FAŁSZ

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24
Bodnar: chcę dalej wykonywać swoje zadania jako minister sprawiedliwości
Bodnar: chcę dalej wykonywać swoje zadania jako minister sprawiedliwościTVN24
wideo 2/4
Bodnar: chcę dalej wykonywać swoje zadania jako minister sprawiedliwościTVN24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

Temat przygotowywanej rzekomo "ustawy bezkarnościowej" - bo tak o niej informowano - politycy Prawa i Sprawiedliwości zaczęli nagłaśniać w mediach społecznościowych 6 lipca. "Oni wiedzą, że oddadzą władzę. Oni wiedzą co zrobili..." - napisał tego dnia na portalu X europoseł PiS Maciej Wąsik (pisownia wszystkich postów oryginalna). Kontynuował: "To miał podpisać nowy Prezydent Trzaskowski", a do wpisu załączył zdjęcie rzekomego przepisu ustawy, nad którą rządzący mieliby pracować. Przepis miałby brzmieć: "Każdy, kto w celu przywrócenia demokracji i praworządności, kierując się nadrzędnym interesem demokracji europejskiej, dokonał w okresie po 15 października 2023 roku działań mogących być uznanymi za niezgodne z polskim prawem nie podlega karze". Ten post posła Wąsika wyświetlono ponad 80 tys. razy; podało go dalej 1,5 tys. użytkowników.

Ten sam przekaz rozpowszechniali też inni politycy PiS. "Ustawa o bezkarności #Koalicja13grudnia? Dobra jest dla Polski – bo to ich przyznanie się do popełnienia przestępstw. Zła dla nich: Nawrocki wygrał, ustawy nie będzie, a kara nadejdzie!" - ogłosił 7 lipca na platformie X Zbigniew Ziobro. A była europosłanka PiS i doradczyni prezydenta Andrzeja Dudy dzień wcześniej na X pisała: "Ustawa bezkarnościowa? I co jeszcze? Po ogromnych cierpieniach jakie zadaliście szczególnie Kobietom -Urzędniczkom, Księdzu Olszewskiemu, któremu już nic zdrowia nie wróci, po dewastacji Państwa i jego instytucji itp. - musi być surowa odpowiedzialność".

FAŁSZ
Przekaz o "ustawie bezkarnościowej" rozpowszechniali zarówno politycy PiS, jak i anonimowi internauci

O rzekomo przygotowywanej "ustawie bezkarnościowej" donosił także były doradca społeczny posła PiS Przemysława Czarnka - Marek Kuna, którego tezy już wielokrotnie weryfikowaliśmy w Konkret24. Podobnie jak Wąsik, udostępnił on zdjęcie z treścią rzekomego przepisu, komentując: "Do czasu zaprzysiężenia Prezydenta Karola Nawrockiego nie można być spokojnym. Bodnar przygotował taki zapis ustawowy, a bez podpisu Prezydenta wszyscy pójdą siedzieć".

Cytat z rzekomo planowanego paragrafu rozpowszechniali w sieci także anonimowi internauci - ich wpisy zyskiwały dużą popularność. "Taki zapis w ustawie szykował Bodnar. On i jego ludzie dobrze wiedzą, że ich przyszłość jest przed sądem i w więzieniu, więc próbowali zapewnić sobie bezkarność. Ale, zonk!, Trzaskowski nie został prezydentem i ustawy nie będzie komu podpisać..." - skomentował jeden z internautów, którego post wyświetlono ponad 100 tys. razy. "Wedłóg mediów, rządzący przygotowali 'ustawę bezkarnościową', która miała chronić ich przed konsekwencjami decyzji podejmowanych po przejęciu władzy. Problemem okazał się rezultat wyborów prezydenckich. To już wiecie po co ten cyrk z liczeniem głosów" - napisał kolejny internauta, a jego post wygenerował ponad 16 tys. odsłon.

Tak więc narracja o tym, jakoby rządzący przygotowywali ustawę, która zagwarantuje im bezkarność i te plany popsuła im wygrana Karola Nawrockiego, w ciągu dwóch dni szybko obiegła media społecznościowe. Skąd się ten przekaz wziął?

Jeden powiedział, inni powtarzali

Zaczęło się od tego, że o "ustawie bezkarnościowej" donosiły prawicowe media. Przekazywano w nich tę informację jako ustalenia jednego z bardziej znanych dziennikarzy wspierających PiS - Michała Karnowskiego. 5 lipca prowadził program "Minęła 20.15" telewizji wPolsce24, który zaczął słowami: "Jest dla nas wszystkich jasne, że ludzie sprawujący władzę w ramach koalicji 13 grudnia, którzy dopuścili się poważnych przestępstw, liczyli na bezkarność w przypadku zwycięstwa Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich". W dalszej części dodał: "Ale nie mieliśmy pojęcia, że prace nad ustawami gwarantującymi im darowanie ewidentnych przestępstw zaszły tak daleko". Po tych słowach Karnowski zaczął tłumaczyć: "Jak udało mi się ustalić w wiarygodnych źródłach, grupa bodnarowców ma już gotową ustawę bezkarnościową, która miała trafić do Sejmu, a następnie na biurko prezydenta". Stwierdził, że na takie rozwiązanie liczy "dziesiątki, a może i setki osób zaangażowanych w bezprawne działania obecnej władzy".

