Tusk o nożach, Bąkiewicz o zagłuszaniu - wysyp fake newsów podczas demonstracji


Fałszywe konta, nieaktualne zdjęcia, nieprawdziwe informacje - wiece poparcia dla obecności Polski w Unii Europejskiej spowodowały wysyp fake newsów w internecie. Autorzy nie reprezentowali tylko jednej strony sporu.

Manifestacje poparcia dla obecności Polski w Unii Europejskiej, które odbyły się w niedzielę 10 października w wielu miastach Polski, przyciągnęły tłumy Polaków zaniepokojonych skutkami, jakie może mieć wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 7 października. Trybunał pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej - rozpatrzywszy wniosek Mateusza Morawieckiego - uznał bowiem, że wybrane przepisy Traktatu o Unii Europejskiej są niezgodne z polską konstytucją.

Dyskusja o wyroku i natychmiastowe wezwanie Donalda Tuska do wyjścia na ulice były powodem niedzielnych demonstracji. Towarzyszyły im celowe działania dezinformacyjne, jak to często bywa podczas takich masowych wydarzeń. Autorzy fake newsów wykorzystują wtedy strumień nowych informacji publikowanych podczas takiego wydarzenia, przemycając do dyskusji nieprawdziwe twierdzenia, np. by zaognić konflikt. Tym razem mogliśmy obserwować wysyp fake newsów produkowanych nie tylko przez krytyków niedzielnych demonstracji, ale i zwolenników. A także rozpowszechnianie takich treści przez internautów nieświadomych fałszerstwa.

Wielotysięczna manifestacja w Warszawie. Na scenie przemawiał Donald Tusk
Wielotysięczna manifestacja w Warszawie. Na scenie przemawiał Donald TuskFakty po południu

Na przykładzie Twittera pokazujemy, jak w tym komunikatorze rozpowszechniano fałszywe przekazy. Przypominamy też, jak się przed nimi bronić - szczególnie gdy wydarzeniom towarzyszy dużo emocji.

Fałszywe profile

Częstym zjawiskiem podczas tak głośnych wydarzeń jest tworzenie fałszywych profili, czyli podszywanie się pod osoby publiczne. A gdy są one zaangażowane w dane wydarzenie, na ich wpisy, także te sfałszowane, reaguje więcej osób. W niedzielę ofiarą takiego działania stał się prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który przemawiał na demonstracji - ale potem podobny zabieg zastosowano wobec Roberta Bąkiewicza, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, który przewodził kontrmanifestacji zagłuszającej wiec na placu Zamkowym.

Pod konto Rafała Trzaskowskiego podszył się znany z podobnych akcji użytkownik Twittera posługujący się nazwą @czlowiek_bobr. Jako rzekomy prezydent Warszawy informował o zmianie miejsca manifestacji: "Pilne! Podajcie dalej! Zmiana miejsca wiecu #zostajeMYwUE! Z przyczyn niezależnych nie możemy się spotkać na Pl. Zamkowym. #protest będzie zorganizowany na Pl. Konstytucji. Do zobaczenia o 18:00!" - brzmiał fałszywy post. Załączono do niego specjalnie wykonaną grafikę informującą o fałszywym miejscu protestu.

fałsz

Wpis z fałszywego konta Rafała TrzaskowskiegoTwitter

Odzew na ten post pokazał, że celowe wprowadzanie fałszywych informacji w natłoku innych doniesień na ten sam temat może być skuteczne: informację o rzekomej zmianie miejsca demonstracji opublikował za fałszywym kontem portal Onet. Internauci szybko jednak zwrócili uwagę, że to fejkowy profil i portal usunął wzmiankę.

