FAŁSZ

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

Źródło:
Konkret24
Protestująca studentka w Teheranie przed budynkiem uczelni
Protestująca studentka w Teheranie przed budynkiem uczelni
wideo 2/4
Protestująca studentka w Teheranie przed budynkiem uczelni

Czy kobiety w Iranie nie muszą już zasłaniać głów hidżabem? Polski internauta przekonuje, że informacje o zmianach w prawie pochodzą od irańskich władz. Okazuje się jednak, że to doniesienie jest nieprawdziwe, a jego podstawą są słowa jednej osoby.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

"W Iranie zniesiono obowiązek noszenia hidżabu" - poinformował w poście z 8 października polski internauta. "Władze informują, że kobiety bez hidżabu nie będą już karane grzywnami ani innymi sankcjami w Iranie" - czytamy dalej we wpisie, do którego załączono nagranie. To trwający niecałą minutę montaż ujęć, na którym widać przechadzające się ulicami, w galeriach handlowych i sklepach kobiety. Żadna z nich nie ma na sobie hidżabu. To dowód jakoby w Iranie faktycznie nie obowiązywało już prawo nakazujące kobietom noszenie tego rodzaju nakrycia głowy.

FAŁSZ
Wpis o rzekomym braku nakazu noszenia hidżabu wygenerował niemal 600 tys. wyświetleńx.com

Post o rzekomych zmianach prawnych w Iranie wygenerował ponad 580 tys. wyświetleń. "Niesamowite. To wielkie zwycięstwo dziesiątek tysięcy kobiet, anonimowych bohaterek protestów, które pałowano, aresztowano i torturowano"; "Kraj Arabski zachował się normalnie, aż dziwne" (Iran nie jest krajem arabskim - red.); "czyli już wróciliśmy do stanu sprzed rewolucji islamskiej?"; "I bardzo dobrze. Kobiety sa wolne" - komentowali ci, którzy uwierzyli w prawdziwość tych doniesień (pisownia wszystkich wpisów oryginalna).

Jednak część internautów była sceptyczna. "Fake news"; "Nawet spytałem kolegę co mieszka w Iranie i żadnego zniesienia obowiązku noszenia chusty nie ma" - pisali i dopytywali: "jakie jest źródło tej informacji?"; "źródło?"; "Skąd ta informacja?". Sprawdziliśmy więc, czy w irańskim prawie faktycznie zniesiono zakaz noszenia hidżabu.

Hidżab w prawie irańskim

Rewolucja islamska z 1979 roku zapoczątkowała wprowadzenie przepisów dotyczących obowiązku noszenia hidżabu. To jedno z nakryć głowy zakładane przez muzułmańskie kobiety, rodzaj szalu lub chusty, który zakrywa głowę, uszy i szyję. Jak podaje portal The Conversation od kwietnia 1983 roku noszenie hidżabu stało się obowiązkowe dla wszystkich kobiet w Iranie. Ten obowiązek nakłada na kobiety bezpośrednio art. 638 z Kodeksu karnego (piąta księga): "Kobiety, które pojawiają się w miejscach publicznych i na drogach bez noszenia islamskiego hidżabu, podlegają karze pozbawienia wolności od dziesięciu dni do dwóch miesięcy lub grzywnie w wysokości od 50 tysięcy do 500 tysięcy rialów" (ok. 4-40 zł - red.).

Nakrycia głowy muzułmanekPAP

Jednak obecne doniesienia dotyczące rzekomego zniesienia tego obowiązku powiązane są z innym aktem prawnym. Otóż w grudniu 2024 roku parlament irański przegłosował ustawę o czystości i hidżabie, która zaostrzała obowiązujące w kraju ograniczenia dotyczące ubioru i zakrywania włosów przez kobiety. Ustawa zatwierdzona została także przez Radę Strażników Konstytucji Iranu, która bada zgodność przepisów z konstytucją i islamskim prawem. Nowe przepisy miały zaostrzyć kary za niestosowny - w rozumieniu prawa - ubiór czy nienoszenie hidżabu. Zabronić chciano ubrań obcisłych albo odsłaniających kobiece ciało powyżej kostek i poniżej szyi. W przypadku mężczyzn ustawa jest mniej restrykcyjna, ale też zabrania pokazywania odsłoniętych części ciała. To, co wzbudzało największe kontrowersje to przewidziane w ustawie kary. Bowiem za nieprzestrzeganie zawartych regulacji mogłaby grozić nawet kara więzienia. W myśl ustawy karze podlegać miałyby nie tylko nieodpowiednio ubrane osoby, lecz także ci, którzy zauważą niestosowny strój u innych i nie zgłoszą tego władzom.

