FAŁSZ

Warchoł: "został pobity ksiądz, bo nie chciał udzielić bandytom homomałżeństwa". To nieprawda

Źródło:
Konkret24
Dwóch mężczyzn zostało skazanych za napaść na księdza
Dwóch mężczyzn zostało skazanych za napaść na księdzatvn24
wideo 2/3
Dwóch mężczyzn zostało skazanych za napaść na księdzatvn24

Według wiceministra sprawiedliwości ksiądz miał zostać pobity w szczecińskiej bazylice za to, że "nie chciał udzielić bandytom homomałżeństwa". Ani sam zaatakowany, ani prokuratorski akt oskarżenia, ani prawomocny wyrok sądu tego nie potwierdzają.

Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości z Solidarnej Polski, występując w programie "Polski punkt widzenia" w TV Trwam 4 stycznia, mówił między innymi o tym, że trzeba przeciwstawiać się "promocji ideologii LGBT". "Promocji ideologii, która jest ideologią siejącą nienawiść, sięgającą po opresję, wykluczającą inaczej myślących, łamiącą sumienia, doprowadzającą de facto do tyranii" - perorował. Według Warchoła "ideologia LGBT" opanowała już kraje Zachodu. Podał szereg przykładów, w tym dwa z Polski. "Mieliśmy nawoływanie do zabójstwa księdza biskupa Marka Jędraszewskiego. W bazylice w Szczecinie został pobity ksiądz, bo nie chciał udzielić bandytom homomałżeństwa. Z tymi sytuacjami mamy już do czynienia. Ich celem jest przeoranie społeczeństwa, żeby nie można było grzechu nazywać grzechem" - przekonywał.

Sprawdziliśmy historię ze Szczecina. To była głośna sprawa, w której doszło do rozprawy sądowej i zapadł już prawomocny wyrok. Nie potwierdza on tego, co powiedział wiceminister sprawiedliwości.

2019 rok, atak na szczecińskiego księdza

W niedzielę, 28 lipca 2019 roku przed godziną 18, do zakrystii bazyliki św. Jana Chrzciciela w Szczecinie wtargnęło trzech pijanych mężczyzn. Jak relacjonował portal Tvn24.pl, w środku natknęli się na zakrystiankę, od której mieli zażądać wydania ornatów, bo "teraz będą odprawiać mszę". Stwierdzili, że mają zgodę proboszcza - której nie mieli. Kobieta odmówiła i zadzwoniła po pomoc do księdza proboszcza Aleksandra Ziejewskiego. Gdy ten przybył i próbował wyrzucić mężczyzn, zaczęła się awantura. Jeden z mężczyzn miał rzucić się na księdza, a potem na kościelnego, który stanął w obronie proboszcza. Jak zeznali poszkodowani, mężczyzna poturbował ich obu, przeciął policzek duchownego różańcem owiniętym wokół ręki. Krew zalała mu koszulę. Wtedy mężczyźni uciekli.

Po zdarzeniu portal TVN24.pl rozmawiał z księdzem Ziejewskim. Jego policzek musiał zostać zszyty. Andrzej Melerski, poszkodowany kościelny, opowiadał, że jeden z mężczyzn uderzył go raz. "Odciągnąłem go od księdza, a on mi w twarz dał. Padłem jak kawka. Zachowywał się jak szatan" - opowiadał portalowi. Wkrótce policjanci zatrzymali wszystkich trzech mężczyzn - jak się okazało, z racji kryminalnej przeszłości byli oni już znani organom ścigania.

Media prorządowe informują o próbie homoseksualnego ślubu

Zdarzenie to szeroko relacjonowały ogólnopolskie media. Niektóre prorządowe eksponowały wątek rzekomego homoseksualnego ślubu - choć nie było do końca jasne, czy mężczyźni sami go sobie chcieli udzielić, czy domagali się tego od duchownego, jak twierdzi teraz wiceminister Warchoł. W TVP Info pojawiła się wówczas belka z komunikatem: "Atak na księdza. Sprawcy chcieli homoseksualnego ślubu", zaś portal Telewizji Republika podał, że jeden z napastników, najbardziej agresywny, "domagał się szat liturgicznych i mówił, że chce udzielić ślubu swoim kolegom". Tak samo informował na tytułowej stronie dziennik "Gazeta Polska Codziennie". "Sprawcy - zresztą znani policji bandyci - żądali wydania im szat liturgicznych. Jeden z nich szukał obrączek. Chcieli udzielić sobie homoseksualnego 'ślubu' w zakrystii" - pisał z kolei portal Fronda.pl.

