Ustawa covidowa wciąż nieopublikowana. Minister Schreiber powołuje się na nieistniejące przepisy


W sporze dotyczącym zwłoki w publikowaniu najnowszej ustawy covidowej minister Łukasz Schreiber zarzucił politykom opozycji, że nie znają przepisów o publikowaniu ustaw w Dzienniku Ustaw. Lecz jako przykład podał wewnętrzną procedurę Centrum Legislacyjnego Rządu - która nie jest przepisem prawnym.

Poseł i minister w kancelarii premiera Łukasz Schreiber oskarżył 18 listopada na Twitterze polityków opozycji, że kłamią i nie znają przepisów wprowadzonych przez rząd Donalda Tuska dotyczących publikowania ustaw w Dzienniku Ustaw.

Tłem politycznego konfliktu jest uchwalona 28 października przez Sejm ustawa o zmianie niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19. Premier wciąż wstrzymuje się z opublikowaniem ustawy, a przedstawiciele partii rządzącej próbują to różnie tłumaczyć. Jednak - jak sprawdziliśmy - dotychczasowe 15 ustaw covidowych opublikowano niezwłocznie.

Rząd nie publikuje ustawy antycovidowej. Czeka na poprawkę
Rząd nie publikuje ustawy antycovidowej. Czeka na poprawkęFakty po południu

Jak opisywaliśmy w Konkret24, ustawa z 28 października przewiduje 100-proc. dodatek dla wszystkich lekarzy walczących z pandemia. Za taką poprawką opozycji zagłosowało 20 posłów PiS – jak twierdzą politycy tej partii: przez pomyłkę. Zdaniem PiS przyznanie 100-proc. dodatku wszystkim medykom kosztowałoby budżet państwa kilkanaście miliardów złotych. Przy sprzeciwie opozycji, większością 230 głosów PiS, Sejm przeforsował jeszcze tego samego dnia swoją poprawkę likwidującą senacki przepis o podwyższeniu wynagrodzeń dla wszystkich medyków.

Ustawa z podpisem prezydenta czeka

Ale 3 listopada ustawę z 28 października podpisał prezydent. 12 listopada znalazła się w wykazie aktów oczekujących na ogłoszenie, jaki publikuje na swoich stronach internetowych Rządowe Centrum Legislacji odpowiedzialne za ogłaszanie aktów normatywnych w Dzienniku Ustaw i Monitorze Polskim. Zapytaliśmy kancelarię prezydenta, kiedy Andrzej Duda zarządził ogłoszenie ustawy z 28 października (upoważnia go do tego art. 122 Konstytucji RP).

Prezydent Rzeczypospolitej podpisuje ustawę w ciągu 21 dni od dnia przedstawienia i zarządza jej ogłoszenie w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej. art. 122 ust. 2 Konstytucji RP

Odpowiedź Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta RP otrzymaliśmy 26 listopada. "Kancelaria Prezydenta RP informuje, że postanowienie Prezydenta RP w sprawie ogłoszenia wskazanej we wniosku ustawy w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej zostało podpisane w dniu 3 listopada 2020 r., a ustawa została przekazana do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w dniu 9 listopada 2020 r." - brzmiała odpowiedź na nasz mail, wysłany 12 listopada.

Z kolei ustawa o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych stwierdza: "Ogłoszenie aktu normatywnego w dzienniku urzędowym jest obowiązkowe" oraz "akty normatywne ogłasza się niezwłocznie". Nie ma jednak szczegółowego określenia terminu "niezwłocznie".

Z wykazu na stronie RCL wynika, że najpóźniejszym terminem opublikowania ustawy z 28 października jest 2 grudnia. Wicemarszałek Sejmu z PiS Ryszard Terlecki zapowiedział, że ta ustawa zostanie w grudniu opublikowana. "Ale w Sejmie znajdzie się też jej uzupełnienie, nowelizacja, która naprawi ewidentny błąd popełniony przez kilku naszych posłów, którzy nie zagłosowali tak, jak ustalaliśmy" – oświadczył Terlecki.

Minister Schreiber: opozycja nie zna obowiązujących dokumentów

"Brak publikacji ustawy covidowej w Dzienniku Ustaw jest złamaniem prawa" - mówił 12 listopada lider PO Borys Budka. Zapowiedział, że Koalicja Obywatelska złoży w prokuraturze zawiadomienie w tej sprawie. Zaniepokojenie nieogłoszeniem ustawy wyraził również Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.