Jednak zapisy ustawy nie spodobały się prezydentowi Iranu Masudowi Pezeszkianowi. "Nie powinniśmy robić niczego, co zakłóciłoby harmonię i konsensus społeczny. Musimy rozmawiać i współdziałać w tej sprawie" - napisał na X dzień po przyjęciu ustawy przez parlament. Podczas wywiadu dla państwowej telewizji powiedział, że w jego ocenie "jest zbyt wiele pytań" w kwestii wdrożenia tego prawa. "Nie możemy podejmować działań, które wywołają niezadowolenie" - dodał, ujawniając, że prowadzi z innymi organami władzy konsultacje w sprawie nowych przepisów.

Pezeszkian już podczas kampanii wyborczej latem 2024 roku potępił sposób, w jaki traktowane są Iranki z powodu obowiązku noszenia hidżabu. W Iranie wówczas napięcia wokół kwestii prawa nakazującego kobietom zasłanianie głowy nie słabły od czasu ogólnokrajowych protestów z 2022 roku, które wywołała śmierć Mahsy Amini. 22-letnia Kurdyjka zatrzymana została przez irańską policję moralności za rzekome złamanie przepisów nakazujących zakrywanie włosów hidżabem. Zmarła w areszcie policyjnym, a według świadków młoda kobieta była brutalnie bita przez służby. Irańskie władze zaprzeczyły, jakoby funkcjonariusze źle ją traktowali. Za śmierć kobiety - według oficjalnej wersji - miała odpowiadać nagła niewydolność serca.

Zamieszanie po słowach irańskiego polityka

Wiosną 2025 roku Najwyższa Rada Bezpieczeństwa Narodowego zawiesiła wprowadzanie ustawy. Temat przepisów dotyczących hidżabu powrócił wskutek wypowiedzi jednego z irańskich polityków, Mohammada-Rezy Bahonara, byłego wicemarszałka parlamentu Iranu i członka Rady Rozpoznania Interesu Państwa. Polityk mówił o prawie dotyczącym hidżabu na konferencji prasowej w siedzibie irańskiej agencji informacyjnej Khabar Online. Jego słowa zrelacjonowano w artykule opublikowanym na stronie internetowej agencji 4 października. Z tekstu dowiadujemy się, że Bahonar powiedział, że "obecnie nie istnieje obowiązujące i wiążące prawo dotyczące hidżabu". Dodał, że "ogólna decyzja władz w tej chwili jest taka, że nie ma obowiązującego prawa nakazującego noszenie hidżabu" (tłum. red.). Jego słowa spotkały się jednak z krytyką innych konserwatywnych polityków, co opisywały irańskie media. Stwierdzili, że jego wypowiedź była próbą destabilizacji porządku społecznego i kwestionowaniem podstawowych zasad religijnych i prawnych Iranu.

Ale co najistotniejsze, ta wypowiedź to jedynie opinia polityka, a nie odzwierciedlenie zmian w prawie, co potwierdził w rozmowie z Konkret24 Marcin Krzyżanowski, orientalista z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zapytany o to, czy faktycznie w Iranie zniesiono nakaz noszenia hidżabu, zdecydowanie zaprzeczył: - Nie ma żadnych zmian w porównaniu z ubiegłym rokiem, zarówno jeśli chodzi o prawo jak i jego implementację. Całe zamieszanie wywołała wypowiedź jednego z polityków. I jest to ważna opinia, ale oczywiście nie wywołuje żadnych skutków prawnych i nie jest wiążąca.

