Ustawa antycovidowa wciąż nieopublikowana. "Urzędnik średniego szczebla decyduje, co w Polsce będzie prawem"


Podpisanej przez prezydenta ustawy antycovidowej wciąż nie opublikowano, podobnie jak wyroku Trybunału Konstytucyjnego. "Oczywiste złamanie prawa", "aksamitny zamach stanu" - oceniają tę sytuację pytani przez Konkret24 prawnicy. I zwracają uwagę, że teraz urzędnik średniego szczebla decyduje tak naprawdę, co w Polsce prawem będzie, a co nie.

Dotychczas rząd żadnej z ustaw, której celem było przeciwdziałanie skutkom pandemii COVID-19, nie wstrzymywał tak długo jak ostatniej. Na 13 uchwalonych takich ustaw sześć ogłoszono w tym samym dniu, w którym podpisał je prezydent; w przypadku pozostałych od podpisania do ogłoszenia minęły maksymalnie cztery dni robocze. Tymczasem najnowszą ustawę prezydent podpisał 3 listopada - i wciąż nie jest opublikowana.

W nocy z 27 na 28 października Sejm przegłosował ustawę o zmianie niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19. Znalazła się w niej poprawka Senatu przyznająca wszystkim pracownikom służb medycznych 100-proc. dodatek do pensji. Nieopublikowanie tej ustawy tak długo jest - zdaniem ekspertów - złamaniem prawa.

12.11.2020 | Ustawa przyjęta, podpisana, nieopublikowana. "PiS medyków chce segregować"
12.11.2020 | Ustawa przyjęta, podpisana, nieopublikowana. "PiS medyków chce segregować"Fakty TVN

Kwestia dodatków dla medyków

Przebieg sejmowych prac i głosowań nad tą ustawą pokazuje, że posłowie PiS od początku byli jednomyślni w tym, by specjalne dodatki nie były przeznaczone dla wszystkich medyków. Pierwotny projekt ustawy autorstwa posłów PiS zakładał - jak opisywaliśmy w Konkret24 - że wyższe wynagrodzenia otrzymają wyłącznie ci, którzy do pracy w zwalczaniu epidemii zostaną skierowani na mocy decyzji wojewody lub ministra zdrowia.

Również opozycja była jednomyślna co do tego, że gwarancje ustawowe wyższych wynagrodzeń powinni mieć nie tylko medycy specjalnie skierowani do pracy w epidemii, ale także ci, którzy już pracują przy zwalczaniu epidemii. Jednak wnioski opozycji w trakcie głosowań z 22 października zostały większością posłów PiS odrzucone.

Mimo odrzucenia jej wniosków opozycja (poza dziewięcioma posłami Konfederacji) poparła całą ustawę, bo - jak mówiła posłanka KO Monika Wielichowska - "zawiera kilka dobrych zmian, z nadzieją, że ten projekt wróci z Senatu ponownie obudowany naszymi dobrymi poprawkami". Za było 423 posłów, przeciw 11 (w tym jeden poseł PiS i jeden poseł PSL), dziewięciu się wstrzymało.

22.10.2020 | Sejm zdecydował w sprawie projektu ustawy covidowej. Większość poprawek opozycji odrzucono
22.10.2020 | Sejm zdecydował w sprawie projektu ustawy covidowej. Większość poprawek opozycji odrzuconoFakty TVN

20 posłów PiS za "miliardową pomyłką"

Senat zajął się nowymi przepisami na posiedzeniu 27 października. Do ustawy wprowadził 41 poprawek. Poprawka Senatu nr 27, przyznająca wszystkim medykom specjalny dodatek, nie miała poparcia ani senatorów PiS, ani rządu, ani posłów PiS . Miała za to poparcie większości opozycji. Brzmiała następująco:

1.W okresie ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii pracownikom podmiotów leczniczych, osobom wykonującym zawody medyczne oraz osobom, z którymi zawarto umowy na wykonywanie świadczeń zdrowotnych, którzy: 1) nie zostali skierowani do pracy na podstawie art. 47 ust. 1 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi oraz 2) uczestniczą w wykonywaniu świadczeń zdrowotnych osobom chorym na COVID-19 lub osobom z podejrzeniem zakażenia wirusem SARS-CoV-2 – przysługuje comiesięczny dodatek do wynagrodzenia. 2. Dodatek, o którym mowa w ust. 1, wynosi 100% kwoty miesięcznego wynagrodzenia wynikającej z umowy o pracę albo innej umowy, na podstawie której praca jest wykonywana. poprawka Senatu nr 27 do ustawy z 22 października 2020 roku

