FAŁSZ

PiS: z tych ośmiu krajów muzułmańskich nikt nie dostał polskiej wizy pracowniczej. MSZ: nieprawda

Źródło:
Konkret24
"Liczba wiz pracowniczych wynosi dokładnie zero"
"Liczba wiz pracowniczych wynosi dokładnie zero"materiały organizatora
wideo 2/5
"Liczba wiz pracowniczych wynosi dokładnie zero"materiały organizatora

Nikt z mieszkańców kilku państw, m.in. Syrii, Iraku i Iranu, nie otrzymał w 2022 roku polskiej wizy pracowniczej - twierdzi PiS na konferencji prasowej i w mediach społecznościowych. Dane Ministerstwa Spraw Zagranicznych mówią co innego.

W piątek 23 czerwca Prawo i Sprawiedliwość zorganizowało konferencję prasową, w której udział wzięli rzecznik partii Rafał Bochenek, rzecznik rządu Piotr Mueller, europoseł Suwerennej Polski Patryk Jaki i wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Bartosz Grodecki. Jednym z głównych tematów była kwestia migrantów, w tym tych z krajów muzułmańskich. Patryk Jaki mówił, że po zgłoszeniu przez Jarosława Kaczyńskiego pomysłu organizacji referendum ws. relokacji imigrantów "w przestrzeni publicznej ukazują się regularnie kłamstwa i manipulacje dotyczące tej sprawy".

Jednym z kłamstw wymienionych przez Patryka Jakiego i rozpowszechnianych jego zdaniem m.in. przez Donalda Tuska jest twierdzenie, że rząd PiS zgodził się na przyjęcie ponad 130 tysięcy migrantów z krajów muzułmańskich. W trakcie wystąpienia europosła na ekranie za jego plecami wyświetlono grafikę, którą opublikowano później także w mediach społecznościowych z komentarzem: "Opozycja znowu zakłamuje opinię publiczną, ale fakty są zupełnie inne".

Ilustrację opatrzono tytułem: "Liczba migrantów, którzy otrzymali wizy do pracy w Polsce w 2022 roku". Po lewej stronie widać czarno-biały wykres słupkowy z flagami i nazwami państw oraz liczbami, np. 33 373 przy Uzbekistanie, 25 004 przy Turcji i 216 przy Syrii. Na ten wykres naniesiono czerwony napis: "Fake news Platformy Obywatelskiej". Natomiast z prawej strony zapisano: "Żaden z mieszkańców krajów, z których do Europy przybywają nielegalni migranci (Syria, Iran, Irak) nie otrzymał polskiej wizy pracowniczej". Poniżej wypisano ostatnie osiem państw z wykresu po lewej stronie: Nigerię, Egipt, Algierię, Tunezję, Iran, Syrię, Irak oraz Jordanię. Cyfra zero postawiona przy nazwach tych krajów jednoznacznie ma wskazywać, że ich mieszkańcy w 2022 roku nie dostali polskich wiz pracowniczych.

"Liczba wiz pracowniczych wynosi dokładnie zero"

O samej grafice i braku wiz pracowniczych dla obywateli "krajów muzułmańskich" mówił na wspomnianej konferencji wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Bartosz Grodecki. "Parę słów o grafice, która od paru dni krąży po sieci, zwłaszcza w mediach społecznościowych, a dane z niej są niewłaściwie interpretowane, co prowadzi do fałszywych wniosków z nich wyciąganych" - zaczął wypowiedź wiceminister. "Po prawej stronie grafiki widzicie państwo liczbę wiz pracowniczych, czyli tytułów pobytowych wydawanych przez polskich konsulów, legalnie w sposób bezpieczny sprawdzonych, dla obywateli państw, którzy takie wizy pracownicze potrzebują, żeby przyjechać do Polski" - dodał, po czym stwierdził:

Więc jeśli chodzi o znakomitą część tych danych za zeszły rok, liczba wiz pracowniczych wynosi dokładnie zero, co powoduje, że dane po lewej stronie są wielokrotnie niższe i faktyczna liczba wjazdów osób, które zostały w sposób bezpieczny zweryfikowane i na podstawie złożonych dokumentów została im wydana wiza uprawniająca do wjazdu czasowego do Polski, bezpiecznego wjazdu do Polski w sposób w legalny i po zakończeniu tej wizy do opuszczenia tego kraju, jest wielokrotnie niższa. 

Tłumaczymy więc, co przedstawiają dane po lewej stronie ilustracji oraz jakie dane dotyczące wiz pracowniczych dla mieszkańców wybranych państw przekazało nam Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Zezwolenia na pracę a wizy pracownicze

Wykres widoczny po lewej stronie grafiki stworzonej przez PiS już w lutym był udostępniany przez partię opozycyjną, ale nie była to Platforma Obywatelska, tylko Konfederacja. 14 lutego pojawił się na koncie wchodzącej w jej skład Ruchu Narodowego. Podano wtedy źródło danych: Departament Rynku Pracy Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej i napisano, że są to dane o "liczbie zezwoleń na pracę cudzoziemca wydanych w 2022 roku" (wyróżnienie własne).

