Oświadczenie Kaczyńskiego zapewni Cieszyńskiemu bezkarność? Nie, to dają wciąż obowiązujące przepisy

Oświadczenie Kaczyńskiego zapewni Cieszyńskiemu bezkarność? tvn24

To nie oświadczenie wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego o tym, że służby specjalne nie stwierdziły nadużyć przy zakupie respiratorów, spowoduje, że byli szefowie Ministerstwa Zdrowia mogą nie ponieść konsekwencji. Wciąż bowiem obowiązują przepisy o bezkarności urzędników podczas pandemii, które PiS zawczasu uchwalił.

"Oświadczam, że po zapoznaniu się ze sprawą zakupu respiratorów w kwietniu 2020 r., mogę stwierdzić, iż decyzja o skorzystaniu z firmy E&K została podjęta w oparciu o informacje przekazane przez służby specjalne, które nie dostrzegały przeciwwskazań do podjęcia takiej współpracy" – czytamy w oświadczeniu wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, które zostało opublikowane 29 stycznia tego roku.

I dalej: "Służby specjalne w związku z występującymi trudnościami, w tym niepełną realizacją zamówienia przez kontrahenta, podjęły również działania wyjaśniające ex post, które nie wykazały po stronie Ministerstwa Zdrowia żadnych przesłanek wskazujących na możliwość nadużyć, działań korupcyjnych lub innych czynów zabronionych przy zakupie respiratorów".

"Oświadczenie Jarosława Kaczyńskiego pokazuje, jak bardzo upadliśmy jako państwo"
"Oświadczenie Jarosława Kaczyńskiego pokazuje, jak bardzo upadliśmy jako państwo"Fakty TVN

"To zamyka temat" – tak Janusz Cieszyński, były wiceminister zdrowia, skomentował oświadczenie wicepremiera Kaczyńskiego w rozmowie w telewizji Polsat.

Szef Klubu Parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk, odnosząc się do tych słów, powiedział, że "pokazują absolutną patologię w Polsce". Zwrócił uwagę, że w tej sprawie wyroku nie wydaje niezawisły sąd, oskarżonego nie oskarża prokurator, a adwokat go nie broni. "Wszystko załatwia się oświadczeniem Jarosława Kaczyńskiego. Ale, na Boga! Nie żyjemy jeszcze w dyktaturze, jeszcze do Białorusi kawałek mamy i ta sprawa też będzie rozliczona" - powiedział 1 lutego poseł KO w programie "Tłit" telewizji WP.

Przypomnijmy: 14 kwietnia 2020 roku wiceminister Cieszyński zawarł ze spółą E&K, zajmującą się wcześniej handlem bronią, umowę na dostarczenie ponad 1,2 tys. respiratorów za 200 mln zł. Firma nie wywiązała się z zamówienia i wciąż nie zwróciła 70 mln zł ze 154 mln zł otrzymanej zaliczki. W sumie, jak pokazują dane z ewidencji zakupów Ministerstwa Zdrowia, na zakupy sprzętu i rozmaite usługi związane ze zwalczaniem pandemii Ministerstwo Zdrowia zawarło ponad 100 umów na prawie 1,1 mld zł.

Jednak oświadczenie wicepremiera Kaczyńskiego sprawy ewentualnych nadużyć dokonanych przez urzędników w czasie pandemii - nie tylko w Ministerstwie Zdrowia - ani nie zamyka, ani nie załatwia, bo w ogóle nic nie zmienia.

Jak powstały obowiązujące przepisy o bezkarności urzędników w czasie pandemii

Pomimo tego, że wniesiony do Sejmu 12 sierpnia 2020 roku projekt nazywany "ustawą bezkarność plus" ostatecznie nie trafił pod obrady, to przepisy o bezkarności urzędników działających w celu przeciwdziałania pandemii COVID-19 są i wciąż obowiązują. Powstawały bowiem wcześniej - pod osłoną kolejnych ustaw covidowych czy tarcz antykryzysowych. Nie raz prace nad nimi zbiegały się z kolejnymi decyzjami resortów dotyczących wydatków w związku z pandemią.

