FAŁSZ

"Częstochowa wycofała się z finansowania religii w szkołach"? Nie to uchwalili radni

Źródło:
Konkret24
Częstochowa chce przestać dopłacać do lekcji religii w szkołach. Powodem niska frekwencja
Częstochowa chce przestać dopłacać do lekcji religii w szkołach. Powodem niska frekwencja Fakty TVN
wideo 2/6
Częstochowa chce przestać dopłacać do lekcji religii w szkołach. Powodem niska frekwencja Fakty TVN

Internauci nagłaśniają przekaz, jakoby Częstochowa wycofała się z finansowania lekcji religii w szkołach. Nie jest to prawda. Fałszywa informacja jest skutkiem złej interpretacji uchwały rady miasta.

Podjęta przez częstochowskich radnych w połowie grudnia uchwała dotycząca nauczania religii w szkołach wywołała wiele reakcji internautów, którzy zrozumieli, że samorząd Częstochowy zrezygnował z finansowania tych lekcji. "Naprawdę?! To nie fejk? Jest metoda na na pogonienie tej czarnej plagi ze szkół!"; "I to jest bardzo dobra wiadomość. Kto następny?"; "Brawo!"; "Bardzo dobra decyzja" - komentowali w sieci (pisownia wszystkich postów oryginalna). Tylko że część z nich błędnie zinterpretowała treść uchwały, do czego przyczyniły się niejasne informacje w sieci.

Do takich należy rozsyłana w mediach społecznościowych ilustracja: zdjęcie częstochowskich radnych trzymających tabliczkę z napisem: "Likwidacja finansowania religii z budżetu miasta Częstochowy", a pod zdjęciem informacja "Radni przegłosowali uchwałę o likwidacji finansowania religii z budżetu miasta Częstochowy". Zdjęcie to zostało opublikowane przez lokalny portal z wiadomościami Aktywnaczestochowa.pl. Potem trafiło też na Twittera; post z 17 grudnia stał się popularny, polubiono go 2,4 tys. razy.

Internauci błędnie zrozumieli uchwałę częstochowskich radnychTwitter/Facebook

Ten właśnie przekaz mylnie interpretowani internauci. "Częstochowa pierwszym miastem w PL, które wycofuje się z finansowania lekcji religii w szkołach. Niby takie święte miasto, a tu proszę, szatany"; "Wzorem Częstochowy, radni krakowscy szykują uchwałę likwidującą finansowanie 'lekcji' religii w szkołach" - pisali w komentarzach.

A co naprawdę uchwalili radni Częstochowy w sprawie nauczania religii w szkołach? Wyjaśniamy.

Radni: niech rząd sam finansuje lekcje religii

15 grudnia 2022 roku na wniosek Klubu Radnych Lewicy częstochowska Rada Miasta podjęła uchwałę dotyczącą nauczania religii w tamtejszych szkołach. Za jej przyjęciem było 12 radnych, przeciw - 11, od głosowania wstrzymało się dwóch, a trzech nie wzięło udziału w glosowaniu. To pierwsza tego typu uchwała w Polsce. Podobna, a nawet idąca jeszcze dalej, może zostać podjęta niedługo w Krakowie.

Uchwałę po jej podjęciu opisywał portal tvn24.pl. Jej treść została opublikowana na stronie częstochowskiego urzędu miasta. "W związku z rosnącymi, niezależnie od miasta, kosztami obsługi systemu edukacji, Rada Miasta Częstochowy apeluje do Premiera RP Mateusza Morawieckiego oraz Ministra Edukacji i Nauki Przemysława Czarnka o likwidację finansowania lekcji religii z budżetu miasta Częstochowy" - czytamy w uchwale.

Jej inicjatorzy argumentują, że każdego roku coraz więcej uczniów rezygnuje z uczestnictwa w lekcjach religii, a amimo tego koszty organizacji zajęć nie maleją. "Z odpowiedzi, jakiej udzieliło Ministerstwo Edukacji w 2019 roku, wiadomo, że religia kosztuje państwo polskie ok. 1,5 mld zł rocznie" - podają radni. Samorząd pokrywa 30 proc. kosztów, reszta pochodzi z subwencji oświatowej. W częstochowskich szkołach zatrudnionych jest około 130 księży, zakonnic, katechetek. Ich roczne pensje pochłaniają 9,5 mln zł. Częstochowa dokłada do tej kwoty 2,8 mln zł. Radni porównali, jak jest w innych miastach: Poznań wydaje ponad 21 mln, Gdańsk i Szczecin - ponad 15 mln. 

Radni Częstochowy argumentują w uchwale, że samorządy w całej Polsce są w trudnej sytuacji finansowej i szukają oszczędności. Powołują się na prośby rodziców uczniów, którzy "często zwracają się do nas radnych z wnioskami o to, żeby religia wróciła do salek katechetycznych" . Proponują: "Jeśli rząd chce finansować lekcje religii, niech robi to sam". Kompromisowym rozwiązaniem dla nich jest zwiększenie subwencji w taki sposób, by pokrywały organizację lekcji religii w stu procentach. Na koniec podkreślają: "Zaprzestanie finansowania lekcji religii z budżetu miasta nie jest projektem wymierzonym przeciwko żadnej religii ani przeciwko żadnemu Kościołowi. Nasz apel dotyczy likwidacji finansowania zajęć wszystkich wyznań".

