Reasumpcja głosowania. Jak powinna wyglądać?


Nocny wybór członków nowej Krajowej Rady Sądownictwa przebiegł w burzliwej atmosferze. Prowadząca obrady marszałek Elżbieta Witek przed podaniem wyników anulowała głosowanie i zarządziła ponowne. Regulamin Sejmu przewiduje możliwość reasumpcji, ale tylko po podaniu wyników głosowania i w razie "uzasadnionych wątpliwości". CIS w wydanym komunikacie stwierdziło, że anulowanie i powtarzanie głosowań to "wieloletni obyczaj parlamentarny".

W nocy z czwartku na piątek w Sejmie odbywały się głosowania między innymi nad kandydaturami sędziów do Trybunału Konstytucyjnego oraz nowej Krajowej Rady Sądownictwa.

Gdy tuż po północy marszałek zarządziła wybór nowych członków KRS, część posłów po głosowaniu zgłosiła problemy z urządzeniami do głosowania. Marszałek wraz z pracownikami Kancelarii Sejmu zastanawiała się, jak rozwiązać sytuację.

W końcu - przed podaniem wyników - marszałek powołując się na problemy techniczne, zdecydowała o anulowaniu głosowania i przeprowadzeniu go raz jeszcze. Spotkało się to z protestami posłów opozycji. Domagali się od Elżbiety Witek podania wyników.

Na nagraniach z Sejmu, z dyskusji jaka się wywiązała w kwestii ewentualnego anulowania głosowania, słychać słowa wypowiedziane przez kobietę. Jak wskazują posłowie opozycji, jest to posłanka PiS Joanna Borowiak. - Pani marszałek, trzeba anulować, bo my przegramy. Za dużo osób po prostu jest. Naprawdę - słychać głos zwracający się do Elżbiety Witek.

Na stronie Sejmu wśród wyników głosowań z 21 listopada 2019 r. brakuje tego o numerze 52, czyli głosowania nad nowymi członkami KRS, które zostało anulowane przez marszałek Witek.

Zamieszanie z głosowaniem nad kandydaturami do KRS
Zamieszanie z głosowaniem nad kandydaturami do KRStvn24

Reasumpcja, ale po ogłoszeniu wyników

W wypadku głosowania, którego wynik budzi uzasadnione wątpliwości, marszałek Sejmu może podjąć decyzję o jego ponowieniu, czyli reasumpcji.

Zgodnie z regulaminem Sejmu, wniosek o jej przeprowadzenie wnosi na piśmie grupa co najmniej 30 posłów. Może to zrobić wyłącznie na posiedzeniu, na którym odbyło się głosowanie.

Art. 189 1. W razie gdy wynik głosowania budzi uzasadnione wątpliwości, Sejm może dokonać reasumpcji głosowania. 2. Wniosek może być zgłoszony wyłącznie na posiedzeniu, na którym odbyło się głosowanie. 3. Sejm rozstrzyga o reasumpcji głosowania na pisemny wniosek co najmniej 30 posłów. 4. Reasumpcji głosowania nie podlegają wyniki głosowania imiennego. Regulamin Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej

Uchwała Sejmu z 14 listopada 2003 r. przedstawia wykładnię w sprawie art. 189 ustępu 1 regulaminu Sejmu RP. Zgodnie z nią, to marszałek Sejmu podejmuje decyzję, czy wynik głosowania budzi uzasadnione wątpliwości, by dokonać reasumpcji głosowania. Oceny przesłanek do ponowienia głosowania marszałek dokonuje po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów.

Marszałek Witek podczas nocnego posiedzenia Sejmu pytała wiceszefa Kancelarii Sejmu Dariusza Salamończyka, czy powinna mieć miejsce reasumpcja głosowania. Ten poinformował ją, że głosowanie przebiegło prawidłowo. - Melduję, że wszyscy posłowie zagłosowali - stwierdził.

- Ja zwołam za chwileczkę w sprawie tamtego głosowania przerwę i Konwent Seniorów, więc czekam na wniosek 30 posłów chcących dokonać reasumpcji głosowania - zwróciła się jednak Witek do posłów.

- Ale potrzeba albo zakończyć... Nie można odłożyć... Trzeba albo podjąć decyzję, że pani anuluje, albo pokazać wyniki i uznać - zwrócił jej uwagę urzędnik kancelarii Sejmu.