2 marca 2020 roku: ustawa wyłączająca przepisy o zamówieniach publicznych

Zaraz po wybuchu epidemii Sejm uchwalił 2 marca 2020 roku ustawę o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Jeden z jej pierwszych artykułów stanowi:

Do zamówień, których przedmiotem są towary lub usługi niezbędne do przeciwdziałania COVID-19, nie stosuje się przepisów ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych (...), jeżeli zachodzi wysokie prawdopodobieństwo szybkiego i niekontrolowanego rozprzestrzeniania się choroby lub jeżeli wymaga tego ochrona zdrowia publicznego. art. 6 ustawy z 2 marca 2020 roku

6 marca sztab kandydującej wtedy w wyborach prezydenckich Małgorzaty Kidawy-Błońskiej ujawnił, że resort kupił 68 tys. testów od firmy Blirt związanej z Jerzym Milewskim, który zasiada w Narodowej Radzie Rozwoju przy prezydencie.

16 marca z wicemistrzem Cieszyńskim odpowiedzialnym w Ministerstwie Zdrowia za zakupy sprzętu medycznego skontaktował się Łukasz G., instruktor narciarstwa z Zakopanego, znajomy brata ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego - i zaoferował sprzedaż maseczek.

25-26 marca: rząd przygotowuje dwie nowe ustawy, w obu zapisy o bezkarności

25 marca pod obrady rządu trafił podpisany przez wiceministra Janusza Cieszyńskiego projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w zakresie systemu ochrony zdrowia związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19.

Pismo Janusza Cieszyńskiego kierujące projekt ustawy o zwalczaniu epidemii pod obrady rządu rcl.gov.pl

Jeden z proponowanych przepisów brzmiał:

Nie popełnia przestępstwa określonego w art. 231 lub art. 296 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (...), deliktu dyscyplinarnego ani czynu, o którym mowa w art. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 2004 r. o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych (...), kto w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19, nabywając towary lub usługi niezbędne dla zwalczania tej choroby zakaźnej narusza obowiązki służbowe lub obowiązujące w tym zakresie przepisy, jeżeli działa w interesie społecznym, zaś bez dopuszczenia się tych naruszeń nabycie tych towarów lub usług nie mogłoby zostać zrealizowane albo byłoby istotnie zagrożone. z projektu ustawy o zwalczaniu epidemii

Tego samego dnia pod obrady rządu trafił inny projekt - przygotowany w Ministerstwie Rozwoju (kierowanym przez Jadwigę Emilewicz) projekt ustawy antycovidowej o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw. Zawierał niemal dokładnie taki sam przepis o bezkarności jak projekt Ministerstwa Zdrowia. Różnice były drobne: w projekcie Ministerstwa Rozwoju nie było odwołania się do adresu publikacyjnego ustaw (pozycji w Dzienniku Ustaw), była mowa o zwalczaniu epidemii; w projekcie Ministerstwa Zdrowia była mowa o zwalczaniu choroby zakaźnej.

W projekcie minister Emilewicz był jeszcze jeden znaczący przepis:

Nie popełnia przestępstwa, o którym mowa w art. 296 par. 1-4 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny, kto nie ustala lub nie dochodzi od strony umowy, o której mowa w art. 15r ust. 1, należności powstałych w związku z niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem umowy w sprawie zamówienia publicznego na skutek okoliczności związanych z wystąpieniem COVID-19. z projektu ustawy przygotowanego w Ministerstwie Rozwoju

Wszystkie projektowane przepisy odnosiły się do dwóch artykułów Kodeksu karnego: art. 231 mówiącego o nadużyciu uprawnień i niedopełnieniu obowiązków przez urzędnika i art. 296 mówiącego o wyrządzeniu znacznej szkody wobec instytucji lub firmy. Za takie przestępstwa urzędnicy nie byliby karani.

26 marca oba projekty, przyjęte przez rząd w trybie obiegowym, trafiły do Sejmu.

30 marca Katarzyna G., żona Łukasza G., zakłada firmę. Tego samego dnia podpisuje z Ministerstwem Zdrowia umowę na sprzedaż pochodzących z Chin maseczek.

31 marca: Sejm uchwala dwie ustawy z przepisami o bezkarności

31 marca Sejm, przy sprzeciwie opozycji, uchwalił obie wspomniane wyżej ustawy z przepisami o bezkarności. Weszły w życie 1 kwietnia.

