Które przepisy aborcyjne do tej pory zakwestionował Trybunał Konstytucyjny - wyjaśniamy

Siedziba Trybunału Konstytucyjnegotvn24

Kiedy Trybunał Konstytucyjny w 1997 roku wypowiedział się po raz pierwszy w sprawie przepisów aborcyjnych, nie odniósł się do kwestii dopuszczalności ciąży ze względu na wady płodu. Nie znaczy to automatycznie, że uznał ten przepis za zgodny z konstytucją. Wyjaśniamy, jakie wyroki w sprawie aborcji wydał dotychczas TK i jak należy je rozumieć.

Październikowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej jest drugim – po 23 latach przerwy - orzeczeniem w sprawie przepisów aborcyjnych. Poprzednim razem TK wypowiedział się w maju 1997 roku. Nie odniósł się wówczas do kwestii dopuszczalności ciąży ze względu na wady płodu, bo tego przepisu wtedy nie zaskarżono.

W obu dotychczasowych wyrokach sędziowie trybunału uznali w sumie za niekonstytucyjne sześć z dziewięciu zaskarżonych przepisów ustaw antyaborcyjnych. Lecz nie znaczy to, że w przypadku pozostałych oba zespoły za każdym razem TK stwierdziły, że są zgodne z Konstytucją RP. Wyjaśniamy, jak należy rozumieć oba wyroki.

Koniec kompromisu? Trybunał Konstytucyjny orzekł w sprawie aborcji
Koniec kompromisu? Trybunał Konstytucyjny orzekł w sprawie aborcjiFakty TVN

Oba dotyczą warunków dopuszczalności przerywania ciąży. 22 października tego roku większością głosów sędziowie TK orzekli, że przepis o możliwości przerwania ciąży ze względu na "duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu" jest niezgodny z Konstytucją.

28 maja 1997 roku sędziowie TK stwierdzili, także większością głosów, że niekonstytucyjny jest przepis o możliwości przerwania ciąży, gdy "kobieta ciężarna znajduje się w ciężkich warunkach życiowych lub trudnej sytuacji osobistej".

Ani nie podważył, ani nie potwierdził

Po tym pierwszym wyroku Trybunału Konstytucyjnego, potwierdzonym przez Sejm w głosowaniu 17 grudnia 1997 roku (obowiązywał wówczas przepis, że Sejm może odrzucić wyrok TK większością 2/3 głosów), aborcji można było dokonać z trzech powodów:

1) ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej,

2) badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu,

3) zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.

W tym kontekście pojawiły się opinie, że skoro TK nie zajmował się tymi trzema przesłankami do dokonania zabiegu przerwania ciąży ani ich nie podważył, to znaczy, że uznał je za legalne. Pogląd ten wzmocnił istniejący przez ponad 20 lat tzw. kompromis aborcyjny polegający na politycznej zgodzie co do istniejących przepisów antyaborcyjnych.

Kompromis aborcyjny przestanie obowiązywać? "Jesteśmy w średniowieczu"
Kompromis aborcyjny przestanie obowiązywać? "Jesteśmy w średniowieczu"Fakty TVN

Konstytucjonaliści, których poprosiliśmy o opinię, zaprzeczają jednak takiemu twierdzeniu.

"Wniosek grupy senatorów dotyczył tej jednej przesłanki wprowadzonej nowelizacją z 1996 roku (dotyczącej sytuacji osobistej kobiety - red.) Tak więc do innych TK nie mógł się w wyroku odnieść - i się nie odnosił. Ani ich nie podważył, ani nie potwierdził ich konstytucyjności" – pisze w analizie dla Konkret24 prof. Anna Rakowska-Trela, konstytucjonalistka z Wydziału Prawa Uniwersytetu Łódzkiego.

Potwierdza to dr Matusz Radajewski z Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu. "W 1997 roku zaskarżono tylko jedną przesłankę legalnej aborcji, więc tylko o niej mógł się wypowiedzieć TK. Nie orzekł on więc wówczas o legalności pozostałych przepisów aborcyjnych" - stwierdza w opinii dla Konkret24.

Mało tego - mówił o tym już kilka lat temu były prezes trybunału prof. Andrzej Zoll, który w 1997 roku przewodniczył składowi orzekającemu. "Pojawiają się liczne nieporozumienia dotyczące tego zagadnienia, dlatego należy podkreślić, że Trybunał wypowiadał się tylko – jeżeli chodzi o problem ochrony życia poczętego – na temat przesłanki społecznej. Dlatego to podkreślam, ponieważ pojawiły się głosy w literaturze, a nawet w opiniach dla Sejmu, wedle których inne przesłanki uzyskały akceptację ze strony Trybunału. To nie jest prawda. Trybunał nie wypowiadał się na temat innych przesłanek, ponieważ wniosek dotyczył tylko tak zwanej przesłanki społecznej, a Trybunał nie mógł z urzędu zająć się pozostałymi"– mówił w wywiadzie w 2011 roku dla czasopisma "Imago", który to wywiad cytował serwis opoka.pl.

