowania samego wirusa COVID, aby dostosować szczepionkę do sprzedaży publicznej".

O merytoryczną ocenę słów rzekomego pracownika firmy Pfizer poprosiliśmy profesora Krzysztofa Pyrcia, wirusologa z Małopolskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego.

- Po pierwsze, nie wiemy, kim jest nasz bohater; może być związany z firmą Pfizer, ale nie zostało to zweryfikowane w żaden sposób. Ważniejsze jest jednak to, co mówi i w jaki sposób jest to prezentowane w filmie. Gdy wsłuchamy się w rozmowę, dostrzeżemy kilka elementów. Rozmowa nie dotyczy mutowania wirusa, tylko pomysłu, aby w laboratorium zbadać, jak wirus zmienia w czasie - zauważa prof. Pyrć. - Obecnie przy projektowaniu szczepionek nie bierzemy pod uwagę, jak wirus będzie wyglądał za pół roku czy rok, kiedy dana szczepionka będzie dostępna dla pacjentów. Zrozumienie procesu ewolucji pozwoliłoby stworzyć remedium na warianty i szczepy, które będą dominować w nadchodzących sezonach. Bylibyśmy w stanie przygotować nasze "systemy obronne" na nadchodzące zagrożenia - wyjaśnia.

Profesor Pyrć dodaje, że ta informacja nie jest specjalnie szokująca. - Nad podobnymi zagadnieniami naukowcy pracują od dawna, tylko na razie nikomu się to nie udało. Osoba lub firma, która odniesie sukces, niewątpliwie zarobi bardzo dużo pieniędzy. Jednocześnie wygranymi będziemy również my, ponieważ stworzy to szansę na bardziej efektywne szczepionki, włączając w to wirusy, które na razie umykają naszym obronom, na przykład wirusa HIV czy bliski nam wirus grypy. W komentarzu do nagrania jest to przedstawiane zupełnie opacznie: Pfizer chce mutować wirusa i kreować zagrożenie, żeby zarobić na szczepionce - stwierdza wirusolog.

Jednym z tematów rozmowy są badania typu gain-of-function, czyli badania wzmocnienia funkcji. Przeprowadza się je w celu zwiększenia zakażalności i zjadliwości wirusa poprzez laboratoryjne modyfikacje. W wirusologii to pojęcie ogólnie odnosi się do prac, które pomagają zrozumieć, w jaki sposób dany wirus może mutować w przyszłości w różnych warunkach.

- Gain-of-function to jest słowo-klucz, które ostatnio wzbudza bardzo dużo emocji, szczególnie w Stanach Zjednoczonych. Tam GOF to symbol niebezpiecznych prac prowadzonych przez naukowców, którzy tworzą nowe, "uzbrojone" wirusy - zauważa prof. Pyrć. 27 stycznia panel ekspertów zatwierdził szeroki zestaw proponowanych zmian w programie rządu federalnego dotyczącym regulacji eksperymentów obejmujących "grzebanie" przy ryzykownych wirusach i innych patogenach - informuje "The New York Times".

- Ale nasz bohater mówi o pomysłach na zupełnie inny rodzaj badań: badania nad ewolucją wirusów. Nie tworzymy nowego wirusa, tylko patrzymy w warunkach laboratoryjnych, jak zmienia się on w czasie. Warto zauważyć, że bohater rozmowy jednoznacznie stwierdza, że wiąże się to z pewnym zagrożeniem. Zwraca uwagę, że podjęcie takich badań wymagałoby świetnych zabezpieczeń, aby nie istniała szansa, że wirus wydostanie się na zewnątrz - wyjaśnia prof. Pyrć. I dodaje: - W rozmowie nasz bohater stwierdza, że o tych pomysłach na razie się nie mówi, bo biorąc pod uwagę wydarzenia ostatnich lat, mogłoby to zostać źle zrozumiane i zrujnować reputację firmy. Z tą uwagą muszę się zgodzić. Jeśli ktoś usłyszałby przy dzisiejszych nastrojach o tym, że Pfizer "mutuje wirusy", natychmiast rozpoczęłaby się awantura i nikt nie zwróciłby uwagi, jakie jest realne zagrożenie i jakie korzyści z tego wynikają. Wystarczy zobaczyć, jakie są reakcje na przedstawiony materiał.

Bo reakcje są właśnie takie, jakoby Pfizer planował tworzenie mutacji koronawirusa, by zarabiać potem na szczepionkach. Tak sugerował też w swoim programie Tucker Carlson, prawicowy komentator polityczny amerykańskiej telewizji Fox News. Stacja prezentowała omówienia materiału Project Veritas i kreowała niepotwierdzoną dowodami tezę. Tymczasem prof. Pyrć stwierdza: - Ten film nie jest dla mnie szokujący. Słowa nagranej osoby, która może, ale nie musi być związana z firmą Pfizer, podkręcane są komentarzami Roberta Malone'a i założyciela Project Veritas. Niby opowiadają, niby tłumaczą jego słowa, ale ich interpretacja nijak ma się do rzeczywistości. Komentarze manipulują treścią i mają na celu nakręcenie spirali strachu, zrobienie kolejnej afery i zniechęcenie słuchaczy do szczepień - ocenia wirusolog. Głośny materiał Project Veritas profesor komentuje też w nagraniu, które opublikował w serwisie YouTube.

Do filmu Project Veritas odniosła się na Twitterze Maja Romanowska, infodemic manager ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Zwróciła uwagę, że wypowiedzi rzekomego pracownika Pfizera są mocno pocięte, a Project Veritas nie udostępnił całej wersji materiału z ukrytej kamery. "Z nagrania nie wynika, o jakich eksperymentach ani o jakich wirusach jest mowa. Mogło odnosić się to do eksperymentów na małpach lub do innych badań np. na owadach (takich jak muchy) lub mogło być to badania wstępne, lub symulowane mutacje, które nie obejmują żywych osobników" - zauważa Romanowska.

Odpowiedź Pfizera na zarzuty

Ponieważ o nagraniu Project Veritas zrobiło się głośno - także za sprawą Fox News - 27 stycznia firma Pfizera opublikował na swojej stronie obszerną odpowiedź na zarzuty przedstawione w materiale. "W trakcie prac nad szczepionką Pfizer-BioNTech COVID-19 firma Pfizer nie prowadziła badań nad wzmocnieniem funkcji ani nad ukierunkowaną ewolucją" - zapewnia. Dalej opisuje badanie in vitro, które koncern przeprowadza w celu zidentyfikowania potencjalnych mutacji oporności na nirmatrelwir, jeden z dwóch składników leku Paxlovid. Badanie prowadzone jest w celu spełnienia amerykańskich i światowych wymagań regulacyjnych. Paxlovid to lek przeciwwirusowy, którego producentem jest Pfizer. To badanie nie dotyczy szczepionki na COVID-19.

"Informacje oparte na faktach, zakorzenione w solidnej nauce, są niezwykle ważne dla przezwyciężenia pandemii COVID-19, a firma Pfizer pozostaje zaangażowana w zapewnienie przejrzystości i pomoc w zmniejszeniu niszczycielskiego ciężaru tej choroby" - deklaruje producent.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/Twitter

Pozostałe wiadomości

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24