FAŁSZ

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24
Olaf Scholz o zamachu w Magdeburgu: straszliwy czyn, ogromnie brutalny
Olaf Scholz o zamachu w Magdeburgu: straszliwy czyn, ogromnie brutalnyReuters
wideo 2/4
Olaf Scholz o zamachu w Magdeburgu: straszliwy czyn, ogromnie brutalnyReuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

20 grudnia 2024 roku kierowca samochodu osobowego wjechał w tłum ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu, niemieckim 240-tysięcznej stolicy landu Saksonia-Anhalt. Jak poinformował następnego dnia kanclerz Niemiec Olaf Scholz, w ataku zginęło pięć osób, a ponad 200 jest rannych. W niedziele pojawiły się też informacje o ofiarach śmiertelnych - zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiet w wieku 45, 52, 67 i 75 lat.

Podejrzany został zatrzymany od razu po ataku. Jak przekazała Tamara Zieschang, minister spraw wewnętrznych Saksonii-Anhalt, jest nim 50-letni mężczyzna, który pracuje jako lekarz. Podejrzany pochodzi z Arabii Saudyjskiej, natomiast w Niemczech przebywa od 2006 roku i ma zezwolenie na pobyt. Portal niemieckiego tygodnika ''Der Spiegel'' poinformował, że mężczyzna jest psychiatrą i psychoterapeutą, a w Niemczech pracował legalnie i posiadał bezterminowe pozwolenie na pracę. Premier Saksonii-Anhalt przekazał, że podejrzany działał sam.

Pochodzenie mężczyzny stało się pretekstem do dyskusji wśród polskich polityków o polityce migracyjnej państw Unii Europejskiej. ''Atak w Magdeburgu to nie kryzys. To rezultat bezmyślnej polityki otwartych granic i multi-culti. Ile ludzi jeszcze musi zginąć, by rządy opamiętały się i dostrzegły niebezpieczeństwo, płynące z obecnej polityki migracyjnej?'' – napisała w poście na X 21 grudnia 2024 roku europosłanka Konfederacji, Ewa Zajączkowska-Hernik. Natomiast premier Donald Tusk we wpisie na X z 21 grudnia zaapelował do prezydenta i polityków Prawa i Sprawiedliwości: ''Po ataku w Magdeburgu już dziś oczekuję jasnej deklaracji Pana Prezydenta Dudy i PiS o poparciu rządowego pakietu zaostrzającego prawo wizowe i azylowe. Państwo odzyskuje właśnie kontrolę nad granicami i migracją po latach chaosu i korupcji, więc chociaż nie przeszkadzajcie''.

Do sprawy odniósł się także Marcin Możdżonek, radny Olsztyna, prezes Naczelnej Rady Łowieckiej i były reprezentant Polski w siatkówce. ''Kolejny jarmark, kolejny raz samochód, kolejna tragedia. Ludzie, którzy cieszyli się tym magicznym, przedświątecznym czasem bezsensownie zginęli z rąk zamachowca'' – napisał w poście na X z 20 grudnia. ''Do ilu takich dramatów jeszcze musi dojść żeby zatrzymać to szaleństwo?'' – dodał. Wpis samorządowca skomentowała Magdalena Filiks, posłanka Koalicji Obywatelskiej. ''W Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji’" – stwierdziła późnym wieczorem w piątek 20 grudnia. A następnie dodała: ''Wjeżdżali Polacy w Polaków więc nie ma nic gorszego, niż dorabianie historii to takich zdarzeń…''. Komentarz Filiks został wyświetlony ponad 240 tys. razy i wzbudził ogromne emocje wśród internautów. ''Pani jest pijana? Czy głupia? Czy jedno i drugie?''; ''w Gdańsku ? pierwsze słyszę''; ''Da się takie bzdury gdzieś zgłosić?'' – odpowiadali oni posłance (pisownia postów oryginalna). ''Tak, w Polsce są wypadki drogowe, ale potrącenie pieszego i zamach terrorystyczny przy użyciu samochodu, choć wyglądają podobnie, to jednak dwie różne sytuacje'' – stwierdziła jedna z komentujących.

