FAŁSZ

Kurowska: jeśli będzie zeroemisyjność, "po prostu zagłodzimy przyrodę". To nie tak

Źródło:
Konkret24
09.03.2023 | Posłanka Solidarnej Polski: wprowadzenie zeroemisyjności zagłodzi ludzkość
09.03.2023 | Posłanka Solidarnej Polski: wprowadzenie zeroemisyjności zagłodzi ludzkośćFakty TVN
wideo 2/5
09.03.2023 | Posłanka Solidarnej Polski: wprowadzenie zeroemisyjności zagłodzi ludzkośćFakty TVN

Posłanka Solidarnej Polski Maria Kurowska przekonuje, że skoro chcemy zmniejszyć emisyjność dwutlenku węgla do zera, to "chcemy zagłodzić planetę". Tłumaczymy, dlaczego - krytykując postulat zeroemisyjności - posłanka ignoruje wiedzę naukową.

"Obalamy kolejne kłamstwo ogłupiające ludzi, które stoi za zakazem samochodów spalinowych i forsowaniem elektryków!" - ogłosiła 6 marca na Twitterze posłanka Solidarnej Polski Maria Kurowska. "UE chce zmniejszyć emisję CO2 do 0. A przecież dwutlenek węgla jest niezbędny do życia człowieka i roślin! Do życia całej planety! Chcemy zagłodzić Ziemię" - czytamy w poście. Dołączono do niego nagranie fragmentu konferencji prasowej polityków Solidarnej Polski z 3 marca dotyczącej sprzeciwu wobec "zakazu sprzedaży samochodów spalinowych". Podczas konferencji zabierał głos m.in. wiceminister klimatu Jacek Ozdoba, który, słuchając wypowiedzi swojej partyjnej koleżanki, milczał. Post na profilu Kurowskiej wyświetlono ponad 500 tys. razy i wzbudził wiele komentarzy.

FAŁSZ
Post posłanki Kurowskiej miał ponad pół miliona wyświetleńTwitter

"Zwykle mówimy, Unia Europejska i ekolodzy, że my chcemy zmniejszyć emisyjność CO2 do zera. Ale dlaczego tak bardzo chcemy zmniejszyć ilość dwutlenku węgla, jego emisyjność do zera?" - pytała na konferencji posłanka Kurowska. "Czy dwutlenek węgla jest szkodliwy? Nie, drodzy państwo. Dwutlenek węgla zawsze był w powietrzu. I będzie" - zaznaczyła. Dalej podkreślała, że CO2 jest niezbędny do życia ludzkiego i życia roślin. Mówiła o produkcji przez rośliny tlenu i substancji organicznych, co dzieje się dzięki dwutlenkowi węgla. Zaznaczyła, że brak lub nadmiar CO2 w organizmie człowieka jest niekorzystny. "Jest pewien przedział, który ma istnieć, aby człowiek mógł korzystać z dwutlenku węgla" - podkreśliła Kurowska. "Więc co, my chcemy zagłodzić planetę? Bo do tego się to sprowadza" - pytała retorycznie.

FAŁSZ

Jeżeli będzie zeroemisyjność, nie będzie dwutlenku węgla. Nie będzie tego dwutlenku węgla w powietrzu, to nie tylko my po prostu zagłodzimy przyrodę, bo z czego będzie się rozwijać, jeśli to jest podstawowy składnik jej budulca?

Posłanka Kurowska w Sejmie: "A jaki mamy problem?"

9 marca dopytywana o tę wypowiedź w Sejmie posłanka Kurowska przekonywała, że "to są dane naukowe". Powołała się na "broszurkę", którą przesłano jej pocztą. Nie pamiętała jednak, od kogo otrzymała te materiały. "Po prostu wypisałam z niej i podałam" - wyjaśniła. Na uwagę Radomira Wita z TVN24 o zdziwieniu świata nauki jej wypowiedzią posłanka zaprzeczyła. "Czy ktoś ze świata naukowego się wypowiadał? Proszę mi wysłać te wypowiedzi, że obalił w proch to, co powiedziałam" - stwierdziła. Radomir Wit zauważył, że wypowiedź została odczytana jako poparcie dla emisji dwutlenku węgla na zasadzie "im więcej, tym lepiej". Posłanka Kurowska zaznaczyła, że mówiła o "określonym przedziale" ilości CO2 w organizmie człowieka. Dopytywana o emisje CO2 przez samochody powiedziała dziennikarzom: "Nie odróżniacie smogu od dwutlenku węgla"- "Proszę się przygotować, popatrzeć, jak to jest i będziemy dalej rozmawiać" - przekonywała.

