Czy poprzednicy Andrzeja Dudy zawsze rezygnowali z debat prezydenckich? Sprawdzamy


"Wziąłem udział w debatach prezydenckich, chociaż moi poprzednicy nigdy nie brali udziału" – powiedział Andrzej Duda w Łowiczu po ogłoszeniu wyników wyborów. Jednak dwóch jego poprzedników uczestniczyło w debatach prezydenckich. Zgodna z prawdą była natomiast wypowiedź Andrzeja Dudy dla Polskiego Radia, gdy sprecyzował, o jakie debaty mu chodziło.

Po ogłoszeniu pierwszych sondażowych wyników wyborów prezydenckich wieczorem 28 czerwca prezydent Andrzej Duda przemawiał do swoich sympatyków na wieczorze wyborczym w Łowiczu. Na wstępie pogratulował i podziękował wszystkim swoim konkurentom, a następnie stwierdził:

Wziąłem udział w debatach prezydenckich, tych debatach telewizyjnych, chociaż moi poprzednicy nigdy nie brali udziału, zawsze z tego rezygnowali. Andrzej Duda

"Wziąłem udział z dwóch względów. Po pierwsze dlatego, że uważałem, że obecność urzędującego prezydenta Rzeczypospolitej ubiegającego się o reelekcję to kwestia szacunków dla Polaków, to kwestia szacunku dla wyborców. Ale również chciałem pokazać, że szanuję moi konkurentów, wszystkich" – kontynuował prezydent.

Wystąpienie Andrzeja Dudy w Łowiczu po ogłoszeniu wyników wyborów
Wystąpienie Andrzeja Dudy w Łowiczu po ogłoszeniu wyników wyborów tvn24

Nie brali udziału? Brali

Andrzej Duda w III RP miał czterech poprzedników wybranych w wyborach powszechnych – Lecha Wałęsę, Aleksandra Kwaśniewskiego, Lecha Kaczyńskiego i Bronisława Komorowskiego. Dwóch z nich wzięło udział w debatach telewizyjnych jako urzędujący prezydenci.

Pierwszym był Lech Wałęsa, który 12 i 15 listopada 1995 roku w studiu TVP spotkał się przed drugą turą wyborów z Aleksandrem Kwaśniewskim. Wybory przegrał Wałęsa, którego wybrało 48,28 proc. głosujących, a Kwaśniewskiego 51,72 proc.

W telewizyjnej debacie wziął też udział Bronisław Komorowski w 2015 roku. Podobnie jak 20 lat wcześniej Wałęsa, uczestniczył w dwóch starciach między pierwszą a drugą turą wyborów - przeciwnikiem Komorowskiego był wtedy Andrzej Duda. Pierwsza z debat organizowana była 17 maja przez Telewizję Polską i Polsat, a druga cztery dni później przez TVN. Cztery dni później wybory prezydenckie wygrał kandydat Prawa i Sprawiedliwości, na którego głosowało 51,55 proc. wyborców, którzy poszli do urn.

Bronisław Komorowski uczestniczył w dwóch debatach z Andrzejem Dudą przed drugą turą wyborów w 2015 rokutvn24

Ponieważ więc Wałęsa i Komorowski wzięli udział w telewizyjnych debatach, stwierdzenie Andrzeja Dudy w Łowiczu, że "jego poprzednicy nigdy nie brali udziału, zawsze z tego rezygnowali", nie jest prawdą.

Ze wszystkimi kontrkandydatami debatowali? Nie

W poniedziałek 29 czerwca prezydent Andrzej Duda raz jeszcze poruszył kwestię swojego udziału w debatach - w wywiadzie dla Programu I Polskiego Radia. Na pytanie, czy jest gotów spotkać się z Rafałem Trzaskowskim przed drugą turą wyborów, odpowiedział:

Zawszę byłem otwarty na debaty i nigdy nie miałem z tym problemu. Przecież jestem pierwszym prezydentem urzędującym, który brał udział w dwóch debatach w telewizji publicznej ze wszystkim kontrkandydatami. Andrzej Duda, Polskie Radio, 29 czerwca 2020

Andrzej Duda wymienił Aleksandra Kwaśniewskiego i Bronisława Komorowskiego jako tych prezydentów, którzy "odmówili wzięcia udziału w takiej debacie".

W 2000 roku Aleksander Kwaśniewski odmówił spotkania ze swoimi kontrkandydatami. Jak pisze w swojej pracy o historii polskich debat dr Marek Kochan, "w 2000 roku straty Kwaśniewskiego z powodu odmówienia udziału w debacie nie były na tyle istotne, by uniemożliwiły mu wygraną w pierwszej turze". W związku z tym przed wspomnianymi wyborami debata w ogóle nie doszła do skutku. Kwaśniewski uzyskał reelekcję w pierwszej turze, zdobywając 53,9 proc. głosów.