Tak więc rada Częstochowy wcale nie zdecydowała o zaprzestaniu finansowania lekcji religii - jedynie zaapelowała do rządu, by ten finansował je w całości. Bo tego zawiesić po prostu nie można.

Religia w szkole. Co mówi prawo

W Polsce trzy akty prawne są podstawą do nauczania religii w szkołach. Konstytucja w art. 53 ust. 4 stanowi: "Religia kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej może być przedmiotem nauczania w szkole". Konkordat podpisany w 1993 roku ze Stolicą Apostolską gwarantuje między innymi zasadę ochrony prawa do wolności sumienia i religii w wymiarze indywidualnym i wspólnotowym - co wyraża się także poprzez nauczanie religii w szkołach publicznych. Natomiast ustawa o systemie oświaty mówi, że "publiczne przedszkola i szkoły podstawowe organizują naukę religii na życzenie rodziców, publiczne szkoły ponadpodstawowe na życzenie bądź rodziców, bądź samych uczniów; po osiągnięciu pełnoletności o pobieraniu nauki religii decydują uczniowie".

Katechizację w szkołach prowadzą w Polsce 24 zarejestrowane kościoły i związki wyznaniowe. Najwięcej szkół organizuje nauczanie religii rzymskokatolickiej. Lekcje religii nie są obowiązkowe. Odbywają się dwa razy w tygodniu.

Samorządowcy się buntują

Skoro państwo zobowiązało się zapewnić chętnym możliwość uczęszczania na religię, tym samym zobowiązało się do jej finansowania. Zapewniane jest ono przez subwencję oświatową. Jednak przepisy nie mówią, że ma ona pokrywać 100 proc. wydatków edukacyjnych i z roku na roku pokrywa coraz mniej. Brakujące pieniądze muszą więc dopłacać samorządy. Od lat ich przedstawiciele alarmują, że państwo przekazuje zbyt mało pieniędzy - teraz zaczęli się buntować przeciwko dopłacaniu do lekcji religii. Argumentują, że ostatnio drastycznie wzrosły wydatki samorządów i trzeba wszędzie szukać oszczędności.

Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich, wyliczał w rozmowie z częstochowskim serwisem Wyborcza.pl ,ile samorządy muszą dopłacać do subwencji: "Kiedyś było to 11 proc., teraz w niektórych samorządach jest i 50 proc. Jeszcze 15, 20 lat temu państwo przeznaczało na edukację 3 proc. PKB. W ubiegłym roku to było mniej niż 2 proc.".

W 2019 roku Ministerstwo Edukacji Narodowej poinformowało, że religia w szkole to koszt 1,5 mld zł rocznie.

Konieczne są zmiany w prawie

Ponieważ finansowanie lekcji religii jest regulowane ustawowo i poprzez umowę międzynarodową ze Stolicą Apostolską, uchwała częstochowskich radnych nie ma mocy prawnej - nie może skutkować zmianami w tym zakresie. Przyznają to zresztą samorządowcy z Częstochowy. "Bez zmiany przepisów niewiele możemy zrobić, choć to faktycznie jest problem, bo płacimy nauczycielom religii, mimo że klasach coraz bardziej pusto" - oceniał w rozmowie z Wyborcza.pl Ryszard Stefaniak, wiceprezydent odpowiedzialny za edukację. I dodał: "Prowadzenie szkół jest zadaniem własnym samorządów i zawsze musieliśmy dopłacać do edukacji, choć faktycznie dopłacamy do niej coraz więcej".

Podobnie mówi w rozmowie z Konkret24 Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Częstochowy. - Nie możemy jako samorząd zanegować lekcji religii, o których mówi prawo oświatowe. Ta uchwała w formie stanowiska to apel, zwrócenie uwagi na szerszy problem finansowania oświaty, w tym kwestii dopłacania przez samorządów do lekcji religii - wyjaśnia rzecznik.

Dlatego Częstochowa nadal będzie współfinansować lekcje religii. Uchwała radnych zostanie oceniona pod względem prawnym przez wojewodę, który może ją zakwestionować. Ma też trafić do premiera oraz ministra edukacji i nauki. 

Autorka/Autor:Jan Kunert, współpraca Justyna Suchecka

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Były pytania o mieszkania - te budowane i te przejmowane. Było o Zielonym Ładzie, migrantach czy stosunku do Ukrainy. Ostatnia przed pierwszą turą wyborów debata prezydencka pokazała, że wciąż warto sprawdzać, co mówią wyborcom kandydaci. I tym razem padały - jak to określił jeden z uczestników - "fake newsy, półprawdy, a często ordynarne kłamstwa".

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Źródło:
Konkret24

Wrócił, czy nie wrócił? Spór o losy znaku Polski Walczącej, który niegdyś wysiał w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, na moment rozgrzał ostatnią prezydencką debatę. Kandydaci Marek Jakubiak i Szymon Hołownia przedstawiali odmienne wersje wydarzeń. Więc sprawdziliśmy.

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+

"Niesamowite, Polska się budzi!" - ogłosił europoseł PiS Waldemar Buda, publikując zdjęcie dwóch plakatów na jakimś ogrodzeniu. Wynika z niego, że na jednym banerze ktoś "przeprasza za baner" obok z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego. Śmieszne? Przede wszystkim nieprawdziwe. Bazowe dla tej przeróbki zdjęcie istnieje i już wcześniej intrygowało internautów.

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

Źródło:
Konkret24