Dalej zarzuciła dziennikarzom, że stworzyli "narrację, że dwutlenek węgla to jest największe zło, że my go tyle wydalamy". "Pani poseł, pani brzmi, jakby się nic nie działo. Jakbyśmy nie mieli jako ludzie problemu" - dziwił się Radomir Wit. "A jaki mamy problem?" - odpowiedziała pytaniem Kurowska.

Posłanka Kurowska ma rację, mówiąc, że dwutlenek węgla jest gazem niezbędnym do życia człowieka i życia roślin. Rośliny wykorzystują go w procesie fotosyntezy, produkując jednocześnie tlen. Tyle że w swoim wywodzie Kurowska idzie dalej: sugeruje, że spełnienie postulatu zeroemisyjności, czyli ograniczenie do zera sztucznych emisji dwutlenku węgla, przyniesie szkody przyrodzie i w konsekwencji człowiekowi; że przyroda zostanie "zagłodzona". Takie stwierdzenia nie mają potwierdzenia w literaturze naukowej. W epoce przedindustrialnej przyroda rozwijała się bez znaczących antropogenicznych emisji CO2. Naukowcy podkreślają, że to właśnie obecne rekordowe stężenia CO2 są zagrożeniem dla życia na Ziemi - wszystko przez wywołane emisjami ocieplenie klimatu. Tę kluczową perspektywę posłanka Kurowska zdaje się ignorować.

Emisja gazów cieplarnianych a klimat

Globalna emisja dwutlenku węgla związana z wytwarzaniem energii wzrosła w 2022 roku o 0,9 proc. do 36,8 miliarda ton i ustanowiła nowy rekord - wynika z raportu Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA). Jeżeli cele ograniczenia globalnego wzrostu temperatur i zapobiegania zmianom klimatycznym mają być spełnione, to w nadchodzących latach niezbędne będą poważne ograniczenia emisji CO2, głównie pochodzącej ze spalania paliw kopalnych - czytamy w raporcie.

Antropogeniczne emisje gazów cieplarnianych, w tym dwutlenku węgla, są bowiem skorelowane z zagrażającym życiu człowieka ociepleniem klimatu. W kolejnych raportach Międzynarodowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) podkreślano, że zahamowanie wzrostu średniej temperatury powierzchni Ziemi wymaga zredukowania emisji dwutlenku węgla związanych z działalnością człowieka do zera. Posłanka Kurowska, krytykując postulaty zeroemisyjności, ignoruje lub bagatelizuje problem ocieplenia klimatu.

Skala ludzkiej odpowiedzialności

Pierwsze znaczące ilości produkowanego przez ludzi dwutlenku węgla pojawiły się w atmosferze już na początku ery industrialnej. Wystrzeliły w okolicach roku 1950 i od tamtej pory rosną. Korelacja zwiększania ludzkiej produkcji CO2 ze zwiększaniem stężenia dwutlenku węgla w atmosferze jest niezaprzeczalna. Według szacunków z emitowanej ilości CO2 w atmosferze zostaje około połowy. Resztę pochłaniają oceany i roślinność, które - zanim człowiek zaczął produkować dwutlenek węgla na taką skalę - same, naturalnie utrzymywały jego ilość na względnie stabilnym poziomie. Badania koncentracji dwutlenku węgla w atmosferze wskazują, że od 1000 roku do początku ery industrialnej bilans występujący w naturze wychodził mniej więcej na zero: oceany i rośliny emitowały mniej więcej tyle, ile same pochłaniały.

W wyniku spalania paliw kopalnych od 1850 do 1950 roku koncentracja ta zwiększyła się do 315 ppm (ang. parts per milion, liczba części na milion), a od tego momentu do dziś ilość ta urosła do 400 ppm i nadal się zwiększa - w tempie około 2 ppm rocznie. Obecne stężenia są najwyższe od co najmniej setek tysięcy, jeżeli nie kilkunastu milionów lat.

