40 miliardów z funduszu covidowego. Na rekompensaty cen, bon turystyczny, budowę stadionu

Źródło:
Konkret24
Posłanka Joanna Scheuring-Wielgus o funduszu covidowum
Posłanka Joanna Scheuring-Wielgus o funduszu covidowumTVN24
wideo 2/4
Posłanka Joanna Scheuring-Wielgus o funduszu covidowumTVN24

97 procent planowanych na ten rok wydatków z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 pójdzie na rekompensaty za wysokie ceny energii, gazu i węgla oraz na inwestycje samorządowe. Nie ma to nic wspólnego z pandemią koronawirusa. Na koniec pierwszego półrocza zadłużenie funduszu covidowego wynosiło już niemal 166 miliardów złotych. Konkret24 otrzymał najnowszy plan finansowy tego funduszu zwanego "złotą kieszenią premiera".

Tydzień po wyborach, 22 października w programie "Kawa na ławę" w TVN24 politycy dyskutowali o stanie finansów państwa. Marcin Horała, poseł PiS oraz wiceminister funduszy i polityki regionalnej, mówił, że "kondycja finansów publicznych w Polsce jest bardzo dobra". Na co wicemarszałek Sejmu z PSL Piotr Zgorzelski - zwracając się do wiceministra Horały - odparł: "To wy doprowadziliście do sytuacji, że polski parlament stracił kontrolę nad wydatkowaniem środków budżetowych, tworząc różnego rodzaju fundusze". Ten wątek kontynuowała Joanna Scheuring-Wielgus z Nowej Lewicy. "Czy pan wie, że covid już się skończył, a fundusz covidowy nadal funkcjonuje i nadal są wydawane pieniądze z funduszu covidowego? Czy pan o tym wie?" – zapytała Marcina Horałę. "I to nie są pieniądze wydawane na pomoc ludziom, którzy zachorowali na covid, tylko na... nie wiem... kupowanie jakiegoś boiska... różne rzeczy" – dodała.

Rzeczywiście: te pieniądze są wydawane "na różne rzeczy" niemające związku z COVID-19. Potwierdza to najnowszy plan finansowy na 2023 rok Funduszu Przeciwdziałania COVID-19, który Konkret24 otrzymał 24 października z Centrum Informacyjnego Rządu. CIR zastrzegł, że "plan finansowy na 2023 r. w dalszej części roku może ulegać kolejnym zmianom".

W tym roku z owego funduszu rząd Zjednoczonej Prawicy planuje wydać ponad 40 mld zł - znikoma część z tego ma związek ze skutkami pandemii.

Covidowy szyld funduszu

Najpierw wyjaśnijmy: Fundusz Przeciwdziałania COVID-19 utworzono na mocy ustawy z 31 marca 2020 roku o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw. Jest funduszem zarządzanym przez Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK); nie jest uwzględniany w ustawie budżetowej, a więc nie podlega kontroli parlamentarnej. Dochody funduszu covidowego pochodzą głównie z emisji obligacji BGK, dotacji budżetowych i funduszy europejskich.

Według pierwotnie uchwalonej na początku pandemii ustawy pieniądze z tego funduszu miałby być wykorzystywane na: finansowanie lub dofinansowanie realizacji zadań związanych z przeciwdziałaniem COVID-19; zwrot wydatków poniesionych na realizację zadań związanych z przeciwdziałaniem COVID-19; udzielanie pożyczek, wykup obligacji i odsetek. Ale w miarę upływu czasu, w kolejnych nowelizacjach ustawy z 31 marca 2020 roku do zadań związanych z przeciwdziałaniem skutkom pandemii zaliczono też: - dopłaty do czynszów udzielane przez gminy najuboższym mieszkańcom oraz dofinansowanie Rządowego Funduszu Rozwoju Mieszkalnictwa; - wsparcie na inwestycyjne zadania dla jednostek samorządu terytorialnego; - wsparcie dla samorządowych instytucji kultury; - dofinansowanie remontów szkół i wyposażenia ich w pomoce dydaktyczne; - dofinansowanie działalności polskich szkół za granicą.

