Kaczyński: Polska druga po Japonii, jeżeli chodzi o wysokość płac. Wyjaśniamy


- Jesteśmy państwem drugim po Japonii, jeżeli chodzi o wysokość płac - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński, powołując się na dane OECD. Czy akurat te statystyki pozwalają dobrze zrozumieć różnicę dochodów Polaków i Japończyków? Zapytaliśmy ekspertów.

"Zbudujemy w naszym kraju druga Japonię" - do tej słynnej wypowiedzi Lecha Wałęsy z września 1980 roku nawiązał Jarosław Kaczyński podczas spotkania z wyborcami 2 października w Stargardzie. "Wtedy nawet w tych kręgach solidarnościowych się uśmiechano" - wspominał prezes Prawa i Sprawiedliwości, po czym powiedział: "Dzisiaj, szanowni Państwo, jeżeli chodzi o płace w sile nabywczej liczone, według tej tabeli, tego rankingu stworzonego przez OECD, jesteśmy państwem kolejnym po Japonii, jeżeli chodzi o wysokość płac. Czyli tylko jeszcze trochę do góry i będziemy drugą Japonią".

Jarosław Kaczyński o sile nabywczej płac w Polsce i Japonii
Jarosław Kaczyński o sile nabywczej płac w Polsce i Japoniitvn24

Chwilę wcześniej Jarosław Kaczyński mówił o poprawiającej się kondycji ekonomicznej Polski względem krajów Europy Zachodniej. "Jeżeli chodzi o przeciętną Unii Europejskiej, to już mamy dzisiaj 77, może nawet 78 procent będziemy mieli w tym roku" - mówił prezes PiS. Chodziło o dochody na głowę mieszkańca wyrażone w sile nabywczej. Zdaniem Kaczyńskiego, w stosunkowo krótkim czasie i przy założeniu stabilnego rozwoju "będziemy już na tym poziomie, na którym żyje Zachód".

Sprawdziliśmy dane Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), o których mówił prezes PiS. Najnowsze dostępne daneo średnich rocznych wynagrodzeniach w 2021 roku pokazują, że Polska jest na 26. miejscu wśród raportowanych krajów. Na 25. miejscu jest Hiszpania, a na 24. Japonia. Ekonomiści zwracają jednak uwagę na ograniczenia tego rodzaju zestawień przy porównywaniu zarobków w poszczególnych krajach.

Polska daleko w zestawieniu OECD

Na stronie internetowej OECD są zebrane dane o średnich rocznych wynagrodzeniach w 35 państwach, wyrażone w walutach narodowych, ale też i takie, które umożliwiają porównania między państwami - wyrażone w dolarach, a następnie skorygowane o różnice w poziomach cen w poszczególnych krajach. W terminologii ekonomicznej to drugie określa się jako "wysokość wynagrodzenia wyrażoną w dolarach amerykańskich według parytetu siły nabywczej w cenach stałych".

Według OECD w 2021 roku tak wyrażone średnie wynagrodzenie w Polsce wyniosło 33 566 dolarów, co dawało 26. miejsce w zestawieniu. Najwyższe średnie wynagrodzenie było w Stanach Zjednoczonych (74 738 dolarów), w Luksemburgu (73 657 dolarów) i na Islandii (72 047 dolarów). Średnia dla 35 państw OECD wyniosła 51 607 dolarów, a dla ujętych w zestawieniu 22 krajów Unii Europejskiej - 44 155 dolarów. Polskie zarobki to zatem 76 proc. średniej dla UE - o 1 lub 2 proc. mniej, niż mówił prezes PiS.

Średnie roczne wynagrodzenia w 2021 roku po przeliczeniu na dolary i uwzględnieniu różnic cenKonkret24 | OECD

Wspomniana przez prezesa PiS Japonia była na 24. miejscu zestawienia. Według bazy danych OECD średnie zarobki w tym kraju wyniosły 39 711 dolarów - o 6 145 dolarów więcej niż w Polsce. W omawianym zestawieniu między Polską a Japonią jest jednak jeszcze Hiszpania ze średnimi zarobkami wynoszącymi 39 202 dolary.

Parytet siły nabywczej

Jarosław Kaczyński nie po raz pierwszy przywołuje dane o polskich zarobkach, powołując się na dane OECD. W kwietniu 2021 roku opisaliśmy, jak w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" prezes PiS mówił o "32 tysiącach dolarów siły nabywczej przeciętnego rocznego zarobku". Wywołało to serię komentarzy polityków opozycji i dociekań, o jakie statystyki chodzi. Jak udało nam się ustalić, chodziło właśnie o średnie roczne wynagrodzenia w 2021 roku według parytetu siły nabywczej i po przeliczeniu na dolary.

