Zamek w Wojnowicach to nie willa plus. Na czym polega manipulacja Czarnka

Źródło:
Konkret24
Miliony z ministerstwa dla organizacji związanych z PiS. Dyrektorzy szkół mówią o potrzebach swoich placówek
Miliony z ministerstwa dla organizacji związanych z PiS. Dyrektorzy szkół mówią o potrzebach swoich placówek"Fakty" TVN
wideo 2/4
Fakty TVN o Willi Plus i organizacjach, które dostały dotacjeFakty TVN

W odpowiedzi na krytykę programu willa plus minister Przemysław Czarnek przywołał historię przekazania fundacji Kolegium Europy Wschodniej zamku w Wojnowicach. To nietrafiony przykład - sytuacje są nieporównywalne.

Dziennikarze Tvn24.pl ujawnili 31 stycznia, że minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek w ramach konkursu "Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania" przyznał milionowe dotacje na zakup lub budowę nowych siedzib m.in. organizacjom powiązanym z Prawem i Sprawiedliwością. Obdarowane organizacje stają się właścicielami nieruchomości, a już po kilku latach (minimum pięciu) będą mogły przeznaczyć je na cele komercyjne, a nawet sprzedać. Jednocześnie wiele organizacji zajmujących się edukacją oraz placówek dydaktycznych nie otrzymało z budżetu resortu ani złotówki. Co druga nagrodzona przez Czarnka organizacja otrzymała najpierw negatywną ocenę złożonego wniosku.

Te działania ministra - które określiliśmy jako willa plus - wywołały falę komentarzy i krytyki, także ze strony samych organizacji pozarządowych. Prezes Fundacji Batorego Edwin Bendyk w TVN24 mówił 3 lutego, że "minister Czarnek posługuje się kłamstwem, żeby pokazać, że 'zawsze tak było'". - Wczoraj powiedział, że Fundacja Batorego w latach 2010-2015 dostała siedem milionów złotych od Orlenu. A my nigdy nie dostaliśmy nawet złotówki od tej instytucji. Będziemy z panem ministrem Czarnkiem wyjaśniać tę sprawę i prosić o wycofanie tego kłamstwa - zapowiedział.

Nie tylko w ten sposób minister Czarnek reaguje na krytykę. 3 stycznia w Polskim Radiu 24 mówił między innymi, że nie rozumie, dlaczego Fundacja Polska Wielki Projekt miałaby nie dostać 5 mln zł tylko dlatego, że jej fundatorem jest prof. Zdzisław Krasnodębski, europoseł PiS. "Pięć milionów złotych na zakup nieruchomości w centrum Warszawy, na siedzibę i na miejsce, w którym będą te zadania edukacyjne, do których ta fundacja zobowiązała się w umowie i jeśli tego nie będzie robiła, będzie musiała zwrócić pięć milionów złotych" - tłumaczył. Po czym dodał:

Jaka jest różnica między nami a nimi, którzy od dwóch dni napastują mnie i moją rodzinę. Otóż taka, że oni przekazywali 10 milionów na zamek na Dolnym Śląsku na rzecz fundacji bez jakichkolwiek zobowiązań, bez jakichkolwiek umów, bez jakichkolwiek wymogów dotyczących takiej czy innej działalności, który dzisiaj jest hotelem. Kto jest w radzie fundacji? Pan Kowal, pani Dulkiewicz, pan Sutryk.

Wcześniej sprawę przekazania zamku w Wojnowicach (woj. dolnośląskie) dla Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego nagłośnił - jako rzekomy kontrprzykład dla casusu willa plus - portal Tvp.info. W tekście tam napisano: "Internauci przypominają więc, że wspieranie w ten sposób różnych stowarzyszeń działających na rzecz kultury nie jest niczym nowym".

Tylko że sytuacje z 2014 roku i obecna nie są porównywalne. Tak samo, jak i obdarowane fundacje. Wyjaśniamy, na czym polega manipulacja w takim porównaniu.

