Ziobro: przestępstwo Mariki jest "mniejszej wagi". Prawnicy: minister się myli 

Źródło:
Konkret24
Minister Ziobro "przedstawia własną ocenę sytuacji, ale nie podaje nam opisu tej sytuacji"
Minister Ziobro "przedstawia własną ocenę sytuacji, ale nie podaje nam opisu tej sytuacji"TVN24
wideo 2/4
Minister Ziobro "przedstawia własną ocenę sytuacji, ale nie podaje nam opisu tej sytuacji"TVN24

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro staje w obronie Mariki skazanej na trzy lata więzienia za rozbój. Jego zdaniem kobieta usiłowała tylko wyrwać zaatakowanej osobie torbę za 15 zł, więc sąd powinien uznać to za "wypadek mniejszej wagi" i wymierzyć niższą karę. Eksperci prawa karnego wyjaśniają: tu nie chodziło o wartość wyrywanej torby, tylko o zastosowanie przemocy motywowanej ideologicznie. A na to są odpowiednie paragrafy.

O Marice głośno zrobiło się w połowie lipca, gdy na konferencji prasowej Zbigniew Ziobro poinformował, że uwzględnił jej wniosek o przerwę w karze na czas rozpatrzenia przez prezydenta prośby o ułaskawienie. Kobieta została skazana na trzy lata więzienia za rozbój – wraz z trzema innymi osobami usiłowała wyrwać tęczową torbę dziewczynie na manifestacji osób LGBT w Poznaniu w sierpniu 2020 roku; torba była warta 15 zł. Prokuratura zakwalifikowała jej czyn jako rozbój o charakterze chuligańskim, a sąd zgodził się z prokuraturą, co w konsekwencji wymagało skazania na bezwzględną karę trzech lat pozbawienia wolności. "Sprawcy nie kryli, że działali z nienawiści do osób o innej orientacji seksualnej. Takie motywy stanowią tak zwane niskie pobudki i zasługują na szczególne potępienie. Również zachowanie skazanych w trakcie procesu wskazywało na jakikolwiek brak rzeczywistej skruchy z ich strony" - wyjaśniał Konkret24 rzecznik Sądu Okręgowego w Poznaniu Aleksander Brzozowski. Marika odsiedziała w więzieniu rok, na mocy decyzji Zbigniewa Ziobry jako Prokuratora Generalnego ma przerwę w odsiadywaniu kary, teraz toczy się sprawa jej ułaskawienia.

Minister Ziobro najpierw, na konferencji prasowej 15 lipca, mówił, że "w jej sprawie nie było żadnego rozboju; jeżeli możemy mówić o rozboju, to jego ofiarą była Marika, którą okradziono z wolności" - ale potem, m.in. w wywiadzie dla niezalezna.pl, utrzymywał, że sprawa Mariki nie powinna być rozpatrywana jako rozbój, a jeśli już uznać ją za rozbój, to jako "przypadek mniejszej wagi". 21 lipca w programie "Graffiti" w Polsat News tłumaczył:

Od zawsze, o ile pamiętam, jest przepis mówiący o przypadku mniejszej wagi rozboju. Jeżeli tu przyjąć, że mamy rozbój, jeżeli to nie jest przypadek mniejszej wagi, to co jest przypadkiem mniejszej wagi? A przypadek mniejszej wagi z uwagi na wartość sporu to jest piętnaście złotych i z uwagi właśnie na sposób działania - chodzi o szarpanie, koncentrują się na szarpaniu torby - to jest, jeśli już przyjąć, że to rozbój, to jest to przypadek mniejszej wagi. On jest zagrożony jak? Od dwóch do dwunastu? Nie! Od trzech miesięcy do lat pięciu. I na tym polega kłamstwo tych sędziowskich elit prawniczych.

Pytani przez Konkret24 prawnicy uważają, że minister sprawiedliwości w tej sytuacji nie ma racji. Ich opinie mają potwierdzenie zarówno w orzecznictwie sądów karnych, jak i w komentarzach do przepisów Kodeksu karnego.

Nie "przypadek", lecz "wypadek mniejszej wagi"

Zbigniew Ziobro użył prawniczego terminu "przypadek mniejszej wagi", jednak termin ten wprowadzono do polskiego Kodeksu karnego w... 1932 roku i obowiązywał tylko do 1969 roku.

