Kto, co i kiedy musi wpisać do oświadczenia majątkowego?

Fragment oświadczenia majątkowego P. Jakiego

460 posłów, 100 senatorów, prezydent i dziewięciu jego ministrów, 24 członków rządu, ponad setka wiceministrów to, jak wyliczył Konkret24, raptem 0,14 procent tych wszystkich osób, które w Polsce, na podstawie rozmaitych przepisów, są zobowiązane do składania corocznych oświadczeń majątkowych.

Gdy na początku tej kadencji rząd PiS przymierzał się do ustawy o jawności życia publicznego, jej autorzy liczbę osób zobowiązanych do składania oświadczeń o swoim majątku szacowali na ok. pół miliona. To nie tylko najwyżsi urzędnicy państwowi i parlamentarzyści, ale także m.in. samorządowcy, a nawet pracownicy instytucji samorządowych, sędziowie, prokuratorzy, szefowie rozmaitych instytucji publicznych.

Oświadczenia majątkowe małżonków polityków. Co dalej z tym pomysłem?
Oświadczenia majątkowe małżonków polityków. Co dalej z tym pomysłem?Fakty TVN

PiS chciał powiększyć liczbę osób składających takie oświadczenia, ale z początkiem 2018 r. prace nad projektem ustawy o jawności życia publicznego zostały wstrzymane.

Majątek tak, dochody – już nie

Najważniejsze osoby w państwie składają doroczne oświadczenia majątkowe – do 31 marca każdego roku - na podstawie tzw. "ustawy antykorupcyjnej", czyli ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne.

Oprócz m.in. prezydenta, premiera, ministrów, szefów kancelarii Sejmu i senatu, szefa Kancelarii Prezydenta, prezesa NIK, Rzecznika Praw Obywatelskich, prezesa Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, prezesa Narodowego Banku Polskiego, przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, prezesa Polskiej Akademii Nauk, Kierownika Krajowego Biura Wyborczego oraz Rzecznika Ubezpieczonych, ustawa wymienia jeszcze 10 kategorii osób, które na jej podstawie muszą złożyć oświadczenie majątkowe.

Fragment oświadczenia majątkowego M.Gersdorf

Muszą one podać informacje o posiadanych zasobach pieniężnych, nieruchomościach, udziałach i akcjach w spółkach prawa handlowego, a ponadto o nabytym przez tę osobę albo jej małżonka od Skarbu Państwa, innej państwowej osoby prawnej, jednostek samorządu terytorialnego, ich związków lub związku metropolitalnego mieniu, które podlegało zbyciu w drodze przetargu. Oświadczenie to powinno również zawierać dane dotyczące prowadzenia działalności gospodarczej oraz pełnienia funkcji w spółkach lub spółdzielniach.

Warto przy tym zwrócić uwagę na punkt VII oświadczenia o stanie majątkowym: "inne dodatkowe informacje o stanie majątkowym". Np. minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński w oświadczeniu złożonym z chwilą objęcia stanowiska ministra napisał, że ma "w posiadaniu ‘time share’ w klubie Atlas kupione za 5000 euro". "Time share" (poprawna pisownia "timeshare") to tzw. własność wakacyjna, czyli udział w nieruchomości - zwykle za granicą - gdzie można spędzić wakacje.

Fragment oświadczenia majątkowego J.Kwiecińskiego za 2017 r.

Osoby pełniące funkcje publiczne, w rozumieniu tej ustawy, są w pewien sposób "uprzywilejowane", i to podwójnie. Raz, bo w swoich oświadczeniach, w przeciwieństwie do parlamentarzystów i radnych wszystkich szczebli, nie muszą podawać informacji o swoim rocznym wynagrodzeniu. W obecnym stanie prawnym jedynym sposobem, by dowiedzieć się, ile dokładnie zarabia np. prezydent, jest wystąpienie do Kancelarii Prezydenta z wnioskiem o udostępnienie tych danych w trybie dostępu do informacji publicznej.

