FAŁSZ

4,25 zł dodatku za opiekę nad chorymi na COVID-19? Szpital: to fake news

4,25 zł dodatku za opiekę nad chorymi na COVID-19? Szpital: to fake news
4,25 zł dodatku za opiekę nad chorymi na COVID-19? Szpital: to fake newsshutterstock/twitter

Krążąca w sieci informacja o 4,25 zł dodatku dla pielęgniarki krakowskiego szpitala za pracę w czasie epidemii COVID-19 jest nieprawdziwa. Szpital, którego dotyczy sprawa, zapewnia, że przelew na niską kwotę był tylko wyrównaniem wcześniej wypłaconej sumy. W rzeczywistości dodatki za pracę w czasie epidemii były o wiele wyższe.

Wypowiedź Roberta Biedronia podczas debaty prezydenckiej w TVP 17 czerwca o tym, że pielęgniarka z Krakowa, która pracowała ponad 200 godzin, dostała 4,25 zł dodatku, spowodowała, że w mediach społecznościowych odżyła fałszywa informacja o wyjątkowo niskim dodatku dla krakowskich pielęgniarek za pracę w czasie epidemii COVID-19.

Według różnych źródeł dodatek miał wynieść 4,25 zł, 4,20 zł lub 4 zł. Jeden z popularniejszych wpisów na ten temat pojawił się na Twitterze 12 czerwca.

fałsz

"4,20 zł. Tyle dopłaty dostały pielęgniarki w Krakowie za maj kiedy walczyły z pandemią" - napisał jeden z użytkowników serwisu. Jego wpis polubiło blisko 8 tys. internautów, prawie 1,5 tys. podało dalej.

Dzień pielęgniarek w czasie pandemii. Materiał z 12 maja
Dzień pielęgniarek w czasie pandemii. Materiał z 12 majatvn24

"Można sobie życie na nowo ułożyć"

Informacja zaczęła krążyć po sieci. 14 czerwca portal Money.pl opublikował artykuł powołujący się na sygnał od jednego z czytelników. Internauta wysłał dziennikarzom wpis na Instagramie ze skanem potwierdzenia przelewu na kwotę 4,25 zł. "Dodatek dla pielęgniarek pracujących z pacjentami COVID+. Od razu można sobie życie na nowo ułożyć" - komentował autor wpisu. W artykule nie wymieniono nazwy szpitala. Częściowo widoczna nazwa placówki i kod pocztowy pozwalały jednak na ustalenie, że chodzi o Szpital Kliniczny im. dr. Józefa Babińskiego w Krakowie.

fałsz

Artykuł Money.pl stał się szybko popularny w sieci. Według danych z narzędzia CrowdTangle, służącego do analizy popularności stron internetowych w mediach społecznościowych, wpisy z linkiem do artykułu zamieszczone na Facebooku wygenerowały ponad 21 tys. reakcji. Link do artykułu udostępniono na popularnych facebookowych profilach - "Wspieramy Rafała Trzaskowskiego na Prezydenta RP" czy "Donald Tusk - Prezydentem Polski". Zrzuty ekranu krążyły również w popularnych wpisach na Twitterze. "To jest skan przelewu z NFZ - 4,25 zł premii za pracę w czasie epidemii za miesiąc maj - dla jednej z krakowskich pielęgniarek" - zapewniała autorka jednego z wpisów.

fałsz

15 czerwca dziennikarze Money.pl opublikowali artykuł wyjaśniający okoliczności sprawy i zawierający stanowisko Narodowego Funduszu Zdrowia, dementujące informację o absurdalnie niskim dodatku. Artykuł dotarł jednak do znacznie mniejszej liczby użytkowników Facebooka - wywołał nieco ponad 300 reakcji.

"To nie jest polska godność"

Mimo dementi informacja krążyła w internecie dalej. 17 czerwca podczas debaty prezydenckiej w TVP 1 Robert Biedroń wysunął zarzuty pod adresem poprzednich rządów Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. "To oni doprowadzili do tego, że pielęgniarka z Krakowa, która pracowała ponad 200 godzin, dostała cztery złote dwadzieścia pięć groszy dodatku, to nie jest polska godność" - mówił. Kilka minut później wypowiedź Biedronia znalazła się na jego profilu na Twitterze.

fałsz

Internauci szybko zareagowali i wskazywali, że informacja Biedronia jest nieprawdziwa. "Wspieram Pana, ale to jest fałszywa informacja" - napisała jedna z internautek. "Szpital pisał sprostowanie że pielęgniarki dostały znacznie więcej, a ten screenshot to tylko jakieś wyrównanie poprzednich przelewów.... Nie powielamy fake newsów" - dodała.

Fałszywa informacja o dodatku nadal pojawia się jednak na kolejnych profilach w mediach społecznościowych.

"Poniosły największą ofiarę w walce z epidemią". Cztery pielęgniarki uhonorowane
"Poniosły największą ofiarę w walce z epidemią". Cztery pielęgniarki uhonorowaneAnna Wilczyńska | Fakty po południu

4,25 zł to "resztówka"

O tym, że informacja o wyjątkowo niskim dodatku za pracę w czasie epidemii jest fałszywa, poinformował na swojej stronie internetowej krakowski Szpital Kliniczny im. dr. J. Babińskiego. "Opis ten nie jest prawdziwy i traktujemy go jako fake news" - napisano w oświadczeniu. Autor tekstu poinformował, że wynagrodzenie dla osób, które dobrowolnie zdecydowały się na opiekę nad pacjentami zakażonymi koronawirusem, wyniosło 4000 zł netto na osobę dodatkowo, niezależnie od wynagrodzenia za pracę w objętym zakażeniem oddziale.