W trakcie posiedzenia - już po decyzji o anulowaniu wyników - marszałek Witek podkreślała jednak, że nie podjęła decyzji o reasumpcji.

- To jest łamanie prawa, pani marszałek. Nie ma w regulaminie takiego punktu jak usunięcie głosowania. To jest do prokuratury - odpowiadał Rafał Grupiński z PO.

- Z tego co mówią konstytucjonaliści, to nie ma odpowiedniego trybu to tego, żeby nagle anulować głosowanie – powiedział w programie "Wstajesz i wiesz" na antenie TVN24 dr hab. Mikołaj Cześnik z Uniwersytetu Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej. - Potem po przerwie przecież nie zarządzono formalnie reasumpcji. Żeby ta reasumpcja głosowania zaszła, to trzeba pokazać wyniki tego pierwszego głosowania – stwierdził.

- Marszałek Sejmu postanowiła o anulowaniu głosowania w trybie nieznanym Regulaminowi Sejmu. Dokonany przez Sejm wybór jest oczywiście ważny, m.in. z uwagi na autonomię izby, ale otwarta pozostaje kwestia odpowiedzialności marszałka za anulowanie głosowania – powiedział w rozmowie z Konkret24 Patryk Wachowiec, analityk prawny Forum Obywatelskiego Rozwoju.

"Niedopełnienie obowiązków"?

Jak zaznaczył Wachowiec, marszałek jest zobowiązana przez Regulamin Sejmu do podania wyniku pierwszego głosowania nad kandydaturami do nowej KRS.

- Podczas nocnych obrad, zastępca szefa Kancelarii Sejmu przekazał marszałek informację o zakończeniu głosowania i konieczności podania jego wyników, czego jednak marszałek nie zrobiła, zarządzając ponowny wybór członków KRS - stwierdził i dodał, że jego zdaniem niedopełnienie obowiązku ogłoszenia wyników można rozpatrywać z punktu widzenia art. 231 Kodeksu karnego, czyli tzw. przestępstwa urzędniczego. - Przy czym należy pamiętać, że za naruszenie ustaw marszałek Sejmu odpowiada przed Trybunałem Stanu, nota bene którego członków wybrano chwilę wcześniej w jednym z poprzedzających głosowań - mówi analityk prawny FOR.

Kwestię art. 231 kk na Twitterze podnosił także prawnik Roman Giertych. "Jeżeli Marszałek Sejmu zarządza reasumpcję głosowania bez wniosku grupy posłów złożonego na piśmie to dopuszcza się przestępstwa z art. 231 kk, gdyż przekracza swoje uprawnienia. Nadto głosowanie ponowne jest nieważne, a dokonany wybór nie ma mocy prawnej", napisał. W kolejnym wpisie dodawał, że "nieprawdą jest, że w przypadku pomyłki w głosowaniu możliwa jest reasumpcja. Reasumpcja ma miejsce wtedy, gdy doszło do pomyłki po stronie Kancelarii Sejmu lub gdy zepsuły się urządzenia. JK wiedział, że jeżeli przegłosowali członków KRS z opozycji, to nie można ich już odwołać".

Lewica w piątek po południu zawiadomiła prokuraturę w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa przez marszałek Sejmu.

"To jest arogancja władzy"

- Wcale tą sytuacją nie jestem zaskoczony. I to jest najbardziej dla mnie przykre – skomentował w rozmowie z Konkret24 Krzysztof Izdebski, prawnik, dyrektor programowy Fundacji ePaństwo.

– To jest arogancja władzy. Niestety takie podejście, jakie było w poprzedniej kadencji, widzimy również w tej. Żadnych pozorów, to niestety rządzącym weszło w krew - ocenia Izdebski. - Martwię się, bo to buduje smutny obraz polskiego parlamentaryzmu. Co mają myśleć młodzi ludzie poznający politykę? Dla nich chyba to już standard - stwierdza prawnik.