Do tej sprawy odniósł się w środę 18 listopada na Twitterze minister Łukasz Schreiber. "Sprawa publikacji ustaw. Opozycja jak zwykle krzyczy, kłamie i nie zna dokumentów obowiązujących od roku 2014 przez ówczesnego Prezesa RCL (powołanego przez PDT)" (premiera Donalda Tuska – red.). Na poparcie swojej tezy zamieścił we wpisie skan dokumentu pt. "Określenie planowanego terminu ogłoszenia aktu prawnego".

To jest wewnętrzny dokument RCL, który rzeczywiście powstał w 2014 roku - po tym, jak na skutek niedokładnych informacji z Ministerstwa Finansów z opóźnieniem opublikowano ustawę o opodatkowaniu firm działających w tzw. rajach podatkowych. Wtedy właśnie przyjęto zasadę, że na stronie RCL (www.rcl.gov.pl) zamieszany będzie wykaz wszystkich aktów prawnych, które wpłynęły do publikacji, z maksymalną planowaną datą ogłoszenia.

I przygotowano informację – nie przepisy, jak twierdzi minister Schreiber - o czasochłonności przygotowania poszczególnych typów aktów.

Ustawa o rajach podatkowych pod nadzorem. Kopacz zleca kontrolę
Ustawa o rajach podatkowych pod nadzorem. Kopacz zleca kontrolęTVN24 BiS

Według zamieszczonej na stronie RCL tabeli w zależności od typu aktu, liczby stron, pilności ogłoszenia czas na ogłoszenie aktu normatywnego może wynosić od 5 do 25 dni roboczych.

Były prezes RCL: to jest wewnętrzna procedura, wskazanie

W twitterowym wpisie minister Schreiber przywołał "ówczesnego prezesa RCL" (z 2014 roku). Był nim wtedy Maciej Berek, obecnie dyrektor Centrum Informacyjnego Senatu.

"To jest świadome sterowanie procesem publikacji ustaw" – tak nieopublikowanie dotychczas ustawy z 28 października komentuje dla Konkret24 Maciej Berek. "Jeżeli w tej ustawie zapisano, że wchodzi ona w życie następnego dnia po ogłoszeniu, to znaczy, że jest to ustawa pilna, którą trzeba jak najszybciej ogłosić. Skoro jednak czeka ona w kolejce na publikację, to w mojej ocenie stoi za tym decyzja polityczna nie podejmowana w obrębie RCL" - dodaje.

"Trzeba dużo złej woli, by tak jak minister Schreiber powoływać się na wewnętrzną procedurę o czasie ogłaszania aktów normatywnych. To taki wytrych" – dodaje dyrektor Berek.

Ta procedura jest tylko wskazaniem dla ministerstw i innych urzędów, które są "gospodarzami" poszczególnych aktów normatywnych, kiedy RCL w ramach rutynowej procedury może najpóźniej opublikować przepisy. Maciej Berek, były prezes RCL

"Narzędzia, jakimi dysponuje RCL, pozwalają jednak na publikację ustaw nawet w kilka godzin od ich podpisania przez prezydenta. Taki pilny tryb publikowania ustaw był stosowany wielokrotnie, także w tej kadencji, a dotyczyło to miedzy innymi przepisów dotyczących zapobiegania epidemii" – podkreśla były prezes RCL.

Jak publikowano dotychczasowe 15 ustaw covidowych

Przyjrzeliśmy się datom podpisania i opublikowania w Dzienniku Ustaw wszystkich 15 ustaw covidowych, jakie od 2 marca uchwalił Sejm.

Z poniższego zestawienia wynika, że siedem zostało ogłoszonych tego samego dnia, w którym podpisał je prezydent - w tym są dwie ustawy, które tego samego dnia zostały uchwalone przez Sejm, zaakceptowane przez Senat, podpisane przez prezydenta i ogłoszone w Dzienniku Ustaw.

Dni uchwalenia, podpisania i ogłoszenia ustaw covidowych

Cztery ustawy zostały ogłoszone dzień po podpisie prezydenta, a w przypadku pozostałych czterech zwłoka w publikacji wynosiła od dwóch do pięciu dni.

To i tak poniżej 10-dniowej średniej, jaką dla 500 ostatnio uchwalonych ustaw wyliczył prawnik Fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju Patryk Wachowiec. Jak napisał na Twitterze: "To też nie jest też tak, że chwilę po podpisaniu ustawy przez prezydenta trafia ona od razu do Dziennika Ustaw. Średnia z ostatnich 500 ustaw to 9,68 dnia przeznaczonego na publikację, a rekordowa ustawa czekała na ogłoszenie ponad 5 tygodni".

Do wpisu dołączył wykres pokazujący liczbę dni od podpisania ustawy przez prezydenta do ogłoszenia jej w Dzienniku Ustaw. Dane dotyczyły ustaw uchwalonych od 17 maja 2018 roku.