Głos zabrał nawet premier Mateusz Morawiecki. "Na akty agresji nie może być żadnego przyzwolenia. Wczorajsze pobicie księdza i próba profanacji Mszy Świętej w Szczecinie zasługują na szczególne potępienie ze wszystkich stron - bez względu na poglądy polityczne. Dziękuję polskiej policji za sprawną akcję i ujęcie napastników" - napisał szef rządu na Twitterze. Potem prokurator generalny Zbigniew Ziobro, szef Solidarnej Polski, zadecydował o nadzorze Prokuratury Krajowej nad tą sprawą.

Homoseksualny ślub? Zaatakowany ksiądz zaprzecza, sąd też

Gdy o ataku w szczecińskim kościele i rzekomym wątku homoseksualnego ślubu zrobiło się głośno, dziennikarze portalu Fakt24.pl zapytali po prostu o to na początku sierpnia 2019 roku zaatakowanego duchownego. "Czy mężczyźni chcieli ukraść szaty, bo zamierzali odprawić ślub z udziałem dwóch mężczyzn?". Ksiądz Aleksander Ziejewski odpowiedział: " Nie mogę tego potwierdzić, niczego takiego nie słyszałem".

Jak poinformował Konkret24 Janusz Jaromin, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, kwestia rzekomego homoseksualnego ślubu nie pojawiła się nawet w sporządzonym przez prokuraturę akcie oskarżenia. - Nie było to również w ogóle rozważane przez sąd - dodał w rozmowie z nami.

Prokuratura: przestępstwo na tle wyznaniowym

Za to śledczy w akcie oskarżenia, który dwa miesiace po zdarzeniu przekazali do sądu, wyeksponowali rzekomy motyw religijny sprawców. Podstawowym zarzutem była kradzież rozbójnicza - zdaniem prokuratury dokonana "z powodu przynależności wyznaniowej pokrzywdzonych", czyli proboszcza i dwóch innych osób. Przedmiotem, który mieli chcieć ukraść sprawcy, był różaniec. Oskarżono ich także o naruszenie nietykalności cielesnej, oszustwo i zakłócenie miru domowego. Oskarżonym groziło do 10 lat więzienia.

Sąd zmienia kwalifikację czynów. Wyklucza motyw religijny

W maju 2020 roku wyrok w tej sprawie wydał Sąd Okręgowy w Szczecinie. A na początku 2021 roku, po złożonej przez prokuraturę i oskarżyciela posiłkowego apelacji, wyrok podtrzymał w całości Sąd Apelacyjny. Dwóch z trzech oskarżonych zostało uznanych winnymi naruszenia miru domowego oraz doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Jeden z mężczyzn skazany został ponadto za grożenie pozbawieniem życia pokrzywdzonym i za naruszenie nietykalności cielesnej zakrystianki (poprzez jej odepchnięcie), a księdza proboszcza i kościelnego kilkukrotnie uderzył ręką w twarz, "co skutkowało powstaniem u nich obrażeń ciała w obrębie twarzy na okres nieprzekraczający 7 dni".

Jak nam przekazał Michał Tomala, rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie, choć pierwotnie śledczy postawili mężczyznom zarzut między innymi z art. 119 par. 1 Kodeksu karnego (treść poniżej), uznając, że doszło do ataku na osoby z racji ich przynależności wyznaniowej, to sąd zmienił opis tego czynu. - Sąd uznał, że sprawcy nie kierowali się tym, że pokrzywdzeni należeli do Kościoła kKatolickiego. Ich czyny miały charakter chuligański - wyjaśnia w rozmowie z Konkret24 Michał Tomala. Jak poinformował nas Janusz Jaromin, rzecznik Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, prokuratura złożyła apelację właśnie w tym zakresie, polemizując ze stanowiskiem sądu.

Kto stosuje przemoc lub groźbę bezprawną wobec grupy osób lub poszczególnej osoby z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub z powodu jej bezwyznaniowości, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

- To był prymitywy rozbój pod wpływem alkoholu - podsumował w rozmowie z Konkret24 rzecznik szczecińskiego Sądu Apelacyjnego.