Zgodnie z procesem legislacyjnym poprawki Senatu trafiły do sejmowej Komisji Zdrowia - również ta o dodatkach do wynagrodzenia medyków. Rozpatrując ją na posiedzeniu 27 października, posłowie większością głosów 16 do 15, przy dwóch głosach wstrzymujących się, zdecydowali o przyjęciu poprawki.

W stenogramie z posiedzenia komisji nie ma informacji, jak głosowali poszczególni posłowie, ale biorąc pod uwagę wcześniejsze deklaracje posłów, jak i wypowiedzi na posiedzeniu komisji (posłowie PiS w tej sprawie nie zabierali głosu), można przyjąć, że za tą poprawką byli na pewno posłowie KO i Lewicy, przeciw – posłowie PiS (na zarejestrowanym przebiegu obrad widać, że przeciw tej poprawce jest np. prowadząca obrady komisji posłanka PiS Anna Kwiecień).

Podczas głosowania poprawki nr 27 już w trakcie plenarnego posiedzenia Sejmu za jej odrzuceniem (taki tryb postępowania z poprawkami Senatu do ustaw przewiduje Regulamin Sejmu) głosowało 207 posłów – wyłącznie z PiS.

Przeciwko odrzuceniu – a więc za przyjęciem poprawki - zagłosowało 230 posłów: 125 z KO, 47 z Lewicy, 27 z PSL-Kukiz'15, dziewięciu z Konfederacji i dwóch niezależnych. Ale wśród głosujących przeciwko odrzuceniu poprawki było także 20 posłów PiS (w tym m.in. wicepremier Jacek Sasin, szef MSZ Zbigniew Rau, Kamil Bortniczuk czy Joanna Lichocka).

Wyniki głosowania w Sejmie nad poprawką nr 27 Senatu

Dzięki temu – przy większości bezwzględnej 221 głosów – poprawka przeszła. Gdyby ta 20-tka zagłosowała tak samo jak reszta klubu PiS, poprawka nie zyskałaby akceptacji.

Kilka godzin po uchwaleniu ustawy posłowie PiS zgłosili projekt nowelizacji, która miała na celu "konwalidację błędu, który miał miejsce podczas rozpatrywania w Sejmie poprawek Senatu". Zdaniem PiS przyznanie 100-proc. dodatku wszystkim medykom kosztowałoby budżet państwa kilkanaście miliardów złotych. Przy sprzeciwie opozycji, większością 230 głosów PiS, Sejm przeforsował tego samego dnia swoją poprawkę likwidującą senacki przepis o podwyższeniu wynagrodzeń dla wszystkich medyków.

Rzecznik rządu Piotr Mueller tłumaczył 10 listopada w Polskim Radiu: "Senat wprowadził niejasne poprawki do tej ustawy, które niestety przez pomyłkę kilkunastu posłów podczas głosowań sejmowych zostały przyjęte". Jak mówił, "oznaczałyby one, że poprzez nieścisłe przepisy należałoby rozszerzyć wynagrodzenia dodatkowe, przeznaczone dla osób na pierwszym froncie walki z Covidem, właściwie wszystkim osobom w służbie zdrowia, które potencjalnie, a nie faktycznie mogą być narażone na kontakt z koronawirusem".

Dlatego - jak wyjaśniał rzecznik rządu - posłowie PiS zgłosili poprawkę "likwidująca tę 'pomyłkę', kosztującą nawet kilkanaście miliardów złotych".

Prezydent podpisuje, rząd wstrzymuje

Prezydent Andrzej Duda ustawę podpisał 3 listopada. Zgodnie z art. 120 Konstytucji RP to prezydent zarządza drukowanie ustaw. Zapytaliśmy biuro prasowe Kancelarii Prezydenta RP, kiedy prezydent zarządził druk ustawy i kiedy ta ustawa została przekazana do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów celem ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Czekamy na odpowiedź.