CIS: anulowanie wieloletnim obyczajem

Centrum Informacyjne Sejmu odniosło się do nocnych głosowań w piątek wieczorem. "Marszałek Sejmu dwukrotnie podjęła decyzję o anulowaniu głosowań z uwagi na sygnalizowaną przez grupę posłów – ze wszystkich klubów parlamentarnych – trudność w oddaniu prawidłowego i kompletnego głosu, spowodowaną usterkami technicznymi" - głosi komunikat. CIS stwierdza, że praktyka anulowania głosowań i ich powtarzania nie stoi w sprzeczności z wieloletnim obyczajem parlamentarnym, a podobne przykłady występowały w każdej kadencji Sejmu.

"Kancelaria Sejmu podkreśla, że Marszałek Sejmu w momencie podejmowania decyzji o przerwaniu i anulowaniu głosowania, nie znała jego wyniku. Przy stole prezydialnym, przy którym zasiada Marszałek Sejmu w asyście urzędników Kancelarii Sejmu, na monitorach wyświetlana jest jedynie informacja o liczbie posłów, którzy oddali głos" - napisano w komunikacie.

W stenogramach posiedzeń Sejmu znaleźliśmy co najmniej dwie sytuacje, gdy doszło do anulowania głosowania. W 2007 r. podczas 34. posiedzenia izby, prowadzący obrady marszałek Marek Jurek błędnie stwierdził, że posłowie przystępują do głosowania za przyjęciem poprawki Senatu do jednej z ustaw. "Panie marszałku, za odrzuceniem. Pan się pomylił", zwrócił mu uwagę Ryszard Kalisz. W stenogramie można przeczytać, że Jurek stwierdził na to: "Przepraszam, powtórzmy głosowanie formalnie po to, żeby w stenogramie znalazła się właściwa dyspozycja. Proszę o anulowanie głosowania". Głosowanie zostało powtórzone i otrzymało numer 25. W archiwum posiedzenia brakuje wyników głosowania numer 24.

W stenogramie z tego samego posiedzenia Sejmu, ale dwa dni później, kolejny raz można odnaleźć sformułowanie "anulowanie posiedzenia". Posłowie zgłaszali marszałkowi, że część urządzeń do głosowania nie działa. "Są wątpliwości co do wyniku? Dobrze, proszę o anulowanie głosowania (...) Przystępujemy ponownie do głosowania", stwierdził Marek Jurek. W archiwum głosowań można zobaczyć wyniki głosowania numer 127 i 129. Brakuje wyników głosowania nr 128, które zostało anulowane.

W swoim komunikacie CIS przywołuje natomiast sytuację z 90. posiedzenia VII kadencji Sejmu w dniu 9 kwietnia 2015 r., kiedy to Sejm decydował o wyborze Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. "Wówczas Marszałek Sejmu przychylił się do apeli pochodzących z Sali i zdecydował o ponownym przeprowadzeniu głosowania", informuje CIS. Potwierdza to stenogram z posiedzenia, z którego wynika, że instrukcja głosowania została przekazana nieprecyzyjnie i część posłów jej nie zrozumiała. Nie pojawia się w nim jednak słowo "anulowanie", a "reasumpcja". Wyników powtarzanego głosowania jednak nie podano.

Nowi członkowie KRS wybrani w nowym głosowaniu

Na stanowiska członków Krajowej Rady Sądownictwa zgłoszone zostały kandydatury sześciu posłów: Marka Asta (Prawo i Sprawiedliwość), Kamili Gasiuk-Pichowicz (Koalicja Obywatelska), Bartosza Kownackiego (PiS), Arkadiusza Mularczyka (PiS), Joanny Senyszyn (Lewica) oraz Kazimierza Smolińskiego (PiS).

Nowymi członkami nowej KRS w powtórzonym głosowaniu Sejmu zostali posłowie Prawa i Sprawiedliwości - Marek Ast (uzyskał 234 głosy), Arkadiusz Mularczyk, Bartosz Kownacki oraz Kazimierz Smoliński (wszyscy trzej po 233 głosy).

Zgodnie z art. 31 ust. 1 regulaminu Sejmu, Sejm wybrał posłów członków Krajowej Rady Sądownictwa bezwzględną większością głosów. Taki tryb głosowania oznacza, że aby dana propozycja została przyjęta, musi się za nią opowiedzieć więcej niż połowa głosujących, tj. liczba zwolenników musi przewyższać łączną liczbę przeciwników oraz wstrzymujących się.