Wpis Magdaleny Filiks o wydarzeniach z Magdeburga.X.com

Wpis posłanki jest szeroko komentowany, a także udostępniany przez innych polityków i internautów. Doczekał się też oznaczenia notą społeczności, w której czytamy: ''W Polsce nie doszło do ani jednego przypadku zamachu terrorystycznego podczas jarmarku bożonarodzeniowego. W Niemczech doszło do 2 ataków, które zostały zakwalifikowane jako ataki terrorystyczne podczas jarmarku bożonarodzeniowego''.

Chodzi o zamachy w 2016 roku w Berlinie i Ludwigshafen. "19 grudnia islamista Anis Amri wjeżdża skradzioną ciężarówką w zatłoczony jarmark bożonarodzeniowy na berlińskim Breitscheidplatz. Zabija dwanaście osób. Osoba udzielająca pierwszej pomocy umiera wiele lat później w wyniku poważnych obrażeń. Amri zostaje zastrzelony kilka dni później podczas ucieczki do Włoch" - opisuje Deutsche Welle (za AFP). Z kolei kilka dni wcześniej "dwunastolatek zostaje aresztowany za podejrzane plany ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Ludwigshafen. W piątek 17 grudnia chłopiec o niemiecko-irackich korzeniach miał w pobliżu ratusza podłożyć domowej roboty bombę gwoździową, jednak do wybuchu nie doszło". Do zamachów terrorystycznych podczas jarmarków świątecznych dochodziło też we Francji.

Zdarzenia, których porównywać nie można

W Polsce do podobnego zamachu terrorystycznego nie doszło.

Część internautów przywołuje sytuacje z polskich miast, w których doszło do wjechania w ludzi przez prowadzącego auto. W Szczecinie na początku marca 2024 roku, kiedy to 33-latek samochodem osobowym wjechał w grupę ludzi, a następnie zaczął uciekać. Po przejechaniu około kilometra zderzył się z trzema innymi samochodami i ranił kolejne osoby. W wyniku ataku zginęła jedna osoba, a 21 zostało rannych. Prokuratura Okręgowa w Szczecinie przyjęła, że zdarzenie miało charakter intencjonalny i umyślny. Podejrzany, Grzegorz Ł. przyznał się do postawionego mu zarzutu o "kumulatywnej kwalifikacji prawnej" dotyczący usiłowania zabójstwa wielu osób, spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, ucieczki z miejsca zdarzenia i spowodowania obrażeń u licznej grupy osób. 18 grudnia 2024 roku szczecińska prokuratura poinformowała, że do sądu został skierowany wniosek o umorzenie postępowania i zastosowanie środka zabezpieczającego w postaci umieszczenia Grzegorza Ł. w zakładzie psychiatrycznym.

Do innego zdarzenia, o którym wspominali internauci, doszło w Gdańsku w czerwcu 2022 roku. 30-letni Maciej P. wjechał wypożyczonym autem na gdański deptak na ul. Długiej, który wyłączony jest z ruchu samochodowego. Potrącił dwie osoby, a przed zajściem miał grozić klientom lokalu gastronomicznego i do jednego z nich strzelać z atrapy broni na kulki. W lipcu 2024 roku prokuratura postawiła mu zarzut sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym, narażenia na utratę zdrowia sześciu osób oraz usiłowania zabójstwa pieszego, którego celowo próbował przejechać.

