FAŁSZ

Poseł Warchoł pisze o Prokuraturze Europejskiej. "Całkowicie się myli"

Źródło:
Konkret24
Bodnar: czekamy na odpowiedź Komisji Europejskiej w sprawie przystąpienia Polski do Prokuratury Europejskiej 
Bodnar: czekamy na odpowiedź Komisji Europejskiej w sprawie przystąpienia Polski do Prokuratury Europejskiej TVN24
wideo 2/3
Bodnar: czekamy na odpowiedź Komisji Europejskiej w sprawie przystąpienia Polski do Prokuratury Europejskiej TVN24

Były wiceminister sprawiedliwości, obecnie poseł Marcin Warchoł, opisał rzekome kompetencje Prokuratury Europejskiej, które mają odpowiadać "strefie okupacyjnej unijnej praworządności". Tylko że Prokuratura Europejska nie zajmuje się żadną ze spraw, które wymienił. Wyjaśniamy.

Suwerenna Polska, która w rządzie Zjednoczonej Prawicy odpowiadała za wymiar sprawiedliwości, regularnie krytykuje powstałą 1 czerwca 2021 roku Prokuraturę Europejską (European Public Prosecutor's Office, EPPO). Powołano ją przy sprzeciwie polskiego rządu, który oficjalnie został wyrażony 7 lutego 2017 roku na posiedzeniu Rady do Spraw Ogólnych Unii Europejskiej przez Jarosława Starzyka, ówczesnego ambasadora Polski przy UE.

Po wyborach parlamentarnych w 2023 roku nowa władza zdecydowała jednak o przystąpieniu Polski do Prokuratury Europejskiej. 5 stycznia 2024 roku przekazała do Komisji Europejskiej i Rady Unii Europejskiej formalną notyfikację. Była to jedna z pierwszych decyzji ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. 29 lutego Komisja Europejska wyraziła zgodę. "I to jest konkret! Komisja Europejska przyjęła decyzję potwierdzającą udział Polski w Prokuraturze Europejskiej. Polska będzie skuteczniej ścigała choćby przestępców vatowskich. Dlaczego PiS tego nie chciał? Można się domyślać" - skomentowała 1 marca na platformie X (dawniej Twitter) posłanka Koalicji Obywatelskiej Kamila Gasiuk-Pihowicz.

W odpowiedzi Marcin Warchoł, poseł Suwerennej Polski, a w rządzie Zjednoczonej Prawicy wiceminister sprawiedliwości, wyliczył szereg argumentów. Stwierdził, że jego rząd nie chciał, aby europejscy prokuratorzy: - decydowali, co jest mową nienawiści i za tę mowę ścigali Polaków; - wsadzali do więzień Polaków za słowa o tym, że są dwie płcie, a małżeństwem jest tylko związek kobiety z mężczyzną; - ścigali właścicieli polskich domów za niezdemontowane piecyki gazowe, kuchenki węglowe, kominki i nieoddanie na złom samochodów spalinowych. "Nie chcieliśmy, aby Polska trafiła do strefy okupacyjnej 'unijnej praworządności', która jest przykrywką dla podporządkowania całej Europy wielkiemu biznesowi Berlina i Paryża" - podsumował Warchoł.

Argumenty posła Warchoła przeciwko Prokuraturze Europejskiejx.com

Wcześniej przedstawiciele Suwerennej Polski argumentowali, że Polska nie potrzebuje Prokuratury Europejskiej, bo sama świetnie sobie z przestępczością radzi i będzie to zagrożenie dla naszej suwerenności. "Rozporządzenie zakłada również ściganie przez Prokuraturę Europejską przestępstw określanych jako 'nierozerwalnie związane' z przestępstwami na szkodę interesów finansowych UE. Tak szeroko ujęty zakres właściwości niesie za sobą ryzyko głębokiej (...) ingerencji zewnętrznego podmiotu, jakim będzie Prokuratura Europejska, w uprawnienia państw członkowskich, co budzi sprzeciw z uwagi na tradycyjnie umocowaną wyłączną kompetencję państw do kształtowania polityki penalnej" - argumentował w 2018 roku ówczesny wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak. Zbigniew Ziobro chwalił się nawet w kwietniu 2023 roku, że to za sprawą jego i jego partii nie powstała Prokuratura Europejska. Nie było to prawdą, co wyjaśniliśmy w Konkret24.