Autor: Jan Kunert, Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24, TVN24; Zdjęcie główne: PAP/Leszek Szymański

Pozostałe wiadomości

Obecne kierownictwo MON chwali się, że przywrócono produkcję czołgów w Polsce. Poprzedni szef MON utrzymuje, że właśnie z tej produkcji zrezygnowano. Na przykładzie umów na koreańskie czołgi K2 widać, że "polonizacja" przemysłu zbrojeniowego to nie taka prosta sprawa.

Będziemy "polonizować" czołgi K2? Ambicje są, wiele niewiadomych też

Będziemy "polonizować" czołgi K2? Ambicje są, wiele niewiadomych też

Źródło:
TVN24+

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

"Beztroskie wydawanie na rzeczy, które zastanawiają ludzi" - jak to ocenił Donald Tusk - to skutek nie tylko nieprawidłowości w rozdzielaniu środków z KPO. Wynika też z koniecznego pośpiechu i dwuletniego opóźnienia wobec innych krajów UE. Tam pieniądze wydawano wcześniej i nieco inaczej.

Burza wokół KPO. Jak wydawano w innych krajach UE. Dlaczego w Polsce inaczej

Burza wokół KPO. Jak wydawano w innych krajach UE. Dlaczego w Polsce inaczej

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Po ujawnieniu nieprawidłowości w dotacjach z Krajowego Planu Odbudowy w sieci zaroiło się od przykładów inwestycji, na które mają pójść unijne pieniądze. Tylko że nie wszystkie publikowane teraz projekty są prawdziwe. Powstałe fake newsy rozpowszechniali między innymi politycy opozycji.

Bitcoiny, chwilówki, konsola... Na co środki z KPO nie poszły

Bitcoiny, chwilówki, konsola... Na co środki z KPO nie poszły

Źródło:
Konkret24

Zakup mikrofalówki do apartamentu, mebli do garderoby, jachtów czy platformy do nauki w brydża - upublicznienie takich dotacji ze środków Krajowego Planu Odbudowy wywołało publiczne oburzenie. Wyjaśniamy, co przedstawia krążąca w sieci mapa, o jak duże pieniądze chodzi i jak były przyznawane.

Afera z KPO. Mapa pokazała zaskakujące dotacje. Jak o nich decydowano

Afera z KPO. Mapa pokazała zaskakujące dotacje. Jak o nich decydowano

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Prezydent Andrzej Duda do końca swojej kadencji nie zajął się wszystkimi ustawami, które w ostatnim czasie do niego trafiły. Ponad dziesięć już czeka na biurku Karola Nawrockiego, inne niedługo tam trafią. Wśród nich jest kilka istotnych.

Karol Nawrocki prezydentem. Jakie ustawy do podpisu zostawił mu Duda

Karol Nawrocki prezydentem. Jakie ustawy do podpisu zostawił mu Duda

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+

Dwóch niemieckich policjantów wjechało do Polski pod przykrywką wspólnego patrolu - taka informacja krąży w sieci wraz z nagraniem kontroli pewnego radiowozu przy granicy polsko-niemieckiej. Przekaz jest nieprawdziwy i to z kilku powodów.

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Źródło:
Konkret24

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

"Inżynier" z maczetą? Nie, Polak z Sosnowca. "Nielegalni" migranci w Gorzowie? Nie, tancerze z Senegalu. Posłowie dezinformują, szerzą antymigrancki hejt, rozbudzają niechęć do cudzoziemców - i pozostają w tym bezkarni. Eksperci przestrzegają przed grzechem zaniedbania. Czy państwo jest w takiej sytuacji bezradne?

"Oni są sprytni". Dlaczego posłowie bezkarnie szerzą hejt na obcokrajowców

"Oni są sprytni". Dlaczego posłowie bezkarnie szerzą hejt na obcokrajowców

Źródło:
TVN24+

Strasząc migrantami, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak posługuje się statystykami przestępstw na przykład z Hiszpanii. W nagraniu przekonuje, że nawet "prasa głównego nurtu" pisze, iż "tamtejsza sytuacja powinna być przestrogą". Sięgnęliśmy więc po ten sam artykuł z dziennika "El País" - przeczytaliśmy tam zupełnie co innego.

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Źródło:
Konkret24

Falę krytycznych komentarzy, a także hejtu wywołuje wśród internautów nagranie z festiwalu, na którym widać młodych ludzi bawiących się przenośną toaletą. Obrywa się za to uczestnikom Pol'and'Rock Festival. Niesłusznie.

