Nieprawdy premiera Morawieckiego. Cykl Konkret24 (część II)

Nieprawdy premiera Morawieckiego (okładka części II)
Nieprawdy premiera Morawieckiego (część II)KPRM | Krystian Maj

Mateusz Morawiecki w 2019 roku musiał wraz z PiS prowadzić dwie kampanie wyborcze. Jeszcze uważniej był więc rozliczany ze składanych wcześniej obietnic, ich realizacji oraz z tego, co przedstawiał. Pomimo tego oraz dwóch spraw przegranych w sądach nadal w walce politycznej stosował nieprawdy, manipulacje i selektywne podejście do danych.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W pierwszej części cyklu "Nieprawdy premiera Morawieckiego" opisaliśmy, jak Mateusz Morawiecki został pierwszym premierem w najnowszej historii Polski, który musiał przyznać, że publicznie powiedział nieprawdę. I to dwukrotnie. Jednak decyzje sądów nie sprawiły, że przestał mówić nieprawdy, manipulować faktami i wybiórczo korzystać z danych. Wypominali mu to przeciwnicy polityczni, eksperci, publicyści, ale też zwykli obywatele. Ponieważ 2019 rok był rokiem wyborczym – wiosną odbywały się wybory do Parlamentu Europejskiego, jesienią do Sejmu i Senatu – to, co mówi szef rządu, stało się wyjątkowo ważne. Na prezesie Rady Ministrów spoczywa bowiem szczególna odpowiedzialność nie tylko za styl uprawiania polityki, ale też za słowa kierowane do opinii publicznej. W kolejnej części naszego cyklu przedstawiamy weryfikację publicznych wystąpień premiera z 2019 roku.

Cykl Konkret24 "Nieprawdy premiera Morawieckiego" liczy pięć części. Obejmuje wypowiedzi premiera z lat 2018-2022
Cykl Konkret24 "Nieprawdy premiera Morawieckiego" liczy pięć części. Obejmuje wypowiedzi premiera z lat 2018-2022 tvn24

Część II cyklu: wypowiedzi Mateusza Morawieckiego z 2019 roku

Fałsz: "Stawiamy teraz na rozwój. Zobaczcie na przykładzie Świdnicy. Ulica Kossaka – siedem milionów złotych z budżetu centralnego"

Świdnica, 22 września 2019 roku

WERYFIKACJA: Podczas wyborczego spotkania w Świdnicy premier Mateusz Morawiecki mówił o projektach infrastrukturalnych i o "stawianiu na rozwój". "Zobaczcie na przykładzie Świdnicy. Ulica Kossaka – siedem milionów złotych z budżetu centralnego" – podał przykład.

Jak relacjonował Onet, na te słowa zareagowała na Facebooku prezydent Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska: "W Świdnicy nie ma ulicy Kossaka. Być może pan Morawiecki miał na myśli ulicę Kraszowicką. Ale tu też wyjaśnienie – środki na dofinansowanie remontów dróg lokalnych pochodzą z powołanego przed laty funduszu, który nie bez powodu nazwany został 'schetynówki'" - zainicjował go w 2008 roku ówczesny minister spraw wewnętrznych i administracji Grzegorz Schetyna z PO. Dalej Moskal-Słaniewska informowała, że koszt całego remontu to ponad 7 mln zł, z czego kwota dofinansowania to około 3,7 mln zł. "Drugie tyle dołoży miasto ze swojego budżetu" - wyjaśniała.

Z Urzędu Miasta w Świdnicy dostaliśmy bardziej precyzyjne dane, z których wynika, że w ramach zadania "Rozbudowa wraz z przebudową ul. Kraszowickiej w Świdnicy – Etap I i III" wartość umowy zasadniczej wyniosła 6,5 mln zł (ostateczna wartość inwestycji wyniosła 6,6 mln zł). Koszty robót kwalifikowanych do dofinansowania wyniosły 5,8 mln zł. Dofinansowanie wyniosło 50,9 proc. środków kwalifikowanych – 2,9 mln zł.

Fałsz: "Cztery lata temu chciano zamykać wszystkie praktycznie czy większość kopalni"

X Piknik Rodzinny w Siemianowicach Śląskich, 21 lipca 2019 roku

WERYFIKACJA: Mateusz Morawiecki był wówczas liderem listy wyborczej PiS w Katowicach w zaplanowanych na 13 października wyborach parlamentarnych. Premier wziął udział w pikniku rodzinnym w Siemianowicach Śląskich, gdzie mówił m.in. o sytuacji branży górniczej. "Cztery lata temu chciano zamykać wszystkie praktycznie czy większość kopalni" - stwierdził Morawiecki.