Na mocy uchwalonych w październiku i grudniu 2022 roku czterech ustaw fundusz finansuje też wszystkie dodatki i rekompensaty związane ze wzrostem cen paliw i energii elektrycznej oraz zakupem węgla po preferencyjnych cenach (te wzrosty cen są m.in. skutkiem inwazji Rosji na Ukrainę). "Co deficyt węgla ma wspólnego z pandemią, trudno się domyślić" - mówił w Sejmie poseł KO Jacek Protas. Jak zauważył Krystian Kamiński z Konfederacji: "pozabudżetowy fundusz covidowy staje się złotą kieszenią pana premiera Morawieckiego, kieszenią bez dna".

Ponad 22 mld zł na dodatki i rekompensaty. 17 mld zł dla samorządów

Rekompensaty i dodatki związane z kryzysem energetycznym - jak wynika planu finansowego funduszu na 2023 rok - pochłoną co najmniej 22,4 mld zł. Stanowi to 55 proc. całości wydatków funduszu Fundusz Przeciwdziałania COVID-19, które w tym roku mają wynieść 40,3 mld zł. Z tego przeznaczono m.in.: - 13,2 mld zł na rekompensaty dla wytwórców energii za obniżenie cen energii; - 4,9 mld zł na rekompensaty za stosowanie maksymalnej ceny energii; - 2,3 mld zł dla firm ciepłowniczych za stosowanie średniej ceny wytwarzania ciepła, - 854 mln zł jako rekompensaty dla dostawców gazu.

Planowane wydatki Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 w 2023 rokuCentrum Informacyjne Rządu

Również z funduszu covidowego rząd rozdaje pieniądze samorządom w ramach programu Polski Ład - konkretnie: z Programu Inwestycji Strategicznych. Na ten cel przeznaczono w tym roku prawie 17 mld zł - to ponad 42 proc. wszystkich wydatków funduszu. Samorządy występują o pieniądze na konkretne inwestycje, a rząd decyduje, czy chce je sfinansować. Na co idą te pieniądze?

Portal Samorządowy 12 października opublikował wyniki ósmej edycji naboru wniosków o dofinansowanie z Programu Inwestycji Strategicznych. Maksymalna kwota dofinasowania, o którą mogły się ubiegać samorządy, wynosiła 30 mln zł. I tak np.: - Płońsk dostał pieniądze na sfinansowanie budowy stadionu; - Tomaszów Mazowiecki – na realizację inwestycji "termy Niebieskie Źródła"; - Piekary Śląskie – na budowę basenu; - we Włocławku zostanie za to zrekonstruowany chodnik na stalowym moście.  

W poprzednich latach - co szeroko opisywaliśmy w Konkret24 - ze środków Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 przekazanych na Program Inwestycji Strategicznych oraz Rządowy Program Inwestycji Lokalnych samorządy także finansowały przeróżne inwestycje, które nie miały związku z pandemią koronawirusa. Na przykład przeznaczono: - 5,5 mln zł – na budowę 1600-metrowej drogi rowerowej i wiaty spoczynkowej dla rowerzystów razem z samoobsługową stacją obsługi rowerów w Prudniku (woj. opolskie); - 4,9 mln zł - na budowę Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego dla Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Sokołowie Podlaskim (mazowieckie); - 4,7 mln zł - tyle powiat sokołowski dał na rozbudowę drogi powiatowej; - 4,5 mln zł – na budowę Regionalnego Centrum Patriotyzmu im. Marii i Lecha Kaczyński w Chocianowie (dolnośląskie); - 2,8 mln zł – na budowę "Ogrodów Pielgrzyma" w Wadowicach (małopolskie); - 2,2 mln zł – na budowę platformy widokowej i trasy rowerowej na górze Trojak w Lądku-Zdroju (dolnośląskie).

Lecz nie tylko samorządy otrzymują pieniądze z tego funduszu. W 2022 roku 443 mln zł z niego przeznaczono na wsparcie dla producentów loch, a prawie 165 mln zł poszło na szkolne "Laboratoria Przyszłości", czyli wyposażenie szkół w sprzęt komputerowy.

