PRAWDA

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Źródło:
Konkret24
Andrzej Duda w Ułan Batorze: podziękowałem prezydentowi Mongolii za wsparcie dla Ukrainy
Andrzej Duda w Ułan Batorze: podziękowałem prezydentowi Mongolii za wsparcie dla UkrainyTVN24
wideo 2/3
Andrzej Duda w Ułan Batorze: podziękowałem prezydentowi Mongolii za wsparcie dla UkrainyTVN24

"Żart?", "fejk?", "serio?" - pytają internauci, dziwiąc się, że prezydent Andrzej Duda otrzymał w Mongolii tytuł doktora honoris causa. Tak, to prawda, ale to nie jest nowa informacja. A ekspert tłumaczy, że "zdarza się w praktyce dyplomatycznej". Lista - nie tylko polskich - prezydentów tak uhonorowanych jest długa.

W niedzielę, 6 października, w serwisie X dużą popularność zdobył post z informacją: "Prezydent Andrzej Duda otrzymał na Państwowym Uniwersytecie Mongolskim tytuł doktora honoris causa w dziedzinie prawa". Do wpisu internauta dodał emotikony wyrażające zdziwienie. Uczucie to podzielili komentujący. "Powiedz, że to fejk. Proszę, błagam"; "Fejk czy real, bo z nim nigdy nie wiadomo!"; "powiedz proszę,że to zart, taki wczesny prze 1 kwietnia?"; "Serio??"; "To fejk?" - mnożyły się komentarze (zachowujemy oryginalną pisownię). Post w ciągu trzech dni wyświetlono ok. 60 tys. razy.

Sprawdziliśmy historię i kontekst pokazanego zdjęcia. Jest prawdziwe, a do przedstawionych na nim wydarzeń doszło ponad rok temu.

PRAWDA
Wpis w serwisie X z 6 października dotyczący tytułu doktora honoris causa dla Andrzeja DudyX.com

Doktorzy honoris polskich uniwersytetów

Na początku wyjaśnimy: tytuł doktora honoris causa (łac. doktor dla zaszczytu) to najwyższe wyróżnienie w świecie akademickim, nadawane przez uczelnie osobom szczególnie zasłużonym dla nauki i kultury, które z daną placówką łączą więzy współpracy i przyjaźni. Nie wymaga posiadania formalnego wykształcenia, a ceremonie wręczenia tytułu mają z reguły uroczystą formę. Na przykład w statucie Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu zapisano: "Osoby proponowane do tej godności powinny wykazywać się wybitnymi osiągnięciami oraz wyróżniać się niekwestionowanym autorytetem i postawą moralną. Tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu może być nadawany uczonym innych uczelni i instytucji naukowych, mężom stanu, wybitnym twórcom i artystom".

Uniwersytet Medyczny w Białymstoku na swojej stronie wspomina: "Tradycja nadawania honorowego doktoratu sięga średniowiecza. Uznaje się, że pierwsze tego rodzaju wyróżnienie na świecie otrzymał w 1470 roku Lionel Woodville na Uniwersytecie Oksfordzkim. Na ziemiach polskich pierwowzorem był doktorat teologii nadany w latach 60. XV wieku przez Akademię Krakowską słynnemu iluminaturzyście (kopiście, który przepisywał i zdobił księgi - red.) Piotrowi Hirszbergowi, który ze względu na wrodzoną skromność, nie przyjął wyróżnienia".

I tak dla przykładu, honorowym doktoratem na Uniwersytecie Warszawskim zostali nobliści: Fryderyk Joliot-Curie, Cecil Frank Powell, Shuji Nakamura i Olga Tokarczuk; na Uniwersytecie Jagiellońskim - Marek Edelman, XIV Dalajlama Tenzin Gjaco, reżyser Steven Spielberg; na Uniwersytecie Wrocławskim - poeta i prozaik Tadeusz Różewicz, były przewodniczący Knesetu i były ambasador Izraela w Polsce Szewach Weiss; na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu - papież Jan Paweł II, twórca studiów polonistycznych w Korei, tłumacz arcydzieł literatury polskiej na język koreański Cheong Byung-Kwon; na Uniwersytecie Łódzkim - pisarze i eseiści Umberto Eco oraz Amos Oz oraz była premier Wielkiej Brytanii Margaret Thatcher.

Andrzej Duda odebrał tytuł w Mongolii

Jeśli chodzi o publikowane zdjęcie z Andrzejem Dudą, to - jak pisaliśmy - nie jest to niedawne wydarzenie - polski prezydent tytuł doktora honoris causa w dziedzinie prawa na Państwowym Uniwersytecie Mongolskim otrzymał bowiem 26 kwietnia 2023 roku. Działo się to w trakcie podróży pary prezydenckiej do Mongolii, która trwała od 24 do 26 kwietnia i była pierwszą wizytą polskiej głowy państwa w Mongolii od 10 lat.

