FAŁSZ

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Źródło:
Konkret24
Siemoniak o decyzji zwiększenia finansowania modernizacji służb: pokazuje, że bezpieczeństwo jest priorytetem
Siemoniak o decyzji zwiększenia finansowania modernizacji służb: pokazuje, że bezpieczeństwo jest priorytetemTVN24
wideo 2/5
Siemoniak o decyzji zwiększenia finansowania modernizacji służb: pokazuje, że bezpieczeństwo jest priorytetemTVN24

Jarosław Kaczyński na spotkaniach z elektoratem krytykuje rząd Donalda Tuska - między innymi za politykę obronną. Twierdzi, że kupujemy mniej czołgów, niż planowano, że wyłączono instalację antydronową, a Fundusz Wspierania Sił Zbrojnych "ma już nie funkcjonować". Jak jest naprawdę?

Prezes PiS Jarosław Kaczyński - oficjalnie w ramach podziękowań za wybór Karola Nawrockiego na prezydenta - odwiedza kolejne polskie miasta. Na spotkaniach ze zwolennikami PiS przekonuje, że wyborcy za dwa lata powinni wybrać inny skład Sejmu, czyli w konsekwencji doprowadzić do odebrania rządów Platformie Obywatelskiej. Podczas wystąpienia w Bydgoszczy 25 sierpnia Kaczyński dużo czasu poświęcił na krytykowanie "nieudolnych działań" rządzących w zakresie obronności i modernizacji polskiej armii.

"Myśmy w czasie naszych rządów całkowicie zmienili sposób podejścia do sił zbrojnych. Przez długi czas uznawano - i bardzo, bardzo wielu ludzi w to wierzyło, także polityków - że jeśli wydamy te dwa procent (PKB na obronność - red.), to już będzie dobrze; że jeśli zakupimy gdzieś kilka nowoczesnych helikopterów, to już jest coś ważnego dla naszej obrony" - mówił Kaczyński. "Otóż dziś w tej sprawie mamy do czynienia z deklaracją kontynuacji, ale tylko z deklaracją, bo tak naprawdę to wszystko jest na różne sposoby obcinane, ograniczane" - stwierdził.

Prezes PiS wymienił kilka przykładów tego "obcinania i ograniczania" modernizacji polskiej armii. Trzy z nich są niezgodne z prawdą.

Tylko 180 czołgów, zamiast kilkuset? Prezes PiS zapomina o umowie ramowej

Jako główny przykład ograniczania rozwoju Wojska Polskiego Jarosław Kaczyński wymienił zamówienia na koreańskie czołgi K2 i ich spolonizowaną wersję K2PL. "Mieliśmy kupić tysiąc kilkaset czołgów, wielka część miała być wyprodukowana w Polsce. To bardzo nowoczesne czołgi koreańskie. Teraz zamówiono sto osiemdziesiąt i można powiedzieć, że to jest taki przykład tego, co się dzieje" - powiedział prezes PiS.

Rzeczywiście, w lipcu 2022 roku ówczesny szef MON Mariusz Błaszczak podpisał z Koreańczykami umowę ramową na pozyskanie 1000 czołgów K2. Część z nich miała powstać w Korei Południowej, ale docelowo produkcja spolonizowanej wersji K2PL miała zostać przeniesiona do Polski. Tylko że umowa ramowa to jedynie wstępne porozumienie, które nie oznacza konkretnych dostaw. Ponadto umowa mówiła o pozyskaniu tysiąca czołgów do 2030 roku, choć - jak wspomina Andrzej Kiński z magazynu "Wojsko i Technika" - "już w chwili jej zawarcia wszyscy wiedzieli, że to jest nierealne".

Czołg K2 Black Panther - jeszcze w wersji niespolonizowanejPAP

Jarosław Kaczyński mówił w Bydgoszczy o zamówieniu 180 czołgów, odwołując się do podpisanej 1 sierpnia 2025 roku umowy wykonawczej. Zakłada ona pozyskanie 180 czołgów do 2030 roku, z których 119 przypłynie z Korei Południowej, a 61 ma powstać w zakładach Bumar-Łabędy w Gliwicach. Trudno jednak uznać ten kontrakt za przykład "obcinania i ograniczania" polskiej armii, ponieważ jest to już druga umowa wykonawcza na czołgi K2 - pierwszą podpisał w sierpniu 2022 roku Mariusz Błaszczak. Na jej podstawie czołgi K2 już trafiają do Polski i do końca 2025 roku ma ich być 180. Druga umowa nie tylko zwiększa polski zasób do 360 sztuk, ale zapowiada przeniesienie produkcji do Polski w najbliższych latach.

