FAŁSZ

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24
Jak przebiegają kontrole na granicy? Relacja Natalii Madejskiej
Jak przebiegają kontrole na granicy? Relacja Natalii MadejskiejTVN24
wideo 2/5
Jak przebiegają kontrole na granicy? Relacja Natalii MadejskiejTVN24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Sytuacja na zachodniej granicy jest od wielu dni tematem politycznym numer jeden w kraju. Ruch Obrony Granic stworzony przez Roberta Bąkiewicza wciąż prowadzi przy granicy z Niemcami samozwańcze patrole, a politycy opozycji wbrew faktom opowiadają o "tysiącach migrantów przerzucanych z Niemiec". W nocy z 6 na 7 lipca Polska przywróciła tymczasowe kontrole na granicy polsko-niemieckiej, a także polsko-litewskiej.

Noc. Leśna droga. Widać dwóch umundurowanych mężczyzn. Jeden trzyma latarkę. W oddali migocą jakby światła samochodu. Nie widać wyraźnie oznaczeń na mundurach. Takie zdjęcie - a właściwie kadr - opublikowała na swoich kontach w mediach społecznościowych 4 lipca Ewelina Michalczyk z Konfederacji (konkretnie: z Nowej Nadziei). Obraz ma pochodzić z fotopułapki "patrolu obywatelskiego". Nie sposób określić, gdzie dokonano nagrania. Widać datę 3 lipca 2025 i godzinę 2.23.

FAŁSZ
Wprowadzający w błąd wpis Eweliny Michalczykx.com

Michalczyk napisała w mediach społecznościowych, że to niemieccy żołnierzy nagrani "dziś w nocy". "Pytanie brzmi co oni robią po polskiej stronie o godzinie 2:23" - stwierdziła (pisownia postów oryginalna). Wpisy ze zdjęciem opublikowała zarówno w portalu X, jak i na Facebooku. Ten pierwszy już skasowała. Potem napisała kolejny, próbując wyjaśnić sytuację. Wpis z Facebooka edytowała. Do tłumaczeń Michalczyk jeszcze wrócimy.

Internauci: "niemieckie wojsko znów przekracza granicę", "kto im pozwolił wejść na terytorium PL?"

Po pierwszych wpisach Michalczyk kadr krążył w sieci, budząc irytację internautów. "Niemiecki uzbrojony patrol wczoraj w nocy po polskiej stronie granicy"; "Do funkcjonariuszy niemieckich na terytorium Polski powinno się strzelać bez ostrzeżenia"; "Niemieckie wojsko znów przekracza granicę jak w 39r. a naszej armii nie ma!"; "Gdyby Polska miała ministra obrony, a nie pi… w rurkach, to by ten minister w ramach odpowiedzi wysłał patrol polskiego wojska do Berlina, żeby zrobił zmianę warty pod Bramą Brandenburską"; "Kto im pozwolił wejść na terytorium PL z bronią?"; "O, zielone ludziki, to już wojna hybrydowa, czy też nie" - to przykładowe komentarze.

FAŁSZ
Zdjęcie z fałszywą informacją, jakoby pokazywało niemieckich żołnierzy po polskiej stronie granicy, szybko rozeszło się w sieci x.com

Jednak inni internauci twierdzili, że to nie są niemieccy żołnierze, zaś w kadrze widać funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej i Straży Granicznej.

Wspólne patrole pograniczników i żandarmów

Od połowy czerwca 2025 roku funkcjonariusze Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej współpracują z Żandarmerią Wojskową. W mieszanych patrolach pomagają w działaniach związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa i porządku publicznego. Czy właśnie taki mieszany patrol został uchwycony na kadrze opublikowanym przez Michalczyk?

Wspólny patrol Żandarmerii Wojskowej i Straży GranicznejStraż Graniczna

Na to wskazuje odpowiedź, jaką Konkret24 otrzymał od pułkownika Thomasa Kolatzki, rzecznika niemieckiej armii. Nie potwierdził on, że na tym zdjęciu zrobionym w nocy widać niemieckich żołnierzy.

"Ze względu na niewystarczającą jakość obrazu i brak informacji o lokalizacji dokładna identyfikacja nie jest niestety możliwa" - odpisał na nasze pytanie, ale jednocześnie dodał: "Nakrycie głowy i wzór kamuflażu mogą wskazywać, że są to prawdopodobnie polskie siły zbrojne".

Zdjęcie pokazaliśmy też pułkownikowi Piotrowi Lewandowskiemu, wykładowcy i instruktorowi Centrum Szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej. "Moim zdaniem to nasz żandarm i strażnik" - odpowiedział krótko.