Skąd zatem przelew na kwotę 4,25 zł? "Została ona przekazana adresatce przelewu jako uzupełnienie kwot przekazanych wcześniej z tytułu dodatku dla pielęgniarek i położnych, które zostały wynegocjowane z Ministerstwem Zdrowia" - napisano w oświadczeniu. Jak wyjaśnił szpital, Narodowy Fundusz Zdrowia przekazuje obecnie 2165,32 zł na każdy pielęgniarski etat. Kwota niewypłacona w ramach wynagrodzenia, a wynikająca z naliczenia pochodnych od wynagrodzenia podwyższonego o dodatek, jest następnie dzielona i wypłacana pracownikom. Kwota 4,25 zł to zatem "resztówka" wypłacona jednej z pielęgniarek.

Szpital opublikował również oświadczenie pielęgniarki, która zamieściła skan przelewu w sieci. Zapewniła, że zamieściła skan bez opisu. Według pielęgniarki interpretacja, jakoby 4,25 zł było kwotą dodatku za pracę w czasie epidemii, była już dziełem internautów. Kobieta poinformowała, że zdjęcie przesłała na popularną facebookową stronę "Siostra Bożenna". To prawdopodobnie ten profil upublicznił skan przelewu jako pierwszy. 16 czerwca na profilu "Siostra Bożenna" pojawiło się sprostowanie. Osoba prowadząca profil przytoczyła wyjaśnienie krakowskiego szpitala i przeprosiła za wprowadzenie w błąd.

prawda

Wyjaśnienie sprawy opublikowano też na Portalu Pielęgniarek i Położnych. "Dla osoby, która orientuje się w regulacjach dotyczących wynagrodzeń pielęgniarek i położnych, informacja ta oraz przypisana do niej legenda na pierwszy rzut oka była fake newsem" - komentował autor artykułu.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock/Twitter

Źródło zdjęcia głównego: shutterstock/twitter

Pozostałe wiadomości

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24

Nowy warszawski radny PiS, a wcześniej wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński postanowił uczcić Święto Chrztu Polski wpisem w mediach społecznościowych. Jednak swój post na ten temat zilustrował grafiką przedstawiającą chrzest nie Mieszka I, tylko innego władcy. 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Źródło:
Konkret24

Jordańska księżniczka Salma miała "osobiście strącić" sześć irańskich dronów skierowanych na Izrael, Iran zrobił Izraelowi "małe Drezno", a jeden z dronów zawisł na kablach elektrycznych... - tego typu informacje o ataku na Izrael rozchodzą się w polskich mediach społecznościowych. Są niepotwierdzone i fałszywe, oparte na starych zdjęciach i nagraniach.

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Źródło:
Konkret24

Portal rzekomo z Londynu, a teksty publikowane po rosyjsku. Film wideo mający być dowodem, tylko że już skasowany, a bohater zniknął. Oto jak historia o rzekomym zakupie rezydencji króla Karola przez Ołenę Zełenską powiela schemat prokremlowskiej dezinformacji.

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Źródło:
Konkret24, Snopes

Poseł PiS Sebastian Kaleta straszy, że według projektu nowelizacji Kodeksu karnego, jeśli publicznie "sprzeciwisz się tęczowym piątkom w szkole twojego dziecka", to "może się tobą z urzędu zająć prokurator". Podobnie ma rzekomo być wówczas, gdy ktoś powie, że "są tylko dwie płcie". Prawnicy tłumaczą, na czym polega manipulacja posła PiS.

Kaleta o nowelizacji Kodeksu karnego: "lewacka cenzura". Wyjaśniamy, jak manipuluje

Kaleta o nowelizacji Kodeksu karnego: "lewacka cenzura". Wyjaśniamy, jak manipuluje

Źródło:
Konkret24

Według popularnego wpisu uczniowie rzekomo są uczeni, że Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku. Dowodem ma być zdjęcie mapy ze szkolnego atlasu. Z tej mapy to nie wynika, co wyjaśnia wydawnictwo i eksperci.

"Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku"? Sprawdzamy, co wynika z mapy w szkolnym atlasie

"Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku"? Sprawdzamy, co wynika z mapy w szkolnym atlasie

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk rzekomo trafił do czołówki rankingu najbogatszych Polaków - tak wynika z krążącego w mediach społecznościowych zrzutu ekranu. Oburzeni internauci pytają, skąd premier ma tyle pieniędzy. Jednak to fake news.

Donald Tusk "w czołówce najbogatszych Polaków"? Nieprawda

Donald Tusk "w czołówce najbogatszych Polaków"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Ponad połowa Polaków wie, że celem fake newsów i teorii spiskowych jest manipulowanie opinią publiczną i realizowanie politycznych interesów. Mimo to ulegają tym manipulacjom. Jak wynika z najnowszego raportu "Dezinformacja oczami Polaków", co trzeci Polak wierzy, że zaplanowano już kolejną pandemię. Niemal co trzeci - że w Smoleńsku doszło do zamachu. Jedna piąta uważa, że skoro pada śnieg, to żadnego ocieplenia klimatu nie ma.

Polacy vs dezinformacja. W jakie fałsze wierzymy, komu ufamy, czego się boimy

Polacy vs dezinformacja. W jakie fałsze wierzymy, komu ufamy, czego się boimy

Źródło:
Konkret24