Parytet siły nabywczej to rzeczywista siła nabywcza wynagrodzeń - czyli jak dużo dóbr i usług można kupić, dysponując wynagrodzeniem uzyskanym w danym kraju. Pozwala ustalić, czy więcej zarabia się w Polsce, czy np. we Francji. Wartość ta służy do porównań, ale nie odzwierciedla wielkości rzeczywistych wynagrodzeń.

Tak jak wspomnieliśmy wyżej - OECD zbiera i udostępnia także dane o wynagrodzeniach w walutach narodowych. Według tej organizacji średnie zarobki w Polsce w 2021 roku wyniosły 66 153 zł. To wielkość zbliżona do podanej przez Główny Urząd Statystyczny. Średnie wynagrodzenie w Japonii to już 4 443 874 jeny - według kursu średniego NBP z 3 października tego roku to równowartość 149 256 zł.

Inflacja przyspiesza
Inflacja przyspieszaKatarzyna Kowalska | Fakty po południu TVN24

Różnice w poziomach cen, różnice wynikające z kursu walutowego

Ekonomiści, którzy wiosną 2021 komentowali dla Konkret24 wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, zwracali uwagę na nieporozumienia wynikające z korzystania z danych o zarobkach wyrażonych według parytetu siły nabywczej. Dr Adam Czerniak, główny ekonomista Polityki Insight, zwracał uwagę, że poziom cen w Polsce był o blisko połowę niższy od poziomu średnich cen towarów i usług w krajach OECD. W rezultacie, po skorygowaniu o tę różnicę, roczny dochód raportowany przez OECD był dwukrotnie wyższy niż wartość wynagrodzeń, które Polacy faktycznie dostawali. Dane porównawcze podlegają dodatkowemu zniekształceniu po przewalutowaniu.

Dr Czerniak wyjaśniał, że ta miara, służąca do porównań międzynarodowych, ma relatywny charakter. - "Wszystko zależy od tego, do którego kraju się porównujemy" - tłumaczył.

Na porównanie prezesa PiS dotyczące Polski i Japonii zwrócił uwagę dr Michał Możdżeń ze Stowarzyszenia Polska Sieć Ekonomii. "Jesteśmy państwem drugim po Japonii (w OECD) jeśli chodzi o wysokość płac (PPP), ponieważ pierwsza po Japonii jest Hiszpania. Na tej samej zasadzie jesteśmy państwem dwudziestym szóstym po USA" - napisał 2 października na Twitterze.

Zarobki przeciętnego Polaka i przeciętnego Japończyka

Dr Możdżeń wyjaśnia Konkret24, że dane OECD o wynagrodzeniach według parytetu siły nabywczej to dużo bardziej złożone dane niż inne popularne indeksy parytetu siły nabywczej. Bazują bowiem na wielu, odpowiednio poważonych kategoriach dóbr. "Na przykład z indeksu tego wynika, że w Japonii relatywnie bardzo drogie jest jedzenie i dość drogie utrzymanie mieszkania" - zauważa dr Możdżeń. Dla porównania w Polsce relatywnie droższe są dobra wysoko opodatkowane, takie jak napoje alkoholowe, papierosy czy produkty z importu: samochody, odzież czy obuwie.

Na ile takie statystyki oddają prawdę o wynagrodzeniach w Polsce i w Japonii? "To jest złożone pytanie. Przeciętny Japończyk, dzięki relatywnie silnej walucie w porównaniu do polskiego złotego może kupić za swoją pensję dużo więcej dolarów niż statystyczny Polak" - odpowiada dr Michał Możdżeń i wyjaśnia, że to przydatne, jeśli chce się konsumować lub inwestować za granicą. "Z drugiej strony to, co jest produkowane w kraju, jest w Polsce przeciętnie wyraźnie tańsze niż w Japonii" - stwierdza ekonomista. Innymi słowy, mówimy nie o relacji wynagrodzeń w ścisłym sensie, a o porównaniu uśrednionych koszyków dóbr i usług, które przeciętna pensja może kupić. "Wydaje mi się, że dla przeciętnego Kowalskiego to ta druga kategoria jest ostatecznie ważniejsza" - komentuje dr Możdżeń.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Marcin Bielecki/PAP

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24