40 miliardów z funduszu covidowego. Na rekompensaty cen, bon turystyczny, budowę stadionu

Źródło:
Konkret24
Posłanka Joanna Scheuring-Wielgus o funduszu covidowum
Posłanka Joanna Scheuring-Wielgus o funduszu covidowumTVN24
wideo 2/4
Posłanka Joanna Scheuring-Wielgus o funduszu covidowumTVN24

97 procent planowanych na ten rok wydatków z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 pójdzie na rekompensaty za wysokie ceny energii, gazu i węgla oraz na inwestycje samorządowe. Nie ma to nic wspólnego z pandemią koronawirusa. Na koniec pierwszego półrocza zadłużenie funduszu covidowego wynosiło już niemal 166 miliardów złotych. Konkret24 otrzymał najnowszy plan finansowy tego funduszu zwanego "złotą kieszenią premiera".

Tydzień po wyborach, 22 października w programie "Kawa na ławę" w TVN24 politycy dyskutowali o stanie finansów państwa. Marcin Horała, poseł PiS oraz wiceminister funduszy i polityki regionalnej, mówił, że "kondycja finansów publicznych w Polsce jest bardzo dobra". Na co wicemarszałek Sejmu z PSL Piotr Zgorzelski - zwracając się do wiceministra Horały - odparł: "To wy doprowadziliście do sytuacji, że polski parlament stracił kontrolę nad wydatkowaniem środków budżetowych, tworząc różnego rodzaju fundusze". Ten wątek kontynuowała Joanna Scheuring-Wielgus z Nowej Lewicy. "Czy pan wie, że covid już się skończył, a fundusz covidowy nadal funkcjonuje i nadal są wydawane pieniądze z funduszu covidowego? Czy pan o tym wie?" – zapytała Marcina Horałę. "I to nie są pieniądze wydawane na pomoc ludziom, którzy zachorowali na covid, tylko na... nie wiem... kupowanie jakiegoś boiska... różne rzeczy" – dodała.

Rzeczywiście: te pieniądze są wydawane "na różne rzeczy" niemające związku z COVID-19. Potwierdza to najnowszy plan finansowy na 2023 rok Funduszu Przeciwdziałania COVID-19, który Konkret24 otrzymał 24 października z Centrum Informacyjnego Rządu. CIR zastrzegł, że "plan finansowy na 2023 r. w dalszej części roku może ulegać kolejnym zmianom".

W tym roku z owego funduszu rząd Zjednoczonej Prawicy planuje wydać ponad 40 mld zł - znikoma część z tego ma związek ze skutkami pandemii.

Covidowy szyld funduszu

Najpierw wyjaśnijmy: Fundusz Przeciwdziałania COVID-19 utworzono na mocy ustawy z 31 marca 2020 roku o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw. Jest funduszem zarządzanym przez Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK); nie jest uwzględniany w ustawie budżetowej, a więc nie podlega kontroli parlamentarnej. Dochody funduszu covidowego pochodzą głównie z emisji obligacji BGK, dotacji budżetowych i funduszy europejskich.

Według pierwotnie uchwalonej na początku pandemii ustawy pieniądze z tego funduszu miałby być wykorzystywane na: finansowanie lub dofinansowanie realizacji zadań związanych z przeciwdziałaniem COVID-19; zwrot wydatków poniesionych na realizację zadań związanych z przeciwdziałaniem COVID-19; udzielanie pożyczek, wykup obligacji i odsetek. Ale w miarę upływu czasu, w kolejnych nowelizacjach ustawy z 31 marca 2020 roku do zadań związanych z przeciwdziałaniem skutkom pandemii zaliczono też: - dopłaty do czynszów udzielane przez gminy najuboższym mieszkańcom oraz dofinansowanie Rządowego Funduszu Rozwoju Mieszkalnictwa; - wsparcie na inwestycyjne zadania dla jednostek samorządu terytorialnego; - wsparcie dla samorządowych instytucji kultury; - dofinansowanie remontów szkół i wyposażenia ich w pomoce dydaktyczne; - dofinansowanie działalności polskich szkół za granicą.

