FAŁSZ

Warchoł: "został pobity ksiądz, bo nie chciał udzielić bandytom homomałżeństwa". To nieprawda

Źródło:
Konkret24
Dwóch mężczyzn zostało skazanych za napaść na księdza
Dwóch mężczyzn zostało skazanych za napaść na księdzatvn24
wideo 2/3
Dwóch mężczyzn zostało skazanych za napaść na księdzatvn24

Według wiceministra sprawiedliwości ksiądz miał zostać pobity w szczecińskiej bazylice za to, że "nie chciał udzielić bandytom homomałżeństwa". Ani sam zaatakowany, ani prokuratorski akt oskarżenia, ani prawomocny wyrok sądu tego nie potwierdzają.

Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości z Solidarnej Polski, występując w programie "Polski punkt widzenia" w TV Trwam 4 stycznia, mówił między innymi o tym, że trzeba przeciwstawiać się "promocji ideologii LGBT". "Promocji ideologii, która jest ideologią siejącą nienawiść, sięgającą po opresję, wykluczającą inaczej myślących, łamiącą sumienia, doprowadzającą de facto do tyranii" - perorował. Według Warchoła "ideologia LGBT" opanowała już kraje Zachodu. Podał szereg przykładów, w tym dwa z Polski. "Mieliśmy nawoływanie do zabójstwa księdza biskupa Marka Jędraszewskiego. W bazylice w Szczecinie został pobity ksiądz, bo nie chciał udzielić bandytom homomałżeństwa. Z tymi sytuacjami mamy już do czynienia. Ich celem jest przeoranie społeczeństwa, żeby nie można było grzechu nazywać grzechem" - przekonywał.

Sprawdziliśmy historię ze Szczecina. To była głośna sprawa, w której doszło do rozprawy sądowej i zapadł już prawomocny wyrok. Nie potwierdza on tego, co powiedział wiceminister sprawiedliwości.

2019 rok, atak na szczecińskiego księdza

W niedzielę, 28 lipca 2019 roku przed godziną 18, do zakrystii bazyliki św. Jana Chrzciciela w Szczecinie wtargnęło trzech pijanych mężczyzn. Jak relacjonował portal Tvn24.pl, w środku natknęli się na zakrystiankę, od której mieli zażądać wydania ornatów, bo "teraz będą odprawiać mszę". Stwierdzili, że mają zgodę proboszcza - której nie mieli. Kobieta odmówiła i zadzwoniła po pomoc do księdza proboszcza Aleksandra Ziejewskiego. Gdy ten przybył i próbował wyrzucić mężczyzn, zaczęła się awantura. Jeden z mężczyzn miał rzucić się na księdza, a potem na kościelnego, który stanął w obronie proboszcza. Jak zeznali poszkodowani, mężczyzna poturbował ich obu, przeciął policzek duchownego różańcem owiniętym wokół ręki. Krew zalała mu koszulę. Wtedy mężczyźni uciekli.

Po zdarzeniu portal TVN24.pl rozmawiał z księdzem Ziejewskim. Jego policzek musiał zostać zszyty. Andrzej Melerski, poszkodowany kościelny, opowiadał, że jeden z mężczyzn uderzył go raz. "Odciągnąłem go od księdza, a on mi w twarz dał. Padłem jak kawka. Zachowywał się jak szatan" - opowiadał portalowi. Wkrótce policjanci zatrzymali wszystkich trzech mężczyzn - jak się okazało, z racji kryminalnej przeszłości byli oni już znani organom ścigania.

Media prorządowe informują o próbie homoseksualnego ślubu

Zdarzenie to szeroko relacjonowały ogólnopolskie media. Niektóre prorządowe eksponowały wątek rzekomego homoseksualnego ślubu - choć nie było do końca jasne, czy mężczyźni sami go sobie chcieli udzielić, czy domagali się tego od duchownego, jak twierdzi teraz wiceminister Warchoł. W TVP Info pojawiła się wówczas belka z komunikatem: "Atak na księdza. Sprawcy chcieli homoseksualnego ślubu", zaś portal Telewizji Republika podał, że jeden z napastników, najbardziej agresywny, "domagał się szat liturgicznych i mówił, że chce udzielić ślubu swoim kolegom". Tak samo informował na tytułowej stronie dziennik "Gazeta Polska Codziennie". "Sprawcy - zresztą znani policji bandyci - żądali wydania im szat liturgicznych. Jeden z nich szukał obrączek. Chcieli udzielić sobie homoseksualnego 'ślubu' w zakrystii" - pisał z kolei portal Fronda.pl.

Głos zabrał nawet premier Mateusz Morawiecki. "Na akty agresji nie może być żadnego przyzwolenia. Wczorajsze pobicie księdza i próba profanacji Mszy Świętej w Szczecinie zasługują na szczególne potępienie ze wszystkich stron - bez względu na poglądy polityczne. Dziękuję polskiej policji za sprawną akcję i ujęcie napastników" - napisał szef rządu na Twitterze. Potem prokurator generalny Zbigniew Ziobro, szef Solidarnej Polski, zadecydował o nadzorze Prokuratury Krajowej nad tą sprawą.

Homoseksualny ślub? Zaatakowany ksiądz zaprzecza, sąd też

Gdy o ataku w szczecińskim kościele i rzekomym wątku homoseksualnego ślubu zrobiło się głośno, dziennikarze portalu Fakt24.pl zapytali po prostu o to na początku sierpnia 2019 roku zaatakowanego duchownego. "Czy mężczyźni chcieli ukraść szaty, bo zamierzali odprawić ślub z udziałem dwóch mężczyzn?". Ksiądz Aleksander Ziejewski odpowiedział: " Nie mogę tego potwierdzić, niczego takiego nie słyszałem".

