Ziobro: przestępstwo Mariki jest "mniejszej wagi". Prawnicy: minister się myli 

Źródło:
Konkret24
Minister Ziobro "przedstawia własną ocenę sytuacji, ale nie podaje nam opisu tej sytuacji"
Minister Ziobro "przedstawia własną ocenę sytuacji, ale nie podaje nam opisu tej sytuacji"TVN24
wideo 2/4
Minister Ziobro "przedstawia własną ocenę sytuacji, ale nie podaje nam opisu tej sytuacji"TVN24

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro staje w obronie Mariki skazanej na trzy lata więzienia za rozbój. Jego zdaniem kobieta usiłowała tylko wyrwać zaatakowanej osobie torbę za 15 zł, więc sąd powinien uznać to za "wypadek mniejszej wagi" i wymierzyć niższą karę. Eksperci prawa karnego wyjaśniają: tu nie chodziło o wartość wyrywanej torby, tylko o zastosowanie przemocy motywowanej ideologicznie. A na to są odpowiednie paragrafy.

O Marice głośno zrobiło się w połowie lipca, gdy na konferencji prasowej Zbigniew Ziobro poinformował, że uwzględnił jej wniosek o przerwę w karze na czas rozpatrzenia przez prezydenta prośby o ułaskawienie. Kobieta została skazana na trzy lata więzienia za rozbój – wraz z trzema innymi osobami usiłowała wyrwać tęczową torbę dziewczynie na manifestacji osób LGBT w Poznaniu w sierpniu 2020 roku; torba była warta 15 zł. Prokuratura zakwalifikowała jej czyn jako rozbój o charakterze chuligańskim, a sąd zgodził się z prokuraturą, co w konsekwencji wymagało skazania na bezwzględną karę trzech lat pozbawienia wolności. "Sprawcy nie kryli, że działali z nienawiści do osób o innej orientacji seksualnej. Takie motywy stanowią tak zwane niskie pobudki i zasługują na szczególne potępienie. Również zachowanie skazanych w trakcie procesu wskazywało na jakikolwiek brak rzeczywistej skruchy z ich strony" - wyjaśniał Konkret24 rzecznik Sądu Okręgowego w Poznaniu Aleksander Brzozowski. Marika odsiedziała w więzieniu rok, na mocy decyzji Zbigniewa Ziobry jako Prokuratora Generalnego ma przerwę w odsiadywaniu kary, teraz toczy się sprawa jej ułaskawienia.

Minister Ziobro najpierw, na konferencji prasowej 15 lipca, mówił, że "w jej sprawie nie było żadnego rozboju; jeżeli możemy mówić o rozboju, to jego ofiarą była Marika, którą okradziono z wolności" - ale potem, m.in. w wywiadzie dla niezalezna.pl, utrzymywał, że sprawa Mariki nie powinna być rozpatrywana jako rozbój, a jeśli już uznać ją za rozbój, to jako "przypadek mniejszej wagi". 21 lipca w programie "Graffiti" w Polsat News tłumaczył:

Od zawsze, o ile pamiętam, jest przepis mówiący o przypadku mniejszej wagi rozboju. Jeżeli tu przyjąć, że mamy rozbój, jeżeli to nie jest przypadek mniejszej wagi, to co jest przypadkiem mniejszej wagi? A przypadek mniejszej wagi z uwagi na wartość sporu to jest piętnaście złotych i z uwagi właśnie na sposób działania - chodzi o szarpanie, koncentrują się na szarpaniu torby - to jest, jeśli już przyjąć, że to rozbój, to jest to przypadek mniejszej wagi. On jest zagrożony jak? Od dwóch do dwunastu? Nie! Od trzech miesięcy do lat pięciu. I na tym polega kłamstwo tych sędziowskich elit prawniczych.

Pytani przez Konkret24 prawnicy uważają, że minister sprawiedliwości w tej sytuacji nie ma racji. Ich opinie mają potwierdzenie zarówno w orzecznictwie sądów karnych, jak i w komentarzach do przepisów Kodeksu karnego.

Nie "przypadek", lecz "wypadek mniejszej wagi"

Zbigniew Ziobro użył prawniczego terminu "przypadek mniejszej wagi", jednak termin ten wprowadzono do polskiego Kodeksu karnego w... 1932 roku i obowiązywał tylko do 1969 roku.

