Tusk o nożach, Bąkiewicz o zagłuszaniu - wysyp fake newsów podczas demonstracji


Fałszywe konta, nieaktualne zdjęcia, nieprawdziwe informacje - wiece poparcia dla obecności Polski w Unii Europejskiej spowodowały wysyp fake newsów w internecie. Autorzy nie reprezentowali tylko jednej strony sporu.

Manifestacje poparcia dla obecności Polski w Unii Europejskiej, które odbyły się w niedzielę 10 października w wielu miastach Polski, przyciągnęły tłumy Polaków zaniepokojonych skutkami, jakie może mieć wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 7 października. Trybunał pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej - rozpatrzywszy wniosek Mateusza Morawieckiego - uznał bowiem, że wybrane przepisy Traktatu o Unii Europejskiej są niezgodne z polską konstytucją.

Dyskusja o wyroku i natychmiastowe wezwanie Donalda Tuska do wyjścia na ulice były powodem niedzielnych demonstracji. Towarzyszyły im celowe działania dezinformacyjne, jak to często bywa podczas takich masowych wydarzeń. Autorzy fake newsów wykorzystują wtedy strumień nowych informacji publikowanych podczas takiego wydarzenia, przemycając do dyskusji nieprawdziwe twierdzenia, np. by zaognić konflikt. Tym razem mogliśmy obserwować wysyp fake newsów produkowanych nie tylko przez krytyków niedzielnych demonstracji, ale i zwolenników. A także rozpowszechnianie takich treści przez internautów nieświadomych fałszerstwa.

Wielotysięczna manifestacja w Warszawie. Na scenie przemawiał Donald Tusk
Wielotysięczna manifestacja w Warszawie. Na scenie przemawiał Donald TuskFakty po południu

Na przykładzie Twittera pokazujemy, jak w tym komunikatorze rozpowszechniano fałszywe przekazy. Przypominamy też, jak się przed nimi bronić - szczególnie gdy wydarzeniom towarzyszy dużo emocji.

Fałszywe profile

Częstym zjawiskiem podczas tak głośnych wydarzeń jest tworzenie fałszywych profili, czyli podszywanie się pod osoby publiczne. A gdy są one zaangażowane w dane wydarzenie, na ich wpisy, także te sfałszowane, reaguje więcej osób. W niedzielę ofiarą takiego działania stał się prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który przemawiał na demonstracji - ale potem podobny zabieg zastosowano wobec Roberta Bąkiewicza, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, który przewodził kontrmanifestacji zagłuszającej wiec na placu Zamkowym.

Pod konto Rafała Trzaskowskiego podszył się znany z podobnych akcji użytkownik Twittera posługujący się nazwą @czlowiek_bobr. Jako rzekomy prezydent Warszawy informował o zmianie miejsca manifestacji: "Pilne! Podajcie dalej! Zmiana miejsca wiecu #zostajeMYwUE! Z przyczyn niezależnych nie możemy się spotkać na Pl. Zamkowym. #protest będzie zorganizowany na Pl. Konstytucji. Do zobaczenia o 18:00!" - brzmiał fałszywy post. Załączono do niego specjalnie wykonaną grafikę informującą o fałszywym miejscu protestu.

fałsz

Wpis z fałszywego konta Rafała TrzaskowskiegoTwitter

Odzew na ten post pokazał, że celowe wprowadzanie fałszywych informacji w natłoku innych doniesień na ten sam temat może być skuteczne: informację o rzekomej zmianie miejsca demonstracji opublikował za fałszywym kontem portal Onet. Internauci szybko jednak zwrócili uwagę, że to fejkowy profil i portal usunął wzmiankę.

Fakt zagłuszania przez Roberta Bąkiewicza i jego grupę przemówień podczas wiecu na placu Zamkowym wykorzystali jego krytycy i przeciwnicy, oburzeni takim zachowaniem - po manifestacji na Twitterze pojawił się fałszywy profil opatrzony jego zdjęciem, imieniem i nazwiskiem, ale z nazwą @naprawdejoanna, na którym napisano: "Chciałem serdecznie podziękować panu Ministrowi @PiotrGlinski za 3 miliony złotych na ten zajebisty sprzęt nagłaśniający, którym dziś zagluszaliśmy jakąś babkę z Powstania Warszawskiego, Rotą, napisaną przez lesbijkę Konopnicką. 44' Pamiętamy! CWP! (Czołem Wielkiej Polsce - red.)" (pisownia oryginalna). Na drugim fałszywym koncie, używającym oryginalnej nazwy @MTaurion, opublikowano natomiast wpis o rzekomym odwołaniu kontrmanifestacji: "Odwołujemy dzisiejsze zgromadzenie! Jeżeli jednak ktoś udaje się pod pomnik Małego Powstańca, to żądamy aby pozbył się piro na czas tej, spontanicznej już od teraz demonstracji. #WybieramPolskę".

fałsz

Wpisy z fałszywych kont Roberta BąkiewiczaTwitter

Na Twitterze rozpowszechniano także sfałszowany wpis Donalda Tuska. W czwartek 7 października lider PO opublikował tweeta zachęcającego do przyjścia na wiec na placu Zamkowym w Warszawie; kończył się słowami: "Tylko razem możemy ich zatrzymać". W zmanipulowanej wersji to zdanie zmieniono na: "Tylko nożami możemy ich zatrzymać". Post z tą przeróbką opublikowano m.in. na zautomatyzowanym koncie, które publikuje wpisy z bardzo dużą częstotliwością. Słowo "noży" nawiązuje do nocy długich noży (operacja wymordowania przeciwników Adolfa Hitlera w 1934 roku).