CZYTAJ W KONKRET24: Ziobro: "nie ma Prokuratury Europejskiej". Jest i działa

Organizacja prokuratorów: minister "całkowicie się myli"

Za to, co opublikował w poście na X o rzekomych kompetencjach Prokuratury Europejskiej, poseł Warchoł zebrał ogromną krytykę. "Może pan nie przynosić wstydu prawnikom swoją niewiedzą?"; "Nie zajrzał pan do przepisów o Prokuraturze Europejskiej, prawda?"; "Adwokat, dr hab. nauk prawnych albo nie ma bladego pojęcia o kompetencjach Prokuratury Europejskiej, albo bezczelnie i ordynarnie kłamie"; "To co wypisujesz to ściema"; "Polecam lekturę rozporządzenia ws utworzenia EPPO. Nie ma tam niczego o czym pan pisze" - brzmiały przykładowe komentarze.

Na wpis byłego wiceministra sprawiedliwości zareagowało prokuratorskie stowarzyszenie Lex Super Omnia. Poinformowało, że Marcin Warchoł się całkowicie myli. "Prokuratura Europejska nie zajmuje się żadną z kategorii spraw, które opisał w swoim poście. Prokuratura Europejska prowadzi postępowania przygotowawcze, wnosi i popiera oskarżenia oraz wytacza powództwa wyłącznie w sprawie przestępstw na szkodę budżetu Unii Europejskiej" - wyjaśniono na profilu organizacji (pisownia oryginalna), linkując do oficjalnych informacji na stronie Rady Europejskiej i Rady Unii Europejskiej.

Jakie są więc te kompetencje Prokuratury Europejskiej? Czy rzeczywiście zajmuje się mową nienawiści i niezdemontowanymi piecykami gazowymi?

Historia powstania Prokuratury Europejskiej

W tzw. traktacie lizbońskim znalazł się zapis pozwalający na powołanie Prokuratury Europejskiej: "W celu zwalczania przestępstw przeciwko interesom finansowym Unii Rada, stanowiąc w drodze rozporządzeń zgodnie ze specjalną procedurą ustawodawczą, może ustanowić Prokuraturę Europejską w oparciu o Eurojust. Rada stanowi jednomyślnie po uzyskaniu zgody Parlamentu Europejskiego". Dopiero po ponad trzech latach od zakończenia procesu ratyfikacji traktatu lizbońskiego przez wszystkie państwa Unii Europejskiej (w Polsce było to 10 października 2009 roku) 17 lipca 2013 roku Komisja Europejska przedstawiła projekt rozporządzenia powołującego Prokuraturę Europejską. Na tempo prac wpływały zastrzeżenia niektórych państw europejskich - m.in. Szwecji, Wielkiej Brytanii, Irlandii i także Polski - związane z funkcjonowaniem EPPO.

Pomimo m.in. polskiego sprzeciwu Prokuratura Europejska jednak powstała. 3 kwietnia 2017 roku 16 państw (Belgia, Bułgaria, Chorwacja, Cypr, Finlandia, Francja, Grecja, Hiszpania, Litwa, Luksemburg, Niemcy, Portugalia, Republika Czeska, Rumunia, Słowacja, Słowenia) zdecydowało o powołaniu Prokuratury Europejskiej na zasadzie wzmocnionej współpracy. To mechanizm przewidziany w unijnych traktatach i pozwalający na ściślejszą i pogłębioną integrację w węższym gronie państw członkowskich, które są do tego przygotowane i chcą taką współpracę podjąć. 12 października 2017 roku już 20 państw UE przyjęło rozporządzenie o utworzeniu EPPO. Prokuratura rozpoczęła działalność 1 czerwca 2021 roku. Obecnie w pracach EPPO uczestniczą 22 państwa unijne. Nie biorą w nich udziału Dania i Irlandia, które już wcześniej wynegocjowały sobie tzw. klauzule wyłączające – nie uczestniczą we wspólnej unijnej polityce w zakresie praw obywatelskich, bezpieczeństwa i sprawiedliwości.

Szwecja i Węgry nie wyraziły chęci przestąpienia do EPPO. Mogą to uczynić w każdym momencie.

Główne zadania: przestępstwa naruszające interesy finansowe Unii

Prokuratura Europejska to urząd o strukturze dwupoziomowej. Pion strategiczny tworzą europejski prokurator generalny odpowiedzialny za zarządzanie EPPO i organizowanie jej prac oraz kolegium prokuratorów odpowiedzialne za podejmowanie decyzji w kwestiach strategicznych. Pion operacyjny tworzą delegowani prokuratorzy europejscy odpowiedzialni za prowadzenie postępowań przygotowawczych i ściganie oraz stałe izby, które monitorują postępowania przygotowawcze i nadają im kierunek oraz podejmują decyzje operacyjne.