"Przepis ten może mieć działanie wsteczne wszak mówi on o stanie epidemii, który w Polsce datujemy od dnia 20 marca 2020 roku" wyjaśnia w opinii dla Konkret24 dr Anna Malicka-Ochtera z Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu, adwokat ze Spółki Adwokatów Malicki i Wspólnicy we Wrocławiu. Jej zdaniem, ustawa może mieć zatem działanie do zachowań podjętych przed jej wejściem w życie, zgodnie z wykładnią literalną ale także celowościową przepisu.

"Ważne w tym kontekście pozostają dwie kwestie, po pierwsze zakaz wprowadzania przepisów z mocą wsteczną dotyczy w sposób bezwzględny przepisów prawa karnego, które wprowadzają nową karalność danego zachowania, przy czym w analizowanym przypadku mamy do czynienia z uchyleniem karalności a nie wprowadzaniem nowego rodzaju przestępstwa. Po drugie, omawiana regulacja może mieć ze swej istoty cechy abolicji, co oznacza, że zajść może sytuacja zakazu ścigania za zachowanie dokonane nawet przed wejściem w życie ustawy zwalniającej sprawców z odpowiedzialności" - wyjaśnia dr Malicka-Ochtera.

14 kwietnia wiceminister Cieszyński podpisał umowę na respiratory z firmą handlarza bronią E&K.

16 kwietnia: tarcza 2.0 z przepisami "bezkarność plus"

7 kwietnia do Sejmu trafiła tarcza 2.0, czyli projekt ustawy o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2. Wspomniane wyżej przepisy zyskały w nim rozszerzoną wersję w art. 71 projektu: "Nie popełnia przestępstwa z art. 231 i 296 kk ten, kto realizuje w interesie publicznym obowiązki i zadania związane ze zwalczaniem skutków COVID19, w tym społeczno-gospodarczych, nałożone imiennie na reprezentowany przez niego podmiot w drodze ustawy lub na gruncie postanowień umowy, o której mowa w art. 21a ust. 5 ustawy z dnia 4 lipca 2019 r. o systemie instytucji rozwoju (...), jeżeli kieruje się zwalczaniem tych skutków".

Ponadto doszedł ust. 2 art. 71, w którym wyklucza się odpowiedzialność członków władz spółek za działalność na ich szkodę, o ile była prowadzona w celu zwalczania skutków COVID-19. A to oznacza, że bezkarne mogą być wszelkie działania związane ze zwalczaniem skutków COVID-19 - nie tylko te o charakterze medycznym, ale ogólnie: społeczno-gospodarczym. Propozycja wyłączała odpowiedzialność nie tylko karną, dyscyplinarną czy dyscypliny finansów publicznych, ale także cywilno-prawną.

"Nowy przepis, w porównaniu do poprzedniego, mówi o działaniu 'w interesie publicznym' a nie 'społecznym' jak poprzednio. Nie jest jasne, co ustawodawca rozumie pod tym pojęciem" – zauważa w analizie dla Konkret24 Eliza Rutynowska, prawniczka Fundacji Forum Obywatelskiego.

16 kwietnia Sejm uchwalił tarczę 2.0 łącznie z tzw. przepisami bezkarność plus. Weszły w życie 18 kwietnia, w następującym brzmieniu:

1.Nie popełnia przestępstwa określonego w art. 231 lub art. 296 ustawy (...) Kodeks karny deliktu, deliktu dyscyplinarnego ani czynu, o którym mowa wa art. 4 ust. 1 pkt 4 ustawy (...) o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych, (...) kto realizuje w interesie publicznym obowiązki i zadania związane ze zwalczaniem skutków COVID-19, w tym społeczno-gospodarczych, nałożone imiennie na reprezentowany przez niego podmiot w drodze ustawy lub na gruncie postanowień umowy, o której mowa w art. 21a ust. 5 ustawy o systemie instytucji rozwoju, jeżeli kieruje się zwalczaniem tych skutków. 2.Do osób realizujących obowiązki i zadania, o których mowa w ust.1, przepisu art. 483 §1 ustawy (...) Kodeks spółek handlowych (..) nie stosuje się w zakresie realizacji tych obowiązków i zadań. art. 76 ustawy z 16 kwietnia 2020 roku

Według dr Anny Malickiej-Ochtery ten przepis ma znacznie szerszy zakres stosowania. "Nie ma wprawdzie dookreślenia czasowego 'w stanie epidemii', jednakże 'zwalczanie skutków COVID' można rozumieć jako i w stanie epidemii, jak i po nim. Skutki te mogą być, upraszczając, bliższe i dalsze. Określenie 'w tym' sugeruje, że wymienione dalej sytuacje są jedynie przykładowymi" - wyjaśnia prawniczka.