Fakt zagłuszania przez Roberta Bąkiewicza i jego grupę przemówień podczas wiecu na placu Zamkowym wykorzystali jego krytycy i przeciwnicy, oburzeni takim zachowaniem - po manifestacji na Twitterze pojawił się fałszywy profil opatrzony jego zdjęciem, imieniem i nazwiskiem, ale z nazwą @naprawdejoanna, na którym napisano: "Chciałem serdecznie podziękować panu Ministrowi @PiotrGlinski za 3 miliony złotych na ten zajebisty sprzęt nagłaśniający, którym dziś zagluszaliśmy jakąś babkę z Powstania Warszawskiego, Rotą, napisaną przez lesbijkę Konopnicką. 44' Pamiętamy! CWP! (Czołem Wielkiej Polsce - red.)" (pisownia oryginalna). Na drugim fałszywym koncie, używającym oryginalnej nazwy @MTaurion, opublikowano natomiast wpis o rzekomym odwołaniu kontrmanifestacji: "Odwołujemy dzisiejsze zgromadzenie! Jeżeli jednak ktoś udaje się pod pomnik Małego Powstańca, to żądamy aby pozbył się piro na czas tej, spontanicznej już od teraz demonstracji. #WybieramPolskę".

fałsz

Wpisy z fałszywych kont Roberta BąkiewiczaTwitter

Na Twitterze rozpowszechniano także sfałszowany wpis Donalda Tuska. W czwartek 7 października lider PO opublikował tweeta zachęcającego do przyjścia na wiec na placu Zamkowym w Warszawie; kończył się słowami: "Tylko razem możemy ich zatrzymać". W zmanipulowanej wersji to zdanie zmieniono na: "Tylko nożami możemy ich zatrzymać". Post z tą przeróbką opublikowano m.in. na zautomatyzowanym koncie, które publikuje wpisy z bardzo dużą częstotliwością. Słowo "noży" nawiązuje do nocy długich noży (operacja wymordowania przeciwników Adolfa Hitlera w 1934 roku).

Zdjęcia w złym kontekście

Publikowanie zdjęć, które rzekomo mają pokazywać dane wydarzenie, to kolejny sposób na rozsiewanie fake newsów z nim związanych. Tak też było podczas niedzielnych protestów. Ponad 1200 polubień miał np. post ze zdjęciem przedstawiających ogromny tłum i opisem: "Kolega właśnie wysłał mi zdjęcie z Krosna na Podkarpaciu. Tej siły już nic nie zatrzyma". W rzeczywistości fotografia była stara, wykonana w lutym 2017 roku w Bukareszcie. W dolnej części widać zresztą wyraźnie rumuńską flagę. Rumuni protestowali wtedy przeciw zapowiedzi wprowadzenia zmian w kodeksie karnym łagodzących kary za niektóre przestępstwa korupcyjne.

fałsz

Post z nieprawdziwym opisem zdjęcia z RumuniiTwitter

Inne błędnie opisane zdjęcie przedstawiało byłego ministra spraw zagranicznych w rządzie PO-PSL Radosława Sikorskiego. "Plac Zamkowy. Teraz" - napisał użytkownik Twittera w komentarzu do fotografii śpiącego na krześle Sikorskiego. Ponad 2 tys. polubień i komentarze typu "godziny mu się pomyliły" sugerowały, że sporo internautów nabrało się na taki opis. Fotografię zrobiono jednak w maju 2020 roku w kawiarni w centrum Warszawy. Jak twierdził wtedy serwis dziennika "Super Express", który opublikował oryginalne zdjęcie, Sikorski uciął sobie drzemkę.

Wśród zdjęć publikowanych na Twitterze w niedzielę z błędnymi opisami były też ewidentne żarty. Na koncie znanym z zamieszczania humorystycznych wpisów pojawiło się zdjęcie podpisane: "Plac Zwycięstwa. Teraz! Tego nie zobaczycie w reżimowej TVP! #zostajeMYwUE #Polexit #LoveIsland" - w rzeczywistości pochodzi z Marszu Niepodległości w 2018 roku.

Fałszywe przekazy

Oczywiście dezinformacji służą też same fałszywe treści podawane w różnych wpisach i komentarzach. Roman Giertych, były wicepremier w rządzie PiS, opublikował na Twitterze zdjęcie protestujących z placu Zamkowego z podpisem: "to jest największa manifestacja w historii III RP" - a więc rzekomo od 1989 roku.