Każda z popisanych ustaw powinna trafić w wersji elektronicznej do premiera, który zgodnie z ustawą o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych jest odpowiedzialny, przy pomocy Rządowego Centrum Legislacji, za ogłaszanie ustaw w Dzienniku Ustaw.

Ustawa w art. 3 mówi o niezwłocznym ogłaszaniu aktów normatywnych. Na stronach internetowych Rządowego Centrum Legislacji w wykazie aktów oczekujących na ogłoszenie nie ma ustawy z 28 października. Zapytaliśmy RCL, czy i kiedy otrzymało tę ustawę. Czekamy na odpowiedź.

Poważne przestępstwo urzędnicze

"Odłożenie publikacji aktu prawnego dlatego, że z jakichś względów nie podoba się ona Radzie Ministrów, jest oczywistym złamaniem prawa" – uważa w analizie dla Konkret24 prof. Anna Rakowska-Trela, konstytucjonalistka z Uniwersytetu Łódzkiego. Jak dodaje, ustawa o ogłaszaniu aktów normatywnych nakłada na premiera bezwzględny obowiązek niezwłocznego opublikowania ustawy w Dzienniku Ustaw.

"Premier i rząd nie są 'negatywnym ustawodawcą', żeby - poprzez manipulowanie terminem opublikowania ustawy - decydować o tym, kiedy która ustawa wejdzie w życie. I czy w ogóle wejdzie. Rola rządu w publikowaniu ustaw jest czysto formalna" – podkreśla prof. Rakowska-Trela.

Rzecznik rządu Piotr Mueller o publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego
Rzecznik rządu Piotr Mueller o publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego tvn24

"Z punktu widzenia Konstytucji zakrawa to na jakiś aksamitny zamach stanu" – tak brak publikacji ustawy z 28 października, ale też wcześniejszego wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji, komentuje w odpowiedzi dla Konkret24 dr Witold Zontek z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. "Proszę zauważyć, że to urzędnik średniego szczebla, jakim jest szef RCL, na polecenie albo samego premiera, albo rzecznika rządu decyduje tak naprawdę, co w Polsce prawem będzie, a co nie. Jeden człowiek finalnie podejmuje decyzję w zaciszu gabinetu, czy orzeczenie TK lub ustawa są warte wejścia w życie. Toż to iście królewska prerogatywa!" - ocenia ironicznie dr Zontek.

Jak pisze w opinii dla Konkret24, osoby odpowiedzialne za publikowanie ustaw, w tym także rzecznik rządu, "rozmyślnie wstrzymując ogłoszenie 'wyroku' TK z uzasadnieniem, że należy ostudzić emocje, jakie stały się jego efektem, a w przypadku ustawy covidowej – wskazawszy, że została przyjęta przez pomyłkę - dopuszczają się przestępstwa z art. 231 Kodeksu karnego".

Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. art. 231 par. 1 Kodeksu karnego

Jak z kolei zwraca uwagę dr Mateusz Radajewski z Wydziału Prawa Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu, za opóźnienie publikacji może odpowiadać zarówno sam premier, który wydaje niezgodne z prawem polecenie wstrzymania publikacji, jak i pracownik RCL, który zaniedbuje swoje obowiązki.

"Na przykład w 2014 r. miało miejsce opóźnienie publikacji ustawy podatkowej, co zagroziło jej wejściu w życie od nowego roku podatkowego - wówczas skończyło się to upomnieniem z wpisem do akt dla dyrektora departamentu RCL odpowiedzialnego za publikację ustaw" – przypomina dr Radajewski.

Z kolei 10 lutego 2017 roku Prokuratura Okręgowa Warszawa Praga umorzyła postępowanie w sprawie nieopublikowania w 2016 kilku wyroków Trybunału Konstytucyjnego przez premier Beatę Szydło, szefową jej kancelarii Beatę Kempę i prezesa RCL. Prokuratura stwierdziła, że zaniechanie publikacji orzeczeń "było działaniem podyktowanym ochroną interesu publicznego, wyrażającym się w niedopuszczeniu do wprowadzenia do obrotu prawnego rozstrzygnięć sprzecznych z obowiązującym porządkiem prawnym".

I nie dopatrzyła się znamion przestępstwa.

Autor: Piotr Jaźwiński, Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Tomasz Gzell/PAP

Pozostałe wiadomości

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24