Mateusz Morawiecki ujawnił oświadczenie majątkowe
Mateusz Morawiecki ujawnił oświadczenie majątkowetvn24

Są jednak osoby, które w punkcie VII swojego oświadczenia podają kwoty wynagrodzenia. Np. minister sportu Witold Bańka poinformował, że w 2018 zarobił ponad 157 tys. zł.

Fragment oświadczenia majątkowego W. Bańki

Zastrzeżone albo jawne

Drugi "przywilej" polega na tym, że oprócz oświadczeń majątkowych prezesów SN, NSA oraz prezesa, wiceprezesów i dyrektorów w NBP, posłów, senatorów i samorządowców – oświadczenia np. prezydenta, premiera, ministrów czy RPO mają klauzulę "zastrzeżone" i bez zgody samych zainteresowanych nie można ich upublicznić. Ostatnio opublikowane w Biuletynie Informacji Publicznej Kancelarii Premiera oświadczenia majątkowe członków rządu i szefów instytucji, nad którymi nadzór sprawuje premier, wojewodów – zostały upublicznione właśnie za pisemną zgodą autorów oświadczeń.

W ustawie antykorupcyjnej zapisano jednak możliwość publikacji oświadczenia majątkowego bez zgody zainteresowanego. Może to zrobić "w szczególnych przypadkach" osoba uprawniona do przyjmowania oświadczenia majątkowego. Jeśli chodzi np. o prezydenta czy premiera, taką osobą jest I Prezes Sądu Najwyższego, do którego prezydent, premier i wymienione w art. 10 ustawy osoby składają swoje oświadczenia.

Żadnych klauzul, poza danymi adresowymi, nie mają oświadczenia majątkowe parlamentarzystów. Na podstawie ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, muszą oni do 30 kwietnia każdego roku (i na początku oraz na końcu kadencji) złożyć oświadczenia, w których poinformują m.in. o zasobach pieniężnych, nieruchomościach, udziałach w spółkach, posiadanych akcjach, dochodach, kredytach i pożyczkach.

Fragment oświadczenia majątkowego W. Ortyla

Podobne oświadczenia na podstawie ustaw o samorządach składają samorządowcy wszystkich szczebli, a także sekretarze, skarbnicy, kierownicy jednostek podległych samorządom i osoby wydające decyzje w imieniu wójta czy marszałka województwa.

I tak np. marszałek woj. podkarpackiego Władysław Ortyl podał, że w ubiegłym roku zarobił ponad 170 tys. zł, a przychód prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego wyniósł ponad 235 tys., w tym ponad 118 tys. diety poselskiej i prawie 17 tys. pensji prezydenta miasta.

Fragment oświadczenia majątkowego R. Trzaskowskiego

Odręcznie lub komputerowo

Oświadczenia majątkowe w pierwszej kolejności analizują ci, do których ono trafia. Rzetelność i prawdziwość oświadczeń majątkowych sprawdza Centralne Biuro Antykorupcyjne. Ma na to trzy miesiące, ale zwykle analiza ta trwa szybciej, bo oświadczenia majątkowe są publikowane w przeciągu miesiąca od daty ich wypełnienia. W tym roku zarówno oświadczenia członków rządu, jak i parlamentarzystów zostały opublikowane ponad dwa tygodnie później niż w roku 2018.

W przypadku samorządowców do CBA trafiają tylko te oświadczenia, co do których osoba je przyjmująca ma podejrzenia, że są nieprawdziwe.

Kłopoty z analizą oświadczeń mogą mieć ci funkcjonariusze CBA, którzy analizują dokumenty, które ich autorzy wypełnili odręcznie i w sposób niedbały. Tak jak Patryk Jaki, były poseł i wiceszef ministerstwa sprawiedliwości, a teraz wybrany do Parlamentu Europejskiego. W trudny do rozczytania sposób wypełnił m.in. rubrykę dotyczącą swoich zasobów pieniężnych, zwłaszcza nazwy firm, których ma papiery wartościowe.