Marek Kochan zaznacza, że "piętnaście lat później akceptacja dla takiej strategii była znacznie niższa". Chodzi o debatę z 5 maja 2015 roku w TVP przed pierwszą turą wyborów prezydenckich (która była 10 maja)- wzięli w niej udział wszyscy kandydaci poza urzędującym prezydentem Bronisławem Komorowskim. Dopiero po zwycięstwie Andrzeja Dudy w pierwszej turze Komorowski postanowił zmierzyć się z nim w dwóch wspomnianych wyżej debatach w TVN i TVP/Polsacie, które poprzedziły drugą turę.

W debacie 5 maja 2015 roku w TVP przed pierwszą turą wyborów prezydenckich udział wzięli wszyscy kandydaci poza urzędującym prezydentem Bronisławem Komorowskimtvn24

Pozostałe debaty, pozostałe wybory

Przed pierwszymi powszechnymi wyborami prezydenckimi w 1990 roku nie było klasycznej debaty telewizyjnej, tylko wspólna konferencja prasowa przed drugą turą głosowania. Udział wzięli Lech Wałęsa i Stanisław Tymiński. Formalnie nie była to więc debata prezydencka, choć charakter był zbliżony.

W 2005 roku urzędujący prezydent Aleksander Kwaśniewski nie mógł brać już udziału w wyborach - to była jego druga, ustawowo ostatnia kadencja. Przed pierwszą turą w kampanii 2005 roku odbyła się debata organizowana przez TVP, ale udział w niej wzięło tylko 5 z 12 kandydatów. Zabrakło m.in. dwóch najważniejszych - Donalda Tuska i LechaKaczyńskiego. To oni weszli do drugiej tury wyborów i przed nią spotkali się na debatach aż czterokrotnie: dwa razy w studiu TVP (7 i 21 października) i dwukrotnie w studiu TVN (6 i 20 października). Zdobywając 54,04 proc. głosów w drugiej turze prezydentem został Lech Kaczyński.

Po śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego w katastrofie smoleńskiej w kwietniu 2010 roku do wyborów prezydenckich stanęło 10 kandydatów. Najpierw 13 czerwca odbyła się debata w TVP, w której udział wzięło czterech przedstawicieli głównych ugrupowań parlamentarnych – Bronisław Komorowski (PO), Jarosław Kaczyński (PiS), Grzegorz Napieralski (SLD) i Waldemar Pawlak (PSL). Jako że było to przed pierwszą turą, taki dobór gości wywołał oburzenie pozostałych sześciu kandydatów.

Po pierwszej turze głosowania 20 czerwca jej zwycięzcy - Jarosław Kaczyński i Bronisław Komorowski – spotkali się na dwóch telewizyjnych debatach przed drugą turą: 27 i 30 czerwca 2010 roku wspólnie na antenach TVP, TVN i Polsatu. Komorowski wygrał wybory, zdobywając 53,01 proc. głosów.

Biorąc więc pod uwagę debaty przed pierwszą turą wyborów prezydenckich i tylko w telewizji publicznej, zdanie prezydenta Andrzeja Dudy, że jest on "pierwszym prezydentem urzędującym, który brał udział w dwóch debatach w telewizji publicznej ze wszystkim kontrkandydatami", jest prawdziwe.

"Tendencyjne pytania" w debatach TVP z udziałem Andrzeja Dudy

Prezydent Duda wziął udział w debatach zorganizowanych przez TVP przed pierwszą turą 6 maja br. (gdy nie było jeszcze wiadomo, że wybory 10 maja się nie odbędą) oraz 17 czerwca.

Politolodzy mieli jednak zastrzeżenia co do sposobu przeprowadzenia obu spotkań przez TVP. "To nie była debata, tylko produkt, który można obejrzeć niczym podręcznik zatytułowany 'Jak nie robić debat prezydenckich'" – mówił Wirtualnej Polsce prof. Robert Alberski z Uniwersytetu Wrocławskiego po debacie 6 maja. Jego zdaniem TVP powinna umożliwić więcej interakcji między kandydatami i wzajemne zadawanie sobie pytań. "Ale może telewizja publiczna bała się o pytania, które mogłyby zostać zadane Andrzejowi Dudzie i chciała uniknąć zagrożenia. To była debata na utwardzenie elektoratu, nie służyła do tego, aby kogokolwiek przekonać" - komentował prof. Alberski. Ocenił, że "niektóre pytania były ułożone tendencyjnie".