Do miejskich komend policji w Szczecinie i w Gdańsku skierowaliśmy pytania, czy w przeciągu ostatnich pięciu lat zarejestrowane zostały podobne zdarzenia do tego w Magdeburgu. Do momentu publikacji tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Prawdopodobne jest, że właśnie o te zdarzenia chodziło we wpisie posłanki. Zapytaliśmy posłankę Filiks o to, jakie wydarzenia miała na myśli, które można porównać z sytuacją w Magdeburgu - wysłaliśmy pytania SMS-em i mailem. Posłanka oddzwoniła i w rozmowie zapowiedziała wydanie oświadczenia w tej sprawie, ale do momentu publikacji tego artykułu w jej mediach społecznościowych żadnego wpisu nie było.

Niemcy byli ostrzegani o sprawcy ataku

Agencja Reuters, powołując się na saudyjskie źródło, poinformowała, że Arabia Saudyjska miała ostrzec niemieckie władze przed napastnikiem, który - według źródła - publikował ekstremistyczne wpisy na swoim prywatnym koncie na platformie X. Saudyjski resort spraw zagranicznych potępił atak. Deutsche Welle poinformowało, że sprawca ''był aktywnym krytykiem islamu i chwalił AfD. Jego motyw jest niejasny, ale w mediach społecznościowych wielokrotnie krytykował policję i Niemcy za – wg niego – sympatie wobec islamistów i najwyraźniej czuł się prześladowany''. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. 

Autorka/Autor:Zuzanna Karczewska

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: PAP/DPA

Pozostałe wiadomości

Marcin Romanowski otrzymał azyl na Węgrzech, co utrudni Polsce wyegzekwowanie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Eksperci wyjaśniają, czy i jakie kroki prawne może podjąć polskie państwo, korzystając z członkostwa naszego i Węgier w Unii Europejskiej.

Marcin Romanowski z azylem na Węgrzech. Co może państwo polskie?

Marcin Romanowski z azylem na Węgrzech. Co może państwo polskie?

Źródło:
Konkret24

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Coraz szersze kręgi w mediach społecznościowych zatacza informacja, jakoby wiceprezes Wód Polskich był synem słynnego ekonomisty prof. Leszka Balcerowicza. To fake news.

"Syn Balcerowicza jakąś figurą w Wodach Polskich?". To nie ten Balcerowicz

"Syn Balcerowicza jakąś figurą w Wodach Polskich?". To nie ten Balcerowicz

Źródło:
Konkret24

Co może zrobić polskie państwo, kiedy Marcin Romanowski otrzymał azyl na Węgrzech? Pytani przez Konkret24 prawnicy zgodnie oceniają, że polska prokuratura nie ma ruchu. Będzie musiała czekać, aż Romanowski opuści Węgry.

Romanowski ukrył się na Węgrzech. Prawnicy: "szach-mat dla polskiej prokuratury"

Romanowski ukrył się na Węgrzech. Prawnicy: "szach-mat dla polskiej prokuratury"

Źródło:
Konkret24

Po ogłoszeniu przetargu na sprzedaż masła z rezerw rządowej agencji europoseł PiS Waldemar Buda napisał, że "może średnio smakować" i "nie zaleca się dla dzieci i kobiet w ciąży". Nie jest to prawdą, jeśli wszystkie normy są spełnione. Firma wprowadzająca takie masło do sprzedaży detalicznej powinna na opakowaniu umieścić jednak pewną informację.

Rezerwy masła z RARS. Buda: "nie zaleca się dla dzieci i kobiet w ciąży". Uspokajamy

Rezerwy masła z RARS. Buda: "nie zaleca się dla dzieci i kobiet w ciąży". Uspokajamy

Źródło:
Konkret24

Choinka, która stanęła w Londynie, wzbudziła rozczarowanie, a jej wygląd stał się powodem fałszywych narracji. Internauci, krytykując ubogą dekorację drzewka, jako przyczyny podają między innymi kryzys ekonomiczny na Wyspach oraz napływ migrantów. Tymczasem powód takiego wyglądu choinki jest zupełnie inny.

Choinka w Londynie. ''Polecieli po kosztach''?

Choinka w Londynie. ''Polecieli po kosztach''?

