Nieprawdy premiera Morawieckiego. Cykl Konkret24 (część II)

Nieprawdy premiera Morawieckiego (okładka części II)
Nieprawdy premiera Morawieckiego (część II)KPRM | Krystian Maj

Mateusz Morawiecki w 2019 roku musiał wraz z PiS prowadzić dwie kampanie wyborcze. Jeszcze uważniej był więc rozliczany ze składanych wcześniej obietnic, ich realizacji oraz z tego, co przedstawiał. Pomimo tego oraz dwóch spraw przegranych w sądach nadal w walce politycznej stosował nieprawdy, manipulacje i selektywne podejście do danych.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W pierwszej części cyklu "Nieprawdy premiera Morawieckiego" opisaliśmy, jak Mateusz Morawiecki został pierwszym premierem w najnowszej historii Polski, który musiał przyznać, że publicznie powiedział nieprawdę. I to dwukrotnie. Jednak decyzje sądów nie sprawiły, że przestał mówić nieprawdy, manipulować faktami i wybiórczo korzystać z danych. Wypominali mu to przeciwnicy polityczni, eksperci, publicyści, ale też zwykli obywatele. Ponieważ 2019 rok był rokiem wyborczym – wiosną odbywały się wybory do Parlamentu Europejskiego, jesienią do Sejmu i Senatu – to, co mówi szef rządu, stało się wyjątkowo ważne. Na prezesie Rady Ministrów spoczywa bowiem szczególna odpowiedzialność nie tylko za styl uprawiania polityki, ale też za słowa kierowane do opinii publicznej. W kolejnej części naszego cyklu przedstawiamy weryfikację publicznych wystąpień premiera z 2019 roku.

Cykl Konkret24 "Nieprawdy premiera Morawieckiego" liczy pięć części. Obejmuje wypowiedzi premiera z lat 2018-2022
Cykl Konkret24 "Nieprawdy premiera Morawieckiego" liczy pięć części. Obejmuje wypowiedzi premiera z lat 2018-2022 tvn24

Część II cyklu: wypowiedzi Mateusza Morawieckiego z 2019 roku

Fałsz: "Stawiamy teraz na rozwój. Zobaczcie na przykładzie Świdnicy. Ulica Kossaka – siedem milionów złotych z budżetu centralnego"

Świdnica, 22 września 2019 roku

WERYFIKACJA: Podczas wyborczego spotkania w Świdnicy premier Mateusz Morawiecki mówił o projektach infrastrukturalnych i o "stawianiu na rozwój". "Zobaczcie na przykładzie Świdnicy. Ulica Kossaka – siedem milionów złotych z budżetu centralnego" – podał przykład.

Jak relacjonował Onet, na te słowa zareagowała na Facebooku prezydent Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska: "W Świdnicy nie ma ulicy Kossaka. Być może pan Morawiecki miał na myśli ulicę Kraszowicką. Ale tu też wyjaśnienie – środki na dofinansowanie remontów dróg lokalnych pochodzą z powołanego przed laty funduszu, który nie bez powodu nazwany został 'schetynówki'" - zainicjował go w 2008 roku ówczesny minister spraw wewnętrznych i administracji Grzegorz Schetyna z PO. Dalej Moskal-Słaniewska informowała, że koszt całego remontu to ponad 7 mln zł, z czego kwota dofinansowania to około 3,7 mln zł. "Drugie tyle dołoży miasto ze swojego budżetu" - wyjaśniała.

Z Urzędu Miasta w Świdnicy dostaliśmy bardziej precyzyjne dane, z których wynika, że w ramach zadania "Rozbudowa wraz z przebudową ul. Kraszowickiej w Świdnicy – Etap I i III" wartość umowy zasadniczej wyniosła 6,5 mln zł (ostateczna wartość inwestycji wyniosła 6,6 mln zł). Koszty robót kwalifikowanych do dofinansowania wyniosły 5,8 mln zł. Dofinansowanie wyniosło 50,9 proc. środków kwalifikowanych – 2,9 mln zł.