Doktor Mateusz Radajewski przypomina odpowiednie przepisy, które zawierały i zawierają ustawy o Trybunale Konstytucyjnym:

1. Trybunał przy orzekaniu jest związany zakresem zaskarżenia wskazanym we wniosku, pytaniu prawnym albo skardze konstytucyjnej. 2. Zakres zaskarżenia obejmuje wskazanie kwestionowanego aktu normatywnego lub jego części (określenie przedmiotu kontroli) oraz sformułowanie zarzutu niezgodności z Konstytucją, ratyfikowaną umową międzynarodową lub ustawą (wskazanie wzorca kontroli). art. 67 ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym

Pięć przepisów niekonstytucyjnych

Pierwszy wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przepisów antyaborcyjnych zapadł po niespełna pięciu miesiącach obowiązywania bardzo liberalnych przepisów dopuszczających aborcję na życzenie, przegłosowanych 30 sierpnia 1996 roku przez sejmową większość złożoną z posłów Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Unii Pracy i kilkorga niezrzeszonych. Była to nowelizacja ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży oraz kodeksu karnego uchwalonej w 1993 roku.

Osiem przepisów ustawy z 30 sierpnia 1996 roku zaskarżyła grupa senatorów z Alicją Grześkowiak na czele. Trybunał Konstytucyjny, pod przewodnictwem prezesa prof. Andrzeja Zolla, w wyroku z 28 maja 1997 roku uznał za niekonstytucyjne pięć wnioskowanych przez senatorów przepisów.

Sędziowie TK przychylili się do zdania senatorów, że niekonstytucyjny jest przepis, iż "prawo do życia podlega ochronie, w tym również w fazie prenatalnej w granicach określonych w ustawie", bo "narusza konstytucyjne gwarancje ochrony życia ludzkiego w każdej fazie jego rozwoju".

Niekonstytucyjny okazał się również przepis dotyczący tzw. szkód prenatalnych, polegający na dodaniu do art. 446(1) Kodeksu cywilnego zdania: "Dziecko nie może dochodzić tych roszczeń w stosunku do matki". Według sędziów TK to ograniczenie praw dziecka jest sprzeczne z "zasadą demokratycznego państwa prawnego i z zasadą równości".

Za naruszające Konstytucję uznano skreślenie z Kodeksu karnego art. 23b, który stanowi, że "dziecko poczęte nie może być przedmiotem działań innych niż te, które służą ochronie życia i zdrowia jego lub jego matki" – bo to narusza "gwarancje konstytucyjne odnoszące się do ochrony zdrowia dziecka poczętego i jego niezakłóconego rozwoju".

Także skreślenie z Kodeksu karnego art. 156a powodujące uchylenie karania za uszkodzenie "ciała dziecka poczętego lub rozstrój zdrowia zagrażający jego życiu" uznano za niekonstytucyjne, stwierdzając, że "uchylenie karalności umyślnych zachowań powodujących naruszenie zdrowia dziecka poczętego, do których dochodzi zarówno bez zgody, jak i za zgodą kobiety ciężarnej, stanowi drastyczne ograniczenie ochrony zdrowia dziecka".

09.04.2016 | "Wierzymy, że każdy może mieć własny wybór". Aborcja a prawa kobiet
09.04.2016 | "Wierzymy, że każdy może mieć własny wybór". Aborcja a prawa kobietFakty TVN

Najwięcej uwagi zyskało uznanie przez TK niekonstytucyjności wprowadzonej w ustawie z 30 sierpnia 1996 roku możliwości dokonania aborcji w sytuacji, gdy "kobieta ciężarna znajduje się w ciężkich warunkach życiowych lub trudnej sytuacji osobistej".

Jak stwierdzili sędziowie, "prawo kobiety ciężarnej do niepogarszania swojego położenia materialnego wynika z konstytucyjnej ochrony wolności kształtowania w sposób swobodny swoich warunków życiowych i związanego z nią prawa kobiety do zaspakajania potrzeb materialnych jej oraz jej rodziny. Ochrona ta jednak nie może prowadzić tak daleko, iż łączy się z naruszeniem fundamentalnego dobra jakim jest życie ludzkie, w stosunku do którego warunki egzystencji mają charakter wtórny i mogą podlegać zmianie".

W zdaniu odrębnym do tego punktu wyroku sędzia Lech Garlicki, nie zgadzając się z opinią większości TK, podkreślał: "Dopóki więc państwo i inne podmioty społeczne nie stworzą takiego otoczenia społecznego, które w szczególności pozwoli na otoczenie realną opieką i pomocą wszystkich - pełnych i niepełnych - rodzin i wszystkich narodzonych w tych rodzinach dzieci, nie można zakładać, że nie jest możliwe dojście do takich sytuacji, w których ciąża, poród i wychowanie dziecka nie doprowadzą do tak ciężkiej sytuacji życiowej kobiety lub nie postawią jej w tak trudnej sytuacji osobistej, by stopień wymaganych od niej poświęceń w sposób oczywisty przekroczył zwykłą miarę".