Po pierwsze, wśród fundatorów nie ma osoby fizycznej

Kolegium Europy Wschodniej powstało w 2001 roku. Pomysłodawcą był Jan Nowak-Jeziorański, były kurier i emisariusz Armii Krajowej oraz dyrektor Polskiej Rozgłośni Radia Wolna Europa. Przekonał on władze Wrocławia, województwa dolnośląskiego i Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu, by utworzyć fundację zajmującą się krajami, które niegdyś tworzyły dawną Rzeczpospolitą, czyli m.in. Ukrainą, Białorusią i Litwą. Po śmierci Nowaka-Jeziorańskiego w 2005 roku fundacja przybrała jego imię i obecnie jest to Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego we Wrocławiu.

Zamek w WojnowicachWikimedia Commons/Sławomir Milejski, CC BY-SA 3.0 PL

Do zrozumienia podstawowych różnic między kolegium a fundacjami będącymi beneficjentami willi plus przypominamy, kto był fundatorem Kolegium Europy Wschodniej. Zarząd fundacji opisał to w oświadczeniu opublikowanym na swojej stronie 2 lutego (pisownia oryginalna):

Fundatorami KEW są instytucje publiczne. Oprócz Jana Nowaka-Jeziorańskiego założyły ją Województwo Dolnośląskie, Miasto Wrocław, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Fundacja Krzyżowa, Stowarzyszenie na rzecz Kultury Europejskiej i Dom spotkań im. Angelusa Silesiusa. Po śmierci inicjatora powołania Fundacji, czyli Jana Nowaka-Jeziorańskiego, nie ma wśród fundatorów ani jednej osoby fizycznej.

Otóż ma to fundamentalne znaczenie dla darowizny - czyli zamku w Wojnowicach, który fundacja otrzymała od państwa w 2014 roku. Brak osób fizycznych wśród fundatorów oznacza, że przekazanego zamku nie można "sprywatyzować" lub "uwłaszczyć", czyli KEW nie może go po jakimś czasie przeznaczyć wyłącznie na cele komercyjne czy sprzedać i wypłacać sobie zyski - co dotyczy nieruchomości kupionych za dotacje ministerstwa edukacji w ramach programu willa plus. W przypadku nieruchomości dofinansowanych przez Czarnka organizacje stają się ich właścicielami, a już po kilku latach (minimum pięciu) będą mogły przeznaczyć te nieruchomości na cele komercyjne. A nawet je sprzedać. Z zyskiem dla sprzedającego lub korzystnie dla kupującego.

Po drugie, rada kolegium to reprezentanci instytucji - a ci się zmieniają

Powołanie Kolegium Europy Wschodniej przez osoby prawne a nie fizyczne ma też fundamentalne znaczenie dla tego, kto zasiada w radzie fundacji. W radzie IV kadencji od 2018 roku są m.in. prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Wrocławia Jacek Sutryk czy poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Kowal. Tych trzech polityków minister Czarnek i portal Tvp.info wymieniali jako dowód, że przyznanie fundacji zamku w 2014 roku było motywowane politycznie (zamek przekazał minister Skarbu Państwa Włodzimierz Karpiński z PO).

Tylko że w radzie zasiadają osoby, które reprezentują fundatorów oraz inne instytucje publiczne. Jacek Sutryk nie został więc zaproszony jako osoba prywatna, lecz jako reprezentant Miasta Wrocław. Podobnie Aleksandra Dulkiewicz reprezentuje w radzie Miasto Gdańsk. Dlatego w 2014 roku, gdy państwo przekazało zamek fundacji, żadnego z tych samorządowców nie było w radzie fundacji - a byli prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz i prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Jeśli więc prezydentem któregoś z tych miast zostanie polityk PiS, automatycznie on wejdzie do rady Kolegium Europy Wschodniej. Barwy polityczne nie mają znaczenia.