Wówczas "przypadek" zamieniono na "wypadek mniejszej wagi" i taki termin obowiązuje w obecnym Kodeksie karnym z 1997 roku. Doktor Małgorzata Chrostowska w rozprawie doktorskiej pt. "Wypadek mniejszej wagi w polskim prawie karnym. Teoria i praktyka stosowania instytucji" tak wyjaśnia tę zmianę: "Jak się wydaje, to względy semantyczne zadecydowały o użyciu słowa 'wypadek', jako że termin 'przypadek' miał archaiczne brzmienie, a przy tym wiązano go w języku polskim w szczególności ze zdarzeniem, czy też zjawiskiem, których nie da się przewidzieć w oparciu o znane prawa naukowe i doświadczenia, w sytuacji gdy określenie 'wypadek' oznacza to, co się zdarzyło – pewne wydarzenie, fakt".

Niezależnie od terminu, którego użył minister, podana przez niego wysokość kary – od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności – wskazuje, że chodziło mu o art. 283 Kodeksu karnego. Stanowi on:

W wypadku mniejszej wagi, sprawca czynu określonego w art. 279 par. 1, art. 280 par. 1 lub w art. 281 lub 282, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Tylko że dla wyjaśnienia sprawy Mariki kluczowy jest art. 280 par. 1:

Kto kradnie, używając przemocy wobec osoby lub grożąc natychmiastowym jej użyciem albo doprowadzając człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12 lat.

Marika została bowiem skazana właśnie za czyn z art. 280 par. 1, ale w związku z art. 57a Kodeksu karnego, który wymaga zaostrzenia kary w sytuacji uznania rozboju za "występek o charakterze chuligańskim" (a taką kwalifikację przyjął sąd w wyroku, taki był też wniosek prokuratury). W sytuacji Mariki M. oznaczało to podwyższenie kary o rok – z dwóch do trzech lat więzienia. Dlaczego - tę kwestię wyjaśnialiśmy w Konkret24.

CZYTAJ TEŻ W KONKRET24: Sprawa Mariki pokazała, jak minister Ziobro związał sędziom ręce

"Czyn chuligański trudniej uznać za wypadek mniejszej wagi"

Zapytaliśmy ekspertów prawa karnego, czy - jak przekonuje Zbigniew Ziobro - w sprawie Mariki możliwe byłoby zastosowanie art. 283 kk, czyli określenie dokonanego przez nią czynu jako wypadku mniejszej wagi.

Zdaniem dr. Piotra Binasa, prawnika z kancelarii Gutowski i Wspólnicy, taka zmiana kwalifikacji byłaby możliwa - teoretycznie. "Dla oceny wypadku mniejszej wagi bierze się pod uwagę stopień społecznej szkodliwości czynu, im stopień ten jest wyższy (w ocenie sądu), tym trudniej taki przypadek zakwalifikować jako mniejszej wagi" – napisał dr Binas w opinii dla Konkret24. "Dla oceny stopnia społecznej szkodliwości czynu bierze się pod uwagę okoliczności wskazane w art. 115 par 2 kk. Mają one w dużej mierze charakter oceny, co pozostawia duży margines decyzyjny sądowi" - dodaje ekspert. Wymieniony artykuł stanowi:

Przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu sąd bierze pod uwagę rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia.

"Kryteria uznania czynu za chuligański (np. działanie z rażącym lekceważeniem porządku prawnego lub z błahego powodu) po części mieszczą się w zakresie pojęciowym kryteriów z art. 115 par 2, a co za tym idzie, czyn chuligański, co do zasady, trudniej jest uznać za wypadek mniejszej wagi (wypadek o mniejszym stopniu społecznej szkodliwości)" - tłumaczy prawnik. I podkreśla: "Istota czynu chuligańskiego niesie za sobą większy ładunek społecznej szkodliwości, a tym samym trudność w zakwalifikowaniu go jako wypadku mniejszej wagi. W tym zakresie upatruję wadliwości argumentacji ministra sprawiedliwości. Zaznaczam jednak, że chuligański charakter nie wyklucza bezwarunkowo kwalifikacji jako art. 283 kk. Ocena taka pozostaje pod ochroną uznania sędziowskiego".

Minister Ziobro mówił o "kłamstwie sędziowskich elit prawniczych". Przypomnijmy jednak, że w sprawie Mariki to prokurator oskarżył ją o przestępstwo z art. 13 par. 1 Kodeksu karnego w związku z art. 280 par. 1 kk w związku z art. 57a par 1 kk - czyli zarzucił usiłowanie dokonania rozboju rozboju o charakterze chuligańskim, a sąd przychylił się do tej kwalifikacji czynu.