CZYTAJ W KONKRET24: Co mają wspólnego wydatki na węgiel, lochy i wieżę widokową? Źródło: fundusz covidowy

Wydatki funduszu maleją, ale zadłużenie rośnie

Dane publikowane przez zarządzający funduszem covidowym Bank Gospodarstwa Krajowego pokazują, że wydatki funduszu maleją, ale wciąż są wysokie. W 2020 roku wyniosły prawie 93 mld zł, w 2021 roku - 48 mld zł, a plan na ten rok przewiduje je na poziomie 40,3 mld zł

W sumie, od utworzenia funduszu do końca 2022 roku, rząd Zjednoczonej Prawicy wydał w jego ramach 184,7 mld zł. Z tegorocznymi wydatkami będzie to niemal 225 mld zł.

Wydatki z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19Bank Gospodarstwa Krajowego; Centrum Informacyjne Rządu

Tymczasem zadłużenie funduszu rośnie. Na koniec 2022 roku jego zobowiązania z tytułu emisji obligacji wynosiły 149 377 444 000 zł , na koniec pierwszego półrocza 2023 roku – już 165 986 625 000 zł. Wynika to z samej konstrukcji wpływów funduszu: większość pochodzi z emisji państwowych obligacji, czyli z długu, jaki BGK zaciąga u instytucji kupujących te obligacje. Tegoroczne wpływy funduszu mają wynieść prawie 32 mld zł, z czego 18,3 mld (57 proc.) to wpływy z emisji obligacji.

Według wyliczeń ministerstwa finansów zobowiązania funduszu - czyli jego zadłużenie - w 2026 roku mogą wynieść nawet 249,9 mld zł.

OGLĄDAJ W "CZARNO NA BIAŁYM" W TVN24 GO: "Fundusz za długi"

"Wehikuł do omijania konstytucyjnego progu długu publicznego"

Od początku fundusz covidowy budził zastrzeżenia. Kilka miesięcy po jego powołaniu dr hab. Beata Kucia-Guściora, profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, w opracowaniu "Fundusz Przeciwdziałania COVID-19 – antidotum finansowe na czas pandemii" zwracała uwagę na małą transparentność wydawania publicznych środków. "Nawet zakres przeznaczenia środków, ich poziomu i proporcji wykorzystania nie jest w pełni upubliczniony" - pisze ekspertka. Jak podkreśla prof. Kucia-Guściora, ten fundusz stanowi "kolejny wehikuł do omijania konstytucyjnego progu długu publicznego".

Do krytyków funduszu należy dr Sławomir Dudek, prezes i główny ekonomista Instytutu Finansów Publicznych. Jak tłumaczył w reportażu "Fundusz za długi" emitowanym w "Czarno na białym" w TVN24, "jest to fundusz wydatków wszelakich". Były burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski w tym samym materiale stwierdził, że "jest to kasa partyjna dla swojaków". Na dowód autor reportażu przytaczał dane Najwyższej Izby Kontroli, według której zdecydowanie najwięcej pieniędzy dostały województwa, w których największe poparcie miała partia rządząca.

NIK po kontroli wykonania budżetu państwa na 2022 rok "negatywnie oceniła zarządzanie przez Prezesa Rady Ministrów Funduszem Przeciwdziałania COVID-19, a także działania podejmowane w tym zakresie przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, w okresie od kwietnia 2020 r. do czerwca 2022 r."

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Posłowie i senatorowie PiS mieli wpłacać na partię minimum tysiąc złotych miesięcznie, europosłowie PiS - minimum pięć tysięcy. Tak zarządził Jarosław Kaczyński, gdy PiS nie dostał części subwencji. Konkret24 pozyskał rejestr wszystkich wpłat dla tej partii za 2024 rok. Oto kto wpłacił najwięcej, a kto w ogóle.

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Źródło:
TVN24+

"Jakaś masakra", "ekologia to fikcja" - komentują internauci film, który notuje miliony wyświetleń w sieci. Ma przedstawiać cmentarz elektrycznych skuterów. Co o nim wiemy?

"Cmentarz elektrycznych skuterów"? Niezupełnie

"Cmentarz elektrycznych skuterów"? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Po śmierci papieża Franciszka i ogłoszeniu żałoby narodowej internauci przekonują, jakoby po 1945 roku tylko raz "po śmierci obcokrajowca" władze naszego państwa tak zdecydowały. Ale to nie jest prawda.