Najdłużej na publikację czekała ustawa z 4 kwietnia 2019 roku o zmianie ustawy o ewidencji ludności. Prezydent podpisał ją 23 kwietnia, a została ogłoszona 31 maja 2019 roku.

tekst uzupełniony 26 listopada 2020 roku o odpowiedź Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta RP.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Radek Pietruszka/PAP

Pozostałe wiadomości

"To jest kpina"; "to nie twój kraj"; "hańba" - tak internauci reagują na film pokazujący rzekomo, że Ukraińcy brali udział w niedzielnych wyborach prezydenta Polski. Jednak para z nagrania nie pochodzi z Ukrainy. Dotarliśmy do nich. Są zdumieni hejtem, jaki na nich spadł.

"Ukraińcy wybierają polskiego prezydenta"? Kim są Katya i Leonid

"Ukraińcy wybierają polskiego prezydenta"? Kim są Katya i Leonid

Źródło:
TVN24+

W mediach społecznościowych rozpowszechniane jest zdjęcie ulotki z logo Platformy Obywatelskiej. To "deklaracja" do wypełnienia dla "wiernego wyborcy" partii. Ma on zaznaczyć, ilu przyjmie migrantów pod swój dach. Przedstawiciel PO dementuje, że partia jest autorką tych ulotek.

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS, komentując wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich, podkreślają wygraną Rafała Trzaskowskiego wśród głosujących więźniów. Waldemar Buda postuluje, by automatycznie odbierać prawo do głosowania skazanym za najcięższe zbrodnie. Europoseł najwyraźniej nie wie, że to rozwiązanie w polskim prawie już jest.

Głosowanie w więzieniach. Europoseł PiS ma postulat, ale "wyważa otwarte drzwi"

Źródło:
Konkret24

Grzegorz Braun trzy lata temu szarpał w warszawskim szpitalu byłego ministra Łukasza Szumowskiego, a w tym roku uwięził w gabinecie lekarkę w szpitalu w Oleśnicy. Jednak według posła PiS Jacka Sasina tego typu zachowanie to było "obywatelskie zatrzymanie" i "korzystanie z prawa obywatelskiego" - dozwolone prawem. To nieprawda.

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen złożył propozycję Karolowi Nawrockiemu i Rafałowi Trzaskowskiemu. Zaprosił ich do rozmowy na jego kanale w serwisie YouTube. Zapowiedział, że poprosi ich o podpisanie deklaracji zawierającej osiem punktów, które dotyczą m.in. podatków, wysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę czy relacji z Unią Europejską. Sprawdziliśmy, co o postulatach lidera Konfederacji mówili dotychczas kandydaci.

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Źródło:
Konkret24

"Sprzedają nawet naszą krew", "państwo handluje krwią Polaków" - komentują internauci, oburzeni opublikowanymi danymi, ile Polska zyskuje na sprzedaży nadwyżek osocza. Wielu jest zaskoczonych, że na bezpłatnie oddawanej przez nich krwi ktoś potem "robi biznes". To nie tak. Wyjaśniamy.

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Źródło:
TVN24+

Czy Krystyna Janda naprawdę obraziła wyborców w reakcji na wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich? Tak sugeruje rozpowszechniany w sieci post, który został oparty na zrzucie ekranu z wyszukiwarki. To manipulacja. Wyjaśniamy, ofiarą jakiego mechanizmu padła aktorka.

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Źródło:
Konkret24

"Niemcy się wygadali", "zagadka aut Bundeswehry rozwiązana" - komentują internauci informację, jakoby niemiecki rząd "ujawnił tajną umowę" z 2014 roku. Rzekomo pozwala ona przerzucać z Niemiec migrantów bez zgody Polski. To nieprawda, a rozpowszechnia ją znany działacz młodzieżówki PiS.

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Źródło:
Konkret24

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

Cisza wyborcza nie spowodowała, że dezinformacja w mediach społecznościowych na temat prezydenckich wyborów ustała. Fake newsy dotyczyły zarówno samego głosowania, jak i niektórych polityków.

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Komentarze w sieci wywołuje informacja, jakoby we Włoszech miały zostać zakazane małżeństwa osób tej samej płci. Trudno jednak zakazać czegoś, co i tak nie jest dozwolone. Wyjaśniamy, na co pozwala włoskie prawo.

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Źródło:
Konkret24

Węgierskie wojsko przemieszcza się w stronę granicy z Ukrainą - informują internauci, a jako "dowód" publikują nagranie kolumny ciężkiego sprzętu wojskowego jadącej przez jakieś miasto. To klasyczna rosyjska dezinformacja, której celem jest potęgowanie napięć między Węgrami a Ukrainą, ale także wzbudzanie niepokoju obywateli innych państw.

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+