Przykładem może być Paweł Kowal, który zasiada w radzie jako "osoba o uznanym dorobku na polu badań naukowych i aktywności w dziedzinie relacji międzynarodowych w tym szczególnie polityki wschodniej". Tylko że w czerwcu 2014 roku, gdy fundacji przekazywano zamek, nie był posłem Koalicji Obywatelskiej, a partii Jarosława Gowina Polska Razem i - jak przyznał 3 lutego w wywiadzie dla Polskiego Radia 24 - "był w tym czasie w opozycji do Platformy Obywatelskiej". W czerwcu 2014 roku w radzie działał także europoseł PiS Konrad Szymański, późniejszy minister ds. Unii Europejskiej w rządzie Mateusza Morawieckiego.

Rada kolegium składa się teraz z 22 osób. Poza wymienionymi samorządowcami są tam również osoby reprezentujące obecny rząd, administrację rządową i prezydenta: reprezentantka prezydenta RP Urszula Doroszewska, Ambasador RP w Wilnie; reprezentant ministra spraw zagranicznych Arkady Rzegocki, szef Służby Zagranicznej MSZ i wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski. Poza tym w radzie są m.in. reprezentanci Uniwersytetu Wrocławskiego, powiatu średzkiego, gminy Miękinia, Zakładu Narodowego im. Ossolińskich i Fundacji Krzyżowa. KEW w swoim oświadczeniu dodaje, że "członkowie Rady pełnią funkcję społecznie" i dodaje, że "Fundacja KEW nie uczestniczyła w działalności partyjnej lub wspierającej partie".

Po trzecie, zamek nie jest tylko hotelem, remonty współfinansuje resort kultury

O zamku w Wojnowicach minister Czarnek mówił, że obiekt "dzisiaj jest hotelem". To niepełna informacja. Obecnie w części zamku znajduje się siedziba Kolegium Europy Wschodniej, a w części działa hotel i restauracja. Za tę działalność odpowiada spółka Zamek w Wojnowicach powołana przez Fundację Kolegium Europy Wschodniej. Dlatego też wypracowany z hotelu i restauracji zysk może być przeznaczony tylko na cele statutowe Fundacji KEW. Jak tłumaczy sama fundacja, są to niezbędne remonty zabytkowego zamku. Te prace współfinansuje Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Michał Istel z Konkret24 o najmłodszych organizacjach-beneficjentach środków z MEiN
Michał Istel z Konkret24 o najmłodszych organizacjach-beneficjentach środków z MEiNTVN24

W zamku Fundacja KEW organizuje, jak sama pisze, "konferencje poświęcone polityce zagranicznej, rezydencje dla pisarzy z Europy Środkowej i Wschodniej, koncerty, seminaria i zajęcia edukacyjne". Jednym z najważniejszych wydarzeń organizowanych w zamku jest coroczna konferencja Polska Polityka Wschodnia. W styczniu 2023 roku odbyło się tam Forum Partnerstwa Samorządowego Ukraina-Unia Europejska. W listopadzie 2022 roku w zamku gościli uczestnicy kolejnej edycji Polsko-Niemieckiego Okrągłego Stołu, czyli spotkania poświęconego polityce wschodniej Niemiec i Polski.

Tak więc trudno porównywać dawanie przez ministra Czarnka pieniędzy fundacjom, by kupowały nieruchomości, z których po kilku latach będą mogły czerpać zyski z posiadłością, której fundatorami były instytucje publiczne, a ich przedstawiciele tego typu zysków z zamku czerpać nie mogą.

Autorka/Autor:Michał Istel, Gabriela Sieczkowska

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Przed zapowiadanymi wielkimi opadami oczy wielu Polaków zwrócone są na największe zbiorniki przeciwpowodziowe w kraju. Zarządzający nimi zapewniają, że wszystkie mają zabezpieczone rezerwy. Porównaliśmy stan ich wypełnienia teraz oraz tuż przed powodzią we wrześniu 2024 roku. Eksperci tłumaczą, czy i jakie wnioski można z tego wyciągnąć.

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24