Fałsz: "Cztery lata temu chciano zamykać wszystkie praktycznie czy większość kopalni"

X Piknik Rodzinny w Siemianowicach Śląskich, 21 lipca 2019 roku

WERYFIKACJA: Mateusz Morawiecki był wówczas liderem listy wyborczej PiS w Katowicach w zaplanowanych na 13 października wyborach parlamentarnych. Premier wziął udział w pikniku rodzinnym w Siemianowicach Śląskich, gdzie mówił m.in. o sytuacji branży górniczej. "Cztery lata temu chciano zamykać wszystkie praktycznie czy większość kopalni" - stwierdził Morawiecki.

Mówił o sytuacji z 2015 roku, czyli końcówki rządów koalicji PO-PSL. Temat zamykanych zakładów wydobywczych wywoływał wówczas duże emocje. Słowa premiera sprawdzaliśmy wówczas w Konkret24, konsultując to z ekspertami. "Nie planowano zamknięcia większości kopalni" - mówiła w rozmowie z Konkret24 Karolina Baca-Pogorzelska, dziennikarka specjalizująca się w tematyce energetyki i górnictwa. (W tekście obszernie wyjaśnialiśmy, na czym polegały plany PO-PSL restrukturyzacji górnictwa oraz jak i dlaczego po wygranych wyborach PiS wrócił jednak do tej kwestii – całość materiału tutaj).

Premier Morawiecki z wizytą w Siemianowicach Śląskich
Premier Morawiecki z wizytą w Siemianowicach Śląskichtvn24

Sytuacja finansowa wielu kopalń była ciężka, lecz bankructwo groziło przede wszystkim tym skupionym w ówczesnej Kompanii Węglowej. Na początku roku Rady Ministrów przedstawiła "Plan naprawczy dla Kompanii Węglowej SA". W planie pojawiła się informacja o czterech kopalniach, które miały zostać przeniesione do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK) "w celu stopniowego wygaszania działalności (z możliwością innych działań restrukturyzacyjnych)". Piąta kopalnia miała trafić do katowickiej spółki Węglokoks. W tamtym czasie w ramach Kompanii Węglowej działało 14 kopalń.

"Na początku 2015 roku rząd PO-PSL, a konkretnie pełnomocnik rządu do spraw restrukturyzacji górnictwa Wojciech Kowalczyk, przedstawił plan, w którym zapowiedziano zamknięcie tylko kilku kopalń. W tym czasie działało ich jeszcze 25" – tłumaczyła Karolina Baca-Pogorzelska.

W lutym 2015 roku Katowicki Holding Węglowy SA przyjął plan zakładający przejście dwóch (z czterech) kopalń do SRK celem stopniowego wygaszenia. W 2015 roku do SRK trafiła jeszcze trzecia kopalnia. Nie znaleźliśmy źródeł z 2015 roku dowodzących, że istniały wtedy inne plany zamykania wówczas działających kopalń.

Trudna sytuacja była także w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, w ramach której w 2015 roku działały cztery kopalnie. "Kiedy we wrześniu 2015 roku ING Bank Śląski zażądał od niej wcześniejszego wykupu obligacji, spółce zajrzała w oczy niewypłacalność" – tłumaczyła Konkret24 Baca-Pogorzelska.

O ocenę słów Morawieckiego na temat planów zamykania w 2015 roku "wszystkich praktycznie, czy większość kopalni" zapytaliśmy Janusza Steinhoffa, byłego wicepremiera i ministra gospodarki. Mówi o siedmiu kopalniach przedstawionych do likwidacji po przejęciu fotelu premiera przez Ewę Kopacz. – Nigdy nie przedstawiano listy likwidacji wszystkich kopalń w jednym czasie, bo to byłby jakiś absurd – stwierdza Steinhoff. Dodaje, że najwięcej nierentownych kopalń (23) zlikwidowano w czasach, gdy to on był w rządzie (1997-2001).