Mówił o sytuacji z 2015 roku, czyli końcówki rządów koalicji PO-PSL. Temat zamykanych zakładów wydobywczych wywoływał wówczas duże emocje. Słowa premiera sprawdzaliśmy wówczas w Konkret24, konsultując to z ekspertami. "Nie planowano zamknięcia większości kopalni" - mówiła w rozmowie z Konkret24 Karolina Baca-Pogorzelska, dziennikarka specjalizująca się w tematyce energetyki i górnictwa. (W tekście obszernie wyjaśnialiśmy, na czym polegały plany PO-PSL restrukturyzacji górnictwa oraz jak i dlaczego po wygranych wyborach PiS wrócił jednak do tej kwestii – całość materiału tutaj).

Premier Morawiecki z wizytą w Siemianowicach Śląskich
Premier Morawiecki z wizytą w Siemianowicach Śląskichtvn24

Sytuacja finansowa wielu kopalń była ciężka, lecz bankructwo groziło przede wszystkim tym skupionym w ówczesnej Kompanii Węglowej. Na początku roku Rady Ministrów przedstawiła "Plan naprawczy dla Kompanii Węglowej SA". W planie pojawiła się informacja o czterech kopalniach, które miały zostać przeniesione do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK) "w celu stopniowego wygaszania działalności (z możliwością innych działań restrukturyzacyjnych)". Piąta kopalnia miała trafić do katowickiej spółki Węglokoks. W tamtym czasie w ramach Kompanii Węglowej działało 14 kopalń.

"Na początku 2015 roku rząd PO-PSL, a konkretnie pełnomocnik rządu do spraw restrukturyzacji górnictwa Wojciech Kowalczyk, przedstawił plan, w którym zapowiedziano zamknięcie tylko kilku kopalń. W tym czasie działało ich jeszcze 25" – tłumaczyła Karolina Baca-Pogorzelska.

W lutym 2015 roku Katowicki Holding Węglowy SA przyjął plan zakładający przejście dwóch (z czterech) kopalń do SRK celem stopniowego wygaszenia. W 2015 roku do SRK trafiła jeszcze trzecia kopalnia. Nie znaleźliśmy źródeł z 2015 roku dowodzących, że istniały wtedy inne plany zamykania wówczas działających kopalń.

Trudna sytuacja była także w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, w ramach której w 2015 roku działały cztery kopalnie. "Kiedy we wrześniu 2015 roku ING Bank Śląski zażądał od niej wcześniejszego wykupu obligacji, spółce zajrzała w oczy niewypłacalność" – tłumaczyła Konkret24 Baca-Pogorzelska.

O ocenę słów Morawieckiego na temat planów zamykania w 2015 roku "wszystkich praktycznie, czy większość kopalni" zapytaliśmy Janusza Steinhoffa, byłego wicepremiera i ministra gospodarki. Mówi o siedmiu kopalniach przedstawionych do likwidacji po przejęciu fotelu premiera przez Ewę Kopacz. – Nigdy nie przedstawiano listy likwidacji wszystkich kopalń w jednym czasie, bo to byłby jakiś absurd – stwierdza Steinhoff. Dodaje, że najwięcej nierentownych kopalń (23) zlikwidowano w czasach, gdy to on był w rządzie (1997-2001).

Na podstawie wypowiedzi ekspertów i dostępnych informacji ustaliliśmy zatem, że w 2015 roku planowano zamknięcie siedmiu kopalń. W raporcie Najwyższej Izby Kontroli z 2017 roku "NIK o górnictwie węgla kamiennego w latach 2007-2015" jest lista przedsiębiorstw prowadzących wydobycie węgla kamiennego wraz z informacją o liczbie kopalń: 1 stycznia 2007 roku istniały w Polsce 33 kopalnie, a 31 grudnia 2015 roku – 28.

Manipulacja: "My, rząd Prawa i Sprawiedliwości, obniżyliśmy każdy istotny podatek"

Konwencja PiS, 23 lutego 2019 roku

WERYFIKACJA: Podczas konwencji Prawa i Sprawiedliwości premier Mateusz Morawiecki pochwalił się, że rząd Zjednoczonej Prawicy obniżył "każdy istotny podatek". Wśród tych, które wymienił, były CIT, podatek akcyzowy i VAT w przypadku niektórych produktów.

