Ustawa covidowa wciąż nieopublikowana. Minister Schreiber powołuje się na nieistniejące przepisy


W sporze dotyczącym zwłoki w publikowaniu najnowszej ustawy covidowej minister Łukasz Schreiber zarzucił politykom opozycji, że nie znają przepisów o publikowaniu ustaw w Dzienniku Ustaw. Lecz jako przykład podał wewnętrzną procedurę Centrum Legislacyjnego Rządu - która nie jest przepisem prawnym.

Poseł i minister w kancelarii premiera Łukasz Schreiber oskarżył 18 listopada na Twitterze polityków opozycji, że kłamią i nie znają przepisów wprowadzonych przez rząd Donalda Tuska dotyczących publikowania ustaw w Dzienniku Ustaw.

Tłem politycznego konfliktu jest uchwalona 28 października przez Sejm ustawa o zmianie niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19. Premier wciąż wstrzymuje się z opublikowaniem ustawy, a przedstawiciele partii rządzącej próbują to różnie tłumaczyć. Jednak - jak sprawdziliśmy - dotychczasowe 15 ustaw covidowych opublikowano niezwłocznie.

Rząd nie publikuje ustawy antycovidowej. Czeka na poprawkę
Rząd nie publikuje ustawy antycovidowej. Czeka na poprawkęFakty po południu

Jak opisywaliśmy w Konkret24, ustawa z 28 października przewiduje 100-proc. dodatek dla wszystkich lekarzy walczących z pandemia. Za taką poprawką opozycji zagłosowało 20 posłów PiS – jak twierdzą politycy tej partii: przez pomyłkę. Zdaniem PiS przyznanie 100-proc. dodatku wszystkim medykom kosztowałoby budżet państwa kilkanaście miliardów złotych. Przy sprzeciwie opozycji, większością 230 głosów PiS, Sejm przeforsował jeszcze tego samego dnia swoją poprawkę likwidującą senacki przepis o podwyższeniu wynagrodzeń dla wszystkich medyków.

Ustawa z podpisem prezydenta czeka

Ale 3 listopada ustawę z 28 października podpisał prezydent. 12 listopada znalazła się w wykazie aktów oczekujących na ogłoszenie, jaki publikuje na swoich stronach internetowych Rządowe Centrum Legislacji odpowiedzialne za ogłaszanie aktów normatywnych w Dzienniku Ustaw i Monitorze Polskim. Zapytaliśmy kancelarię prezydenta, kiedy Andrzej Duda zarządził ogłoszenie ustawy z 28 października (upoważnia go do tego art. 122 Konstytucji RP).

Prezydent Rzeczypospolitej podpisuje ustawę w ciągu 21 dni od dnia przedstawienia i zarządza jej ogłoszenie w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej. art. 122 ust. 2 Konstytucji RP

Odpowiedź Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta RP otrzymaliśmy 26 listopada. "Kancelaria Prezydenta RP informuje, że postanowienie Prezydenta RP w sprawie ogłoszenia wskazanej we wniosku ustawy w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej zostało podpisane w dniu 3 listopada 2020 r., a ustawa została przekazana do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w dniu 9 listopada 2020 r." - brzmiała odpowiedź na nasz mail, wysłany 12 listopada.

Z kolei ustawa o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych stwierdza: "Ogłoszenie aktu normatywnego w dzienniku urzędowym jest obowiązkowe" oraz "akty normatywne ogłasza się niezwłocznie". Nie ma jednak szczegółowego określenia terminu "niezwłocznie".

Z wykazu na stronie RCL wynika, że najpóźniejszym terminem opublikowania ustawy z 28 października jest 2 grudnia. Wicemarszałek Sejmu z PiS Ryszard Terlecki zapowiedział, że ta ustawa zostanie w grudniu opublikowana. "Ale w Sejmie znajdzie się też jej uzupełnienie, nowelizacja, która naprawi ewidentny błąd popełniony przez kilku naszych posłów, którzy nie zagłosowali tak, jak ustalaliśmy" – oświadczył Terlecki.

Minister Schreiber: opozycja nie zna obowiązujących dokumentów

"Brak publikacji ustawy covidowej w Dzienniku Ustaw jest złamaniem prawa" - mówił 12 listopada lider PO Borys Budka. Zapowiedział, że Koalicja Obywatelska złoży w prokuraturze zawiadomienie w tej sprawie. Zaniepokojenie nieogłoszeniem ustawy wyraził również Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.

Do tej sprawy odniósł się w środę 18 listopada na Twitterze minister Łukasz Schreiber. "Sprawa publikacji ustaw. Opozycja jak zwykle krzyczy, kłamie i nie zna dokumentów obowiązujących od roku 2014 przez ówczesnego Prezesa RCL (powołanego przez PDT)" (premiera Donalda Tuska – red.). Na poparcie swojej tezy zamieścił we wpisie skan dokumentu pt. "Określenie planowanego terminu ogłoszenia aktu prawnego".