Ekspert stwierdził, że słowa polityka najprawdopodobniej odnosiły się do wspomnianej już ustawy o czystości i hidżabie z 2024 roku. - W grudniu 2024 roku trwały prace nad ustawą o przestrzeganiu [obowiązku] noszenia hidżabu i skromności obyczajowej. Z ustawą sprawa jest skomplikowana, bo ona utknęła w pewnym momencie legislacji. Parlament ją uchwalił, przegłosował i miała zostać opublikowana w irańskim odpowiedniku Dziennika Ustaw. Szkopuł polega na tym, że jej nie opublikowano. Będąca zupełnie z boku szeroko pojętego procesu legislacyjnego w Iranie Najwyższa Rada Bezpieczeństwa Narodowego stwierdziła, że wejście w życie zawartych w tej ustawie rozwiązań byłoby szkodliwe i wywołałoby zbyt dużo emocji. Dodatkowo też prezydent Iranu był przeciwko. Rada wzięła to wszystko pod uwagę i aby uniknąć z jednej strony ewentualnych niepokojów społecznych, z drugiej strony kryzysu konstytucyjnego, to stwierdzono, że ta ustawa pójdzie do zamrażarki - powiedział Marcin Krzyżanowski. - Natomiast to, że jej zapisy nie weszły w życie, nie oznacza wcale, że nie ma już nakazu noszenia hidżabu. Bo przecież nadal obowiązuje artykuł 638 Kodeksu karnego. Tutaj żadnych zmian nie było - wyjaśnił.

To, że przepisy dotyczące hidżabu w Iranie pozostają w mocy, potwierdził 14 października rzecznik sądownictwa Iranu, Asghar Jahangir. Jego oświadczenie było reakcją na sugestie o zmianie prawa pochodzące właśnie od Mohammada-Rezy Bahonara.

"Umiejętny montaż"

Polski internauta, który na X podzielił się nieprawdziwymi doniesieniami, jako ich dowód załączył nagranie z chodzącymi bez hidżabu kobietami. Próbując ustalić, czy jest ono aktualne, nie dotarliśmy do jego starszych wersji. Ale nawet jeżeli to nagranie jest aktualne, to nie jest żadnym dowodem na wielką zmianę społeczną w Iranie, o czym mówi Marcin Krzyżanowski. - Jest szansa, że to wideo jest aktualne, bo w Iranie funkcjonują pewne enklawy liberalizmu. Tworzą się one przeważnie w północnym Teheranie, bo to oaza bogatych, młodych ludzi, których rodzice mają duże wpływy i którzy mogą sobie pozwolić na dużo więcej niż mniej wpływowi i mniej zamożni Irańczycy. Należy też pamiętać, że warunki panujące w Teheranie są zupełnie inne niż na prowincji czy w mniejszych miastach.

- Nie przesądzam więc o autentyczności tego nagrania, ale pewne jest to, że jest w nim dużo przesady, jest też umiejętnie zmontowane. W Teheranie można zobaczyć pojedyncze kobiety, które w letnie miesiące odsłaniają brzuchy, ale przeważnie ma to miejsce w jakimś centrum handlowym i trwa tylko tyle, co nakręcenie krótkiego klipu na TikToka. Później to wszystko się montuje, no i wychodzi z tego bunt kobiet przeciwko hidżabowi. Ruch antyhidżabowy faktycznie istnieje, ale do rewolucji obyczajowej jeszcze bardzo daleko - podsumowuje ekspert.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock

Pozostałe wiadomości

Można tę historię komentować, że jest "jak z filmu Barei" - lecz nikomu nie było do śmiechu. Bo nie chodzi tylko o 150 ton ziemniaków i straty materialne. W tym zdarzeniu jak w soczewce widać, czym skutkuje bezrefleksyjna wiara w każdy przekaz i jak łatwo od takiej wiary przejść do działania. To klasyczna historia-chwast. Oto jak ją rozsiewano.

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Źródło:
TVN24+

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24