"Taki czyn to wypadek sporej wagi z uwagi na motywację sprawców"

"Uznanie ataku motywowanego nienawiścią i homofobią za wypadek mniejszej wagi byłoby sprzecznością samą w sobie" - uważa dr hab. Mikołaj Małecki z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. W opinii dla Konkret24 tłumaczy: "Jest dokładnie odwrotnie: taki czyn to wypadek sporej wagi, właśnie z uwagi na motywację sprawców. Nienawistne, ideologiczne motywacje to klasyczny przykład motywacji uznawanej w prawie karnym za szczególnie potępiającą, zaostrzającą karę. Wybranie ofiary wg klucza ideologicznego i zastosowanie przemocy motywowanej ideologicznie sprawia, że w porównaniu do zwykłego rozboju jest to wypadek zdecydowanie większej, a nie mniejszej wagi".

Zdaniem dr. Małeckiego "trudno uznać za wypadek mniejszej wagi sytuację, o której sam Kodeks karny stanowi, że jest to wypadek wpływający na nadzwyczajne obostrzenie kary". "Jest tak właśnie ze względu na chuligański charakter czynu. To przepis wprowadzony do kodeksu karnego przez PiS i Ziobrę w 2006 roku." - przypomina ekspert. "Sama wartość torby nie ma tu decydującego znaczenia, bo trzeba brać pod uwagę wszystkie okoliczności zdarzenia, w tym przede wszystkim motywacyjne i ideologiczne tło ataku" - dodaje. Umniejszanie wagi czynu Mariki przez ministra sprawiedliwości ekspert określa "czymś skandalicznym i po prostu groźnym".

"Wartość mienia nie przesądza o uznaniu czynu za wypadek mniejszej wagi"

W komentarzach do Kodeksu karnego oraz w orzeczeniach sądów różnych instancji znajdujemy opinie potwierdzające to, co mówią pytani przez Konkret24 eksperci. "Popełnienie występku o charakterze chuligańskim wyklucza możliwość zakwalifikowania tego występku jako wypadku mniejszej wagi" - wskazał tak na przykład Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z 2010 roku.

"O przyjęciu wypadku mniejszej wagi decydują (...) rodzaj dobra, w które godzi przestępstwo, zachowanie się i sposób działania sprawcy, użyte środki, charakter i rozmiar szkody wyrządzonej lub grożącej dobru chronionemu prawem, czas, miejsce i inne okoliczności popełnienia czynu oraz odczucie szkody przez pokrzywdzonego" - napisał Sąd Okręgowy w Łodzi w uzasadnieniu jednego z wyroków z 2016 roku, dotyczącego rozboju.

Według ministra Ziobry za tym, by uznać czyn Mariki za "wypadek mniejszej wagi", przemawia również to, że tęczowa torba, którą usiłowała zabrać zaatakowanej, była warta tylko 15 zł. Jednak w komentarzu do art. 283 kk w publikacji "Kodeks karny, część szczególna. Komentarz" czytamy: "Wartość mienia, jakkolwiek w znacznej mierze przesądza o kwalifikacji z art. 283, niemniej nie jest elementem ani jedynym, ani decydującym. W grę bowiem mogą wejść w konkretnych układach faktycznych jako posiadające większe znaczenie, te elementy zachowania sprawcy, które są związane z naruszeniem czy narażeniem na niebezpieczeństwo dóbr osobistych. Oznacza to, że wartość mienia nie przesądza całkowicie o uznaniu danego czynu za wypadek mniejszej wagi. W grę wchodzą również inne elementy decydujące o takiej kwalifikacji: sposób działania, wielkość szkody, jej subiektywne odczucie przez pokrzywdzonego, okoliczności modalne przestępstwa (czas, miejsce i inne), pobudki zachowania sprawcy, stopień naruszenia reguły postępowania z dobrem prawnym".

Tak więc zarówno opinie prawników, jak i orzecznictwo sądów przeczą tezie ministra sprawiedliwości o możliwości zastosowania w sprawie rozboju dokonanego przez Marikę przepisu o "wypadku mniejszej wagi".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Media społecznościowe nie są neutralnym źródłem informacji i wiedzy - rządzą nimi algorytmy zaprojektowane tak, by promować emocje, nie prawdę. To środowisko sprzyja fake newsom i dezinformacji, a raz zasiane fałsze zostają nawet po ich sprostowaniu.

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Im więcej czasu użytkownicy spędzają na platformach internetowych - takich jak Facebook, Instagram, YouTube, X czy TikTok - tym większy jest ich zysk. Platformom zależy więc na faworyzowaniu treści sensacyjnych lub emocjonalnych, a przez to często dezinformacyjnych, które bardziej przyciągają uwagę. Wyjaśniamy, jak wielkie firmy technologiczne zorientowały się, że mogą zarabiać na dezinformacji.