Na podstawie wypowiedzi ekspertów i dostępnych informacji ustaliliśmy zatem, że w 2015 roku planowano zamknięcie siedmiu kopalń. W raporcie Najwyższej Izby Kontroli z 2017 roku "NIK o górnictwie węgla kamiennego w latach 2007-2015" jest lista przedsiębiorstw prowadzących wydobycie węgla kamiennego wraz z informacją o liczbie kopalń: 1 stycznia 2007 roku istniały w Polsce 33 kopalnie, a 31 grudnia 2015 roku – 28.

Manipulacja: "My, rząd Prawa i Sprawiedliwości, obniżyliśmy każdy istotny podatek"

Konwencja PiS, 23 lutego 2019 roku

WERYFIKACJA: Podczas konwencji Prawa i Sprawiedliwości premier Mateusz Morawiecki pochwalił się, że rząd Zjednoczonej Prawicy obniżył "każdy istotny podatek". Wśród tych, które wymienił, były CIT, podatek akcyzowy i VAT w przypadku niektórych produktów.

Konkret24 weryfikował wówczas te słowa. Od 2017 roku rzeczywiście obniżono podatek dochodowy od osób prawnych (CIT) z 19 na 15 proc. Zmiana dotyczyła tylko podatników, których przychód ze sprzedaży nie przekroczył 1,2 mln euro i tych dopiero zaczynających działalność. Według rządowych prognoz z połowy 2016 roku niższy CIT miał dotyczyć około 90 proc. podatników. Potem, w 2019 roku, dla pewnej grupy podmiotów stawkę obniżono z 15 do 9 proc. – lecz jednocześnie przybyło warunków, jakie należy spełnić, by móc korzystać z tych zmian. Podobnie prawdą jest, że od stycznia 2019 wprowadzono czterokrotną obniżkę akcyzy na energię elektryczną - z 20 zł na 5 zł za MWh.

"Tak bardzo szanujemy opozycję, że spełniamy jej własne obietnice"
"Tak bardzo szanujemy opozycję, że spełniamy jej własne obietnice"tvn24

Tylko że premier mówił o obniżeniu "każdego istotnego podatku", a stawki najważniejszego dla większości Polaków podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT) nie zmieniono. Dochody w tym czasie były opodatkowane na 18 lub 32 proc., bądź stawką 19 proc. Dwie pierwsze stawki obowiązywały od 2009 roku na mocy ustawy rządu PiS, Samoobrony i LPR. Z ostatniej stawki korzystają głównie osoby prowadzące działalność gospodarczą.

Za rządów PiS wzrastała jednak kwota wolna od podatku dla osób najmniej zarabiających - w 2018 roku do 8 tys. zł. Zmieniły się jednak zasady podatku PIT dla zarabiających co najmniej milion złotych rocznie - taka osoba musiała odprowadzić tzw. daninę solidarnościową (ustawa weszła w życie 1 stycznia 2019 roku).

Co z podatkiem VAT? W listopadzie 2018 roku, czyli trzy miesiące przed omawianą wypowiedzią premiera, Sejm głosami PiS zdecydował o utrzymaniu podwyższonej stawki VAT (8 proc. i 23 proc.). Sejm zdecydował tylko o zmianie stawki VAT na niektóre produkty - obniżonym podatkiem 5 proc. VAT obłożono m.in. pieczywo, produkty dla dzieci, artykuły higieniczne.

Manipulacja: "Ci, którzy się fantastycznie rozwinęli, muszą ponosić największe koszty, a my jednocześnie wskazujemy na to, że jesteśmy tym państwem, które najwięcej zredukowało emisję CO2 od 1988 roku, o ponad 30 procent"

Rozmowa w RMF FM, 22 czerwca 2019 roku

WERYFIKACJA: W wywiadzie dla radia RMF FM premier Mateusz Morawiecki mówił o negocjacjach Rady Europejskiej podczas szczytu 20 i 21 czerwca 2019 roku w sprawach polityki klimatycznej UE. Polska i kilka innych krajów zablokowały wówczas zapisy wniosków końcowych mówiące m.in. o dojściu UE do neutralności klimatycznej do 2050 roku. Morawiecki argumentował ten ruch, że Polska jest tym państwem, "które najwięcej zredukowało emisję CO2 od 1988 roku, o ponad 30 procent".