CZYTAJ WIĘCEJ: Będziemy "polonizować" czołgi K2? Ambicje są, wiele niewiadomych też

Nie ma więc żadnych sygnałów wskazujących, że na dwóch umowach wykonawczych zamówienia na K2/K2PL się zakończą. Jak podkreślał w rozmowie z Konkret24 Andrzej Kiński, "w oficjalnych wypowiedziach na przestrzeni ostatniego miesiąca kilkukrotnie przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej mówili, że traktują umowę ramową, zakładającą zakup tysiąca czołgów K2, jako obowiązującą". Dostawy koreańskich czołgów trwają i podpisanie drugiej umowy na pozyskanie kolejnych 180 sztuk oraz ich produkcję w Polsce nie można oceniać - jak to zrobił Kaczyński - jako "ograniczania" modernizacji.

Instalacja antydronowa "zdjęta"? MON zaprzecza

Jarosław Kaczyński stwierdził w Bydgoszczy, że "w pewnych sprawach nawet się cofamy". "Bo taka instalacja antydronowa kupiona za dosyć duże pieniądze została zamontowana, miała być zdjęta na chwilę tylko po to, żeby ją zmodernizować, bo takie rzeczy trzeba ciągle modernizować, ale niestety zdjęto ją i zostawiono. Modernizacji nie ma, nie została przywrócona, dron nawet nie został zauważony" - dodał. Dron, do którego odnosił się prezes, to rosyjskie urządzenie, które w nocy z 19 na 20 sierpnia spadło w Osinach w powiecie łukowskim.

Mówiąc "instalacja antydronowa", prezes PiS miał najprawdopodobniej na myśli system SKYctrl stworzony przez polską firmę, który umożliwia wykrywanie i neutralizację bezzałogowych statków powietrznych, czyli dronów. MON kupił ten system już w 2022 roku, ale na wyposażenie Wojska Polskiego wszedł on dopiero w kwietniu 2023 roku.

Po wykryciu resztek rosyjskiego drona w Osinach o systemie SKYctrl napisał w serwisie X były szef MON Mariusz Błaszczak, pytając: "Domagam się rzetelnej informacji i potwierdzenia czy prawdą jest, że MON przestał korzystać z systemu antydronowego SKYctrl zakupionego w czasach rządów PiS, który mógłby wykryć ten obiekt. Jeśli potwierdzą się te informacje, będzie to oznaczało całkowitą kompromitację kierownictwa resortu".

Wbrew temu, co mówił Jarosław Kaczyński, MON w odpowiedzi na pytanie Błaszczaka informował: "Prosimy nie rozpowszechniać kłamstw. Wojsko Polskie dalej korzysta z systemu antydronowego SKYctrl. Wykorzystujemy każdy system, który jest na wyposażeniu Wojska Polskiego i który służy wzmocnieniu bezpieczeństwa państwa".

Potwierdził to Sztab Generalny Wojska Polskiego. "Systemy aktywnej ochrony APS (Active Protection Systems) przeznaczone są do wykrywania i neutralizacji dronów na krótkich dystansach i służą do obrony punktowej wybranych obiektów. Aktualnie wszystkie dostępne zestawy są intensywnie wykorzystywane operacyjnie - do osłony kluczowych elementów infrastruktury wojskowej" - zapewniono w serwisie X. Odniesiono się też do modernizacji systemu, tłumacząc: "Ich (zestawów - red.) skuteczność jest weryfikowana z uwagi na szybki postęp techniczny, również w odniesieniu do nowych platform dronowych, i wypracowywane są dla ministra obrony narodowej założenia ewentualnej modernizacji systemu". 

Podobnie zapewnił w przesłanej Konkret24 odpowiedzi MON: "Na wyposażeniu Sił Zbrojnych RP od ponad 2 lat jest polski system przeciwdziałania bezzałogowym statkom powietrznym (BSP) klasy I – SKYctrl". Tłumaczy jednocześnie:

Aktualnie wszystkie dostępne zestawy są intensywnie wykorzystywane operacyjnie – do osłony kluczowych elementów infrastruktury wojskowej. Jest on stosowany do osłony pododdziałów, stanowisk dowodzenia oraz infrastruktury krytycznej. Z uwagi na ograniczoną ilość, w czasie pokoju urządzeniami SKYctrl wzmacniany jest system ochrony tylko kluczowych elementów infrastruktury krytycznej i wojsk.