Sędzia o wersji prokuratury: "wyolbrzymiona", "wysoce przejaskrawiona"

Adam Zadworny, dziennikarz portalu Wyborcza.pl, który na bieżąco śledził przebieg procesu i był na ogłoszeniu wyroku w Sądzie Apelacyjnym, zanotował słowa uzasadniającej wyrok sędzi Sądu Apelacyjnego Małgorzaty Jankowskiej: "Ocena prawna tego wydarzenia została wyolbrzymiona przez prokuraturę"; "sąd pierwszej instancji ocenił to wydarzenie racjonalnie"; "wizja przedstawiona przez prokuraturę jest wysoce przejaskrawiona".

"Wystarczyło znać dialog z pierwszej rozprawy w tym procesie, aby wiedzieć, że prokuratorska konstrukcja mówiąca o ataku na religię legnie w gruzach" - napisał Zadworny. Zacytował odpowiedź księdza, zapytanego przez sędziego, czy słyszał, by główny oskarżony wypowiadał jakieś słowa o nienawiści do Kościoła albo w ogóle na temat Kościoła. "Nie, nic takiego nie słyszałem" - odparł ks. Aleksander Ziejewski.

Dziennikarz napisał, że oskarżeni deklarowali się jako katolicy, a jeden tak mówił w rozmowie z "Wyborczą" po wyjściu z aresztu: "Policjanci mówili, że rano puszczą mnie do domu, a zatrzymają młodego, bo on szarpał się z księdzem. Ale rano wszystko się zmieniło. Jeden z policjantów śmiał się i mówił: 'Skoro sam Ziobro się tobą zainteresował, to na pewno będzie wniosek o areszt'".

Podsumowując: nie ma żadnego potwierdzenia na to, co mówił wiceminister Warchoł - jakoby w Szczecinie "został pobity ksiądz, bo nie chciał udzielić bandytom homomałżeństwa". Nie potwierdził tego sam zaatakowany duchowny. W dodatku słowa wiceministra sprawiedliwości nie odpowiadają temu, co było w prokuratorskim akcie oskarżenia. A sąd wątkiem rzekomego homomałżeństwa nawet się nie zajmował.

Autorka/Autor:Jan Kunert

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Adam Chelstowski/Forum

Pozostałe wiadomości

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Obecne kierownictwo MON chwali się, że przywrócono produkcję czołgów w Polsce. Poprzedni szef MON utrzymuje, że właśnie z tej produkcji zrezygnowano. Na przykładzie umów na koreańskie czołgi K2 widać, że "polonizacja" przemysłu zbrojeniowego to nie taka prosta sprawa.

Będziemy "polonizować" czołgi K2? Ambicje są, wiele niewiadomych też

Będziemy "polonizować" czołgi K2? Ambicje są, wiele niewiadomych też

Źródło:
TVN24+

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

"Beztroskie wydawanie na rzeczy, które zastanawiają ludzi" - jak to ocenił Donald Tusk - to skutek nie tylko nieprawidłowości w rozdzielaniu środków z KPO. Wynika też z koniecznego pośpiechu i dwuletniego opóźnienia wobec innych krajów UE. Tam pieniądze wydawano wcześniej i nieco inaczej.

Burza wokół KPO. Jak wydawano w innych krajach UE. Dlaczego w Polsce inaczej

Burza wokół KPO. Jak wydawano w innych krajach UE. Dlaczego w Polsce inaczej

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Po ujawnieniu nieprawidłowości w dotacjach z Krajowego Planu Odbudowy w sieci zaroiło się od przykładów inwestycji, na które mają pójść unijne pieniądze. Tylko że nie wszystkie publikowane teraz projekty są prawdziwe. Powstałe fake newsy rozpowszechniali między innymi politycy opozycji.

Bitcoiny, chwilówki, konsola... Na co środki z KPO nie poszły

Bitcoiny, chwilówki, konsola... Na co środki z KPO nie poszły

Źródło:
Konkret24

Zakup mikrofalówki do apartamentu, mebli do garderoby, jachtów czy platformy do nauki w brydża - upublicznienie takich dotacji ze środków Krajowego Planu Odbudowy wywołało publiczne oburzenie. Wyjaśniamy, co przedstawia krążąca w sieci mapa, o jak duże pieniądze chodzi i jak były przyznawane.