28 czerwca 2019 roku serwis Demagog.org.pl ocenił tę wypowiedź jako manipulację. Do weryfikacji słów premiera wykorzystał dostępne wówczas raporty Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami (KOBiZE) oraz raport Komisji Europejskiej bazujący na danych z unijnej bazy EDGAR.

I tak: w latach 1988-2016 w Polsce zredukowano emisje CO2 o 35,6 proc. – wynikało z dostępnego wtedy raportu KOBiZE. Jednak dane z unijnej bazy EDGAR pokazały, że dziewięć krajów ówczesnej UE oraz Wielka Brytania, ograniczyły emisje w większym stopniu. Dania, jeden z najbogatszych krajów UE, ograniczył emisję dwutlenku węgla w podobnym wymiarze co Polska.

Fałsz. Gdy dziennikarka zapytała o realizację programu Mieszkanie Plus, podając liczbę 867 oddanych mieszkań, premier powiedział: "Być może jest nie ta liczba, którą pani wymieniła, tylko parę tysięcy"

TVN24, 27 sierpnia 2019 roku

WERYFIKACJA: W wywiadzie dla TVN24 premier Mateusz Morawiecki był pytany przez Anitę Werner o stan realizacji programu Mieszkanie Plus, czyli rządowego programu budowy mieszkań na wynajem z opcją dojścia do ich własności. Prowadząca rozmowę Anita Werner zauważyła, że do początku sierpnia w ramach programu oddano 867 mieszkań. W odpowiedzi premier wspomniał, że "już dzisiaj na desce kreślarskiej jest co najmniej 38 tys. mieszkań na różnych etapach budowy". Zauważył, że liczba, o której mówi dziennikarka, dotyczy już oddanych mieszkań. "Być może jest nie ta liczba, którą pani wymieniła, tylko parę tysięcy" - powiedział. Słowa premiera weryfikował Konkret24.

Mateusz Morawiecki o programie "Mieszkanie Plus"
Mateusz Morawiecki o programie "Mieszkanie Plus"tvn24

28 sierpnia 2019 roku na mplus.pl, stronie prowadzonej przez PFR Nieruchomości, która nadzoruje program Mieszkanie Plus, informowano o 867 wybudowanych mieszkaniach. Kolejne 864 mieszkania miały status "w budowie". Skąd wspomniana przez premiera liczba 38 tysięcy? Być może chodziło o mieszkania, które były dopiero w trakcie projektowania lub ich powstanie było przedmiotem analiz. Takich potencjalnych mieszkań było 38,6 tys.

Sugestia premiera o tym, że w ramach programu oddano "parę tysięcy" mieszkań nie była zatem prawdziwa.

Manipulacja: "Przez 25 lat pokazywaliście nam, politykom generalnie, że ta liczba stron ustaw co roku wzrasta. Otóż chcę powiedzieć, że w 2018 roku po raz pierwszy spadła"

Forum Ekonomiczne w Krynicy, 4 września 2019 roku

WERYFIKACJA: 4 września 2019 roku podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy Mateusz Morawiecki chwalił się ograniczeniem objętości tworzonych aktów prawnych. "Przez 25 lat pokazywaliście nam, politykom generalnie, że ta liczba stron ustaw co roku wzrasta. Otóż chcę powiedzieć, że w 2018 roku po raz pierwszy spadła. Z 31 tysięcy stron na około 15 tysięcy, czyli o około połowę". Premier powołał się na liczby podawane przez firmę doradczą Grand Thornton.