Na mocy uchwalonych w październiku i grudniu 2022 roku czterech ustaw fundusz finansuje też wszystkie dodatki i rekompensaty związane ze wzrostem cen paliw i energii elektrycznej oraz zakupem węgla po preferencyjnych cenach (te wzrosty cen są m.in. skutkiem inwazji Rosji na Ukrainę). "Co deficyt węgla ma wspólnego z pandemią, trudno się domyślić" - mówił w Sejmie poseł KO Jacek Protas. Jak zauważył Krystian Kamiński z Konfederacji: "pozabudżetowy fundusz covidowy staje się złotą kieszenią pana premiera Morawieckiego, kieszenią bez dna".

Ponad 22 mld zł na dodatki i rekompensaty. 17 mld zł dla samorządów

Rekompensaty i dodatki związane z kryzysem energetycznym - jak wynika planu finansowego funduszu na 2023 rok - pochłoną co najmniej 22,4 mld zł. Stanowi to 55 proc. całości wydatków funduszu Fundusz Przeciwdziałania COVID-19, które w tym roku mają wynieść 40,3 mld zł. Z tego przeznaczono m.in.: - 13,2 mld zł na rekompensaty dla wytwórców energii za obniżenie cen energii; - 4,9 mld zł na rekompensaty za stosowanie maksymalnej ceny energii; - 2,3 mld zł dla firm ciepłowniczych za stosowanie średniej ceny wytwarzania ciepła, - 854 mln zł jako rekompensaty dla dostawców gazu.

Planowane wydatki Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 w 2023 rokuCentrum Informacyjne Rządu

Również z funduszu covidowego rząd rozdaje pieniądze samorządom w ramach programu Polski Ład - konkretnie: z Programu Inwestycji Strategicznych. Na ten cel przeznaczono w tym roku prawie 17 mld zł - to ponad 42 proc. wszystkich wydatków funduszu. Samorządy występują o pieniądze na konkretne inwestycje, a rząd decyduje, czy chce je sfinansować. Na co idą te pieniądze?

Portal Samorządowy 12 października opublikował wyniki ósmej edycji naboru wniosków o dofinansowanie z Programu Inwestycji Strategicznych. Maksymalna kwota dofinasowania, o którą mogły się ubiegać samorządy, wynosiła 30 mln zł. I tak np.: - Płońsk dostał pieniądze na sfinansowanie budowy stadionu; - Tomaszów Mazowiecki – na realizację inwestycji "termy Niebieskie Źródła"; - Piekary Śląskie – na budowę basenu; - we Włocławku zostanie za to zrekonstruowany chodnik na stalowym moście.  

W poprzednich latach - co szeroko opisywaliśmy w Konkret24 - ze środków Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 przekazanych na Program Inwestycji Strategicznych oraz Rządowy Program Inwestycji Lokalnych samorządy także finansowały przeróżne inwestycje, które nie miały związku z pandemią koronawirusa. Na przykład przeznaczono: - 5,5 mln zł – na budowę 1600-metrowej drogi rowerowej i wiaty spoczynkowej dla rowerzystów razem z samoobsługową stacją obsługi rowerów w Prudniku (woj. opolskie); - 4,9 mln zł - na budowę Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego dla Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Sokołowie Podlaskim (mazowieckie); - 4,7 mln zł - tyle powiat sokołowski dał na rozbudowę drogi powiatowej; - 4,5 mln zł – na budowę Regionalnego Centrum Patriotyzmu im. Marii i Lecha Kaczyński w Chocianowie (dolnośląskie); - 2,8 mln zł – na budowę "Ogrodów Pielgrzyma" w Wadowicach (małopolskie); - 2,2 mln zł – na budowę platformy widokowej i trasy rowerowej na górze Trojak w Lądku-Zdroju (dolnośląskie).

Lecz nie tylko samorządy otrzymują pieniądze z tego funduszu. W 2022 roku 443 mln zł z niego przeznaczono na wsparcie dla producentów loch, a prawie 165 mln zł poszło na szkolne "Laboratoria Przyszłości", czyli wyposażenie szkół w sprzęt komputerowy.