Następnego dnia dane z grafiki pojawiły się też na oficjalnym koncie Konfederacji, która napisała, że "Rząd PiS otworzył Polskę na muzułmańskich imigrantów. Tylko w ostatnim roku zezwolił na pracę w Polsce dla ponad 136 tysięcy muzułmanów".

Tę liczbę powtarzał potem Donald Tusk. Na przykład podczas swojego wystąpienia w Kłodzku 19 czerwca mówił: "Oni [PiS] robią wielkie referendum w sprawie dwóch tysięcy [migrantów], których nam nikt nie chce siłą tu wysłać, a tylko w zeszłym roku ściągnęli z państw muzułmańskich 135 tysięcy. Nie dwa tysiące, nie 30 tysięcy, 135 tysięcy ludzi [sprowadzili] tu do Polski".

Wyjaśnijmy: liczba 135 tysięcy, a dokładnie 135 774, pochodzi z danych opublikowanych przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na Wortalu Publicznych Służb Zatrudnienia. Jest to liczba zezwoleń na pracę wydanych w 2022 roku obywatelom 20 krajów: Algierii, Azerbejdżanu, Bangladeszu, Egiptu, Indonezji, Iraku, Iranu, Jordanii, Kazachstanu, Kirgistanu, Kosowa, Maroka, Nigerii, Pakistanu, Syrii, Tadżykistanu, Tunezji, Turcji, Turkmenistanu i Uzbekistanu. Ruch Narodowy i Konfederacja uznały je za kraje muzułmańskie, czyli takie, w którym dominującą religią jest islam. Wszystkich zezwoleń na pracę obywatelom 141 krajów wydano dokłądnie 365 490.

Zezwolenie na pracę to coś innego niż wiza pracownicza. Zezwolenie na pracę cudzoziemca w Polsce wydają urzędy wojewódzkie, czyli wojewodowie. Za wizy pracownicze odpowiadają natomiast polskie konsulaty lub wydziały konsularne polskich ambasad w krajach pochodzenia cudzoziemców. Zezwolenie na pracę legalizuje zatrudnienie cudzoziemca w Polsce, natomiast wiza pozwala mu przekroczyć granicę i legalizuje jego pobyt na terenie kraju.

Jak zapisano na rządowej stronie Biznes.gov.pl, wizy przeznaczone typowo do wykonywania pracy na terytorium Polski to wizy z oznaczeniem 05a ("w celu wykonywania pracy na podstawie oświadczenia o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi"), 05b ("w celu wykonywania pracy sezonowej") i 06 ("w celu wykonywania pracy, której nie obejmują powyższe wizy, tj. najczęściej na podstawie zezwolenia na pracę"). Jednocześnie dodano, że "te oznaczenia wiz nie są jedynymi, które pozwalają cudzoziemcowi podjąć legalną pracę na terytorium Polski", ponieważ uprawnia do tego każda wiza Schengen typu C i wiza krajowa typu D (z wyjątkiem wiz turystycznych i wydanych w celu korzystania z ochrony czasowej).

Na rządowej stronie podkreślono jednak, że warunkiem podjęcia pracy posiadacza jakiejkolwiek wizy jest "uzyskanie odpowiedniego dokumentu legalizującego pracę", czyli np. zezwolenia na pracę. Na tej samej stronie zapisano również, że "cudzoziemiec otrzyma wizę na podstawie zezwolenia na pracę, zaświadczenia o wpisie wniosku o wydanie zezwolenia na pracę sezonową do ewidencji wniosków lub oświadczenia pracodawcy o powierzeniu pracy cudzoziemcowi, wpisanego do ewidencji oświadczeń przez powiatowy urząd pracy" (pogrubienia własne autora).

Liczba zezwoleń na pracę wydanych obywatelom krajów muzułmańskich, których w zeszłym roku było 135 tys., nie jest więc równa liczbie wydanych wiz pracowniczych. PiS na swojej grafice twierdzi natomiast, że nie wydał ani jednej takiej wizy obywatelom ośmiu krajów muzułmańskich. Zapytaliśmy o to Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

MSZ: 586 wiz pracowniczych dla mieszkańców ośmiu krajów

MSZ dysponuje danymi o liczbie wiz z podziałem na ich cel wydania, ponieważ sprawuje nadzór nad placówkami konsularnymi i dyplomatycznymi, które wydają te wizy cudzoziemcom. Zapytaliśmy więc resort, ile wiz pracowniczych w 2022 roku wydano mieszkańcom Algierii, Egiptu, Iraku, Iranu, Jordanii, Nigerii, Syrii i Tunezji - to te same kraje, przy których na grafice zaprezentowanej i opublikowanej przez PiS wpisano zero.