Źródło:
Konkret24

"A czy Jelcz wie o tym, że upada?" - pytał jeden z internautów, komentując post Mariusza Błaszczaka. Polityk PiS oświadczył, że spółka "dziś stoi na skraju upadku". Lecz nie tylko on - przekaz o rzekomym bankructwie Jelcza, który "zostanie sprzedany Niemcom", rozchodzi się w sieci. Władze firmy, a także związki zawodowe dementują.

Błaszczak: Jelcz "na skraju upadku". Spółka dementuje

Błaszczak: Jelcz "na skraju upadku". Spółka dementuje

Źródło:
Konkret24

Nie dość, że trwa już spór co do legalności tej izby Sądu Najwyższego, która miałaby stwierdzić ważność wyborów prezydenckich, na horyzoncie pojawia się kolejny: czy SN w ogóle musi tę ważność potwierdzić. Wyjaśniamy, w czym rzecz.

Wybory prezydenckie. Jaka jest rola Sądu Najwyższego? Znów różne zdania

Wybory prezydenckie. Jaka jest rola Sądu Najwyższego? Znów różne zdania

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać rzekomo transport nowych samochodów osobowych z Polski, "prosto z salonu", na Ukrainę. Tylko że opis filmu jest fałszywy, bo transport tych aut jechał w stronę innej granicy.

"Nowiutkie samochody" jadą z Polski do Ukrainy? Nie tam

"Nowiutkie samochody" jadą z Polski do Ukrainy? Nie tam

Źródło:
Konkret24

Dużo niejasności powstało wokół rekomendacji Andrzeja Dudy na członka Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Politycy koalicji rządowej twierdzą, że Duda "zajmie miejsce" Mai Włoszczowskiej. Trzej ministrowie z Kancelarii Prezydenta RP przekonują, że tak nie będzie i podają swoje argumenty. Jednak wprowadzają w błąd.

Duda rekomendowany do MKOl. Na jakie miejsce? Co z Włoszczowską? Wyjaśniamy

Duda rekomendowany do MKOl. Na jakie miejsce? Co z Włoszczowską? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki opowiadał w wywiadzie, że jego rząd tak skutecznie blokował Zielony Ład, iż "nic nie zostało przyjęte", a z kolei rząd Donalda Tuska "natychmiast wszystko poprzyjmował". Tyle że to nieprawda.

Morawiecki o tym, jak "skutecznie blokowali" Zielony Ład. Dwa razy nieprawda

Morawiecki o tym, jak "skutecznie blokowali" Zielony Ład. Dwa razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL) przekonuje, że w sprawie kontroli nad funduszami pozabudżetowymi "wiele już w tym zakresie zrobiono". Nie zgadza się z nim Michał Wawer z Konfederacji. Eksperci mówią o pewnej poprawie w kontroli i jawności wydatków z tych funduszy, ale to ciągle nie jest obiecana przez rządzących pełna transparentność finansów publicznych.

Kontrola nad funduszami pozabudżetowymi: co zrobiono, a czego ciągle nie? Sprawdzamy

Kontrola nad funduszami pozabudżetowymi: co zrobiono, a czego ciągle nie? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta donoszą, że w Kijowie otwarto kryty stok narciarski. Do swoich wpisów dołączają krótkie wideo, na którym widać zjeżdżających narciarzy. Nagranie powstało w zupełnie w innym miejscu.

"W ogarniętym wojną Kijowie otworzyli sztuczny stok pod dachem"? Wideo nagrano gdzie indziej

"W ogarniętym wojną Kijowie otworzyli sztuczny stok pod dachem"? Wideo nagrano gdzie indziej

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w sieci generuje film pokazujący pisuary rzekomo zainstalowane w niemieckiej komunikacji miejskiej. Nagranie wzbudza dużo emocjonalnych komentarzy, ale też niedowierzanie, że w Niemczech coś takiego jest możliwe. Otóż nie jest.