Oficjalne potwierdzenie. To wspólny patrol SG i ŻW

O popularny kadr zapytaliśmy także w tych polskich służbach, których funkcjonariusze mogli zostać uchwyceni na zdjęciu. "Jest słabej jakości, aby można było jednoznacznie stwierdzić, kim są te osoby. Faktem jest, że funkcjonariusze Straży Granicznej są wspierani przez żołnierzy Żandarmerii Wojskowej. Nakrycia głowy obu osób mogą sugerować, że osobą po prawej stronie jest funkcjonariusz SG, natomiast osobą po lewej żołnierz. Nie można tego jednak jednoznacznie ocenić" - odpisał nam ppor. SG Konrad Szwed z zespołu prasowego Komendanta Głównego Straży Granicznej.

Bardziej stanowczą odpowiedź przesłał nam oddział komunikacji społecznej Komendy Głównej Żandarmerii Wojskowej. "Potwierdzamy, że na zdjęciu jest żołnierz Żandarmerii Wojskowej podczas wspólnego patrolu ze Strażą Graniczną. Żołnierze ŻW nie realizują wspólnych patroli z niemieckimi żołnierzami po polskiej stronie przy zachodniej granicy" - napisano.

Sprawą zdjęcia zajął się także minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak. Najpierw w serwisie X podał dalej wpis z konta, gdzie przekazało, iż z Żandarmerii Wojskowej i Straży Granicznej zrobiono niemieckich żołnierzy. Potem odniósł się jeszcze do tego 7 lipca w programie "Rozmowa Piaseckiego" w TVN24. Mówił, że sieć została zapełniona najróżniejszymi filmikami, m.in. takimi, w których nasi funkcjonariusze są brani za niemieckich policjantów.

Sprawczyni zamieszania: "Wprowadzający w błąd mógł być opis"

Jak wspomnieliśmy, Ewelina Michalczyk swój pierwszy post w X skasowała i napisała nowy, próbując wyjaśnić zamieszanie, do jakiego doprowadziła (edytowała też wpis na Facebooku). Zapewniła, że zanim zdjęcie zostało wrzucone do sieci, było "obejrzane przez kilkadziesiąt osób". "Nikt nie ma na celu siania dezinformacji ani podsycania negatywnych nastrojów jeśli nie mamy pewności źródła" - stwierdziła. "Zdjęcie pozostawia więcej pytań niż odpowiedzi. Wprowadzający w błąd mógł być opis ale nie widziałam żadnego rzetelnego sprostowania na ten temat ze strony służb" - skwitowała.

Zapewniła o autentyczności zdjęcia. Miała je dostać "od mieszkańca, który założył fotopułapki skierowane na stronę niemiecką". Ta konkretna miała zostać umieszczona około 20 metrów od granicy, po polskiej stronie. "Urządzenie nie złapało ich pleców, gdyby mieli iść z polskiej strony na niemiecką. To miejsce jest w środku lasu, gdzie Polizei co około dwie godziny podjeżdża, aby pokazać patrolowi środkowy palec (mam to nagrane) i nie ma możliwości podjechać autem z innej strony. Kolejna rzecz jest taka, że mieszkańcy nie odnotowali wspólnych patroli polsko niemieckich i wyrażają swój niepokój w związku z zachowaniem niemieckich służb. (...) W związku z tym oczekujemy wraz z mieszkańcami Stolca rzetelnego wyjaśnienia co się dzieje na naszej granicy. Pytanie brzmi: co niezidentyfikowani funkcjonariusze robią na zielonym przejściu w środku nocy w małej miejscowości?" - pisała polityczka Nowej Nadziei.

Radek Karbowski, aktywny w sieci internauta prowadzący blog Skrót Polityczny, porównał zasięg wpisu z fałszywym przekazem i tego kolejnego, z wyjaśnieniem Michalczyk. "Pierwotny wpis: 681k wyświetleń – skasow. Nowy wpis – 'może nie do końca mam rację' – 25k wyświetleń. Dlaczego to zawsze musi być ktoś z Konfederacji"? - skomentował (pisownia oryginalna).

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

Nagranie, na którym brytyjscy policjanci zatrzymują nastolatkę, obejrzało miliony osób. W sieci zawrzało - internauci twierdzili, że uczennicę zatrzymano za wejście po godzinie 17 do baru fast food. Jednak przyczyna była inna.

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Źródło:
Konkret24, Reuters

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+