"Debaty należą się wyborcom" - co politycy PiS mówili o potrzebie debat kandydatów


Rzecznik sztabu Andrzeja Dudy poinformował, że prezydent nie przyjdzie na debatę multimedialną organizowaną 2 lipca przez TVN, TVN24, Onet i WP - bo ma inne plany. Podczas poprzednich kampanii politycy PiS byli przekonani o potrzebie debat wyborczych. Beata Szydło twierdziła, że "debaty należą się wyborcom", a Jarosław Kaczyński przyznawał, że różnice między kandydatami powinny być znane opinii publicznej.

Prezydent Andrzej Duda nie weźmie udziału w debacie zorganizowanej przez TVN, TVN24, Onet i WP - powiedział 30 czerwca rzecznik jego sztabu Adam Bielan. Poinformował, że prezydent będzie uczestnikiem debaty w telewizji państwowej.

Multimedialna debata planowana jest na czwartek 2 lipca o godzinie 19.25. Na udział zgodził się już kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski. Tymczasem Adam Bielan powiedział we wtorek na konferencji, że "na czwartek na tę godzinę, na którą TVN wyznaczyła termin debaty, pan prezydent ma zaplanowane cztery duże spotkania w województwie zachodniopomorskim i lubuskim" oraz że ma "umówiony wywiad na żywo w innej telewizji".

Pytająca Bielana o debatę reporterka TVN24 Agata Adamek, odnosząc się po konferencji do jego odpowiedzi, podkreśliła, że nie pozostawił on żadnych wątpliwości, iż prezydent Andrzej Duda odmawia udziału w debacie organizowanej przez niezależne media. Dzień wcześniej w Wirtualnej Polsce Adam Bielan mówił: "Nikt tego terminu [czwartkowego] z nami nie uzgadniał. Nie będziemy się zgadzać na żaden dyktat".

Andrzej Duda: nie obawiam się debat, ale mam jedną prośbę
Andrzej Duda: nie obawiam się debat, ale mam jedną prośbętvn24

Sprawdziliśmy, jak o debatach przedwyborczych mówili w przeszłości politycy Prawa i Sprawiedliwości. Wielokrotnie stwierdzali, że są potrzebne.

2007, Jacek Kurski: debaty "bardzo interesujące szczególnie dla wahających się ludzi"

12 października 2007 roku przed wyborami parlamentarnymi Jacek Kurski, wtedy poseł PiS, został zapytany przez dziennikarzy o oczekiwania co do debaty między liderem PO Donaldem Tuskiem a szefem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Debata odbyła się wieczorem tego samego dnia.

"Myślę, że będzie bardzo interesujące szczególnie dla wahających się ludzi, wahających między PiS-em a Platformą. Zawsze jest taka grupa osób, niemała. Niemałą jest również grupa tak zwanych sierot, ale w pozytywnym sensie, po PO-PiS-ie - iluś ludzi, którzy głosowali na jedną bądź drugą partię z przekonaniem czy nadzieją, że będzie PO-PiS. Myślę, że dla nich szczególnie ważne jest, kto z perspektywy dwóch lat ma rację i prezentuje lepszy pomysł dla Polski" - powiedział Kurski.

Jacek Kurski w 2007 roku o debacie Tusk-Kaczyński: "Z otwartą przyłbicą stajemy przed polskim społeczeństwem"
Jacek Kurski w 2007 roku o debacie Tusk-Kaczyński: "Z otwartą przyłbicą stajemy przed polskim społeczeństwem" tvn24

Poseł PiS stwierdził też: "Z otwartą przyłbicą stajemy przed polskim społeczeństwem i prosimy po raz drugi w przeciągu dwóch lat o poparcie w wyborach parlamentarnych. Więc my naprawdę nie musimy nic wymyślać, nic ściemniać, nie przygotowujemy żadnych haków".

2009, Mariusz Błaszczak: "Podejmujemy wyzwanie. Debaty będą się odbywały"

Przed wyborami do europarlamentu w 2009 roku ówczesny premier Donald Tusk wezwał liderów list wyborczych Platformy Obywatelskiej do stanięcia do debat z kandydatami PiS - informował serwis GazetaPrawna.pl w artykule z 11 maja 2009 roku. "Podejmujemy wyzwanie" - odpowiedział rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej w Sejmie, co cytował za PAP serwis GazetaPrawna.pl. "Debaty będą się odbywały. Jeżeli chodzi o miejsce i czas, to sprawa techniczna. Będzie omawiana między sztabami" - oświadczył Błaszczak.