W odpowiedzi z 27 czerwca MSZ przekazał, że takich wiz pracowniczych w 2022 roku wydano 586. Najwięcej mieszkańcom Egiptu (314), Iranu (68) i Jordanii (51). Szczegółowe zestawienie wygląda następująco:

O trzech krajach, "z których do Europy przybywają nielegalni migranci" - Syrii, Iranie i Iraku - PiS na grafice napisał, że żaden z ich mieszkańców nie otrzymał polskiej wizy pracowniczej. MSZ przekazał natomiast, że łącznie było ich 112: 68 dla mieszkańców Iranu, 36 dla mieszkańców Syrii i 8 dla mieszkańców Iraku.

Z danych MSZ wynika, że łącznie wszystkich wiz mieszkańcom ośmiu wspomnianych krajów muzułmańskich wydano w 2022 roku prawie 10,7 tys. Wizy pracownicze stanowiły więc osiem procent całości.

Autorka/Autor:Michał Istel

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Samolot przelatuje bardzo nisko nad wieżowcami i podobno ma to związek z zagrożeniem spowodowanym przez ukraińskie drony, które w tamtym momencie miały atakować Moskwę. Tak część internautów interpretuje krążące w sieci od poniedziałku nagrania. Co wiemy o tym zdarzeniu?

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak  ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Źródło:
Konkret24

Senator Wojciech Skurkiewicz przekonywał, że Donald Tusk "mówił wprost, że stosuje prawo tak jak je rozumie". Tyle że to manipulacja wypowiedzią premiera, a politycy Prawa i Sprawiedliwości dopuścili się jej już kilkukrotnie.

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji i internauci rozpowszechniają w sieci nagranie, z którego rzekomo wynika, że w Wielkiej Brytanii policja chciała aresztować nastolatkę tylko za obejrzenie wpisu w mediach społecznościowych. Tyle że ten przekaz jest nieprawdziwy.

Areszt nastolatki za "obejrzenie wpisu"? Nie tego dotyczy śledztwo

Areszt nastolatki za "obejrzenie wpisu"? Nie tego dotyczy śledztwo

Źródło:
Konkret24

Nagranie mężczyzny niosącego czerwono-czarną flagę przez centrum miasta wywołało w sieci gorącą dyskusję. Internauci spierali się o to, czy sceny pochodzą z Polski - tak jak sugerował popularny wpis, czy zza zagranicy. Wyjaśniamy więc.

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

Komisja Europejska rzekomo przyznała, że zaszczepieni przeciw COVID-19 służyli za "szczury laboratoryjne". Tyle że nie są to słowa KE. Wyjaśniamy, skąd wziął się przekaz i co pomija.

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Źródło:
Konkret24

Po burzliwych obradach Rada Warszawy zdecydowała, że nocny zakaz sprzedaży alkoholu zostanie wprowadzony tylko w części miasta i to na zasadzie pilotażu. Prezydent Rafał Trzaskowski twierdzi, że tak zrobiło wiele innych miast. Sprawdzamy słowa prezydenta stolicy. Pokazujemy też, gdzie w Polsce jest zakaz sprzedaży alkoholu po godzinie 22.

Nocna prohibicja. Trzaskowski o pilotażu w "wielu miastach". Tylko w których?

Nocna prohibicja. Trzaskowski o pilotażu w "wielu miastach". Tylko w których?

Źródło:
Konkret24

"Czwarty rozbiór Polski", "Tuskowi chodzi o to, żeby wyprzedać Polskę do reszty" - to komentarze internautów na informację o potencjalnym przejęciu polskiej kopalni przez spółkę założoną w Ukrainie. Politycy opozycji piszą o "rozprzedawaniu Polski" i krytykują brak reakcji rządu. Tylko pomijają istotny fakt, o którym mało Polaków wie.

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

Źródło:
Konkret24

Gdy jedne znikają, pojawiają się nowe. W serwisie YouTube nastąpił wysyp kanałów z filmami promującymi prezydenta Karola Nawrockiego. Tworzone przez sztuczną inteligencję materiały wydają się niedopracowane, ale budzą emocje - a o to chodzi. Widać w nich klasyczne mechanizmy dezinformacji. Jakby ktoś sprawdzał, które historie chwytają za serce. Jakby badano potencjał, który w przyszłości można wykorzystać.

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

Źródło:
TVN24+

Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie ponownie uruchomiła w Polsce dyskusję o reparacjach wojennych - a właściwie o tym, jak nazywać teraz nasze żądania. Bo prezydent twierdzi, że "punktem wyjścia jest raport reparacyjny", ale poseł PiS i były wiceszef MSZ mówi, że reparacje to "określenie medialne". W dyskusji widać zmianę narracji polityków prawicy.

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Źródło:
Konkret24

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24