"Na festiwalu Owsiaka"? Nie, na innym

"Na festiwalu Owsiaka"? Nie, na innym

Źródło:
Konkret24

Za sen lewicowo-liberalnych elit będą płacić kobiety - straszą politycy prawicy. I wskazują na dane o liczbie gwałtów popełnianych przez obcokrajowców w tych krajach Europy Zachodniej, które przyjęły dużo migrantów. Fakt, statystyki są tam wyższe niż w Polsce, lecz za tymi wzrostami nie tyle stoi zmiana rzeczywistości, co zmiana prawa. A także świadomości kobiet.

Zachodnie "stolice gwałtu". Jak politycy blefują w grze statystykami

Zachodnie "stolice gwałtu". Jak politycy blefują w grze statystykami

Źródło:
TVN24+

Wraca przekaz, że język ukraiński ma się stać oficjalnie drugim językiem obcym w polskich szkołach podstawowych. Podstawą takich twierdzeń stał się facebookowy wpis ukraińskiej ambasady w Polsce. MEN wyjaśnia.

"Ukraiński drugim językiem obcym w szkołach". Ile w tym prawdy?

"Ukraiński drugim językiem obcym w szkołach". Ile w tym prawdy?

Źródło:
Konkret24

Nagranie pokazujące grupę osób, w tym kobiety w strojach muzułmańskich, wychodzących z autokaru wywołało w sieci falę komentarzy o "zwożeniu migrantów do Świnoujścia". Mieliby ich tam dostarczać Niemcy. Straż Graniczna wyjaśnia, kogo pokazuje ten film.

Niemcy "przemycają emigrantów do Świnoujścia"? Mamy wyjaśnienie

Niemcy "przemycają emigrantów do Świnoujścia"? Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel stwierdził w radiowym wywiadzie, że za rządów jego ugrupowania "pierwszy raz od lat" więcej Polaków wracało do Polski, niż z niej wyjeżdżało. Sprawdziliśmy dane - widać w nich pewien trend, który trwa już kolejny rok.

Więcej Polaków wraca do kraju? Trend jest widoczny

Więcej Polaków wraca do kraju? Trend jest widoczny

Źródło:
Konkret24

Wicepremier Radosław Sikorski postanowił pokazać, jak skutecznie obecny rząd walczy z inflacją i opublikował na swoim koncie zestawienie dwóch wartości poziomów inflacji. Jedna dotyczy czasów Zjednoczonej Prawicy, druga - tego roku. Tylko że ta prezentacja jest manipulacją.

Sikorski porównuje inflację za PiS i teraz. Wprowadza w błąd

Sikorski porównuje inflację za PiS i teraz. Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Nagranie z niemieckim policjantem patrolującym ulice wraz z polskimi funkcjonariuszami obiegło internet, wzbudzając komentarze pełne niepokoju i uwag o "kolejnym rozbiorze" Polski. Wystarczył jeden sugestywnie napisany post gdańskiego radnego PiS.

"Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce". Co on tam robi?

"Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce". Co on tam robi?

Źródło:
Konkret24

Katarzyna Kotula straciła miejsce w rządzie i została sekretarzem stanu w kancelarii premiera. Mówi, że jej pensja będzie "chyba niższa", a w innym wywiadzie, że będzie "zdecydowanie mniej" zarabiać. Sprawdziliśmy więc, na ile rzeczywiście może liczyć oraz porównaliśmy pensje ministrów i posłów.

Kotula: "będę zarabiała zdecydowanie mniej". Czy rzeczywiście?

Kotula: "będę zarabiała zdecydowanie mniej". Czy rzeczywiście?

Źródło:
Konkret24

Filmy wyglądają jak zwykłe relacje, które nagrywamy podczas podróży. Pokazują ładne miasto, fajne knajpki, bawiących się ludzi. Lecz nie kręcą ich przypadkowe osoby i nie przypadkiem trafiły one do polskiej sieci. Za sielankowymi obrazami kryją się białoruskie służby i ukryte wielowektorowe działania.

Białoruś jak "słoneczna Italia". Soft propaganda o kraju Łukaszenki

Białoruś jak "słoneczna Italia". Soft propaganda o kraju Łukaszenki

Źródło:
Konkret24