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Źródło:
Konkret24

Czy Grzegorz Braun ma szansę na poparcie zapewniające mu wejście do drugiej tury wyborów prezydenckich? Taki scenariusz sugeruje sondaż, który miał zostać wykonany przez znany ośrodek badania opinii publicznej. Lecz ta sondażownia nigdy czegoś takiego nie opublikowała.

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń notuje w sieci nagranie przedstawiające grupę osób idących nocą z walizkami przez miasto. Zostało opublikowane, by zwrócić uwagę na pewien problem mieszkańców - tymczasem internauci wykorzystują je do hejtu na cudzoziemców i migrantów. Przestrzegamy przed jego rozpowszechnianiem.

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

Źródło:
Konkret24

Do szpitala w Oleśnicy europoseł i poseł przybyli z "interwencją poselską" w celu "obywatelskiego zatrzymania" lekarki. Tak przynajmniej tłumaczyli się Grzegorz Braun i Roman Fritz. Jednak politycy powołali się na przepisy, które ich zachowania nie dotyczą. Wyjaśniamy, dlaczego przekroczyli uprawnienia.

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Źródło:
Konkret24

Według popularnego w sieci przekazu dopiero po zmianie prezydenta USA - czyli po powrocie na to stanowisko Donalda Trumpa - w Nowym Jorku mogła się odbyć procesja wielkanocna. Dowodem ma być opublikowane wideo. Tylko że nie ma ono nic wspólnego z Wielkanocą.

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Źródło:
Konkret24

Czy marszałek Sejmu Szymon Hołownia spowodował wypadek samochodowy i wjechał w ogrodzenie? Na podstawie pewnego nagrania twierdzi tak wielu internautów, według części z nich - polityk musiał być pod wpływem alkoholu. Ale Hołownia w żadnym takim zdarzeniu nie brał udziału. Jego sztab wyborczy zaprzecza, a my wyjaśniamy ten przekaz.

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24

Internauci zachwycają się postawą pilota, który rzekomo złamał procedury, by ratować ludzkie życie. Chodzi o o popularne nagranie z momentu lądowania samolotu, które krąży w sieci - także polskiej. Historia jest fascynująca, lecz nieprawdziwa.

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

Źródło:
Konkret24

Donald Trump nie wysłał własnego samolotu po 200 żołnierzy, którzy utknęli na Florydzie. A publikowane nagrania z wypadku księżnej Diany nie zawsze pokazują to zdarzenie. Wytworzenie zbiorowej fałszywej pamięci - zwanej efektem Mandeli - to jeden z celów ośrodków dezinformacji. Fake newsy wspomagają ten mechanizm.

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Źródło:
Konkret24

W obwodzie Kurskim w Rosji miały zostać odkryte tysiące ciał zagranicznych najemników walczących dla Ukrainy, w tym Polaków - wykres z taką informacją krąży ostatnio w sieci. Wystarczy spojrzeć, które strony i profile rozpowszechniają ten przekaz, by stwierdzić: to kolejna odsłona prokremlowskiej propagandy.

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny forsują przekaz wymierzony w cudzoziemców przebywających w Polsce. Teraz wykorzystują do niego zdjęcie z Nadarzyna, publikując je z fałszywym komentarzem.

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

Źródło:
Konkret24

Komentując słowa Donalda Tuska o repolonizacji, poseł PiS Michał Wójcik stwierdził, że jej przykładem była fuzja Orlenu i Lotosu z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci są jednak innego zdania.

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Źródło:
Konkret24

Krytykując obecny rząd, opozycja opowiada o "narodowym programie rozbrajania" Polski, twierdząc, że nie są realizowane wcześniej zawarte kontrakty na uzbrojenie. Jarosław Kaczyński jako dowód wskazuje zakup wyrzutni Himars i Chunmoo. Nie ma racji.

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Źródło:
Konkret24

Straszenie Ukraińcami i nastawianie Polaków negatywnie do uchodźców zza wschodniej granicy - to cel rozpowszechnianego przez działaczy Konfederacji i Ruchu Narodowego przekazu. Jest on fałszywy, a powstał na podstawie tekstu jednego z ukraińskich serwisów.