Jak poinformował Konkret24 Janusz Jaromin, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, kwestia rzekomego homoseksualnego ślubu nie pojawiła się nawet w sporządzonym przez prokuraturę akcie oskarżenia. - Nie było to również w ogóle rozważane przez sąd - dodał w rozmowie z nami.

Prokuratura: przestępstwo na tle wyznaniowym

Za to śledczy w akcie oskarżenia, który dwa miesiace po zdarzeniu przekazali do sądu, wyeksponowali rzekomy motyw religijny sprawców. Podstawowym zarzutem była kradzież rozbójnicza - zdaniem prokuratury dokonana "z powodu przynależności wyznaniowej pokrzywdzonych", czyli proboszcza i dwóch innych osób. Przedmiotem, który mieli chcieć ukraść sprawcy, był różaniec. Oskarżono ich także o naruszenie nietykalności cielesnej, oszustwo i zakłócenie miru domowego. Oskarżonym groziło do 10 lat więzienia.

Sąd zmienia kwalifikację czynów. Wyklucza motyw religijny

W maju 2020 roku wyrok w tej sprawie wydał Sąd Okręgowy w Szczecinie. A na początku 2021 roku, po złożonej przez prokuraturę i oskarżyciela posiłkowego apelacji, wyrok podtrzymał w całości Sąd Apelacyjny. Dwóch z trzech oskarżonych zostało uznanych winnymi naruszenia miru domowego oraz doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Jeden z mężczyzn skazany został ponadto za grożenie pozbawieniem życia pokrzywdzonym i za naruszenie nietykalności cielesnej zakrystianki (poprzez jej odepchnięcie), a księdza proboszcza i kościelnego kilkukrotnie uderzył ręką w twarz, "co skutkowało powstaniem u nich obrażeń ciała w obrębie twarzy na okres nieprzekraczający 7 dni".

Jak nam przekazał Michał Tomala, rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie, choć pierwotnie śledczy postawili mężczyznom zarzut między innymi z art. 119 par. 1 Kodeksu karnego (treść poniżej), uznając, że doszło do ataku na osoby z racji ich przynależności wyznaniowej, to sąd zmienił opis tego czynu. - Sąd uznał, że sprawcy nie kierowali się tym, że pokrzywdzeni należeli do Kościoła kKatolickiego. Ich czyny miały charakter chuligański - wyjaśnia w rozmowie z Konkret24 Michał Tomala. Jak poinformował nas Janusz Jaromin, rzecznik Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, prokuratura złożyła apelację właśnie w tym zakresie, polemizując ze stanowiskiem sądu.

Kto stosuje przemoc lub groźbę bezprawną wobec grupy osób lub poszczególnej osoby z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub z powodu jej bezwyznaniowości, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

- To był prymitywy rozbój pod wpływem alkoholu - podsumował w rozmowie z Konkret24 rzecznik szczecińskiego Sądu Apelacyjnego.

Sędzia o wersji prokuratury: "wyolbrzymiona", "wysoce przejaskrawiona"

Adam Zadworny, dziennikarz portalu Wyborcza.pl, który na bieżąco śledził przebieg procesu i był na ogłoszeniu wyroku w Sądzie Apelacyjnym, zanotował słowa uzasadniającej wyrok sędzi Sądu Apelacyjnego Małgorzaty Jankowskiej: "Ocena prawna tego wydarzenia została wyolbrzymiona przez prokuraturę"; "sąd pierwszej instancji ocenił to wydarzenie racjonalnie"; "wizja przedstawiona przez prokuraturę jest wysoce przejaskrawiona".

"Wystarczyło znać dialog z pierwszej rozprawy w tym procesie, aby wiedzieć, że prokuratorska konstrukcja mówiąca o ataku na religię legnie w gruzach" - napisał Zadworny. Zacytował odpowiedź księdza, zapytanego przez sędziego, czy słyszał, by główny oskarżony wypowiadał jakieś słowa o nienawiści do Kościoła albo w ogóle na temat Kościoła. "Nie, nic takiego nie słyszałem" - odparł ks. Aleksander Ziejewski.

Dziennikarz napisał, że oskarżeni deklarowali się jako katolicy, a jeden tak mówił w rozmowie z "Wyborczą" po wyjściu z aresztu: "Policjanci mówili, że rano puszczą mnie do domu, a zatrzymają młodego, bo on szarpał się z księdzem. Ale rano wszystko się zmieniło. Jeden z policjantów śmiał się i mówił: 'Skoro sam Ziobro się tobą zainteresował, to na pewno będzie wniosek o areszt'".

Podsumowując: nie ma żadnego potwierdzenia na to, co mówił wiceminister Warchoł - jakoby w Szczecinie "został pobity ksiądz, bo nie chciał udzielić bandytom homomałżeństwa". Nie potwierdził tego sam zaatakowany duchowny. W dodatku słowa wiceministra sprawiedliwości nie odpowiadają temu, co było w prokuratorskim akcie oskarżenia. A sąd wątkiem rzekomego homomałżeństwa nawet się nie zajmował.

Autorka/Autor:Jan Kunert

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Adam Chelstowski/Forum

Pozostałe wiadomości

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24