Podstawą działania Prokuratury Europejskiej jest rozporządzenie Rady Unii Europejskiej 2017/1939 z dnia 12 października 2017 roku. Tam też są określone jej kompetencje, o które toczy się spór w mediach społecznościowych. Jej zadania zostały określone w art. 4 dokumentu. Jest tam mowa o przestępstwach naruszających interesy finansowe Unii:

Prokuratura Europejska jest właściwa do spraw dochodzenia, ścigania i stawiania przed sądem sprawców i współsprawców przestępstw naruszających interesy finansowe Unii, które to przestępstwa przewidziano w dyrektywie (UE) 2017/1371 i określono w niniejszym rozporządzeniu. W tym względzie Prokuratura Europejska wszczyna postępowania przygotowawcze, wnosi akty oskarżenia i sprawuje funkcje oskarżyciela publicznego przed właściwymi sądami państw członkowskich aż do ostatecznego zakończenia sprawy.

Zostało to doprecyzowane w art. 22 mówiącym o właściwości rzeczowej Prokuratury Europejskiej. Jest tam wskazane, że EPPO zajmuje się określonymi w dyrektywie Parlamentu Europejskiejgo i Rady Unii Europejskiej 2017/1371 sprawami naruszającymi interesy finansowe Unii, np. działaniem lub zaniechaniem odnoszącym się do wykorzystywania lub przedstawiania nieprawdziwych, niepoprawnych lub niepełnych oświadczeń lub dokumentów, skutkującego sprzeniewierzeniem lub bezprawnym zatrzymaniem środków finansowych lub aktywów z budżetu Unii lub z budżetów, którymi Unia zarządza lub którymi zarządza się w jej imieniu; korupcją; sprzeniewierzaniem środków publicznych przez urzędników publicznych. Prokuratura Europejska jest również właściwa w sprawach przestępstw dotyczących udziału w organizacji przestępczej w rozumieniu decyzji ramowej Rady Unii Europejskiej 2008/841/WSiSW w sprawie zwalczania przestępczości zorganizowanej. Z kolei według art. 22 ust. 3 rozporządzenia z 2017 roku:

Prokuratura Europejska jest również właściwa w sprawach dotyczących każdego innego przestępstwa, które jest nierozerwalnie związane z czynem zabronionym objętym zakresem zastosowania ust. 1 niniejszego artykułu. Właściwość w odniesieniu do takich przestępstw może być wykonywana wyłącznie zgodnie z art. 25 ust. 3.

Właśnie na ten przepis powoływał się w 2018 roku ówczesny wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak. Uznał ten artykuł mówiący o "każdym innym przestępstwie, które jest nierozerwalnie związane z czynem zabronionym" za nieprecyzyjny.

Ekspert: "katalog rozrzuconych myśli i wątków" Warchoła

Jak widać, nigdzie w rozporządzeniu nie jest wprost napisane, że Prokuratura Europejska zajmuje się tym, co wymienił wiceminister Warchoł, czyli - przypomnijmy - mową nienawiści, słowami o dwóch płciach i o małżeństwie jako związku kobiety i mężczyzny, niezdemontowanymi piecykami gazowymi, kuchenkami węglowymi, kominkami i nieoddanymi na złom samochodami spalinowymi.

"Problemy wymienione przez posła Warchoła są poza zakresem działania Prokuratury Europejskiej. Trudno nawet komentować ten katalog rozrzuconych myśli i wątków, wyrwanych zapewne z kontekstu" - ocenia w przesłanej Konkret24 analizie prof. Robert Grzeszczak, kierownik Centrum Badań Ustroju Unii Europejskiej WPiA UW. I dodaje: "Zupełnie niezrozumiałym jest oczekiwania pana posła, aby wszyscy zatrudnieni w Prokuraturze Europejskiej byli w Polsce i ją znali. Tam prowadzone są sprawy transgraniczne, a więc dla całej Unii i we wszystkich państwach w ścisłej współpracy z urzędnikami i prokuratorami krajowymi. To klasyczny mechanizm połączenia struktur unijnych i krajowych, funkcjonujący praktycznie we wszystkich dziedzinach działalności unijnej, np. ochrony konkurencji czy sądownictwa". Podkreśla, że Prokuratura Europejska działa w sprawach transgranicznych, a więc przekraczających granicę jednego państwa, nie zastępuje prokuratur krajowych i nie wpływa na krajowe prawo karne.

Również Ewa Janczur z Prokuratury Okręgowej w Toruniu, członkini stowarzyszenia Lex Super Omnia, tłumaczy nam, że wymienione w poście Marcin Warchoła "zachowania nie należą do kategorii czynów zabronionych należących do właściwości Prokuratury Europejskiej". Jako przykład wymienionego w art. 22 ust. 3 rozporządzenia "innego przestępstwa", co do którego wątpliwości miał wiceminister Piebiak, ekspertka wskazuje "pranie pieniędzy uzyskanych w wyniku oszustwa naruszającego interesy finansowe UE, pociągnięcia do odpowiedzialności sprawców, który popełnili jeden z w/w czynów działając w ramach zorganizowanej grupy przestępczej również za czyn art. 258 Kodeksu karnego (dotyczy brania udziału w zorganizowanej grupie i związku przestępczym)".