Konkret24 weryfikował wówczas te słowa. Od 2017 roku rzeczywiście obniżono podatek dochodowy od osób prawnych (CIT) z 19 na 15 proc. Zmiana dotyczyła tylko podatników, których przychód ze sprzedaży nie przekroczył 1,2 mln euro i tych dopiero zaczynających działalność. Według rządowych prognoz z połowy 2016 roku niższy CIT miał dotyczyć około 90 proc. podatników. Potem, w 2019 roku, dla pewnej grupy podmiotów stawkę obniżono z 15 do 9 proc. – lecz jednocześnie przybyło warunków, jakie należy spełnić, by móc korzystać z tych zmian. Podobnie prawdą jest, że od stycznia 2019 wprowadzono czterokrotną obniżkę akcyzy na energię elektryczną - z 20 zł na 5 zł za MWh.

"Tak bardzo szanujemy opozycję, że spełniamy jej własne obietnice"
"Tak bardzo szanujemy opozycję, że spełniamy jej własne obietnice"tvn24

Tylko że premier mówił o obniżeniu "każdego istotnego podatku", a stawki najważniejszego dla większości Polaków podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT) nie zmieniono. Dochody w tym czasie były opodatkowane na 18 lub 32 proc., bądź stawką 19 proc. Dwie pierwsze stawki obowiązywały od 2009 roku na mocy ustawy rządu PiS, Samoobrony i LPR. Z ostatniej stawki korzystają głównie osoby prowadzące działalność gospodarczą.

Za rządów PiS wzrastała jednak kwota wolna od podatku dla osób najmniej zarabiających - w 2018 roku do 8 tys. zł. Zmieniły się jednak zasady podatku PIT dla zarabiających co najmniej milion złotych rocznie - taka osoba musiała odprowadzić tzw. daninę solidarnościową (ustawa weszła w życie 1 stycznia 2019 roku).

Co z podatkiem VAT? W listopadzie 2018 roku, czyli trzy miesiące przed omawianą wypowiedzią premiera, Sejm głosami PiS zdecydował o utrzymaniu podwyższonej stawki VAT (8 proc. i 23 proc.). Sejm zdecydował tylko o zmianie stawki VAT na niektóre produkty - obniżonym podatkiem 5 proc. VAT obłożono m.in. pieczywo, produkty dla dzieci, artykuły higieniczne.

Manipulacja: "Ci, którzy się fantastycznie rozwinęli, muszą ponosić największe koszty, a my jednocześnie wskazujemy na to, że jesteśmy tym państwem, które najwięcej zredukowało emisję CO2 od 1988 roku, o ponad 30 procent"

Rozmowa w RMF FM, 22 czerwca 2019 roku

WERYFIKACJA: W wywiadzie dla radia RMF FM premier Mateusz Morawiecki mówił o negocjacjach Rady Europejskiej podczas szczytu 20 i 21 czerwca 2019 roku w sprawach polityki klimatycznej UE. Polska i kilka innych krajów zablokowały wówczas zapisy wniosków końcowych mówiące m.in. o dojściu UE do neutralności klimatycznej do 2050 roku. Morawiecki argumentował ten ruch, że Polska jest tym państwem, "które najwięcej zredukowało emisję CO2 od 1988 roku, o ponad 30 procent".

28 czerwca 2019 roku serwis Demagog.org.pl ocenił tę wypowiedź jako manipulację. Do weryfikacji słów premiera wykorzystał dostępne wówczas raporty Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami (KOBiZE) oraz raport Komisji Europejskiej bazujący na danych z unijnej bazy EDGAR.

I tak: w latach 1988-2016 w Polsce zredukowano emisje CO2 o 35,6 proc. – wynikało z dostępnego wtedy raportu KOBiZE. Jednak dane z unijnej bazy EDGAR pokazały, że dziewięć krajów ówczesnej UE oraz Wielka Brytania, ograniczyły emisje w większym stopniu. Dania, jeden z najbogatszych krajów UE, ograniczył emisję dwutlenku węgla w podobnym wymiarze co Polska.

