Ostatnie słowo o prawie unijnym będzie miał Trybunał Konstytucyjny? Prawnicy: droga do "polexitu"

Trybunał Konstytucyjny zajmie się sprawą jawności list poparcia kandydatów do KRStvn24

Od kilku tygodni przedstawiciele rządu powtarzali, w kontekście orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o legalności nowej KRS i Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, że jedyną instytucją, która może oceniać reformę sądownictwa, jest polski Trybunał Konstytucyjny. Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk, tuż przed wydaniem orzeczenia TSUE, zasugerował wręcz, że orzeczenie to oceni właśnie TK. Wskazanie do takich opinii, jak sprawdził Konkret24, można znaleźć w analizie, jaką napisał już w marcu wiceprezes TK Mariusz Muszyński.

Prof. Muszyński w tekście opublikowanym w dzienniku "Rzeczpospolita" użył sformułowania, że "trybunał konstytucyjny państwa członkowskiego ma prawo do ostatecznego słowa". Tę opinię powtórzył w listopadowym wywiadzie dla PAP premier Mateusz Morawiecki, a ostatnio wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta, podczas posiedzenia 3 grudnia senackiej komisji spraw zagranicznych.

Przykłady z Niemiec

Na kilka dni przed ogłoszeniem przez TSUE wyroku w sprawie Izby Dyscyplinarnej SN, premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla PAP stwierdził, że TSUE w swoich orzeczeniach wykracza poza kompetencje, przyznane w traktatach unijnych. Dodał, że Polska "wykona każdy wyrok, który będzie w zgodzie z Traktatami i Konstytucją RP".

Odwołał się przy tym do przykładu Niemiec: "Federalny Trybunał Konstytucyjny w całej serii wyroków, (m.in. Maastricht, Solange I, Solange II, Lizbona, Honeywell) wyraźnie stwierdził, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie ma nieograniczonej władzy – i że w niektórych wypadkach wydawane przez niego wyroki mogą wykraczać poza jego kompetencje".

Premier podkreślił, że "także nasz Trybunał Konstytucyjny od dawna jest w tej sprawie jednoznaczny. Najlepszym przykładem jest wyrok z listopada 2011 roku, dotyczący wykonywania w Polsce wyroków innych sądów. W tym wyroku TK wskazał bardzo wyraźnie: skoro najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej jest Konstytucja, to właśnie polski Trybunał Konstytucyjny jest sądem, który w zasadniczych, ustrojowych sprawach naszego państwa zawsze ma ostatnie słowo".

Michał Dworczyk o wyroku TSUE w sprawie nowej KRS i Izby Dyscyplinarnej SN
Michał Dworczyk o wyroku TSUE w sprawie nowej KRS i Izby Dyscyplinarnej SNtvn24

W dniu ogłoszenia wyroku TSUE, ale jeszcze przed orzeczeniem, minister Michał Dworczyk na antenie TVN24 użył niemal dokładnie tych samych słów: "przypomnę, że np. niemiecki odpowiednik TK wskazywał już niejednokrotnie w swoich orzeczeniach, że TSUE wykracza poza obszar swoich kompetencji, w związku z tym nie będą niektóre z tych orzeczeń stosowane na terenie Niemiec".

3 grudnia natomiast, gdy senacka komisja spraw zagranicznych debatowała nad skutkami orzeczenia TSUE, wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta przekonywał, że "skutki listopadowego wyroku TSUE nie wpływają na konieczność dokonywania zmian legislacyjnych w konkretnych ustawach, chyba że właściwy organ, jakim jest Trybunał Konstytucyjny, orzekłby inaczej". - Mamy w Polsce sąd ostatniego słowa, jest nim TK - wskazał.

TSUE wydał wyrok. Piłeczka po stronie polskiego Sądu Najwyższego
TSUE wydał wyrok. Piłeczka po stronie polskiego Sądu NajwyższegoEwa Paluszkiewicz | Fakty po południu

Rząd "mówi" wiceprezesem trybunału

Wszyscy trzej politycy - premier, szef jego kancelarii i wiceminister sprawiedliwości - powtarzają, niemal dosłownie, sformułowania, jakich w swojej analizie użył prof. Mariusz Muszyński. W marcu tego roku, w tekście "Przełamywanie zasady pierwszeństwa prawa UE" przewidywał, że w swoich orzeczeniach TSUE "niewątpliwie wkroczy – dalej lub bliżej – w materię dotyczącą systemu władzy publicznej w Polsce i zasad nimi rządzących, a więc problematykę konstytucyjną".

Wiceprezes TK odwołuje się w tekście do orzecznictwa Federalnego Trybunału Konstytucyjnego Niemiec, dotyczącego zgodności prawa europejskiego z prawem RFN. Podaje przykłady, które w wywiadzie dla PAP wymienił premier Morawiecki - Maastricht, Solange I,II, Lizbona, Honeywell - w których nastąpiło złamanie zasady pierwszeństwa prawa unijnego nad krajowym. Wg Muszyńskiego, FTK "przypisuje sobie prawo do tego, aby akty uchwalane przez organy UE, które zgodnie ze stosowanymi kryteriami zostałyby uznane za sprzeczne z ustawą zasadniczą, uznać za niewiążące dla Niemiec" - a o tym wspominali premier i szef kancelarii.