Wypowiedź sprawdził serwis fact-checkingowy Demagog.org.pl. Według opublikowanego w 2019 roku raportu Grand Thornton w 2018 roku powstało 14 641 stron maszynopisu nowych aktów prawnych – było to 46 proc. mniej niż w 2017 roku i był to największy spadek w historii tego badania.Demagog sprawdził jednak dane z poprzednich lat. Wynika z nich, że wbrew słowom premiera liczba stron ustaw w 2018 roku nie spadła po raz pierwszy w ciągu 25 lat. Spadki były też bowiem w latach 2017, 2011, 2008 oraz w latach 2004-2006.Ponadto w 2018 roku, o którym mówił premier, znacząco spadła liczba stron opublikowanych rozporządzeń – ale jeśli weźmiemy pod uwagę tylko liczbę stron ustaw, to w 2018 roku był wzrost. W Dzienniku Ustaw opublikowano wtedy ustawy o łącznej objętości 3,36 tys. stron, podczas gdy w 2017 roku – o objętości 2,62 tys. stron.

Manipulacja. Premier, mówiąc o płacach minimalnych, stwierdził: "Dla porównania w Finlandii jest to 1200 euro, w Hiszpanii 1050 euro dzisiaj"

Konwencja PiS w Katowicach, 7 września 2019 roku

WERYFIKACJA: Podczas konwencji programowej PiS premier Mateusz Morawiecki mówił o obietnicach podniesienia płacy minimalnej do 2,6 tys. zł w 2020 roku, do 3 tys. zł rok później i do 4 tys. zł w 2023 roku. "Weźmy realną wartość pieniądza. Według podawanych przez Eurostat dzisiaj statystyk siły nabywczej pieniądza, te 2600 i te 3000 złotych to będzie ponad tysiąc euro" - mówił premier. "Dla porównania w Finlandii jest to 1200 euro, w Hiszpanii 1050 euro dzisiaj" - dodał.

Premier Mateusz Morawiecki o płacy minimalnej i sile nabywczej pieniądza
Premier Mateusz Morawiecki o płacy minimalnej i sile nabywczej pieniądza

W Konkret24 przeanalizowaliśmy dane Eurostatu, do których odwoływał się premier. Europejski urząd statystyczny udostępnia dane o sile nabywczej płacy minimalnej. Nie wyraża jej jednak w euro, a w wirtualnej jednostce PPS (parytet siły nabywczej) na miesiąc. Według dostępnych wówczas danych w lipcu 2019 roku polska płaca minimalna - 2250 zł - przełożyła się na 920 PPS. Po wzroście do 2,6 tys. zł w 2020 roku i do 3 tys. zł rok później nie przełożyłaby się - jakmówił Morawiecki - na ponad 1 tys. euro w sile nabywczej pieniądza, lecz na ponad 1 tys. jednostek w skali PPS.

Eurostat podaje również stawki płac minimalnych w euro, ale to już statystyki nieobejmującetego, ile dóbr i usług można nabywać za tę samą jednostkę pieniądza w różnych krajach. Według tych danych w kwotach nominalnych rzeczywiście pensja minimalna wynosiła w Hiszpanii 1050 euro. Jednakże podanie tej kwoty zaraz po wspomnieniu, że w Polsce za niedługo płacaminimalna przekroczy 1000 euro, wprowadza w błąd. Polska płaca minimalna - 2250 zł - była w 2019 roku blisko dwukrotnie niższa od hiszpańskiej; według przelicznika walutowego wynosiła 523 euro. Jak szacowaliśmy, przy planowanym wtedy wzroście do 2600 zł w 2020 roku powinnazatem oscylować w okolicach 604 euro. W danych Eurostatu nie było żadnych informacji o minimalnej pensji w Finlandii, ponieważ wtym kraju odgórnie nie ustalało się takiej stawki dla własnych obywateli i obywateli krajów UE.

Przytoczone przez premiera 1200 euro mogło odnosić się do stawki minimalnegowynagrodzenia, które zgodnie z regulacjami z 2019 roku należało wypłacać pracującym w Finlandii obywatelom krajów spoza Unii Europejskiej.