"Według Europejskiej Agencji Środowiska ok. 1/4 całkowitej emisji CO2 w UE w 2019 r. pochodziło z sektora transportu, z czego 71,7 proc. z transportu drogowego" - informuje Parlament Europejski na stronie internetowej. Transport jest jedynym sektorem, w którym emisje gazów cieplarnianych wzrosły w ciągu ostatnich trzech dekad.

Emisje CO2 w UE w podziale na kategorieParlament Europejski

"Jeżeli będzie zeroemisyjność, nie będzie dwutlenku węgla"? To fake news

Dwutlenek węgla jest niezbędny do produkcji tlenu i do rozwoju roślin. Co więcej, prawdziwe jest również twierdzenie, że wzrost stężenia dwutlenku węgla może być dla roślin korzystny w perspektywie krótkoterminowej. W 2016 roku naukowcy zaobserwowali zwiększenie ilości obszarów zielonych na Ziemi, co powiązali właśnie z antropogenicznymi emisjami CO2. Jednocześnie zaznaczyli, że sztuczne emisje przynoszą więcej szkody niż pożytku. Wskazali na globalne ocieplenie, topnienie lodowców, podnoszenie się poziomu morza i coraz bardziej niebezpieczną pogodę w różnych miejscach na świecie (potężne ulewy, silne cyklony i tornada). W 2013 roku obszernie pisał na ten temat serwis Nauka o klimacie.

Owszem, wzrost stężenia CO2 może być dla roślin korzystny – ale tylko lokalnie i krótkoterminowo. W dłuższej perspektywie wzrośnie powierzchnia obszarów suchych i pustynnych. Skurczą się obszary dostępne dla roślinności, i tak osłabianej przez szkodniki, niedobory wody i składników odżywczych.

W erze przedindustrialnej bilans dwutlenku węgla w przyrodzie oscylował w okolicach zera, a nie przeszkodziło to rozwojowi człowieka. "Aż strach pomyśleć, jak żyli ludzie i w ogóle rodziny przed tym, jak istniały samochody" - ironizował prof. Bogdan Chojnicki, klimatolog z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu w "Faktach" TVN. "Wygląda na to, że wcześniej po prostu [życia] nie było, a dzięki samochodom i emisjom z kominów de facto życie na ziemi jest możliwe" - dodał.

"Nie grozi nam, że zginiemy, bo będzie za mało dwutlenku węgla, tylko grozi nam to, że zginiemy, bo tego dwutlenku węgla będzie za dużo i zmiany klimatu będą takie, że po prostu się nie będziemy mogli do nich dostosować" - ocenił, również w "Faktch" TVN, prof. Zbigniew Karaczun ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego i ekspert Koalicji Klimatycznej. Powrót do naturalnego bilansu obrotu CO2 w atmosferze - wobec naukowej wiedzy o zagrożeniach dla życia człowieka wynikających z emisji antropogenicznych - byłby zatem korzystny dla naszego życia.

Autorka/Autor:Krzysztof Jabłonowski

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Po ogłoszeniu projektu budżetu na 2025 rok podniosły się głosy oburzenia, że rząd Donalda Tuska dał jeszcze więcej pieniędzy Kancelarii Prezydenta, Krajowej Radzie Sądownictwa czy Trybunałowi Konstytucyjnemu. Premier i minister finansów tłumaczą, że to tak zwane budżetowe "święte krowy". O które instytucje chodzi i jak rosły ich budżety w ostatnich latach? Wyjaśniamy.

Budżety "świętych krów". Jak rosły?

Budżety "świętych krów". Jak rosły?

Źródło:
Konkret24

Skąd się wzięła opowieść o uleczeniu salcesonem pewnej wegetarianki przez księdza Michała O.? Jego obrońca twierdzi teraz, że to "totalnie bzdurna historia". A my sięgnęliśmy do książki, którą napisał sam egzorcysta.

Salceson i egzorcyzmy. "Totalnie bzdurna historia"? Oto słowa księdza

Salceson i egzorcyzmy. "Totalnie bzdurna historia"? Oto słowa księdza

Źródło:
Konkret24

Według posła Janusza Kowalskiego po odrzuceniu przez PKW sprawozdania komitetu wyborczego PiS będzie można "w sposób skuteczny windykować członków PKW z własnych majątków za straty związane z tą decyzją". Czyli że za straty finansowe partii mieliby odpowiadać osobiście członkowie PKW. Prawnicy, pytani o taką możliwość, nie mają złudzeń.