Wówczas "przypadek" zamieniono na "wypadek mniejszej wagi" i taki termin obowiązuje w obecnym Kodeksie karnym z 1997 roku. Doktor Małgorzata Chrostowska w rozprawie doktorskiej pt. "Wypadek mniejszej wagi w polskim prawie karnym. Teoria i praktyka stosowania instytucji" tak wyjaśnia tę zmianę: "Jak się wydaje, to względy semantyczne zadecydowały o użyciu słowa 'wypadek', jako że termin 'przypadek' miał archaiczne brzmienie, a przy tym wiązano go w języku polskim w szczególności ze zdarzeniem, czy też zjawiskiem, których nie da się przewidzieć w oparciu o znane prawa naukowe i doświadczenia, w sytuacji gdy określenie 'wypadek' oznacza to, co się zdarzyło – pewne wydarzenie, fakt".

Niezależnie od terminu, którego użył minister, podana przez niego wysokość kary – od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności – wskazuje, że chodziło mu o art. 283 Kodeksu karnego. Stanowi on:

W wypadku mniejszej wagi, sprawca czynu określonego w art. 279 par. 1, art. 280 par. 1 lub w art. 281 lub 282, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Tylko że dla wyjaśnienia sprawy Mariki kluczowy jest art. 280 par. 1:

Kto kradnie, używając przemocy wobec osoby lub grożąc natychmiastowym jej użyciem albo doprowadzając człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12 lat.

Marika została bowiem skazana właśnie za czyn z art. 280 par. 1, ale w związku z art. 57a Kodeksu karnego, który wymaga zaostrzenia kary w sytuacji uznania rozboju za "występek o charakterze chuligańskim" (a taką kwalifikację przyjął sąd w wyroku, taki był też wniosek prokuratury). W sytuacji Mariki M. oznaczało to podwyższenie kary o rok – z dwóch do trzech lat więzienia. Dlaczego - tę kwestię wyjaśnialiśmy w Konkret24.

CZYTAJ TEŻ W KONKRET24: Sprawa Mariki pokazała, jak minister Ziobro związał sędziom ręce

"Czyn chuligański trudniej uznać za wypadek mniejszej wagi"

Zapytaliśmy ekspertów prawa karnego, czy - jak przekonuje Zbigniew Ziobro - w sprawie Mariki możliwe byłoby zastosowanie art. 283 kk, czyli określenie dokonanego przez nią czynu jako wypadku mniejszej wagi.

Zdaniem dr. Piotra Binasa, prawnika z kancelarii Gutowski i Wspólnicy, taka zmiana kwalifikacji byłaby możliwa - teoretycznie. "Dla oceny wypadku mniejszej wagi bierze się pod uwagę stopień społecznej szkodliwości czynu, im stopień ten jest wyższy (w ocenie sądu), tym trudniej taki przypadek zakwalifikować jako mniejszej wagi" – napisał dr Binas w opinii dla Konkret24. "Dla oceny stopnia społecznej szkodliwości czynu bierze się pod uwagę okoliczności wskazane w art. 115 par 2 kk. Mają one w dużej mierze charakter oceny, co pozostawia duży margines decyzyjny sądowi" - dodaje ekspert. Wymieniony artykuł stanowi:

Przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu sąd bierze pod uwagę rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia.

"Kryteria uznania czynu za chuligański (np. działanie z rażącym lekceważeniem porządku prawnego lub z błahego powodu) po części mieszczą się w zakresie pojęciowym kryteriów z art. 115 par 2, a co za tym idzie, czyn chuligański, co do zasady, trudniej jest uznać za wypadek mniejszej wagi (wypadek o mniejszym stopniu społecznej szkodliwości)" - tłumaczy prawnik. I podkreśla: "Istota czynu chuligańskiego niesie za sobą większy ładunek społecznej szkodliwości, a tym samym trudność w zakwalifikowaniu go jako wypadku mniejszej wagi. W tym zakresie upatruję wadliwości argumentacji ministra sprawiedliwości. Zaznaczam jednak, że chuligański charakter nie wyklucza bezwarunkowo kwalifikacji jako art. 283 kk. Ocena taka pozostaje pod ochroną uznania sędziowskiego".