Cykl Konkret24 "Nieprawdy premiera Morawieckiego". Krzysztof Jabłonowski o wypowiedziach premiera z 2019 roku
Cykl Konkret24 "Nieprawdy premiera Morawieckiego". Krzysztof Jabłonowski o wypowiedziach premiera z 2019 rokutvn24

Jak powstał cykl "Nieprawdy premiera Morawieckiego"

Zespół Konkret24 zebrał i zweryfikował wypowiedzi Morawieckiego od momentu objęcia przez niego kierownictwa Rady Ministrów w grudniu 2017 roku. Oprócz twierdzeń wybranych przez nas - które uznaliśmy za istotne - sięgnęliśmy również do wystąpień, które już zostały ocenione jako nieprawda, fałsz lub manipulacja przez inne redakcje (m.in. OKO.press, "Gazetę Wyborczą", Onet.pl, Demagog.org.pl) i ponownie je weryfikowaliśmy. Tak powstał pięcioczęściowy cykl "Nieprawdy premiera Morawieckiego", w którym prezentujemy kilkadziesiąt nieprawdziwych wypowiedzi premiera – każda część cyklu obejmuje jeden rok jego kierowania rządem. Kolejne części będziemy publikować co tydzień w Konkret24 i na stronie głównej TVN24.pl.

Nie jest to lista zamknięta – na bieżąco sprawdzamy wystąpienia Mateusza Morawieckiego. Jednocześnie zachęcamy czytelników do kontaktu z nami i zgłaszania wypowiedzi premiera (ale też innych polityków) do weryfikacji. Można to zrobić zarówno przez formularz na stronie, jak i mailem na adres konkret24@tvn.pl.

Podsumowanie cyklu Konkret24 "Nieprawdy premiera Morawieckiego"
Podsumowanie cyklu Konkret24 "Nieprawdy premiera Morawieckiego"tvn24

Autor: Konkret24 / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Krystian Maj/KPRM

Źródło zdjęcia głównego: KPRM | Krystian Maj

Pozostałe wiadomości

Były pytania o mieszkania - te budowane i te przejmowane. Było o Zielonym Ładzie, migrantach czy stosunku do Ukrainy. Ostatnia przed pierwszą turą wyborów debata prezydencka pokazała, że wciąż warto sprawdzać, co mówią wyborcom kandydaci. I tym razem padały - jak to określił jeden z uczestników - "fake newsy, półprawdy, a często ordynarne kłamstwa".

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+

"Niesamowite, Polska się budzi!" - ogłosił europoseł PiS Waldemar Buda, publikując zdjęcie dwóch plakatów na jakimś ogrodzeniu. Wynika z niego, że na jednym banerze ktoś "przeprasza za baner" obok z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego. Śmieszne? Przede wszystkim nieprawdziwe. Bazowe dla tej przeróbki zdjęcie istnieje i już wcześniej intrygowało internautów.

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen twierdzi, że Ukraińcy przebywający w Polsce w świadczeniach socjalnych dostają więcej, niż wpłacają do budżetu państwa w podatkach. Dostępne opracowania pokazują jednak coś odwrotnego.

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Prezydent Andrzej Duda wykorzystał zaproszenie na konwencję Karola Nawrockiego w Łodzi, żeby chwalić osiągnięcia rządów Zjednoczonej Prawicy i skrytykować działania gabinetu Donalda Tuska. W niektórych kwestiach mijał się jednak z prawdą, wprowadzając opinię publiczną w błąd.

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Michał Wawer straszy "polskimi emeryturami dla Hindusów", czyli że ZUS będzie hojnie dopłacał do "skromnych indyjskich emerytur". Mechanizm tej manipulacji jest podobny, jak w fałszywej narracji o uprawnieniach emerytalnych dla Ukraińców. Chodzi o umowy o zabezpieczeniu społecznym, które Polska standardowo zawiera z wieloma krajami.

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24