Resort informuje też, że zwiększa zdolność w zakresie wykrywania i identyfikacji, w tym możliwości naszych systemów radiolokacyjnych. Zapowiada przeznaczenie dwóch miliardów złotych na radary pasywne, na rozpoznanie dźwiękowe akustyczne i program związany z wykrywaniem bezzałogowych statków powietrznych i oddziaływaniem na bezzałogowe statki powietrzne. "Zakupiliśmy również aerostaty Barbara, które pozwalają wykryć nawet niewielkie obiekty poruszające się od powierzchni ziemi do wysokości kilku tysięcy metrów – już w przyszłym roku będą do dyspozycji Sił Zbrojnych RP" - czytamy w odpowiedzi MON.

Wydatki na obronność spadną do 3 procent PKB? Nie ma takich zapowiedzi

Według Jarosława Kaczyńskiego przykładem "obcinania i ograniczania" jest "przede wszystkim to, co ostatnio zostało ujawnione przez media. "To znaczy, że minister finansów stwierdził, że wszystkie wydatki muszą być z budżetu, czyli taki pozabudżetowy Fundusz Wspierania Sił Zbrojnych ma już nie funkcjonować, albo przynajmniej zawiesić funkcjonowanie. To oznacza, że praktycznie te wydatki planowane na blisko sześć procent PKB, a w każdym razie przynajmniej koło pięciu, mają spaść do trzech" - mówił Kaczyński.

Doniesienia o finansowaniu zobowiązań z Funduszu Wspierania Sił Zbrojnych (FWSZ) z budżetu Jarosław Kaczyński wziął prawdopodobnie z... artykułu posła PiS Zbigniewa Kuźmiuka opublikowanego 19 sierpnia w serwisie wpolityce.pl. Tytuł brzmiał: "Niebywały skandal! Minister Domański chce, żeby zobowiązania Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych spłacać z budżetu na obronność" - lecz cały tekst to tylko teza posła, że jest taka "skandaliczna propozycja ministra Domańskiego", bez jakiegokolwiek uzasadnienia czy udowodnienia jej prawdziwości.

Nigdzie nie znaleźliśmy wypowiedzi szefa resortu finansów, że rzeczywiście chce finansować wszystkie wydatki na obronność i wojsko z budżetu, a tym bardziej że chce likwidować lub zawieszać FWSZ. Co więcej, w lutym 2024 roku w wywiadzie dla serwisu Business Insider minister Andrzej Domański deklarował, że inny funduszu pozabudżetowy - Fundusz Modernizacji Sił Zbrojnych - "pozostanie w polskim systemie na stałe". To jest inny fundusz, dużo mniejszy niż FWSZ, lecz to ważna publiczna wypowiedź dotycząca pozabudżetowych funduszy militarnych.

Nie znajdując żadnego potwierdzenia na tezę prezesa PiS, zapytaliśmy zarówno resort finansów, jak i obrony, czy są plany finansowania zobowiązań Funduszu Wspierania Sił Zbrojnych z budżetu - do publikacji tekstu nie dostaliśmy jednak odpowiedzi.

Aktualizacja: Już po opublikowaniu materiału Wydział Medialny MON przesłał nam stanowisko co w kontekście opublikowanego materiału przez serwis wpolsce.pl. "Minister Finansów oczekiwał deklaracji MON, że wszystkie zobowiązania w całym okresie kredytowania będą zabezpieczone w budżecie państwa w części 29 - Obrona narodowa" - informuje MON. I dalej: "Plan finansowy Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych (FWSZ) na 2025 r. przewiduje wydatki zarówno na realizację celów określonych w Programie rozwoju Sił Zbrojnych, jak i na obsługę zaciągniętych zobowiązań finansowych. Źródłem finansowania tych wydatków są wpływy określone w art. 41 ust. 4 ustawy dnia 11 marca 2022 r. o obronie Ojczyzny i ujęte w planie finansowym, których wielkość oszacowano na poziomie umożliwiającym realizowanie ww. wydatków, w tym również wpłaty z budżetu MON. W związku z powyższym, koszty obsługi kredytów pozyskiwanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego na finansowanie kontraktów, jak i inne zobowiązania finansowe zaciągnięte przez Bank Gospodarstwa Krajowego w poczet zobowiązań FWSZ, konieczne do sfinansowania w 2025 r. zostaną pokryte w ramach środków ujętych w Planie finansowym FWSZ". Na koniec resort informuje: "Wielkość wpłaty z budżetu MON do FWSZ, jest przedmiotem uzgodnień z Ministrem Finansów w ramach prac nad projektem ustawy budżetowej oraz planu finansowego FWSZ na dany rok".

Z powyższego pisma wynika więc, że FWSZ nadal będzie funkcjonować.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Tytus Żmijewski/PAP

Pozostałe wiadomości

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24