CZYTAJ W KONKRET24: Co mają wspólnego wydatki na węgiel, lochy i wieżę widokową? Źródło: fundusz covidowy

Wydatki funduszu maleją, ale zadłużenie rośnie

Dane publikowane przez zarządzający funduszem covidowym Bank Gospodarstwa Krajowego pokazują, że wydatki funduszu maleją, ale wciąż są wysokie. W 2020 roku wyniosły prawie 93 mld zł, w 2021 roku - 48 mld zł, a plan na ten rok przewiduje je na poziomie 40,3 mld zł

W sumie, od utworzenia funduszu do końca 2022 roku, rząd Zjednoczonej Prawicy wydał w jego ramach 184,7 mld zł. Z tegorocznymi wydatkami będzie to niemal 225 mld zł.

Wydatki z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19Bank Gospodarstwa Krajowego; Centrum Informacyjne Rządu

Tymczasem zadłużenie funduszu rośnie. Na koniec 2022 roku jego zobowiązania z tytułu emisji obligacji wynosiły 149 377 444 000 zł , na koniec pierwszego półrocza 2023 roku – już 165 986 625 000 zł. Wynika to z samej konstrukcji wpływów funduszu: większość pochodzi z emisji państwowych obligacji, czyli z długu, jaki BGK zaciąga u instytucji kupujących te obligacje. Tegoroczne wpływy funduszu mają wynieść prawie 32 mld zł, z czego 18,3 mld (57 proc.) to wpływy z emisji obligacji.

Według wyliczeń ministerstwa finansów zobowiązania funduszu - czyli jego zadłużenie - w 2026 roku mogą wynieść nawet 249,9 mld zł.

OGLĄDAJ W "CZARNO NA BIAŁYM" W TVN24 GO: "Fundusz za długi"

"Wehikuł do omijania konstytucyjnego progu długu publicznego"

Od początku fundusz covidowy budził zastrzeżenia. Kilka miesięcy po jego powołaniu dr hab. Beata Kucia-Guściora, profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, w opracowaniu "Fundusz Przeciwdziałania COVID-19 – antidotum finansowe na czas pandemii" zwracała uwagę na małą transparentność wydawania publicznych środków. "Nawet zakres przeznaczenia środków, ich poziomu i proporcji wykorzystania nie jest w pełni upubliczniony" - pisze ekspertka. Jak podkreśla prof. Kucia-Guściora, ten fundusz stanowi "kolejny wehikuł do omijania konstytucyjnego progu długu publicznego".

Do krytyków funduszu należy dr Sławomir Dudek, prezes i główny ekonomista Instytutu Finansów Publicznych. Jak tłumaczył w reportażu "Fundusz za długi" emitowanym w "Czarno na białym" w TVN24, "jest to fundusz wydatków wszelakich". Były burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski w tym samym materiale stwierdził, że "jest to kasa partyjna dla swojaków". Na dowód autor reportażu przytaczał dane Najwyższej Izby Kontroli, według której zdecydowanie najwięcej pieniędzy dostały województwa, w których największe poparcie miała partia rządząca.

NIK po kontroli wykonania budżetu państwa na 2022 rok "negatywnie oceniła zarządzanie przez Prezesa Rady Ministrów Funduszem Przeciwdziałania COVID-19, a także działania podejmowane w tym zakresie przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, w okresie od kwietnia 2020 r. do czerwca 2022 r."

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Im więcej czasu użytkownicy spędzają na platformach internetowych - takich jak Facebook, Instagram, YouTube, X czy TikTok - tym większy jest ich zysk. Platformom zależy więc na faworyzowaniu treści sensacyjnych lub emocjonalnych, a przez to często dezinformacyjnych, które bardziej przyciągają uwagę. Wyjaśniamy, jak wielkie firmy technologiczne zorientowały się, że mogą zarabiać na dezinformacji.

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki oraz politycy Prawa i Sprawiedliwości straszą, że rząd Donalda Tuska chce wprowadzić cenzurę w internecie - a sposobem na to ma być ustawa wdrażająca unijne regulacje. Lecz choć opozycja grzmi o "cenzorskich gilotynach", to zdaniem ekspertów ustawa właściwie nie zakaże niczego więcej, niż to, co już dziś jest zakazane.