"Prawo nie powstrzyma kobiety przed aborcją"
"Prawo nie powstrzyma kobiety przed aborcją"tvn24

Przepisy, o których niekonstytucyjności TK orzekł 28 maja 1997 roku, straciły moc dopiero w grudniu 1997 roku. Nie wynikało to z opieszałości trybunału, ale w ówczesnym stanie prawnym decyzję o tym, czy przyjąć bądź odrzucić trybunalskie orzeczenie, musiał podjąć Sejm. Głosowanie odbyło się 17 grudnia 1997 roku, nie było większości 2/3 zdolnej do odrzucenia orzeczenia trybunału, tak więc 18 grudnia 1997 roku ukazało się obwieszczenie prezesa TK o utracie mocy obowiązującej pięciu przepisów ustawy antyaborcyjnej.

Pierwszy wniosek leżał trzy lata, drugi - dziewięć miesięcy

Nowy Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej potrzebował trzech lat, by podjąć decyzję w sprawie wniosku z 22 czerwca 2017 roku złożonego przez 107 posłów Prawa i Sprawiedliwości. Domagali się uznania niekonstytucyjności przepisu o dopuszczalności aborcji ze względu na stwierdzone wady płodu. Mimo apeli o jak najszybsze wyznaczenie terminu rozprawy – posłowie PiS napisali w tej sprawie specjalny list do Julii Przyłębskiej - ta odbyła się dopiero 21 lipca 2020 roku. Sędziowie umorzyli postępowanie, bo ze względu na zakończenie VIII kadencji Sejmu wygasły mandaty posłów, którzy podpisali się pod wnioskiem z czerwca 2017 roku.

Autorem wniosku jest poseł PiS Bartłomiej Wróblewski
Autorem wniosku jest poseł PiS Bartłomiej Wróblewskitvn24

W tym czasie w trybunale czekał już na rozpatrzenie kolejny wniosek o stwierdzenie niekonstytucyjności tego samego przepisu, którego dotyczył wniosek z czerwca 2017 roku.

Nowy wniosek powstał na samym początku IX kadencji Sejmu, 19 listopada 2019 roku. Jego inicjatorem, tak jak w poprzednim przypadku, był poseł PiS Bartłomiej Wróblewski, któremu w zbieraniu podpisów pomagał Piotr Uściński. Pod wnioskiem podpisało się 119 posłów PiS, Konfederacji i PSL-Kukiz'15.

Nowy wniosek przeleżał bez decyzji dziewięć miesięcy. Dopiero 16 września Julia Przyłębska wyznaczyła na 22 października termin rozprawy. Tego dnia sędziowie orzekli, że niezgodny z konstytucją jest przepis o dopuszczalności aborcji ze względu na "duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu".

"Zjednoczona Prawica zobaczyła, jak kończy się tchórzostwo"
"Zjednoczona Prawica zobaczyła, jak kończy się tchórzostwo"Fakty po południu

Decyzja wywołała masowe protesty niemal w całej Polsce.

Prezes Julia Przyłębska wydała już zarządzenie dotyczące ogłoszenia orzeczenia w sprawie aborcji. Wyrok powinien zostać niezwłocznie opublikowany w Dzienniku Ustaw. Jak przewiduje Rządowe Centrum Legislacji, stanie się to najpóźniej 2 listopada.

Zakwestionowany przepis utraci moc dopiero po opublikowaniu wyroku w Dzienniku Ustaw.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Wojciech Olkuśnik/PAP

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24

Nowy warszawski radny PiS, a wcześniej wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński postanowił uczcić Święto Chrztu Polski wpisem w mediach społecznościowych. Jednak swój post na ten temat zilustrował grafiką przedstawiającą chrzest nie Mieszka I, tylko innego władcy. 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Źródło:
Konkret24

Jordańska księżniczka Salma miała "osobiście strącić" sześć irańskich dronów skierowanych na Izrael, Iran zrobił Izraelowi "małe Drezno", a jeden z dronów zawisł na kablach elektrycznych... - tego typu informacje o ataku na Izrael rozchodzą się w polskich mediach społecznościowych. Są niepotwierdzone i fałszywe, oparte na starych zdjęciach i nagraniach.

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Źródło:
Konkret24

Portal rzekomo z Londynu, a teksty publikowane po rosyjsku. Film wideo mający być dowodem, tylko że już skasowany, a bohater zniknął. Oto jak historia o rzekomym zakupie rezydencji króla Karola przez Ołenę Zełenską powiela schemat prokremlowskiej dezinformacji.

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Źródło:
Konkret24, Snopes