Afera z KPO. Mapa pokazała zaskakujące dotacje. Jak o nich decydowano

Afera z KPO. Mapa pokazała zaskakujące dotacje. Jak o nich decydowano

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Prezydent Andrzej Duda do końca swojej kadencji nie zajął się wszystkimi ustawami, które w ostatnim czasie do niego trafiły. Ponad dziesięć już czeka na biurku Karola Nawrockiego, inne niedługo tam trafią. Wśród nich jest kilka istotnych.

Karol Nawrocki prezydentem. Jakie ustawy do podpisu zostawił mu Duda

Karol Nawrocki prezydentem. Jakie ustawy do podpisu zostawił mu Duda

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+

Dwóch niemieckich policjantów wjechało do Polski pod przykrywką wspólnego patrolu - taka informacja krąży w sieci wraz z nagraniem kontroli pewnego radiowozu przy granicy polsko-niemieckiej. Przekaz jest nieprawdziwy i to z kilku powodów.

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Źródło:
Konkret24

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

"Inżynier" z maczetą? Nie, Polak z Sosnowca. "Nielegalni" migranci w Gorzowie? Nie, tancerze z Senegalu. Posłowie dezinformują, szerzą antymigrancki hejt, rozbudzają niechęć do cudzoziemców - i pozostają w tym bezkarni. Eksperci przestrzegają przed grzechem zaniedbania. Czy państwo jest w takiej sytuacji bezradne?

"Oni są sprytni". Dlaczego posłowie bezkarnie szerzą hejt na obcokrajowców

"Oni są sprytni". Dlaczego posłowie bezkarnie szerzą hejt na obcokrajowców

Źródło:
TVN24+

Strasząc migrantami, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak posługuje się statystykami przestępstw na przykład z Hiszpanii. W nagraniu przekonuje, że nawet "prasa głównego nurtu" pisze, iż "tamtejsza sytuacja powinna być przestrogą". Sięgnęliśmy więc po ten sam artykuł z dziennika "El País" - przeczytaliśmy tam zupełnie co innego.

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Źródło:
Konkret24

Za sen lewicowo-liberalnych elit będą płacić kobiety - straszą politycy prawicy. I wskazują na dane o liczbie gwałtów popełnianych przez obcokrajowców w tych krajach Europy Zachodniej, które przyjęły dużo migrantów. Fakt, statystyki są tam wyższe niż w Polsce, lecz za tymi wzrostami nie tyle stoi zmiana rzeczywistości, co zmiana prawa. A także świadomości kobiet.

Zachodnie "stolice gwałtu". Jak politycy blefują w grze statystykami

Zachodnie "stolice gwałtu". Jak politycy blefują w grze statystykami

Źródło:
TVN24+

Wraca przekaz, że język ukraiński ma się stać oficjalnie drugim językiem obcym w polskich szkołach podstawowych. Podstawą takich twierdzeń stał się facebookowy wpis ukraińskiej ambasady w Polsce. MEN wyjaśnia.

"Ukraiński drugim językiem obcym w szkołach". Ile w tym prawdy?

"Ukraiński drugim językiem obcym w szkołach". Ile w tym prawdy?

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel stwierdził w radiowym wywiadzie, że za rządów jego ugrupowania "pierwszy raz od lat" więcej Polaków wracało do Polski, niż z niej wyjeżdżało. Sprawdziliśmy dane - widać w nich pewien trend, który trwa już kolejny rok.

Więcej Polaków wraca do kraju? Trend jest widoczny

Więcej Polaków wraca do kraju? Trend jest widoczny

Źródło:
Konkret24

Wicepremier Radosław Sikorski postanowił pokazać, jak skutecznie obecny rząd walczy z inflacją i opublikował na swoim koncie zestawienie dwóch wartości poziomów inflacji. Jedna dotyczy czasów Zjednoczonej Prawicy, druga - tego roku. Tylko że ta prezentacja jest manipulacją.

Sikorski porównuje inflację za PiS i teraz. Wprowadza w błąd

Sikorski porównuje inflację za PiS i teraz. Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Nagranie z niemieckim policjantem patrolującym ulice wraz z polskimi funkcjonariuszami obiegło internet, wzbudzając komentarze pełne niepokoju i uwag o "kolejnym rozbiorze" Polski. Wystarczył jeden sugestywnie napisany post gdańskiego radnego PiS.

"Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce". Co on tam robi?

"Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce". Co on tam robi?

Źródło:
Konkret24