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Źródło:
Konkret24

Oburzenie, krytyka polskiego rządu i fala antyukraińskich komentarzy, w tym pełnych nienawiści - to reakcje na platformach społecznościowych na rozpowszechniane nagranie spod szpitala w Stalowej Woli. Co robili tam ukraińscy żołnierze? Tłumaczą starosta, szpital oraz resorty obrony i zdrowia.

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w sieci i setki tysięcy podań dalej osiągają wpisy o raporcie, który rzekomo ujawnia prawdę o związkach między szczepionkami a autyzmem. Przestrzegamy: został umiejętnie przygotowany właśnie po to, by go promować. Bazą są materiały wycofane za manipulacje, a w tle jest działalność Andrew Wakefielda, któremu udowodniono oszustwa.

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

Źródło:
TVN24+

Czy zaszczepieni przeciwko grypie rzeczywiście częściej na nią chorują niż niezaszczepieni? Nie. Takie błędne wnioski wyciągnięto z pewnych amerykańskich badań i rozpowszechnia się je teraz w polskiej sieci. Ekspert wyjaśnia słabości zarówno samego badania, jak i jego raportowania.

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Najpierw w sieci pojawiły się zdjęcia billboardów z hasłem po angielsku i hebrajsku. Potem zaczęło się oskarżanie rządu o rozpoczęcie "akcji przesiedleńczej Żydów do Polski". W efekcie wylała się fala antysemickich komentarzy. Oto historia, jak ludzka dezorientacja doprowadziła do politycznej dezinformacji.

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

Źródło:
TVN24+

"To jest wiara!", "tak Polacy powinni reagować na zdejmowanie krzyży" - komentują internauci wideo, które rzekomo przedstawia setki drewnianych krzyży ustawionych przy drodze gdzieś na Korsyce. Tak mieszkańcy mieli zareagować na wyrok dotyczący usunięcia krzyża z przestrzeni publicznej. Jednak nie wszystkie elementy tego przekazu są prawdziwe.

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

Źródło:
Konkret24

"System zniewolenia człowieka"; "nazistowskie rozwiązanie"; "stała inwigilacja non stop" - tak internauci reagują na doniesienia o unijnym urzędzie rzekomo kontrolującym wydatki obywateli i mającym możliwość zamykania ich kont. Tyle że działalność urzędu dotyczy czegoś innego.

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

Źródło:
Konkret24

Kordon samochodów, ogrodzenie i betonowe zapory - w takim otoczeniu ma się rzekomo odbywać tegoroczny świąteczny jarmark w belgijskim mieście Brugia. Choć trudno w ten widok uwierzyć - wielu wierzy, więc obraz generuje tysiące wyświetleń w sieci. Nie tylko polskiej.

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Źródło:
Konkret24

Słowa Jarosława Kaczyńskiego z konwencji PiS rozgrzały scenę polityczną. Prezes straszył, że Unia Europejska chce zniszczyć Polskę jako suwerenny kraj. Politycy PiS ochoczo tłumaczą, że dokona się to poprzez zmiany traktatów. A ponieważ to temat skomplikowany i wyborcom mało znany - łatwo można go sprowadzić do prostych tez. Fałszywych.

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Źródło:
Konkret24

"Wierna służąca Ukrainy" - piszą o minister edukacji Barbarze Nowackiej internauci, komentując jej rzekomą decyzję wprowadzenia języka ukraińskiego na maturę. Jednak to nie ona podpisała stosowne rozporządzenie - i nie jest to jedyne przekłamanie dotyczące tej reformy.

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Źródło:
Konkret24

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Przystąpienie przez Polskę do Europejskiej Tarczy Antyrakietowej, zwanej potocznie żelazną kopułą, było jednym z ważniejszych tematów w kwietniu 2024 roku. Deklaracja o dołączeniu do tej inicjatywy była powtarzana przez czołowych polityków obozu rządzącego, ale jakiś czas temu temat ucichł. Sprawdzamy, co z przystąpieniem Polski do europejskiej żelaznej kopuły.

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Czy kobiety w Iranie nie muszą już zasłaniać głów hidżabem? Polski internauta przekonuje, że informacje o zmianach w prawie pochodzą od irańskich władz. Okazuje się jednak, że to doniesienie jest nieprawdziwe, a jego podstawą są słowa jednej osoby.

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24