Zdjęcia w złym kontekście

Publikowanie zdjęć, które rzekomo mają pokazywać dane wydarzenie, to kolejny sposób na rozsiewanie fake newsów z nim związanych. Tak też było podczas niedzielnych protestów. Ponad 1200 polubień miał np. post ze zdjęciem przedstawiających ogromny tłum i opisem: "Kolega właśnie wysłał mi zdjęcie z Krosna na Podkarpaciu. Tej siły już nic nie zatrzyma". W rzeczywistości fotografia była stara, wykonana w lutym 2017 roku w Bukareszcie. W dolnej części widać zresztą wyraźnie rumuńską flagę. Rumuni protestowali wtedy przeciw zapowiedzi wprowadzenia zmian w kodeksie karnym łagodzących kary za niektóre przestępstwa korupcyjne.

fałsz

Post z nieprawdziwym opisem zdjęcia z RumuniiTwitter

Inne błędnie opisane zdjęcie przedstawiało byłego ministra spraw zagranicznych w rządzie PO-PSL Radosława Sikorskiego. "Plac Zamkowy. Teraz" - napisał użytkownik Twittera w komentarzu do fotografii śpiącego na krześle Sikorskiego. Ponad 2 tys. polubień i komentarze typu "godziny mu się pomyliły" sugerowały, że sporo internautów nabrało się na taki opis. Fotografię zrobiono jednak w maju 2020 roku w kawiarni w centrum Warszawy. Jak twierdził wtedy serwis dziennika "Super Express", który opublikował oryginalne zdjęcie, Sikorski uciął sobie drzemkę.

Wśród zdjęć publikowanych na Twitterze w niedzielę z błędnymi opisami były też ewidentne żarty. Na koncie znanym z zamieszczania humorystycznych wpisów pojawiło się zdjęcie podpisane: "Plac Zwycięstwa. Teraz! Tego nie zobaczycie w reżimowej TVP! #zostajeMYwUE #Polexit #LoveIsland" - w rzeczywistości pochodzi z Marszu Niepodległości w 2018 roku.

Fałszywe przekazy

Oczywiście dezinformacji służą też same fałszywe treści podawane w różnych wpisach i komentarzach. Roman Giertych, były wicepremier w rządzie PiS, opublikował na Twitterze zdjęcie protestujących z placu Zamkowego z podpisem: "to jest największa manifestacja w historii III RP" - a więc rzekomo od 1989 roku.

Według informacji rzeczniczki stołecznego ratusza Moniki Beuth-Lutyk na samym placu Zamkowym w Warszawie zebrało się 80-100 tys. protestujących. Z pewnością nie była to więc największa manifestacja od 1989 roku, bo choćby w zeszłorocznych październikowych protestach przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji udział wzięło - według informacji Komendanta Głównego Policji - ok. 430 tys. osób w całej Polsce (28 października), w tym ok. 100 tys. w samej Warszawie (30 października).

Nawiązując do danych o liczebności protestu, były minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz napisał: "I pomyśleć, że te 100tys ludzi w Warszawie i kolejne dziesiątki tysięcy w całej Polsce wyszło z powodu jednego tłita D. Tuska, wysłanego w czwartek wieczorem". W odpowiedzi jeden z użytkowników Twittera zapytał: "To dlaczego TVN nie pokazuje tych zgromadzeń spoza Warszawy?".

To była nieprawdziwa informacja. TVN24 relacjonował i pokazywał manifestacje także m.in. w Krakowie, Poznaniu, Kaliszu, Katowicach, Wrocławiu czy Zielonej Górze. Na portalu Kontakt24 uruchomiono specjalną relację, gdzie publikowano nadsyłane zdjęcia z protestów - przysłano je m.in. z Gorzowa Wielkopolskiego, Lęborka, Człuchowa, Szczecina, Bydgoszczy.

Sprawdzaj nazwy kont, nie ulegaj emocjom

Falę nieprawdziwych informacji, która pojawia się przy każdym wydarzeniu wzbudzających emocje, może powstrzymać m.in. ich nieudostępnianie. Jak rozpoznać, czy dany wpis lub zdjęcie są prawdziwe?

W przypadku postów podejrzanej treści trzeba zawsze sprawdzić nazwę konta widoczną po symbolu @. Nie da się jej zmienić. Dlatego rzekome konto Rafała Trzaskowskiego miało nazwę @czlowiek_bobr, a Roberta Bąkiewicza - @naprawdejoanna. Należy także sprawdzić, czy po wpisaniu danego imienia i nazwiska w wyszukiwarkę serwisu społecznościowego nie wyświetla się od razu inne konto, z większą liczbą obserwujących, w dodatku oznaczone niebieskim symbolem ptaszka, który potwierdza, że to konto zostało pozytywnie zweryfikowane przez administrację serwisu.

Zdjęcia można weryfikować, wprowadzając je do wyszukiwarek obrazów oferowanych m.in. przez Google, TinEye czy Yandex Images. Wyszukiwarka pokaże, czy i kiedy było już ono wykorzystywane w innych miejscach w sieci. Tym sposobem można potwierdzić, że nie jest aktualne i zostało wykonane w innym kontekście.

W przypadku innych fake newsów, dotyczących np. danych, których nie da się szybko zweryfikować, warto zachować zdrowy rozsądek. Jeśli coś wydaje nam się nieprawdopodobne i wywołuje emocje, jest podejrzane - lepiej powstrzymać się przed udostępnieniem. Można też wysłać podejrzany materiał naszej redakcji do zweryfikowania na adres mailowy: konkret24@tvn.pl lub poprzez przycisk "Zgłoś do sprawdzenia" dostępny na naszej stronie.

Autor: Michał Istel, Jan Kunert / Źródło: Konkret24, zdjęcie główne: Albert Zawada/PAP, Twitter

Pozostałe wiadomości

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24