Minister Ziobro mówił o "kłamstwie sędziowskich elit prawniczych". Przypomnijmy jednak, że w sprawie Mariki to prokurator oskarżył ją o przestępstwo z art. 13 par. 1 Kodeksu karnego w związku z art. 280 par. 1 kk w związku z art. 57a par 1 kk - czyli zarzucił usiłowanie dokonania rozboju rozboju o charakterze chuligańskim, a sąd przychylił się do tej kwalifikacji czynu.

"Taki czyn to wypadek sporej wagi z uwagi na motywację sprawców"

"Uznanie ataku motywowanego nienawiścią i homofobią za wypadek mniejszej wagi byłoby sprzecznością samą w sobie" - uważa dr hab. Mikołaj Małecki z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. W opinii dla Konkret24 tłumaczy: "Jest dokładnie odwrotnie: taki czyn to wypadek sporej wagi, właśnie z uwagi na motywację sprawców. Nienawistne, ideologiczne motywacje to klasyczny przykład motywacji uznawanej w prawie karnym za szczególnie potępiającą, zaostrzającą karę. Wybranie ofiary wg klucza ideologicznego i zastosowanie przemocy motywowanej ideologicznie sprawia, że w porównaniu do zwykłego rozboju jest to wypadek zdecydowanie większej, a nie mniejszej wagi".

Zdaniem dr. Małeckiego "trudno uznać za wypadek mniejszej wagi sytuację, o której sam Kodeks karny stanowi, że jest to wypadek wpływający na nadzwyczajne obostrzenie kary". "Jest tak właśnie ze względu na chuligański charakter czynu. To przepis wprowadzony do kodeksu karnego przez PiS i Ziobrę w 2006 roku." - przypomina ekspert. "Sama wartość torby nie ma tu decydującego znaczenia, bo trzeba brać pod uwagę wszystkie okoliczności zdarzenia, w tym przede wszystkim motywacyjne i ideologiczne tło ataku" - dodaje. Umniejszanie wagi czynu Mariki przez ministra sprawiedliwości ekspert określa "czymś skandalicznym i po prostu groźnym".

"Wartość mienia nie przesądza o uznaniu czynu za wypadek mniejszej wagi"

W komentarzach do Kodeksu karnego oraz w orzeczeniach sądów różnych instancji znajdujemy opinie potwierdzające to, co mówią pytani przez Konkret24 eksperci. "Popełnienie występku o charakterze chuligańskim wyklucza możliwość zakwalifikowania tego występku jako wypadku mniejszej wagi" - wskazał tak na przykład Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z 2010 roku.

"O przyjęciu wypadku mniejszej wagi decydują (...) rodzaj dobra, w które godzi przestępstwo, zachowanie się i sposób działania sprawcy, użyte środki, charakter i rozmiar szkody wyrządzonej lub grożącej dobru chronionemu prawem, czas, miejsce i inne okoliczności popełnienia czynu oraz odczucie szkody przez pokrzywdzonego" - napisał Sąd Okręgowy w Łodzi w uzasadnieniu jednego z wyroków z 2016 roku, dotyczącego rozboju.

Według ministra Ziobry za tym, by uznać czyn Mariki za "wypadek mniejszej wagi", przemawia również to, że tęczowa torba, którą usiłowała zabrać zaatakowanej, była warta tylko 15 zł. Jednak w komentarzu do art. 283 kk w publikacji "Kodeks karny, część szczególna. Komentarz" czytamy: "Wartość mienia, jakkolwiek w znacznej mierze przesądza o kwalifikacji z art. 283, niemniej nie jest elementem ani jedynym, ani decydującym. W grę bowiem mogą wejść w konkretnych układach faktycznych jako posiadające większe znaczenie, te elementy zachowania sprawcy, które są związane z naruszeniem czy narażeniem na niebezpieczeństwo dóbr osobistych. Oznacza to, że wartość mienia nie przesądza całkowicie o uznaniu danego czynu za wypadek mniejszej wagi. W grę wchodzą również inne elementy decydujące o takiej kwalifikacji: sposób działania, wielkość szkody, jej subiektywne odczucie przez pokrzywdzonego, okoliczności modalne przestępstwa (czas, miejsce i inne), pobudki zachowania sprawcy, stopień naruszenia reguły postępowania z dobrem prawnym".

Tak więc zarówno opinie prawników, jak i orzecznictwo sądów przeczą tezie ministra sprawiedliwości o możliwości zastosowania w sprawie rozboju dokonanego przez Marikę przepisu o "wypadku mniejszej wagi".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24