Fałsz. Gdy dziennikarka zapytała o realizację programu Mieszkanie Plus, podając liczbę 867 oddanych mieszkań, premier powiedział: "Być może jest nie ta liczba, którą pani wymieniła, tylko parę tysięcy"

TVN24, 27 sierpnia 2019 roku

WERYFIKACJA: W wywiadzie dla TVN24 premier Mateusz Morawiecki był pytany przez Anitę Werner o stan realizacji programu Mieszkanie Plus, czyli rządowego programu budowy mieszkań na wynajem z opcją dojścia do ich własności. Prowadząca rozmowę Anita Werner zauważyła, że do początku sierpnia w ramach programu oddano 867 mieszkań. W odpowiedzi premier wspomniał, że "już dzisiaj na desce kreślarskiej jest co najmniej 38 tys. mieszkań na różnych etapach budowy". Zauważył, że liczba, o której mówi dziennikarka, dotyczy już oddanych mieszkań. "Być może jest nie ta liczba, którą pani wymieniła, tylko parę tysięcy" - powiedział. Słowa premiera weryfikował Konkret24.

Mateusz Morawiecki o programie "Mieszkanie Plus"
Mateusz Morawiecki o programie "Mieszkanie Plus"tvn24

28 sierpnia 2019 roku na mplus.pl, stronie prowadzonej przez PFR Nieruchomości, która nadzoruje program Mieszkanie Plus, informowano o 867 wybudowanych mieszkaniach. Kolejne 864 mieszkania miały status "w budowie". Skąd wspomniana przez premiera liczba 38 tysięcy? Być może chodziło o mieszkania, które były dopiero w trakcie projektowania lub ich powstanie było przedmiotem analiz. Takich potencjalnych mieszkań było 38,6 tys.

Sugestia premiera o tym, że w ramach programu oddano "parę tysięcy" mieszkań nie była zatem prawdziwa.

Manipulacja: "Przez 25 lat pokazywaliście nam, politykom generalnie, że ta liczba stron ustaw co roku wzrasta. Otóż chcę powiedzieć, że w 2018 roku po raz pierwszy spadła"

Forum Ekonomiczne w Krynicy, 4 września 2019 roku

WERYFIKACJA: 4 września 2019 roku podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy Mateusz Morawiecki chwalił się ograniczeniem objętości tworzonych aktów prawnych. "Przez 25 lat pokazywaliście nam, politykom generalnie, że ta liczba stron ustaw co roku wzrasta. Otóż chcę powiedzieć, że w 2018 roku po raz pierwszy spadła. Z 31 tysięcy stron na około 15 tysięcy, czyli o około połowę". Premier powołał się na liczby podawane przez firmę doradczą Grand Thornton.

Wypowiedź sprawdził serwis fact-checkingowy Demagog.org.pl. Według opublikowanego w 2019 roku raportu Grand Thornton w 2018 roku powstało 14 641 stron maszynopisu nowych aktów prawnych – było to 46 proc. mniej niż w 2017 roku i był to największy spadek w historii tego badania.Demagog sprawdził jednak dane z poprzednich lat. Wynika z nich, że wbrew słowom premiera liczba stron ustaw w 2018 roku nie spadła po raz pierwszy w ciągu 25 lat. Spadki były też bowiem w latach 2017, 2011, 2008 oraz w latach 2004-2006.Ponadto w 2018 roku, o którym mówił premier, znacząco spadła liczba stron opublikowanych rozporządzeń – ale jeśli weźmiemy pod uwagę tylko liczbę stron ustaw, to w 2018 roku był wzrost. W Dzienniku Ustaw opublikowano wtedy ustawy o łącznej objętości 3,36 tys. stron, podczas gdy w 2017 roku – o objętości 2,62 tys. stron.

Manipulacja. Premier, mówiąc o płacach minimalnych, stwierdził: "Dla porównania w Finlandii jest to 1200 euro, w Hiszpanii 1050 euro dzisiaj"

Konwencja PiS w Katowicach, 7 września 2019 roku

WERYFIKACJA: Podczas konwencji programowej PiS premier Mateusz Morawiecki mówił o obietnicach podniesienia płacy minimalnej do 2,6 tys. zł w 2020 roku, do 3 tys. zł rok później i do 4 tys. zł w 2023 roku. "Weźmy realną wartość pieniądza. Według podawanych przez Eurostat dzisiaj statystyk siły nabywczej pieniądza, te 2600 i te 3000 złotych to będzie ponad tysiąc euro" - mówił premier. "Dla porównania w Finlandii jest to 1200 euro, w Hiszpanii 1050 euro dzisiaj" - dodał.