"Niemcy zainstalowali w komunikacji miejskiej pisuary"? Jeszcze nie

"Niemcy zainstalowali w komunikacji miejskiej pisuary"? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Jak jest z liczebnością rządu Donalda Tuska po roku od powołania? Według polityków opozycji to "najliczniejszy rząd w historii", "największy rząd po 1989 roku". Także niektórzy komentatorzy zwracają uwagę na jego rozdęcie. Czy obecny gabinet Tuska jest najliczniejszy? Zależy, jaki skład liczyć.

Rząd Tuska po roku. "Najliczniejszy w historii"? I tak, i nie

Rząd Tuska po roku. "Najliczniejszy w historii"? I tak, i nie

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu syn Dmytra Kułeby miał kupić sobie serialowy gadżet za 1,5 mln dolarów. A to wszystko za ''pieniądze amerykańskich podatników''. To kolejna prokremlowska narracja, której zadaniem jest zniechęcenie do pomocy finansowej Ukrainie.

"Słynny Żelazny Tron" za 1,5 miliona dolarów kupił syn polityka z Ukrainy? Nie on

"Słynny Żelazny Tron" za 1,5 miliona dolarów kupił syn polityka z Ukrainy? Nie on

Źródło:
Konkret24

"Zabrali mu nawet szczyt Rady Europejskiej" - stwierdził poseł PiS Paweł Jabłoński, krytykując politykę Donalda Tuska. I napisał, że spotkanie szefów państw Unii odbywa się "zawsze w kraju sprawującym prezydencję". A polska prezydencja zaczyna się już w styczniu. Sprawdziliśmy więc, czy polityk PiS ma rację.

Jabłoński: "zabrali Tuskowi szczyt Rady Europejskiej". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Fakt, że policja pozwoliła odjechać samochodem Antoniemu Macierewiczowi po ostatnich obchodach miesięcznicy smoleńskiej, zdumiał niektórych polityków. Również internauci się dziwią i pytają: "jak to go puścili?" Według posła PSL w sprawie przekroczeń drogowych immunitet poselski nie obowiązuje. No właśnie - nie do końca to prawda.

Dlaczego Macierewicz znowu zasłonił się immunitetem? Skorzystał z furtki prawnej

Dlaczego Macierewicz znowu zasłonił się immunitetem? Skorzystał z furtki prawnej

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS zarzucają teraz rządowi, że "znów sięga do kieszeni kierowców", bo podwyższa opłatę paliwową. Nie dodają, że tak samo robił minister infrastruktury rządu Zjednoczonej Prawicy - bo po prostu o wszystkim decyduje wskaźnik inflacji. W dodatku nie musi to wpłynąć na ceny benzyny.

Politycy PiS: rząd Tuska "sięga do kieszeni kierowców". Jak oni manipulują

Politycy PiS: rząd Tuska "sięga do kieszeni kierowców". Jak oni manipulują

Źródło:
Konkret24

Wyroków zapadało zaledwie kilka w roku - a mimo to szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka broni Trybunału Konstytucyjnego z czasów Julii Przyłębskiej. Podkreśla, że w ostatnich latach trybunał rozpatrywał najwięcej skarg konstytucyjnych. W tym wypadku jednak dane to nie wszystko. Oto jaka taktyka może się kryć za statystycznie dużą liczbą zakończonych postępowań.

"Sprawy zwykłych ludzi". Jak trybunał w czasach Przyłębskiej je traktował

"Sprawy zwykłych ludzi". Jak trybunał w czasach Przyłębskiej je traktował

Źródło:
Konkret24

Komentarze ostrzegające przed kolejną falą migracji wywołuje publikowane w sieci nagranie pokazujące długi korek samochodów na granicy turecko-syryjskiej. Jednak towarzyszący mu opis nie jest prawdą.

Już jadą "z Syrii do Turcji"? Nie, nie w stronę Europy

Już jadą "z Syrii do Turcji"? Nie, nie w stronę Europy

Źródło:
Konkret24