Kowalski chce "windykować Ryszarda Kalisza do ostatniej złotówki". To możliwe?

Kowalski chce "windykować Ryszarda Kalisza do ostatniej złotówki". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy w szkołach podstawowych ruszył rozszerzony program szczepień przeciw wirusowi HPV, w mediach społecznościowych rozkręca się dezinformacja na temat ich skuteczności. Według jednego z przekazów szczepienia na HPV w Australii wcale nie przyniosły skutku. Tłumaczymy, na czym polega manipulacja przy cytowaniu tych danych - i nie tylko.

Po szczepieniach na HPV "liczba zachorowań nie zmalała"? Manipulacja na danych

Po szczepieniach na HPV "liczba zachorowań nie zmalała"? Manipulacja na danych

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Suski na mazowieckich dożynkach rozprawiał o "pomysłach obecnej władzy", a jako przykład podał "podręcznik do pierwszej klasy, gdzie dzieciom tłumaczy się, co to jest LGBT, lesbijki, geje i tak dalej". MEN wyjaśnia, że to "dezinformacja ze strony PiS" i że wciąż obowiązują podręczniki zatwierdzone przez poprzedni rząd. Wypowiedź posła Suskiego to powielanie fałszywego przekazu z mediów społecznościowych.

Suski opowiada o "podręczniku do pierwszej klasy". Co poseł mógł zobaczyć

Suski opowiada o "podręczniku do pierwszej klasy". Co poseł mógł zobaczyć

Źródło:
Konkret24

Szczepienie, którego miało nie być. Strzykawka bez igły. Film mający to pokazywać, jest rozsyłany znowu w sieci jako dowód, że Kamala Harris wcale nie przyjęła szczepionki na koronawirusa. Nagranie jest prawdziwe, ale towarzyszący mu przekaz to fake news.

Kamala Harris, szczepienie i "oszustwo na światową skalę"? Tajemnica strzykawki

Kamala Harris, szczepienie i "oszustwo na światową skalę"? Tajemnica strzykawki

Źródło:
Konkret24

Posłowie opozycji alarmują, że Donald Tusk "szykuje totalną cenzurę w sieci", przygotowując ustawę o specjalnych uprawnieniach dla szefa ABW. Rzeczywiście, miałby on otrzymać możliwość usuwania niektórych przekazów z internetu. Wyjaśniamy, skąd pomysł tego prawa i o co w nim chodzi.

Uprawnienia ABW to "totalna cenzura"? Co zmieni nowa ustawa

Uprawnienia ABW to "totalna cenzura"? Co zmieni nowa ustawa

Źródło:
Konkret24

Ponad dwadzieścia fałszywych bądź wprowadzających w błąd wypowiedzi padło podczas debaty telewizyjnej kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych Kamali Harris i Donalda Trumpa. Więcej nieprawd wypowiadał były prezydent, ale i kandydatka demokratów nie zawsze wyrażała się precyzyjnie. Przedstawiamy fact-checking wybranych fragmentów tego pojedynku.

Debata Harris-Trump. W pojedynku na fałszywe tezy wygrany jest pewny

Debata Harris-Trump. W pojedynku na fałszywe tezy wygrany jest pewny

Źródło:
Konkret24, CNN, PolitiFact, AP, New York Times

Komentarze o "wychudzonym", "zmaltretowanym psychicznie" księdzu Michale O. podbijają emocjonalnie tezę polityków PiS i Suwerennej Polski, jakoby duchowny został niewinnie aresztowany. Opozycja podaje dwa "dowody" na takie twierdzenie - oba są manipulacją.

PiS o Funduszu Sprawiedliwości: zasady takie same, ksiądz siedzi za "zły statut". Dwie nieprawdy

PiS o Funduszu Sprawiedliwości: zasady takie same, ksiądz siedzi za "zły statut". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkre24

"Mam zamiar zrobić niezłą awanturę" - zapowiedział na swoim profilu poseł klubu Konfederacji Roman Fritz na początku września. Chodzi mu o dwa przedmioty w szkole podstawowej: "Kultura i historia Niemiec" oraz "Historia i kultura Ukrainy". Według niego są obowiązkowe. To nieprawda. Wyjaśniamy, skąd się wzięły na liście.