Zapytaliśmy Prokuraturę Europejską, jakimi "innymi przestępstwami" zajmowała się do tej pory i ile to było spraw. Czekamy na odpowiedź.

2023 rok: 1927 spraw dotyczących szkód szacowanych na 19,2 mld euro

W lipcu 2022 roku Marcin Warchoł jako wiceminister sprawiedliwości prezentował w Sejmie rządowy projekt nowelizacji Kodeksu postępowania karnego i ustawy o prokuraturze, której jednym z celów było określenie ram współpracy polskich prokuratorów z prokuratorami EPPO. Opozycja oskarżała wówczas ministra Zbigniewa Ziobrę i jego podwładnych o to, że zmiany mają na celu przejęcie przez nich kontroli nad aktami i informacjami, jakie mają trafić do EPPO. "Czy nie jest tak czasem, że to właśnie obawa przed tym, że słynny kongres Solidarnej Polski (poprzednia nazwa Suwerennej Polski - red.) za europejskie pieniądze mógłby po zakończeniu śledztwa OLAF-a znaleźć swój finał właśnie w akcie oskarżenia Prokuratury Europejskiej? Czy nie jest tak czasem, że mafia VAT-owska, która żywiła się w Ministerstwie Finansów za waszych czasów, też mogłaby mieć kłopoty?" - pytał w sejmowej dyskusji poseł Koalicji Obywatelskiej Witold Zembaczyński. Chodziło o sprawę z 2013 roku, kiedy to z funduszy Parlamentu Europejskiego frakcja, do której należeli europosłowie Solidarnej Polski, pokryła koszty kongresu klimatycznego, którego organizatorem była Solidarna Polska (odbył się 30 czerwca 2013 roku). Wtedy odbyła się konwencja Solidarnej Polski pod hasłem "Nowe państwo, nowa Konstytucja".

Z raportu EPPO za 2023 rok, który został opublikowany w lutym, dowiadujemy się, że na koniec 2023 roku prokuratorzy EPPO prowadzili 1927 spraw (active investigations) dotyczących szkód szacowanych na 19,2 mld euro. Wniesiono 139 aktów oskarżenia - o ponad połowę więcej niż rok wcześniej.

Pierwszy akt oskarżenia Prokuratura Europejska sporządziła w czerwcu 2020 roku i dotyczył sprawy z Czech. Obejmował trzy osoby i trzy firmy. Zarzuty dotyczyły domniemanego oszustwa związanego z unijnymi dotacjami, działaniami na szkodę interesów finansowych i prania brudnych pieniędzy. Straty wyliczono na 5,4 miliona euro. Według policji główny sprawca wyłudzał środki na badania naukowe, a kupował modele pociągów.

8 marca 2024 roku Adam Bodnar ogłosił nabór kandydatów na urząd Prokuratora Europejskiego.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Najpierw będą przejmować polskie firmy, a potem zajmą nasze miejsca - takie teorie o Ukraińcach coraz częściej docierają do Polaków, nie tylko przez internet. Wielu mogą się wydawać śmieszne czy wręcz absurdalne, ale ekspertów od dezinformacji nie śmieszą. Oni przestrzegają: "słowa kształtują naszą wizję świata".

"Zawłaszczają Polskę". Teoria absurdalna? Ekspertów jakoś nie śmieszy

"Zawłaszczają Polskę". Teoria absurdalna? Ekspertów jakoś nie śmieszy

Źródło:
TVN24+

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Przystąpienie przez Polskę do Europejskiej Tarczy Antyrakietowej, zwanej potocznie żelazną kopułą, było jednym z ważniejszych tematów w kwietniu 2024 roku. Deklaracja o dołączeniu do tej inicjatywy była powtarzana przez czołowych polityków obozu rządzącego, ale jakiś czas temu temat ucichł. Sprawdzamy, co z przystąpieniem Polski do europejskiej żelaznej kopuły.

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Można tę historię komentować, że jest "jak z filmu Barei" - lecz nikomu nie było do śmiechu. Bo nie chodzi tylko o 150 ton ziemniaków i straty materialne. W tym zdarzeniu jak w soczewce widać, czym skutkuje bezrefleksyjna wiara w każdy przekaz i jak łatwo od takiej wiary przejść do działania. To klasyczna historia-chwast. Oto jak ją rozsiewano.

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Źródło:
TVN24+

Czy kobiety w Iranie nie muszą już zasłaniać głów hidżabem? Polski internauta przekonuje, że informacje o zmianach w prawie pochodzą od irańskich władz. Okazuje się jednak, że to doniesienie jest nieprawdziwe, a jego podstawą są słowa jednej osoby.

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24