Pracownik telewizji wPolsce24 przytoczył rzekomy zapis, który miałby się w tej ustawie znaleźć - ten sam, którym teraz internauci dzielią się w sieci. "Każdy, kto w celu przywrócenia demokracji i praworządności, kierując się nadrzędnym interesem demokracji europejskiej, dokonał w okresie po 15 października 2023 roku działań mogących być uznanymi za niezgodne z polskim prawem, nie podlega karze. Tak mniej więcej według moich źródeł brzmi kluczowy fragment tajnej ustawy bodnarowców" - zakomunikował Karnowski.

Poinformował, że o sprawie rzekomej ustawy rozmawiał z... politykiem Prawa i Sprawiedliwości. Na antenie pokazano wtedy fragment rozmowy Karnowskiego z posłem PiS Sebastianem Kaletą. Ten mówił, że o ustawie "dużo się mówiło w kuluarach Sejmu" i że na wejściu w życie takiego rozwiązana zależy nie tylko Donaldowi Tuskowi i innym politykom z rządu, ale także sędziom ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia".

Artykuł o "ustawie bezkarnościowej" ukazał się 5 lipca na portalu wPolityce.pl. "Ujawiamy. 'Bodnarowcy' przygotowali ustawę bezkarnościową! Michał Karnowski: 'Oni wiedzą, że popełnili wiele przestępstw'" - brzmiał tytuł. Później informację podawały też inne prawicowe portale, np. kresy.pl, dorzeczy.pl, czy tysol.pl.

FAŁSZ
Narrację o "ustawie bezkarnościowej" podchwyciły prawicowe serwisykresy.pl, tysol.pl, dorzeczy.pl

Jednak ani w programie stacji wPolsce24, ani w artykule wPolityce.pl nie podano konkretów: o którą konkretnie ustawę chodzi, kto miałby być autorem itp. Jedyne źródła, o jakich wspominał Karnowski, określił jako "anonimowe", a jedynym politykiem, który się w tej sprawie wypowiadał, był poseł PiS. Zaś sam Karnowski w rozmowie z Kaletą przyznał: "Że ustawę taką mają, wiemy. Jeszcze tego kwitu nie mamy, ale poszukamy". 

Resort: "próba tworzenia alternatywnej rzeczywistości"

Oczywiście, nie wiemy, co trzymają w szufladach rządzący ani też co sobie planują. Jednak już sama treść rzekomo planowanego przepisu budzi wątpliwości co do tego, by w ogóle coś takiego można chcieć wpisać do ustawy, znając prawo. Chodzi o fakt, że karze nie podlegałby ten "kto w celu przywrócenia demokracji i praworządności dokonał w okresie po 15 października 2023 roku działań mogących być uznanymi za niezgodne z polskim prawem". Bo dlaczego akurat po 15 października 2023? To dzień wyborów parlamentarnych, a potem jeszcze przez dwa miesiące rządziła Zjednoczona Prawica. Wychodziłoby więc na to, że politycy zwani przez prawicę "bodnarowcami" przygotowują ustawę mającą zapewniać "bezkarność" także tym, który byli w ostatnim rządzie Zjednoczonej Prawicy. A byli to partyjni koledzy Wąsika czy Ziobry. Nie było też 15 października 2023 roku żadnych zmian ustawodawczych, z których by wynikała konieczność tworzenia przepisu odnoszącego się do tego dnia.

Ponieważ Adam Bodnar miałby firmować ów projekt, skontaktowaliśmy się z resortem sprawiedliwości i zapytaliśmy, czy pracuje on nad projektem "ustawy bezkarnościowej" i czy miałaby ona zawierać rozpowszechniany w sieci zapis. W odpowiedzi dla Konkret24 naczelnik wydziału prasowego resortu Milena Domachowska napisała krótko: "Żaden taki projekt ustawy nigdy nie wyszedł z Ministerstwa Sprawiedliwości - to fake".

Natomiast sam minister sprawiedliwości nazwał "bajkopisarstwem" doniesienia o "ustawie bezkarnościowej". 8 lipca w Radiu Zet Beata Lubecka zapytała go: "Czy taka ustawa była przygotowana?". Bodnar odpowiedział: "Ja wczoraj czytałem ten artykuł, bodajże w portalu 'Do Rzeczy'. Przeczytałem to i sobie pomyślałem: Boże, no to jest jakieś kreatywne bajkopisarstwo. I się nawet zastanawiałem: no dobrze, czy ja mam na to reagować i wydać oświadczenie "nie, nie było takiej ustawy, nikt takich prac nie podejmował" (...) i w ten sposób uwiarygadniać ten artykuł, czy w ogóle pominąć to milczeniem". Szef resortu sprawiedliwości nazwał całą tę akcję "dziwną próbą tworzenia jakiejś alternatywnej rzeczywistości". 

Do pojawiających się w sieci informacji o "ustawie bezkarnościowej" odniósł się też Dariusz Mazur, wiceminister sprawiedliwości. Napisał na platformie X: "W przeciwieństwie do poprzedniej koalicji żaden taki projekt z obecnego @MS_GOV_PL nigdy nie wyszedł - to fake".

Komentarz wiceministra sprawiedliwości do narracji o "ustawie bezkarnościowej" x.com

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Marcin Obara/PAP

Pozostałe wiadomości

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24