Poseł chce "zrobić niezłą awanturę" o dwa przedmioty. I manipuluje

Poseł chce "zrobić niezłą awanturę" o dwa przedmioty. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

Seria wpisów w serwisie X wywołała dyskusję o tym, że Donald Tusk i jego rząd zatrzymują inwestycję w Centralny Port Komunikacyjny, by skorzystały na tym Niemcy. Niemiecki przewoźnik towarowy ogłosił bowiem rozbudowę portu cargo we Frankfurcie nad Menem. Wyjaśniamy, dlaczego tej inwestycji i budowy CPK nie należy porównywać.

"Niemieckie CPK" we Frankfurcie. Fałsz i manipulacja o inwestycji Lufthansy

"Niemieckie CPK" we Frankfurcie. Fałsz i manipulacja o inwestycji Lufthansy

Źródło:
Konkret24

Popularność w sieci zdobył film pokazujący, jakoby - według komentarzy internautów - aktywista klimatyczny zablokował autem rolnikowi wjazd na farmę, więc ten usunął samochód za pomocą wózka widłowego. Zdarzenie nie miało jednak związku z aktywistami klimatycznymi, a nagranie jest sprzed trzech lat, nie pochodzi z Polski.

Aktywista klimatyczny zablokował rolnikowi wjazd na farmę? Co to za nagranie

Aktywista klimatyczny zablokował rolnikowi wjazd na farmę? Co to za nagranie

Źródło:
Konkret24

"Prawda zwyciężyła", "ostateczny dowód na zbrodnie globalistów" - tak internauci komentują doniesienia o rzekomym wyroku Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, który miał uznać, że szczepionki na COVID-19 nie są szczepionkami. Nie pierwszy raz ten przekaz jest rozpowszechniany w sieci. Jest nieprawdziwy.

Szczepionki na COVID-19 "nie są szczepionkami"? Sąd w USA tak nie stwierdził

Szczepionki na COVID-19 "nie są szczepionkami"? Sąd w USA tak nie stwierdził

Źródło:
Konkret24

- Nie dotykaliśmy publicznych pieniędzy - oświadczyła ministra edukacji Barbara Nowacka, odpowiadając na pytanie o finansowanie Campusu Polska Przyszłości w 2023 roku. Jak jednak sprawdziliśmy, zarówno w tamtym, jak i w tym roku samorządy wspierały finansowo organizację Campusu. W 2024 roku zapłaciły w sumie ponad 840 tysięcy złotych.

Campus Polska. "Ani złotówki pieniędzy publicznych"? Sprawdziliśmy

Campus Polska. "Ani złotówki pieniędzy publicznych"? Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Prezydencki minister Marcin Mastalerek, podkreślając osiągnięcia Andrzeja Dudy jako prezydenta, przypomniał, że Duda jest "jedynym prezydentem od wielu lat, który zwiększył swoje kompetencje". To prawda. Mastalerek nie wyjaśnił jednak, dzięki czemu te zmiany były możliwe i jak naruszają prawo. Przypominamy więc.

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

Źródło:
Konkret24

W ramach zbiórki na PiS partia zebrała już ponad cztery miliony złotych, a jej politycy chwalą się w sieci dokonanymi przelewami. Były prezes Orlenu, a teraz europoseł PiS Daniel Obajtek deklaruje, że może wpłacać nawet więcej, niż prosił Jarosław Kaczyński. Na jego przykładzie tłumaczymy, ile rzeczywiście posłowie PiS mogą przelać na konto partii.

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych - również w polskich - generuje nagranie z lotniska na Wyspach Kanaryjskich. Według internautów film pokazuje, że rząd Hiszpanii "zamknął wszystkie lotniska" na tych wyspach i wpuszcza na kontynent tylko migrantów z Afryki. Wielu wierzy w ten fałszywy, wręcz absurdalny przekaz.

Lotniska na Wyspach Kanaryjskich zamknięte z powodu imigrantów? Sprawdzamy

Lotniska na Wyspach Kanaryjskich zamknięte z powodu imigrantów? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Powielaczowe prawo minister Leszczyny", "furtka Tuska" - tak komentowane są opublikowane kilka dni temu wytyczne Ministerstwa Zdrowia w sprawie dostępu do aborcji. Czy słusznie? Prawnicy tłumaczą, o co w nich chodzi. I dlaczego "zmiana realiów" nie oznacza wcale zmiany prawa.