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, powołując się na dane niemieckiej policji, opowiada o "ludziach przywożonych z wewnątrz niemieckiego kraju" do Polski. Tylko że owe statystyki nie dotyczą takich przypadków. Polityk Konfederacji manipuluje.

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Źródło:
Konkret24

Obchody 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego wywołały dyskusję na temat faktycznej daty koronacji pierwszego króla Polski i udziału w niej niemieckiego cesarza. Wyjaśniamy, skąd rozbieżność dat.

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Źródło:
Konkret24

Konfederacja opowiada, że na podstawie wydawanych pozwoleń na pracę dla cudzoziemców można stwierdzić, że Donald Tusk "sprowadza rocznie do Polski 100 tysięcy islamskich imigrantów". To jednak manipulacja: pozwolenie na pracę nie znaczy "sprowadzenia" do Polski.

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki ogłosił, że jako prezydent zrobi wszystko, by "to Polacy mieli pierwszeństwo w korzystaniu z polskiej służby zdrowia". Szef jego sztabu wyborczego przekonuje, że kandydat PiS podał już wcześniej szczegóły swojego kontrowersyjnego pomysłu - to nieprawda.

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Źródło:
Konkret24

Niemcy "podrzucili", "przerzucili" do Polski "dziewięć tysięcy nielegalnych migrantów" - powtarzają od dłuższego czasu politycy Konfederacji i PiS. Choć ta liczba pochodzi z niemieckich statystyk, taki przekaz jest manipulacją i grą na emocjach mającą wzbudzać niepokój w społeczeństwie. Bo wcale nie chodzi głównie o przybyszy z Afryki czy Azji. Wyjaśniamy.

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Źródło:
Konkret24

W kampanii prezydenckiej politycy PiS punktują kandydata PO Rafała Trzaskowskiego za to, że "nie jest szczery". Bo Warszawa przystąpiła do organizacji C40 Cities, a to - według nich - pociąga za sobą szereg limitów i zakazów, o których Trzaskowski w kampanii nie mówi. Jak jest naprawdę?

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

Źródło:
Konkret24

Internauci kpią, że Magdalena Biejat "z geografii nie jest dobra", ponieważ jako państwo wymieniła Frankfurt. Nagranie, które ma tego dowodzić, zostało jednak przycięte, a wypowiedź kandydatki na prezydenta wyrwana z kontekstu.

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński spotyka się ostatnio z sympatykami PiS, zachęcając do głosowania na Karola Nawrockiego. Obiecuje, że będzie on najlepszym prezydentem na trudne czasy, bo obecny rząd już doprowadził do tego, "żeśmy się cofnęli" w rozwoju kraju. Na dowód przytacza statystyki - ale błędnie.

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Czy ogórki mogą się stać tematem publicznej debaty w kampanii prezydenckiej? Owszem, jeśli dzięki temu można zarzucić konkurentowi hipokryzję. Po tym, jak Rafał Trzaskowski zachwalał na wiecu ogórki pewnego polskiego producenta, oponenci przekonują, że te ogórki "wyprodukowano w Niemczech". Firma, która stała się ofiarą politycznego sporu, wyjaśnia.

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Miało być spełnienie obietnicy, wyszło rozwiązanie, którego skutki budzą wątpliwości. Choć niektórzy politycy koalicji przekonują, że zmiana składki zdrowotnej dla przedsiębiorców to realizacja jednego ze 100 konkretów czy punktu umowy koalicyjnej. Rzeczywistość wyraźnie rozmija się z deklaracjami.

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

"Warszawa, Ursynów" - z takim opisem krąży w polskiej sieci nagranie pokazujące tłum muzułmanów modlących się obok jakiegoś osiedla. To jednak inne miasto.

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Źródło:
Konkret24

Nagłaśniany przez polityków prawicy przekaz, że rząd planuje otworzyć w Czerwonym Borze ośrodek dla "nielegalnych imigrantów", zamiast tworzyć tam planowaną jednostkę wojskową, jest nie tylko nieprawdziwy - to niebezpieczna gra na emocjach. To, do czego prowadzi, pokazały wydarzenia z niedzieli.

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Źródło:
Konkret24