FAŁSZ

Nie, Krzysztof Szczerski nie namawiał do wyjścia Polski z Unii Europejskiej

Nie, Krzysztof Szczerski nie namawiał do wyjścia Polski z Unii EuropejskiejTVN24/Facebook

Wbrew informacjom rozpowszechnianym w sieci, Krzysztof Szczerski nie jest autorem słów zachęcających do wyjścia Polski z Unii Europejskiej. Cytat przypisywany współpracownikowi prezydenta pochodzi z tytułu artykułu jednego z portali. Ofiarą manipulacji padł też europoseł PiS Zdzisław Krasnodębski, którego słowa o "problemie z Unią Europejską" zostały wyjęte z kontekstu.

Polexit coraz bliżej! - napisano na jednym z facebookowych profili. Autor wpisu zamieścił również grafikę z cytatem przypisanym Krzysztofowi Szczerskiemu, szefowi gabinetu prezydenta RP.

Na grafice pod dużym napisem "Polexit" zamieszczono zdjęcie uśmiechniętego Krzysztofa Szczerskiego i zdjęcie paszportu z przekreślonym napisem "Unia Europejska". Obok wpisano cytat, którego autorem rzekomo był współpracownik prezydenta: "Czas wyjść z Unii! Jeżeli weszliśmy w bagno, to trzeba szukać sposobu wyjścia, zanim się do końca pogrążymy".

Pytania o polexit pojawiają się w publicystyce w kontekście planowanego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, a także reform polskiego sądownictwa, które w opinii większości środowiska prawniczego są sprzeczne z porządkiem prawnym Wspólnoty.

"Pan sobie możesz wyjść"

Wielu komentujących facebookowy wpis uwierzyło, że Krzysztof Szczerski rzeczywiście wypowiedział słowa zachęcające do wyjścia Polski z Unii Europejskiej. "Panie Szczerski, pan sobie możesz wyjść, a nawet wylecieć w kosmos, ale normalnych ludzi zostaw pan w spokoju" - napisał jeden z użytkowników serwisu.

Komentarze internautów do wpisu na Facebooku z nieprawdziwym cytatem przypisywanym Krzysztofowi Szczerskiemu.
Komentarze internautówKomentarze internautów do wpisu na Facebooku z nieprawdziwym cytatem przypisywanym Krzysztofowi Szczerskiemu.facebook

W innym komentarzu można przeczytać: "A może by tak zapytać obywateli o zdanie, a nie samemu decydować! Ja wolę tkwić w tym szambie unijnym, niż w perfumerii naszych miłościwie panujących!". Inny internauta w odpowiedzi napisał: "Dążą do obrzydzenia Unii. Dążą też by Unia obcięła fundusze". Autorzy niektórych wpisów zarzucali Krzysztofowi Szczerskiemu głupotę, bądź dążenie do wschodnich wzorców ustrojowych.

To nie pierwszy raz, gdy Szczerskiemu przypisano słowa zachęcające do opuszczenia przez Polskę Unii Europejskiej. W lipcu, gdy rozważana była jego kandydatura na stanowisko jednego z komisarzy Unii, w sieci pojawiło się kilka wpisów z fałszywym cytatem.

Publicysta autorem zachęty do "polexitu"

Aby ustalić, kto jest autorem zdania "Czas wyjść z Unii! Jeżeli weszliśmy w bagno, to trzeba szukać sposobu wyjścia, zanim się do końca pogrążymy", wystarczy wpisać całą frazę w wyszukiwarkę internetową. W jednym z pierwszych wyników odnajdziemy tytuł artykułu opublikowanego w serwisie wPolityce, brzmiący dokładnie tak jak słowa przypisywane Szczerskiemu.

Autor tekstu zamieszczonego na portalu 5 września 2012 roku przytacza fragment artykułu Krzysztofa Szczerskiego, opublikowanego trzy dni wcześniej w "Rzeczpospolitej". Szczerski był wówczas posłem Prawa i Sprawiedliwości. W artykule nie znalazły się słowa zachęcające do wyjścia Polski z Unii Europejskiej. Szczerski namawiał do rozpoczęcia debaty o "zdolności do działania i rozwoju w sytuacji, gdyby sprawy w Europie podążyły w kierunku dezintegracyjnym".

prawda

Żeby sprawa była jasna, nie namawiam do wyjścia Polski z Unii Europejskiej dziś i natychmiast. Namawiam natomiast do tego, by rozpocząć w naszym kraju strategiczną debatę o naszej zdolności do działania i rozwoju w sytuacji, gdyby sprawy w Europie podążyły w kierunku dezintegracyjnym lub też, gdyby warunki członkostwa i obostrzenia z nim związane zaczynały przeważać nad elementami pozytywnymi. Oba te założenia nie są abstrakcyjne i scenariusze takie winny być przedmiotem namysłu osób odpowiedzialnych za los państwa. Krzysztof Szczerski, "Rzeczpospolita", 2 września 2012 r.