Olbrzymi chaos prawny. Sąd administracyjny: Mariusz Muszyński nie może orzekać w Trybunale Konstytucyjnym
Olbrzymi chaos prawny. Sąd administracyjny: Mariusz Muszyński nie może orzekać w Trybunale KonstytucyjnymFakty TVN

O roli TK prof. Muszyński wypowiada się tak: "trybunał konstytucyjny państwa członkowskiego pilnuje równowagi między wartościami konstytucji a procesem integracji. Oczywiście robi to w duchu jedności z orzecznictwem TSUE, ale też gwarantuje odrębność narodową. Ponieważ udział państwa w UE ma miejsce na podstawie konstytucji, to we współpracy obu trybunałów to trybunał konstytucyjny ma prawo do ostatecznego słowa" - o tym także kilka miesięcy później mówili i premier Morawiecki, i ministrowie Dworczyk oraz Kaleta.

Właściwości trybunału

Przeciwko takiej rządowej interpretacji protestowała podczas obrad w Senacie I prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Gersdorf. Jej zdaniem, "wyrok Trybunału w Luksemburgu dotyczy zgodności prawa polskiego z prawem UE i regułami obowiązującymi w prawie UE". Dlatego, jak dodała w odpowiedzi na słowa wiceministra Kalety, "absolutnie Trybunał Konstytucyjny tutaj nie ma prawa oceny, ponieważ ocenił to TSUE, ocenił nasze przepisy dotyczące Krajowej Rady Sądownictwa i Izby Dyscyplinarnej SN z punktu widzenia reguł praworządności UE".

04.12 | Senacka komisja o wyroku TSUE. "TK tutaj nie ma prawa oceny"
04.12 | Senacka komisja o wyroku TSUE. "TK tutaj nie ma prawa oceny"Krzysztof Skórzyński | Fakty TVN

W Konstytucji i ustawie o Trybunale Konstytucyjnym zapisano cztery dziedziny, w których ma orzekać TK:

1. kontrola norm

2. rozstrzyganie sporów kompetencyjnych pomiędzy centralnymi konstytucyjnymi organami państwa

3. orzekanie o zgodności z Konstytucją celów lub działalności partii politycznych

4. uznawanie przejściowej niemożności sprawowania urzędu przez Prezydenta Rzeczypospolitej.

Najważniejszym zadaniem, w opinii samego Trybunału, zamieszczonej na jego stronie internetowej, jest kontrola norm, polegająca na "orzekaniu o hierarchicznej (pionowej) zgodności aktów normatywnych (norm prawnych) niższego rzędu z aktami normatywnymi (normami prawnymi) wyższego rzędu i na eliminowaniu tych pierwszych z systemu obowiązującego prawa w razie stwierdzenia braku zgodności".

Prawnicy: uwaga na "polexit"

Zdaniem dr prawa z UJ Marcina Krzemińskiego, redaktora naczelnego portalu konstytucyjny.org, tezy wiceprezesa TK Mariusza Muszyńskiego, które przytaczali członkowie rządu, "są już dawno przebrzmiałe", były formułowane "przez niemiecki FTK, gdy ówczesne prawo wspólnotowe nie obejmowało regulacji dotyczących praw podstawowych. Ale mamy już Kartę Praw Podstawowych i wyraźne odwołanie w traktatach do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka".

Profesor Zoll: Trybunał Konstytucyjny dzisiaj w Polsce niestety nie spełnia swojej roli
Profesor Zoll: Trybunał Konstytucyjny dzisiaj w Polsce niestety nie spełnia swojej rolitvn24

Jak twierdzi dr Krzemiński, "postrzeganie polskiego systemu prawa jako zbudowanego na pionowych zależnościach hierarchicznych to anachronizm. Prof. Łętowska słusznie wskazuje na 'multicentryczność' prawa, wzajemne nakładanie się i uzupełnienia porządku krajowego, unijnego i międzynarodowego. TK, TSUE i ETPCz nie mają powiązań hierarchicznych, a ich orzecznictwo jest wynikiem wzajemnego oddziaływania i respektowania swoich kompetencji".

- Wyroki wszystkich tych trybunałów są dla władz polskich wiążące - nie mogą sobie wybierać jednych, a ignorować inne. Stanięcie w opozycji do tego mechanizmu oznaczałoby faktyczny polexit - ostrzega prawnik z UJ.

Z kolei konstytucjonalista z UW, dr Ryszard Piotrowski przyznaje, że TSUE nie ma nieograniczonej władzy, nie może orzekać o zgodności prawa krajowego z prawem europejskim.

- Jego rolą jest dążenie do tego, by wartości Unii Europejskiej – zasady państwa demokratycznego – były respektowane, by tworzyły podstawę do oceny stanu praworządności w państwie członkowskim - podkreśla w rozmowie z Konkret24 dr Piotrowski. Jak dodaje, "pierwszeństwo prawa Unii oznacza pierwszeństwo zasady niezależności sądów i niezawisłości sędziów w krajowym porządku prawnym, a tego właśnie pierwszeństwa wymaga Konstytucja RP".