Fragment oświadczenia majątkowego P. Jakiego

Zupełnie inaczej wygląda oświadczenie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, w którym w tym roku pierwszy raz w sposób szczegółowy opisał swój związek ze spółką Srebrna. Oświadczenie wypełnił komputerowo.

Fragment oświadczenia majątkowego J. Kaczyńskiego

Ani ustawa, ani wzór oświadczenia majątkowego nie precyzują sposobu, w jaki należy wypełniać poszczególne rubryki oświadczenia.

Odpowiedzialność służbowa albo więzienie

Na każdym oświadczeniu, jakie wypełniają osoby do tego zobowiązane, znajduje się pouczenie, że za podanie nieprawdy (bądź zatajenie prawdy – w przypadku oświadczeń samorządowców) grozi kara pozbawienia wolności.

W przypadku osób składających oświadczenie majątkowe na podstawie "ustawy antykorupcyjnej" za niezłożenie oświadczenia majątkowego grozi odpowiedzialność służbowa; za podanie w nim nieprawdy – kara pozbawienia wolności do lat pięciu, a w przypadkach mniejszej wagi – grzywna, ograniczenie wolności albo pozbawienie wolności do roku.

Parlamentarzyści za niezłożenie w terminie oświadczenia mogą stracić, do czasu złożenia, prawo do uposażenia. Jeśli podadzą nieprawdę lub zatają prawdę, to grozi im kara z art. 233 par.1 kodeksu karnego – kara pozbawienia wolności od pół roku do ośmiu lat.

Ostrzej prawo traktuje samorządowców. Kara za podanie nieprawdy jest co prawda taka sama, jak w przypadku parlamentarzystów, ale niezłożenie oświadczenia przez radnego skutkuje utratą mandatu, a w przypadku np. kierownika jednostki samorządowej – utratą pracy.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

"Sprzedają nawet naszą krew", "państwo handluje krwią Polaków" - komentują internauci, oburzeni opublikowanymi danymi, ile Polska zyskuje na sprzedaży nadwyżek osocza. Wielu jest zaskoczonych, że na bezpłatnie oddawanej przez nich krwi ktoś potem "robi biznes". To nie tak. Wyjaśniamy.

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Źródło:
TVN24+

Czy Krystyna Janda naprawdę obraziła wyborców w reakcji na wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich? Tak sugeruje rozpowszechniany w sieci post, który został oparty na zrzucie ekranu z wyszukiwarki. To manipulacja. Wyjaśniamy, ofiarą jakiego mechanizmu padła aktorka.

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Źródło:
Konkret24

"Niemcy się wygadali", "zagadka aut Bundeswehry rozwiązana" - komentują internauci informację, jakoby niemiecki rząd "ujawnił tajną umowę" z 2014 roku. Rzekomo pozwala ona przerzucać z Niemiec migrantów bez zgody Polski. To nieprawda, a rozpowszechnia ją znany działacz młodzieżówki PiS.

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Źródło:
Konkret24

Cisza wyborcza nie spowodowała, że dezinformacja w mediach społecznościowych na temat prezydenckich wyborów ustała. Fake newsy dotyczyły zarówno samego głosowania, jak i niektórych polityków.

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Komentarze w sieci wywołuje informacja, jakoby we Włoszech miały zostać zakazane małżeństwa osób tej samej płci. Trudno jednak zakazać czegoś, co i tak nie jest dozwolone. Wyjaśniamy, na co pozwala włoskie prawo.

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Źródło:
Konkret24

Węgierskie wojsko przemieszcza się w stronę granicy z Ukrainą - informują internauci, a jako "dowód" publikują nagranie kolumny ciężkiego sprzętu wojskowego jadącej przez jakieś miasto. To klasyczna rosyjska dezinformacja, której celem jest potęgowanie napięć między Węgrami a Ukrainą, ale także wzbudzanie niepokoju obywateli innych państw.

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

Źródło:
Konkret24

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24