"Furtka Tuska"? Czy wytyczne rządu w sprawie aborcji zmieniają prawo

"Furtka Tuska"? Czy wytyczne rządu w sprawie aborcji zmieniają prawo

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen zaczął już swoją kampanię jako kandydat na prezydenta w wyborach w 2025 roku. Prowadząc taką autopromocję czy prekampanię, polityk Konfederacji wykorzystuje - zdaniem ekspertów - "szarą strefę polskiej polityki". A raczej polskiego prawa, bo żadne przepisy tego nie zakazują i żadne nie przewidują kar.

Mentzen ruszył z kampanią,"łamiąc prawo"? Oto "szara strefa polskiej polityki"

Mentzen ruszył z kampanią,"łamiąc prawo"? Oto "szara strefa polskiej polityki"

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Warchoł ogłosił, że rząd "wprowadzi nowy podatek audiowizualny". To nieprawda. W rządowych dokumentach postuluje się likwidację abonamentu radiowo-telewizyjnego i finansowanie mediów publicznych wprost z budżetu państwa. Samego projektu odpowiedniej ustawy jeszcze nie ma.

Rząd Tuska wprowadza "nowy podatek audiowizualny"? Wyjaśniamy

Rząd Tuska wprowadza "nowy podatek audiowizualny"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Jak to jest z liczebnością obecnego rządu Donalda Tuska? Według opozycji za czasów Zjednoczonej Prawicy gabinety nie były tak liczne jak teraz. A według ministry Katarzyny Kotuli liczebność rządu Tuska wcale nie jest rekordowa. Policzyliśmy więc - do rekordu brakuje niewiele.

"Rekordowo" liczny rząd Tuska? Policzyliśmy

"Rekordowo" liczny rząd Tuska? Policzyliśmy

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w Southport nożownik zabił troje dzieci, przez Wielką Brytanię przeszła fala protestów, w ich wyniku niektórym uczestnikom wytoczono sprawy sądowe. Zapadające teraz wyroki są wykorzystywane do szerzenia fałszywych, antymigranckich przekazów, jakoby za wymachiwanie brytyjską flagą czy okrzyki o "odzyskaniu kraju" karano obywateli więzieniem. To nieprawda, wyroki dotyczą innych czynów.

Kara więzienia za patriotyczne zachowania obywateli? Nie za to

Kara więzienia za patriotyczne zachowania obywateli? Nie za to

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych generuje zdjęcie rzekomo zrobione w pociągu polskim kibicom jadącym na mecz piłkarski. Uwagę przyciąga stolik między fotelami. Jednak nie są to polscy kibice.

"Zakupy młodzieży w Warsie"? To nie Wars i nie pociąg Warszawa-Szczecin

"Zakupy młodzieży w Warsie"? To nie Wars i nie pociąg Warszawa-Szczecin

Źródło:
Konkret24

Zaczęła się zbiórka na PiS. Partia po odrzuceniu przez PKW sprawozdania jej komitetu wyborczego podała konto do wpłat. Prosi wpłacających o podanie numeru PESEL - co budzi wątpliwości ekspertów. Na co zezwala prawo, jeśli chodzi o finansowe wpieranie partii, a czego zabrania? Wyjaśniamy.

"Narodowa zrzuta" na PiS. Co jest, a co nie jest prawnie dozwolone

"Narodowa zrzuta" na PiS. Co jest, a co nie jest prawnie dozwolone

Źródło:
Konkret24

"Zabrali PiS całą subwencję", "PiS pozbawione subwencji w całości" - taki przekaz niesie się w sieci, a podgrzewają go politycy partii Jarosława Kaczyńskiego. To jednak błędna interpretacja decyzji PKW o odrzuceniu sprawozdania Komitetu Wyborczego PiS. Bo decyzja o rocznej subwencji dla partii PiS jeszcze nie zapadła.

PiS "pozbawiony całej subwencji"? Jeszcze nie

PiS "pozbawiony całej subwencji"? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Decyzja Państwowej Komisji Wyborczej sprawia, że w najbliższych latach Prawo i Sprawiedliwość może stracić kilkadziesiąt milionów złotych. Pokazujemy, ile dokładnie.

PKW odrzuciła sprawozdanie z kampanii PiS. Ile straci partia?

PKW odrzuciła sprawozdanie z kampanii PiS. Ile straci partia?

Źródło:
Konkret24