Wyrok Sądu Najwyższego po decyzji TSUE
Wyrok Sądu Najwyższego po decyzji TSUEtvn24

- Tak się stało w przypadku ostatniego wyroku TSUE, dotyczącego Polski. TSUE nie wykroczył poza swoje kompetencje, a jedynie – odpowiadając na pytanie Sądu Najwyższego - sprecyzował standardy sędziowskiej niezawisłości i niezależności, także opisane w Konstytucji RP - mówi dr Piotrowski. - Na Sądzie Najwyższym spoczywają zatem obowiązki strażnika tych standardów, skoro sądy polskie są zarazem sądami europejskimi - dodaje.

Ryszard Piotrowski komentuje orzeczenie Sądu Najwyższego
Ryszard Piotrowski komentuje orzeczenie Sądu Najwyższegotvn24

Trybunał Konstytucyjny może orzec o niezgodności unijnego prawa traktatowego i - w pewnym zakresie pochodnego (np. rozporządzenia i unijne dyrektywy)- z polską Konstytucją. Orzecznictwo TK odzwierciedla fundamentalną zasadę, że Konstytucja jest najwyższym prawem, a obowiązkiem Trybunału jest respektowanie Konstytucji, z której wynika tożsamość aksjologiczna polskiego prawa z prawem europejskim.

- Jeśli ktoś próbuje jednak z kompetencji TK wysnuć tezę, że polska Konstytucja pozwala naruszać niezależność i niezawisłość sędziowską i przeciwstawiać tym samym prawo polskie europejskiemu, bierze na siebie odpowiedzialność za polexit, czyli uznaje za możliwe zerwanie traktatowych związków Polski z innymi członkami UE. dr Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z UW

- "Ostatnie słowo" TK – wypowiedziane w zgodzie z Konstytucją RP - nie może być słowem "nie" wobec zasady tożsamości aksjologicznej prawa polskiego i europejskiego, wobec zasady demokratycznego państwa prawnego, którego podstawą jest niezależność sądów i niezawisłości sędziów, a więc w istocie wobec Europy - stwierdza dr Piotrowski.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Setki tysięcy wyświetleń generują w polskiej sieci nagrania pokazujące protesty rolników we Francji - te prawdziwe i te fałszywe. Tak szerokie zastosowanie sztucznej inteligencji do tworzenia fake newsów na bazie prawdziwego wydarzenia spowodowało, że internauci już sami nie wiedzą, co jest prawdą, a co fałszem. I nawet w dobrej wierze dezinformują - też z pomocą AI.

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

Źródło:
Konkret24

"Chrześcijańskie szczucie na bliźniego" - komentują jedni. A inni wierzą i podają tę informację dalej. Chodzi o nagranie polityka Konfederacji Korony Polskiej, w którym insynuuje on, że w jednej z gdyńskich szkół zabroniono klasowej wigilii ze względu na uczniów z Ukrainy. Sam nic nie wie, nie sprawdził - ale mówi.

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

Źródło:
Konkret24

"Niemądra decyzja", minister "przekroczył swoje uprawienia", "samodzielnie nie może przekazać takiej kwoty" - grzmią politycy opozycji, krytykując decyzję ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o przeznaczeniu 100 milionów dolarów na zakup amerykańskiego sprzętu dla Ukrainy. I dywagują, z jakich funduszy pójdzie ta pomoc. MSZ odpowiedział nam na to pytanie.

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Źródło:
Konkret24

"To już jawna okupacja" - piszą internauci, oburzeni rzekomym planem pilnowania polskich granic przez niemieckie wojsko. O tym "skandalu" poinformował Robert Bąkiewicz. Lecz to żaden skandal, tylko zwykły fake news.

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Źródło:
Konkret24

Roztrzęsiony rolnik żali się do kamery: "Nie mamy już nic. Traktują nas jak śmieci". A potem oglądamy, jak policja rekwiruje jakieś bydło. Ta przejmująca scena ma przedstawiać trwające we Francji protesty rolników. Wydaje się rzeczywista - lecz nie jest.

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

Źródło:
Konkret24

"Jest dość stary, ale nie zdawałam sobie sprawy, że był obecny przy narodzinach Jezusa" - tak internauci kpią z okładki książki o narodzinach Jezusa, na której znalazł się Donald Trump. Prezydent USA ma też być rzekomo lektorem tej historii. Wielu komentujących wątpi jednak, czy taka publikacja istnieje: "Serio? To jest naprawdę?".

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

Źródło:
Konkret24

"Całe narody nie wyginęły", mimo że wcale nie muszą się szczepić - przekonują ci, którzy walczą z obowiązkowymi szczepieniami w Polsce. Także polscy politycy. Rzeczywiście, inne europejskie narody jakoś nie wyginęły, choć większość szczepień u nich jest dobrowolna. Paradoks - czy jednak jest coś, o czym antyszczepionkowcy wam nie mówią?

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

Źródło:
TVN24+

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24