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki oraz politycy Prawa i Sprawiedliwości straszą, że rząd Donalda Tuska chce wprowadzić cenzurę w internecie - a sposobem na to ma być ustawa wdrażająca unijne regulacje. Lecz choć opozycja grzmi o "cenzorskich gilotynach", to zdaniem ekspertów ustawa właściwie nie zakaże niczego więcej, niż to, co już dziś jest zakazane.

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Źródło:
Konkret24

Oburzenie, krytyka polskiego rządu i fala antyukraińskich komentarzy, w tym pełnych nienawiści - to reakcje na platformach społecznościowych na rozpowszechniane nagranie spod szpitala w Stalowej Woli. Co robili tam ukraińscy żołnierze? Tłumaczą starosta, szpital oraz resorty obrony i zdrowia.

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w sieci i setki tysięcy podań dalej osiągają wpisy o raporcie, który rzekomo ujawnia prawdę o związkach między szczepionkami a autyzmem. Przestrzegamy: został umiejętnie przygotowany właśnie po to, by go promować. Bazą są materiały wycofane za manipulacje, a w tle jest działalność Andrew Wakefielda, któremu udowodniono oszustwa.

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

Źródło:
TVN24+

Czy zaszczepieni przeciwko grypie rzeczywiście częściej na nią chorują niż niezaszczepieni? Nie. Takie błędne wnioski wyciągnięto z pewnych amerykańskich badań i rozpowszechnia się je teraz w polskiej sieci. Ekspert wyjaśnia słabości zarówno samego badania, jak i jego raportowania.

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Najpierw w sieci pojawiły się zdjęcia billboardów z hasłem po angielsku i hebrajsku. Potem zaczęło się oskarżanie rządu o rozpoczęcie "akcji przesiedleńczej Żydów do Polski". W efekcie wylała się fala antysemickich komentarzy. Oto historia, jak ludzka dezorientacja doprowadziła do politycznej dezinformacji.

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

Źródło:
TVN24+

"To jest wiara!", "tak Polacy powinni reagować na zdejmowanie krzyży" - komentują internauci wideo, które rzekomo przedstawia setki drewnianych krzyży ustawionych przy drodze gdzieś na Korsyce. Tak mieszkańcy mieli zareagować na wyrok dotyczący usunięcia krzyża z przestrzeni publicznej. Jednak nie wszystkie elementy tego przekazu są prawdziwe.

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

Źródło:
Konkret24

"System zniewolenia człowieka"; "nazistowskie rozwiązanie"; "stała inwigilacja non stop" - tak internauci reagują na doniesienia o unijnym urzędzie rzekomo kontrolującym wydatki obywateli i mającym możliwość zamykania ich kont. Tyle że działalność urzędu dotyczy czegoś innego.

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

Źródło:
Konkret24

Kordon samochodów, ogrodzenie i betonowe zapory - w takim otoczeniu ma się rzekomo odbywać tegoroczny świąteczny jarmark w belgijskim mieście Brugia. Choć trudno w ten widok uwierzyć - wielu wierzy, więc obraz generuje tysiące wyświetleń w sieci. Nie tylko polskiej.

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Źródło:
Konkret24

Słowa Jarosława Kaczyńskiego z konwencji PiS rozgrzały scenę polityczną. Prezes straszył, że Unia Europejska chce zniszczyć Polskę jako suwerenny kraj. Politycy PiS ochoczo tłumaczą, że dokona się to poprzez zmiany traktatów. A ponieważ to temat skomplikowany i wyborcom mało znany - łatwo można go sprowadzić do prostych tez. Fałszywych.

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Źródło:
Konkret24

"Wierna służąca Ukrainy" - piszą o minister edukacji Barbarze Nowackiej internauci, komentując jej rzekomą decyzję wprowadzenia języka ukraińskiego na maturę. Jednak to nie ona podpisała stosowne rozporządzenie - i nie jest to jedyne przekłamanie dotyczące tej reformy.

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Źródło:
Konkret24

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Przystąpienie przez Polskę do Europejskiej Tarczy Antyrakietowej, zwanej potocznie żelazną kopułą, było jednym z ważniejszych tematów w kwietniu 2024 roku. Deklaracja o dołączeniu do tej inicjatywy była powtarzana przez czołowych polityków obozu rządzącego, ale jakiś czas temu temat ucichł. Sprawdzamy, co z przystąpieniem Polski do europejskiej żelaznej kopuły.

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

Źródło:
Konkret24