Według informacji rzeczniczki stołecznego ratusza Moniki Beuth-Lutyk na samym placu Zamkowym w Warszawie zebrało się 80-100 tys. protestujących. Z pewnością nie była to więc największa manifestacja od 1989 roku, bo choćby w zeszłorocznych październikowych protestach przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji udział wzięło - według informacji Komendanta Głównego Policji - ok. 430 tys. osób w całej Polsce (28 października), w tym ok. 100 tys. w samej Warszawie (30 października).

Nawiązując do danych o liczebności protestu, były minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz napisał: "I pomyśleć, że te 100tys ludzi w Warszawie i kolejne dziesiątki tysięcy w całej Polsce wyszło z powodu jednego tłita D. Tuska, wysłanego w czwartek wieczorem". W odpowiedzi jeden z użytkowników Twittera zapytał: "To dlaczego TVN nie pokazuje tych zgromadzeń spoza Warszawy?".

To była nieprawdziwa informacja. TVN24 relacjonował i pokazywał manifestacje także m.in. w Krakowie, Poznaniu, Kaliszu, Katowicach, Wrocławiu czy Zielonej Górze. Na portalu Kontakt24 uruchomiono specjalną relację, gdzie publikowano nadsyłane zdjęcia z protestów - przysłano je m.in. z Gorzowa Wielkopolskiego, Lęborka, Człuchowa, Szczecina, Bydgoszczy.

Sprawdzaj nazwy kont, nie ulegaj emocjom

Falę nieprawdziwych informacji, która pojawia się przy każdym wydarzeniu wzbudzających emocje, może powstrzymać m.in. ich nieudostępnianie. Jak rozpoznać, czy dany wpis lub zdjęcie są prawdziwe?

W przypadku postów podejrzanej treści trzeba zawsze sprawdzić nazwę konta widoczną po symbolu @. Nie da się jej zmienić. Dlatego rzekome konto Rafała Trzaskowskiego miało nazwę @czlowiek_bobr, a Roberta Bąkiewicza - @naprawdejoanna. Należy także sprawdzić, czy po wpisaniu danego imienia i nazwiska w wyszukiwarkę serwisu społecznościowego nie wyświetla się od razu inne konto, z większą liczbą obserwujących, w dodatku oznaczone niebieskim symbolem ptaszka, który potwierdza, że to konto zostało pozytywnie zweryfikowane przez administrację serwisu.

Zdjęcia można weryfikować, wprowadzając je do wyszukiwarek obrazów oferowanych m.in. przez Google, TinEye czy Yandex Images. Wyszukiwarka pokaże, czy i kiedy było już ono wykorzystywane w innych miejscach w sieci. Tym sposobem można potwierdzić, że nie jest aktualne i zostało wykonane w innym kontekście.

W przypadku innych fake newsów, dotyczących np. danych, których nie da się szybko zweryfikować, warto zachować zdrowy rozsądek. Jeśli coś wydaje nam się nieprawdopodobne i wywołuje emocje, jest podejrzane - lepiej powstrzymać się przed udostępnieniem. Można też wysłać podejrzany materiał naszej redakcji do zweryfikowania na adres mailowy: konkret24@tvn.pl lub poprzez przycisk "Zgłoś do sprawdzenia" dostępny na naszej stronie.

Autor: Michał Istel, Jan Kunert / Źródło: Konkret24, zdjęcie główne: Albert Zawada/PAP, Twitter

Pozostałe wiadomości

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Przed zapowiadanymi wielkimi opadami oczy wielu Polaków zwrócone są na największe zbiorniki przeciwpowodziowe w kraju. Zarządzający nimi zapewniają, że wszystkie mają zabezpieczone rezerwy. Porównaliśmy stan ich wypełnienia teraz oraz tuż przed powodzią we wrześniu 2024 roku. Eksperci tłumaczą, czy i jakie wnioski można z tego wyciągnąć.

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24