Program wizyty obejmował wtedy rozmowy z prezydentem, premierem oraz przewodniczącym Wielkiego Churału Państwowego (jednoizbowy parlament). Prezydent Duda otworzył polsko-mongolskie forum biznesowe, spotkał się z Polakami mieszkającymi w Mongolii i mongolskimi absolwentami polskich uczelni, a w Ułan Bator otworzył nową siedzibę ambasady Polski. Duda wygłosił także wykład na Państwowym Uniwersytecie Mongolskim i to właśnie tam został wyróżniony tytułem doktora honoris causa. "Nasze państwa łączą wielowiekowe więzi przyjaźni, które były budowane przez lata na płaszczyźnie politycznej, gospodarczej, naukowej, ale przede wszystkim międzyludzkiej" - zaznaczał prezydent w trakcie wystąpienia na Państwowym Uniwersytecie Mongolskim.

Nie było to pierwsze tego typu zdarzenie - w 2008 roku w tej samej auli doktorat honoris causa odebrał ówczesny prezydent Lech Kaczyński.

Lech Kaczyński odbiera doktorat honoris causa podczas oficjalnej wizyty w Mongolii, zdjęcie z 1 grudnia 2008 roku.Prezydent.pl

Przyznawanie doktoratu honoris causa prezydentom czy głowom państw jest popularnym zjawiskiem. W najnowszej historii tytuły na polskich uczelniach otrzymali na przykład: - prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski (tytuł doktora honoris causa Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie nadany w maju 2023 roku); - prezydent Czech Vaclav Klaus (tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego nadany w październiku 2012 roku); - prezydent Estonii Toomas Hendrik Ilves (tytuł doktora honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego nadany w maju 2010 roku).

Tytuł ten polscy prezydenci, podobnie jak Andrzej Duda w Mongolii, otrzymywali już na zagranicznych uczelniach. Na przykład: - Lech Wałęsa na Uniwersytecie Chilijskim w Santiago w 1995 roku (Lech Wałęsa otrzymywał tytuły doktora honoris causa, zanim został prezydentem - nawet jeszcze przed przyznaniem mu Pokojowej Nagrody Nobla w 1983 roku, jak i po prezydenturze); - Aleksander Kwaśniewski na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie w 2004 roku; - Aleksander Kwaśniewski na Uniwersytecie Wileńskim w 2005 roku; - Lech Kaczyński na gruzińskim Tbiliskim Uniwersytecie Państwowym im. Iwane Dżawachiszwilego w 2007 roku); - Lech Kaczyński na Uniwersytecie Studiów Zagranicznych Hankuk w Seulu w 2008 roku; - Bronisław Komorowski na Uniwersytecie Segedyńskim w Segedynie na Węgrzech w 2012 roku; - Bronisław Komorowski na Uniwersytecie Narodowym im. Iwana Franki we Lwowie w 2015 roku.

Ekspert: to się zdarza w praktyce dyplomatycznej

Ambasador Jan Wojciech Piekarski, były dyrektor Protokołu Dyplomatycznego MSZ, w rozmowie z Konkret24 potwierdza, że takie honorowanie szefów delegacji - prezydentów, premierów, ministrów spraw zagranicznych - na uczelniach podczas wizyt zagranicznych "zdarza się w praktyce dyplomatycznej". - Nigdy nie jest to zaskoczenie. Za każdym razem odbywa się to po uzgodnieniu ze stroną przyjeżdżającą, przygotowaniu przez kancelarie [głów państw], Protokół Dyplomatyczny. Prezydent jest o tym wcześniej informowany - komentuje dyplomata.

Dopytany o to, skąd wychodzi inicjatywa nadania tytułu doktora honoris causa - czy jest inicjatywą uczelni, czy lokalnego resortu spraw zagranicznych przygotowującego wizytę obcej głowy państwa - Jan Wojciech Piekarski odpowiada: - Na ogół jest to inicjatywa gospodarzy wizyty, więc ministerstwo zwraca się do którejś z miejscowych uczelni z prośbą o to, żeby ona przeprowadziła taką uroczystość. Choć oczywiście może być też tak, że dana osoba jest na tyle znana, że to sama uczelnia, wiedząc o przyjeździe danego prezydenta, informuje miejscowy MSZ, że zaprasza prezydenta do nich na wizytę, bo chcieliby mu wręczyć doktorat honoris causa.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Łukasz Gągulski/PAP

Pozostałe wiadomości

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24