Premier Mateusz Morawiecki o płacy minimalnej i sile nabywczej pieniądza
Premier Mateusz Morawiecki o płacy minimalnej i sile nabywczej pieniądza

W Konkret24 przeanalizowaliśmy dane Eurostatu, do których odwoływał się premier. Europejski urząd statystyczny udostępnia dane o sile nabywczej płacy minimalnej. Nie wyraża jej jednak w euro, a w wirtualnej jednostce PPS (parytet siły nabywczej) na miesiąc. Według dostępnych wówczas danych w lipcu 2019 roku polska płaca minimalna - 2250 zł - przełożyła się na 920 PPS. Po wzroście do 2,6 tys. zł w 2020 roku i do 3 tys. zł rok później nie przełożyłaby się - jakmówił Morawiecki - na ponad 1 tys. euro w sile nabywczej pieniądza, lecz na ponad 1 tys. jednostek w skali PPS.

Eurostat podaje również stawki płac minimalnych w euro, ale to już statystyki nieobejmującetego, ile dóbr i usług można nabywać za tę samą jednostkę pieniądza w różnych krajach. Według tych danych w kwotach nominalnych rzeczywiście pensja minimalna wynosiła w Hiszpanii 1050 euro. Jednakże podanie tej kwoty zaraz po wspomnieniu, że w Polsce za niedługo płacaminimalna przekroczy 1000 euro, wprowadza w błąd. Polska płaca minimalna - 2250 zł - była w 2019 roku blisko dwukrotnie niższa od hiszpańskiej; według przelicznika walutowego wynosiła 523 euro. Jak szacowaliśmy, przy planowanym wtedy wzroście do 2600 zł w 2020 roku powinnazatem oscylować w okolicach 604 euro. W danych Eurostatu nie było żadnych informacji o minimalnej pensji w Finlandii, ponieważ wtym kraju odgórnie nie ustalało się takiej stawki dla własnych obywateli i obywateli krajów UE.

Przytoczone przez premiera 1200 euro mogło odnosić się do stawki minimalnegowynagrodzenia, które zgodnie z regulacjami z 2019 roku należało wypłacać pracującym w Finlandii obywatelom krajów spoza Unii Europejskiej.

Cykl Konkret24 "Nieprawdy premiera Morawieckiego". Krzysztof Jabłonowski o wypowiedziach premiera z 2019 roku
Cykl Konkret24 "Nieprawdy premiera Morawieckiego". Krzysztof Jabłonowski o wypowiedziach premiera z 2019 rokutvn24

Jak powstał cykl "Nieprawdy premiera Morawieckiego"

Zespół Konkret24 zebrał i zweryfikował wypowiedzi Morawieckiego od momentu objęcia przez niego kierownictwa Rady Ministrów w grudniu 2017 roku. Oprócz twierdzeń wybranych przez nas - które uznaliśmy za istotne - sięgnęliśmy również do wystąpień, które już zostały ocenione jako nieprawda, fałsz lub manipulacja przez inne redakcje (m.in. OKO.press, "Gazetę Wyborczą", Onet.pl, Demagog.org.pl) i ponownie je weryfikowaliśmy. Tak powstał pięcioczęściowy cykl "Nieprawdy premiera Morawieckiego", w którym prezentujemy kilkadziesiąt nieprawdziwych wypowiedzi premiera – każda część cyklu obejmuje jeden rok jego kierowania rządem. Kolejne części będziemy publikować co tydzień w Konkret24 i na stronie głównej TVN24.pl.

Nie jest to lista zamknięta – na bieżąco sprawdzamy wystąpienia Mateusza Morawieckiego. Jednocześnie zachęcamy czytelników do kontaktu z nami i zgłaszania wypowiedzi premiera (ale też innych polityków) do weryfikacji. Można to zrobić zarówno przez formularz na stronie, jak i mailem na adres konkret24@tvn.pl.

Podsumowanie cyklu Konkret24 "Nieprawdy premiera Morawieckiego"
Podsumowanie cyklu Konkret24 "Nieprawdy premiera Morawieckiego"tvn24

Autor: Konkret24 / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Krystian Maj/KPRM

Źródło zdjęcia głównego: KPRM | Krystian Maj

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24