"Wiceszef sztabu PiS Joachim Brudziński zaznaczył w rozmowie z dziennikarzami w poniedziałek, że debaty to dobry pomysł, pod warunkiem, żeby nie były 'wizerunkową szopką ze strony PO i pana premiera Donalda Tuska'" - informował serwis GazetaPrawna.pl.

2010, Jarosław Kaczyński: różnice między kandydatami powinny być znane opinii publicznej

Podczas konferencji prasowej poświęconej pomocy po powodzi w maju 2010 roku reporter "Faktów" TVN zapytał prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o telewizyjną debatę wyborczą przed wyborami prezydenckimi: "Czy pan się zgodzi na taką debatę, kiedy i ewentualnie z kim chciałby się pan spotkać, bo niestety to nie jest zarzut tylko do pana, ale trudno się zorientować, jakie kandydaci w tych wyborach prezydenckich mają poglądy na najważniejsze sprawy dla Polski".

Wtedy Kaczyński wyraził chęć debaty z Bronisławem Komorowskim. "Ja się z panem zgadzam, że te różnice powinny być znane opinii publicznej, a cała reszta to jest kwestia techniczna, ustalenia tej debaty, która wydaje mi się zasadnicza, to znaczy między panem Komorowskim a mną" - odpowiedział prezes PiS.

Jarosław Kaczyński w 2010 o debacie z Bronisławem Komorowskim: "Debata między panem Komorowskim a mną wydaje się zasadnicza"
Jarosław Kaczyński w 2010 o debacie z Bronisławem Komorowskim: "Debata między panem Komorowskim a mną wydaje się zasadnicza"tvn24

"Natomiast jest też pewna reguła demokracji, która nakazuje traktować sondaże inaczej niż wyniki wyborów. Więc w tej chwili wszyscy kandydaci są równi, to jest pewien problem. Nie potrafię odpowiedzieć, jak ten problem można rozwiązać. Ale co do tej zasadniczej idei, że różnice między nami powinny być znane, to oczywiście zgoda, choć to nie jest dzisiaj czas podkreślania różnic ze względu na powódź" - stwierdził prezes Kaczyński.

W czerwcu 2010 roku Jarosław Kaczyński podczas wizyty w Małopolsce na terenach zniszczonych przez powódź wyraził chęć wzięcia udziału w debacie z trzema innymi kandydatami wywodzącymi się z partii zasiadających w parlamencie (oprócz Komorowskiego i Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich startowało ośmiu kandydatów, w tym z SLD i PSL): "Wszyscy kandydaci reprezentują siły parlamentarne i to ich jakoś wyróżnia. I dlatego uznałem, że w ramach rozwiązań demokratycznych ta debata może się odbyć".

Jarosław Kaczyński w 2010 roku o debacie przedstawicieli PiS, PO, SLD i PSL: "W ramach rozwiązań demokratycznych ta debata może się odbyć"
Jarosław Kaczyński w 2010 roku o debacie przedstawicieli PiS, PO, SLD i PSL: "W ramach rozwiązań demokratycznych ta debata może się odbyć" tvn24

2011, list Kaczyńskiego do Tuska z propozycją cyklu debat

3 września 2011 roku Prawo i Sprawiedliwość zaproponowało Platformie Obywatelskiej cykl przedwyborczych debat na neutralnym gruncie - informował portal Tvn24.pl. Na 9 października zaplanowane były wybory do Sejmu i Senatu.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński w sprawie debat napisał list do Donalda Tuska. Zadeklarował, że jest gotowy spotkać się z nim, jednak tylko wtedy, gdy szef rządu "zrezygnuje z polityki uległości, i to zarówno w polityce krajowej, jak i zagranicznej".

"Jeśli Donald Tusk w tych warunkach, o których mówiłem, czyli w neutralnej firmie, będzie gotów dyskutować, to spełni jeden warunek. Ale jest także drugi: zwinięcie białej flagi zarówno w stosunkach wewnętrznych wobec możnych w Polsce i zwinięcie białej flagi wobec możnych poza Polską. To warunek merytorycznej dyskusji" - powiedział Kaczyński na konferencji prasowej.