Cel: jeśli w trakcie popełniania czynu pojawił się nowy przepis, on będzie miał zastosowanie

"Widać wyraźnie, że władza usilnie poszukiwała sposobu, by wyłączyć swoją odpowiedzialność karną za niegospodarne działania, przekraczające uprawnienia lub nie dopełniające obowiązków" – podsumowuje w opinii dla Konkret24 dr hab. Mikołaj Małecki z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. "Już sama liczba tych przepisów świadczy o bardzo chaotycznym podejściu ustawodawcy, tak jakby jak najszybciej chciano te sprawy zamieść pod dywan - czyli zalegalizować" – zauważa.

W tym kontekście prawnicy przypominają ogólną zasadę z art. 4 Kodeksu karnego:

Jeżeli w czasie orzekania obowiązuje ustawa inna niż w czasie popełnienia przestępstwa, stosuje się ustawę nową, jednakże należy stosować ustawę obowiązującą poprzednio, jeżeli jest względniejsza dla sprawcy. art. 4 Kodeksu karnego

Co to będzie znaczyć w przypadku, gdyby po epidemii chciano pociągnąć do odpowiedzialności urzędników za niegospodarność, jaką popełnili w czasie pandemii?

"Ergo - zastosowanie potencjalnie będzie miała ustawa nowa. W tym celu przepisy o bezkarności zostały wprowadzone do systemu prawnego" - odpowiada Eliza Rutynowska.

"Jeśli w czasie popełniania czynu np. niegospodarności czy nadużycia uprawnień, był on przestępstwem, ale później pojawił się w systemie prawnym przepis legalizujący ten czyn, powinniśmy stosować do danego sprawcy nowy przepis - ten który jest w tej sytuacji względniejszy" – precyzuje dr Mikołaj Małecki. "I odwrotnie: gdyby w przyszłości jakiś przepis utracił moc, ale obowiązywał on w czasie czynu i był korzystniejszy dla sprawcy, trzeba stosować tę starą ustawę, która działa na korzyść sprawcy"– dodaje.

Z kolei dr Anna Malicka-Ochtera stwierdza, że "wprowadzone regulacje pozostają bliskie konstrukcji stanu wyższej konieczności, znanej prawu karnemu, a wyrażonej w art. 26 kk., przy czym wobec wskazanych regulacji szczegółowych w potencjalnej sprawie karnej nie będzie konieczności powoływania się na stan wyższej konieczności jako okoliczności wyłączającej przestępność czynu wobec aktualnego brzmienia przytoczonych przepisów". Inaczej tę widzi dr Małecki, który uważa, że nie można tu mówić o żadnym stanie wyższej konieczności, bo: "dla władzy politycznej stanem wyższej konieczności jest konstytucyjny stan nadzwyczajny, którego nie wprowadzono".

Zdaniem karnisty nie może być tak, że władza polityczna wyłączy się ustawą zwykłą spod konstytucyjnego wymogu działania na podstawie i w granicach prawa, czyli że da sobie przepis na bezkarność. Lecz - jak sam stwierdził - tempo i chronologia wydarzeń wskazują na to, że "władza usilnie poszukiwała sposobu, by wyłączyć swoją odpowiedzialność karną za niegospodarne działania".

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Gdy jedne znikają, pojawiają się nowe. Na YouTube nastąpił wysyp kanałów z filmami promującymi prezydenta Karola Nawrockiego. Tworzone przez sztuczną inteligencję materiały wydają się niedopracowane, ale budzą emocje - a o to chodzi. Widać w nich klasyczne mechanizmy dezinformacji. Jakby ktoś sprawdzał, które historie chwytają za serce. Jakby badano potencjał, który w przyszłości można wykorzystać.

"Nawrocki spojrzał Putinowi prosto w oczy". Fikcja, która zdobywa zasięg

"Nawrocki spojrzał Putinowi prosto w oczy". Fikcja, która zdobywa zasięg

Źródło:
TVN24+

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom został zniszczony wskutek działań po pojawieniu się bezzałogowych obiektów, czuje się wręcz zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24