Komentarze: "to nie była debata" pojawiły się także w odniesieniu do drugiej debaty w TVP 15 czerwca. Profesor Antoni Dudek, politolog z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, mówił w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej": "To jest powtórka tego, co miało miejsce 6 maja, ja to nazywam autoprezentacją kandydatów". Jego zastrzeżenia dotyczyły m.in. zadawanych pytań. "Szczyt absurdu osiągnęło pytanie o szczepionkę, której nie ma. Pytania były nieudolnie dobrane pod Andrzeja Dudę" – komentował politolog.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjecie: Paweł Supernak/PAP

Pozostałe wiadomości

Odblokowano fundusze unijne, przywrócono finansowanie in vitro, zlikwidowano prace domowe, wprowadzono kasowy PIT, podniesiono zasiłek pogrzebowy, wprowadzono "babciowe"... - lista spełnionych obietnic Koalicji Obywatelskiej po dwóch latach rządów nie jest jednak długa. Nie zrealizowano wielu sztandarowych zapowiedzi: nie zmieniono prawa aborcyjnego, nie podniesiono kwoty wolnej od podatku, nie zlikwidowano Funduszu Kościelnego, nie ma ustawy o związkach partnerskich, no i nie udało się zreformować wymiaru sprawiedliwości. Trzy czwarte ze 100 konkretów czeka na realizację.

Dwa lata koalicji 15 października. Padło sto konkretów, ile dowieziono?

Dwa lata koalicji 15 października. Padło sto konkretów, ile dowieziono?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Wszystkie afery zostaną rozliczone - zapowiadali po wygranych w 2023 roku wyborach politycy z koalicji 15 października. Sprawdziliśmy więc stan rozliczeń 12 najgłośniejszych afer z czasów Zjednoczonej Prawicy. Po dwóch latach akty oskarżenia można policzyć na palcach obu rąk, wyroków zapadło tylko cztery. Z polityków wskazanych do rozliczeń wyrok usłyszał jeden, a jednemu postawiono zarzut. Przed Trybunałem Stanu nie stanął nikt.

12 głośnych afer Zjednoczonej Prawicy. Jak idą rozliczenia

12 głośnych afer Zjednoczonej Prawicy. Jak idą rozliczenia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Trzecia Droga stworzona przez PSL i Polskę 2050 rozpadła się na półmetku rządów. Przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku przedstawiła 12 gwarancji z wieloma obietnicami, które miała spełnić po dojściu do władzy. Żadnej z tych gwarancji nie udało się zrealizować w całości.

12 gwarancji Trzeciej Drogi. Żadnej nie spełniono

12 gwarancji Trzeciej Drogi. Żadnej nie spełniono

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Według posła Konrada Berkowicza premier Donald Tusk jest "rzecznikiem interesów państwa Izrael". Tak przynajmniej poseł Konfederacji podsumowuje wypowiedź premiera z konferencji prasowej. Jednak manipuluje.

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Horała z PiS twierdzi, że "wszędzie na Zachodzie", gdzie wprowadzono edukację seksualną, wskaźniki ciąż, chorób wenerycznych i przemocy seksualnej wśród nieletnich są wielokrotnie wyższe niż w Polsce. Sprawdzamy dane, a ekspertka wyjaśnia, dlaczego takie tezy są demagogią niezgodną z rzeczywistością.

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Źródło:
Konkret24

Anglia i Austria to dwa kraje, gdzie rzekomo wprowadzono prawo szariatu - przekonują popularne wpisy, w tym polityków Konfederacji. Dowodem ma być krótkie nagranie z brytyjskiego parlamentu. Tymczasem teza, jak i nagranie, to manipulacja.

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Źródło:
Konkret24

Czy można trafić do więzienia za nieprzeczytanie książki? Taka sytuacja rzekomo miała przytrafić się mężczyźnie, którego historię nagłaśnia prawicowy polityk. Wielu internautów oburzyły te doniesienia. Sprawdziliśmy więc, o co dokładnie chodzi w tej sprawie i za co dokładnie mężczyzna został skazany.

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Senator Wojciech Skurkiewicz przekonywał, że Donald Tusk "mówił wprost, że stosuje prawo tak jak je rozumie". Tyle że to manipulacja wypowiedzią premiera, a politycy Prawa i Sprawiedliwości dopuścili się jej już kilkukrotnie.

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Źródło:
Konkret24

Samolot przelatuje bardzo nisko nad wieżowcami i podobno ma to związek z zagrożeniem spowodowanym przez ukraińskie drony, które w tamtym momencie miały atakować Moskwę. Tak część internautów interpretuje krążące w sieci od poniedziałku nagrania. Co wiemy o tym zdarzeniu?

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak  ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Źródło:
Konkret24

Nagranie mężczyzny niosącego czerwono-czarną flagę przez centrum miasta wywołało w sieci gorącą dyskusję. Internauci spierali się o to, czy sceny pochodzą z Polski - tak jak sugerował popularny wpis, czy zza zagranicy. Wyjaśniamy więc.

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

Komisja Europejska rzekomo przyznała, że zaszczepieni przeciw COVID-19 służyli za "szczury laboratoryjne". Tyle że nie są to słowa KE. Wyjaśniamy, skąd wziął się przekaz i co pomija.

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Źródło:
Konkret24