To jest wewnętrzny dokument RCL, który rzeczywiście powstał w 2014 roku - po tym, jak na skutek niedokładnych informacji z Ministerstwa Finansów z opóźnieniem opublikowano ustawę o opodatkowaniu firm działających w tzw. rajach podatkowych. Wtedy właśnie przyjęto zasadę, że na stronie RCL (www.rcl.gov.pl) zamieszany będzie wykaz wszystkich aktów prawnych, które wpłynęły do publikacji, z maksymalną planowaną datą ogłoszenia.

I przygotowano informację – nie przepisy, jak twierdzi minister Schreiber - o czasochłonności przygotowania poszczególnych typów aktów.

Ustawa o rajach podatkowych pod nadzorem. Kopacz zleca kontrolę
Ustawa o rajach podatkowych pod nadzorem. Kopacz zleca kontrolęTVN24 BiS

Według zamieszczonej na stronie RCL tabeli w zależności od typu aktu, liczby stron, pilności ogłoszenia czas na ogłoszenie aktu normatywnego może wynosić od 5 do 25 dni roboczych.

Były prezes RCL: to jest wewnętrzna procedura, wskazanie

W twitterowym wpisie minister Schreiber przywołał "ówczesnego prezesa RCL" (z 2014 roku). Był nim wtedy Maciej Berek, obecnie dyrektor Centrum Informacyjnego Senatu.

"To jest świadome sterowanie procesem publikacji ustaw" – tak nieopublikowanie dotychczas ustawy z 28 października komentuje dla Konkret24 Maciej Berek. "Jeżeli w tej ustawie zapisano, że wchodzi ona w życie następnego dnia po ogłoszeniu, to znaczy, że jest to ustawa pilna, którą trzeba jak najszybciej ogłosić. Skoro jednak czeka ona w kolejce na publikację, to w mojej ocenie stoi za tym decyzja polityczna nie podejmowana w obrębie RCL" - dodaje.

"Trzeba dużo złej woli, by tak jak minister Schreiber powoływać się na wewnętrzną procedurę o czasie ogłaszania aktów normatywnych. To taki wytrych" – dodaje dyrektor Berek.

Ta procedura jest tylko wskazaniem dla ministerstw i innych urzędów, które są "gospodarzami" poszczególnych aktów normatywnych, kiedy RCL w ramach rutynowej procedury może najpóźniej opublikować przepisy. Maciej Berek, były prezes RCL

"Narzędzia, jakimi dysponuje RCL, pozwalają jednak na publikację ustaw nawet w kilka godzin od ich podpisania przez prezydenta. Taki pilny tryb publikowania ustaw był stosowany wielokrotnie, także w tej kadencji, a dotyczyło to miedzy innymi przepisów dotyczących zapobiegania epidemii" – podkreśla były prezes RCL.

Jak publikowano dotychczasowe 15 ustaw covidowych

Przyjrzeliśmy się datom podpisania i opublikowania w Dzienniku Ustaw wszystkich 15 ustaw covidowych, jakie od 2 marca uchwalił Sejm.

Z poniższego zestawienia wynika, że siedem zostało ogłoszonych tego samego dnia, w którym podpisał je prezydent - w tym są dwie ustawy, które tego samego dnia zostały uchwalone przez Sejm, zaakceptowane przez Senat, podpisane przez prezydenta i ogłoszone w Dzienniku Ustaw.

Dni uchwalenia, podpisania i ogłoszenia ustaw covidowych

Cztery ustawy zostały ogłoszone dzień po podpisie prezydenta, a w przypadku pozostałych czterech zwłoka w publikacji wynosiła od dwóch do pięciu dni.

To i tak poniżej 10-dniowej średniej, jaką dla 500 ostatnio uchwalonych ustaw wyliczył prawnik Fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju Patryk Wachowiec. Jak napisał na Twitterze: "To też nie jest też tak, że chwilę po podpisaniu ustawy przez prezydenta trafia ona od razu do Dziennika Ustaw. Średnia z ostatnich 500 ustaw to 9,68 dnia przeznaczonego na publikację, a rekordowa ustawa czekała na ogłoszenie ponad 5 tygodni".

Do wpisu dołączył wykres pokazujący liczbę dni od podpisania ustawy przez prezydenta do ogłoszenia jej w Dzienniku Ustaw. Dane dotyczyły ustaw uchwalonych od 17 maja 2018 roku.

Najdłużej na publikację czekała ustawa z 4 kwietnia 2019 roku o zmianie ustawy o ewidencji ludności. Prezydent podpisał ją 23 kwietnia, a została ogłoszona 31 maja 2019 roku.

tekst uzupełniony 26 listopada 2020 roku o odpowiedź Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta RP.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Radek Pietruszka/PAP

Pozostałe wiadomości

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom został zniszczony wskutek działań po pojawieniu się bezzałogowych obiektów, czuje się wręcz zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24