Autorem artykułu we wPolityce, a jednocześnie opinii o konieczności opuszczenia przez Polskę Unii Europejskiej, był natomiast Jerzy Wasiukiewicz - rysownik satyryczny i dziennikarz, działacz środowisk narodowych. Jego tekst jest polemiką ze słowami Krzysztofa Szczerskiego i wezwaniem do podjęcia działań na rzecz opuszczenia Unii. "Czas wyjść z Unii Europejskiej! Z mitu nie pozostało już nic. Nic też z Unii nie dostaliśmy czego sami sobie nie moglibyśmy wypracować" - napisał Wasiukiewicz.

W jego tekście można przeczytać także: "Jeżeli więc nasze wejście do Unii okazało się porażką, okazało się jednym wielkim błędem to mówmy o tym uczciwie i otwarcie. Jeżeli weszliśmy w bagno to nie czas badać stan tego bagna i rozważać różne warianty naszej roli w tym bagnie tylko trzeba szukać sposobu wyjścia z niego, zanim się do końca w tym bagnie pogrążymy, nie będziemy już zdolni do żadnych samodzielnych ruchów i zostaniemy jako państwo zatopieni" (pisownia oryginalna).

Zdzisław Krasnodębski o problemach z Unią

W ostatnich dniach ofiarą podobnej manipulacji padł europoseł Prawa i Sprawiedliwości Zdzisław Krasnodębski. W mediach społecznościowych rozpowszechniany jest tekst "Europa wstrzymała oddech! Polski polityk z PiS: Polska wystąpi z Unii!" opublikowany na portalu wlocie.pl, na którym można znaleźć doniesienia o sensacyjnym zabarwieniu.

Mimo że tekst opublikowany został w lutym 2018 r., w ostatnich tygodniach dostał nowe życie i pojawił się na licznych profilach na Facebooku, głównie 7 i 8 grudnia.

Nagłówek materiału opublikowanego w serwisie wlocie.pl [dostęp 17 grudnia 2019]
Nagłówek materiału opublikowanego w serwisie wlocie.pl [dostęp 17 grudnia 2019]Nagłówek materiału opublikowanego w serwisie wlocie.pl [dostęp 17 grudnia 2019]wlocie.pl

Autor tekstu zacytował kilka zdań, które Krasnodębski wypowiedział podczas jednego ze spotkań w Nowym Jorku. Przytoczył m.in. słowa: "Gdyby nam odpadł problem z Unią Europejską, mielibyśmy 80 proc. mniej zmartwień". Autor tylko zaznaczył, że padły one w odniesieniu do przeprowadzanych w Polsce reform, nie przedstawił jednak pełnego kontekstu wypowiedzi.

Niepodpisany nazwiskiem autor podkreślił, że polexit jest coraz bliżej. "PiS traci cierpliwość i zaczyna działać radykalnie" - zaznaczył w leadzie. Zwraca uwagę nierówny poziom argumentacji przedstawionej w tekście. Pod koniec wypowiedzi autor zdaje się łagodzić stwierdzenia zawarte w pierwszej jej części.

"PiS kłamał w żywe oczy"

Według danych z narzędzia Crowdtangle, służącego do analizowania popularności treści publikowanych w mediach społecznościowych, tylko na Facebooku artykuł zamieszczono 42 razy, głównie w grupach. Łącznie zareagowało na niego blisko 5 tysięcy użytkowników serwisu, blisko 800 podało go dalej.

Pod jednym z popularnych wpisów z zamieszczonym artykułem można przeczytać głosy użytkowników Facebooka, którzy uwierzyli, że europoseł PiS zapowiedział wystąpienie Polski ze struktur europejskich.

"W wyborach mówili, że nie wyjdziemy z unii. Głupcy uwierzyli. Oddali głosy. Teraz czas podziękowań", "Zaczęli mówić głośno o czym my wiemy cały czas, a PiS kłamał w żywe oczy, że to nieprawda" - pisali internauci.

Walka z fake newsami. Pomoże europejski Trybunał Sprawiedliwości?
Walka z fake newsami. Pomoże europejski Trybunał Sprawiedliwości?TVN24, Dzień Dobry TVN

Słowa i ich kontekst

Stwierdzenia przypisane Krasnodębskiemu w artykule wlocie.pl są prawdziwe. Przytoczenie ich w pełnym kontekście pokazuje, że nie są one bezpośrednią zachętą do opuszczenia Unii przez Polskę, a dziesiątki internautów padły ofiarą manipulacji.

Sformułowania przytoczone w tekście padły podczas spotkania Zdzisława Krasnodębskiego z Polonią w grudniu 2017 r. Cytowane słowa o "problemie z Unią Europejską" dotyczyły zastrzeżeń Brukseli do łamania porządku konstytucyjnego w Polsce. Podczas spotkania odnoszono się między innymi do rezolucji w sprawie praworządności w Polsce przyjętej przez Parlament Europejski w listopadzie 2017 r. Zdzisław Krasnodębski poruszał też sprawy związane z działalnością polskiej opozycji i negatywnymi opiniami o Polsce w niektórych środowiskach krajów Zachodniej Europy.

Według relacji rmf24.pl podczas spotkania nie padły słowa wskazujące na poparcie Krasnodębskiego dla idei polexitu.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: tvn24/Facebook

Źródło zdjęcia głównego: TVN24/Facebook

Pozostałe wiadomości

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24