Kaczyński zaprasza PO do debaty, ale ma warunki
Kaczyński zaprasza PO do debaty, ale ma warunkiTVN24

"Sądzę, że warto, żeby doszło do poważnej rozmowy o Polsce, przy czym trzeba uwzględniać okoliczności. A okoliczności są takie, że w Polsce - o czym mówię z bólem - bardzo wielka część mediów jest stroną politycznego sporu, a nie ośrodkiem neutralnym. W związku z tym jedyną możliwością, żeby zapewnić sytuację neutralną, jest powierzenie produkcji tych programów jakiejś neutralnej firmie" - mówił Kaczyński.

Prezes PiS w imieniu swojego ugrupowania zaproponował debaty tematyczne: o rolnictwie, wojsku, polityce zagranicznej, dialogu społecznym, a także o gospodarce i finansach.

Kaczyński proponuje Tuskowi debaty, ale wyprodukowane przez neutralną firmę
Kaczyński proponuje Tuskowi debaty, ale wyprodukowane przez neutralną firmę tvn24

2015, Adam Bielan: "nie ma bardziej merytorycznej części kampanii niż debata dwóch kandydatów"

21 kwietnia 2015 roku, na niecałe trzy tygodnie przed pierwszą turą wyborów prezydenckich, gośćmi "Kropki nad i" w TVN24 byli Adam Bielan (wtedy w partii Polska Razem) i Roman Giertych, były wicepremier.

"Ja bym chciał, żeby Bronisław Komorowski nie uciekał przed Andrzejem Dudą i spotkał się w studiu, choćby TVN-u, usiadł z nim przy jednym stole i odpowiadał na pytania dziennikarzy i swojego głównego kontrkandydata" - powiedział Adam Bielan. "Nie ma bardziej merytorycznej części kampanii niż debata dwóch kandydatów. Bronisław Komorowski od tego ucieka" - stwierdził.

Adam Bielan w 2015 roku: "Ja bym chciał, by Bronisław Komorowski nie uciekał przed Andrzejem Dudą i spotkał się w studiu, choćby TVN-u"
Adam Bielan w 2015 roku: "Ja bym chciał, by Bronisław Komorowski nie uciekał przed Andrzejem Dudą i spotkał się w studiu, choćby TVN-u"tvn24

2015, Beata Szydło: "debaty należą się wyborcom"

W maju 2015 roku Beata Szydło, wtedy szefowa sztabu Andrzeja Dudy, gościła w radiu RM FM. Zapytana przez Konrada Piaseckiego o plany na pierwszą debatę Dudy i Komorowskiego po pierwszej turze wyborów, odpowiedziała, że zaproponuje sztabowi urzędującego prezydenta spotkanie w tej sprawie. "Jesteśmy gotowi do walki. Każdy dzień, każda godzina tej kampanii się liczy. Natomiast ja wystosuję pismo, list do Roberta Tyszkiewicza (szefa sztabu Bronisława Komorowskiego - red.) i zaproponuję mu spotkanie w sprawie debaty, bo skoro Bronisław Komorowski wczoraj mówił, że chce debaty, to zaproponuję, żebyśmy się spotkali i uzgodnili warunki. Tym bardziej że Andrzej Duda prosił o debatę i mówił o debacie od początku kampanii" - stwierdziła Szydło.

Dziennikarz zapytał, ile debat zaproponuje szefowi sztabu Komorowskiego. "Ja myślę, że tutaj też jest ogromna rola mediów, bo słyszę z różnych stron, że media chciałyby również organizować takie spotkania czy debaty. Trzeba o tym porozmawiać" - odpowiedziała szefowa sztabu Dudy. Stwierdziła, że rolą sztabów jest ustalenie liczby debat oraz warunków, na których te się odbędą, "bo te debaty należą się wyborcom".

"Ja uważam, że powinno być jak najwięcej (debat - red). Powinno być jak najwięcej rozmów, bo Polacy mają prawo. To jest bardzo ważny wybór, to jest bardzo ważna decyzja i Polacy mają prawo do tego, żeby poznać opinię kandydatów na różne tematy i wydaje mi się, że im więcej rozmowy, im więcej dialogu, tym lepiej"- podkreśliła Beata Szydło.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24, TVN24, RMF FM; zdjęcie: Kacper Pempel / FORUM

Pozostałe wiadomości

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+