Patkowski: 1 marca zaczęła się dezinflacja. "Nadużycie propagandowe"

Źródło:
Konkret24
Grabowski: inflacja w lutym będzie największa
Grabowski: inflacja w lutym będzie największaTVN24
wideo 2/5
Grabowski: inflacja w lutym będzie największaTVN24

Wiceminister finansów Piotr Patkowski ogłosił 1 marca w wywiadzie telewizyjnym: "Od dzisiaj się zaczęła dezinflacja". Oświadczenie to wzbudziło zdumienie i pytania internautów. Zapytaliśmy ekonomistów, czy wiceminister ma rację. Nie potwierdzają.

Piotr Patkowski był zapytany 1 marca podczas wywiadu w Polsat News o przewidywania inflacyjne, a także czy wzrost cen w Polsce osiągnął już szczyt. "Pierwszy kwartał obecnego roku będzie okresem przesilenia, będzie okresem szczytowej inflacji, nastąpi to w lutym" - odpowiedział wiceminister. "I będzie, wszystko na to wskazuje, okresem dołku, jeśli chodzi o spowolnienie gospodarcze. To się już objawia we wskaźnikach, nie tylko PKB za czwarty kwartał, ale także we wskaźnikach sprzedaży konsumenckiej czy produkcji przemysłowej. Widzimy, że ten scenariusz miękkiego lądowania zaczął się realizować teraz i drugi kwartał będzie miesiącem odbicia dla gospodarki, ale także miesiącem spadku, bardzo silnej dezinflacji" - dodał. I dalej tłumaczył:

Luty był tym miesiącem, w którym inflacja była najwyższa. Jeszcze nie mamy odczytu za luty, to poda Główny Urząd Statystyczny, natomiast marzec jest tym pierwszym miesiącem, w którym zaczyna się proces dezinflacji, więc możemy policzyć, że od dzisiaj się zaczęła dezinflacja. To oczywiście jest bardzo duże uproszczenie, ale jeśli tak posługujemy się statystykami, to można się o taki termin pokusić. 

Ta wypowiedź Patkowskiego wywołała wiele komentarzy w sieci. "Wiceminister finansów zatrzymał inflację. Od dziś" - napisał portal Business Insider. Słowa wiceministra przekazały też m.in. onet.pl, dziennik.pl, rmf24.pl. Z kolei internauci nie dowierzali i komentowali: "Według v-ce ministra finansów P. Patkowskiego od dziś zaczyna się dezinflacja. Pytam się na jakiej podstawie"; "Tam chyba literówka jest, miało być dezinformacja. Tylko nie rozumiem, skąd pomysł, że dopiero teraz się zaczęła"; "Rząd ogłosił, że jest dezinflacja. Dokładnie w momencie, w którym Europa ogłasza coś zupełnie odwrotnego".

Zapytaliśmy ekonomistów, czy Patkowski rzeczywiście w obecnej sytuacji "mógł się o taki termin pokusić" - i wyjaśniamy, dlaczego mówienie o dezinflacji teraz "jest obarczone dużym błędem".

Dezinflacja? "Nie bardzo jest się z czego cieszyć"

Dezinflacja występuje wtedy, gdy wskaźniki inflacji oznaczające wzrost cen rok do roku zaczynają spadać. Na przykład w jednym miesiącu inflacja jest na poziomie 16 proc., a w następnym już 15 proc. Dezinflacja nie oznacza więc, że inflacja się kończy, a tym bardziej, że ceny spadają. Wciąż są one wyższe od tych sprzed roku; w przytoczonym przykładzie o 15 proc.

Doktor Sławomir Dudek, prezes Instytutu Finansów Publicznych i adiunkt Szkoły Głównej Handlowej, w komentarzu do Konkret24 o dezinflacji pisze: "Czy w takiej sytuacji jest się z czego cieszyć? Nie za bardzo. Nie czas na otwieranie szampana. Wzrosty cen będą nadal dotkliwe dla naszych budżetów domowych i naszych oszczędności. Spadek inflacji nie oznacza, że ceny spadną. Ceny większości produktów i usług będą rosły dalej, choć wzrosty cen będą w tzw. ujęciu procentowym mniejsze. Ponadto w tzw. ujęciu rok do roku gubimy to, co było wcześniej. Dlatego na inflację warto spojrzeć z dłuższej perspektywy czasowej".

- W dezinflacji nie zaczynają spadać ceny, a jedynie wyhamowuje ich wzrost - potwierdza w rozmowie Konkret24 ekonomista Marek Zuber. Dodaje, że w kontekście tego zjawiska w Polsce w tym roku należy też zwrócić uwagę na tzw. efekt bazy. - Chodzi o to, że wskaźniki inflacji rok do roku będziemy w tym roku porównywać do poziomu z zeszłego roku, a więc jeśli będą wyskakiwać miesiące mocnego wzrostu cen z zeszłego roku, a w to miejsce będą wchodziły miesiące o mniejszym wzroście cen w tym roku, to ten wskaźnik będzie nam spadał, ale to będzie taki efekt statystyczny. Tak naprawdę cały czas będzie drożej - tłumaczy ekonomista.

Dezinflacja od 1 marca? "Propagandowe uproszczenie"

Zapytaliśmy ekonomistów o wypowiedź wiceministra Patkowskiego, który już z dniem 1 marca ogłosił początek dezinflacji - czy rzeczywiście "można się już pokusić o taki termin"? Czy dane ekonomiczne na początku marca potwierdzają spadającą inflację w Polsce? "Nie ma żadnych wiarygodnych danych statystycznych, które wskazują na proces dezinflacji" - odpowiada Sławomir Dudek. I tłumaczy:

Danych za marzec jeszcze nie ma. Nie ma nawet danych za luty. To, co mówi minister Patkowski, to najprawdopodobniej jego prognoza. Używanie trybu twierdzącego to nadużycie propagandowe.

Rzeczywiście Główny Urząd Statystyczny dane o inflacji za luty 2023 roku poda dopiero 15 marca, a za marzec - 15 kwietnia. Ostatnie dostępne dane dotyczą stycznia: inflacja w Polsce wyniosła wtedy 17,2 proc. i była wyższa niż w grudniu, kiedy wyniosła 16,6 proc.

Najnowsze dane o inflacji dotyczą stycznia 2023PAP/Adam Ziemienowicz

"Nawet jeżeli inflacja średnia w danym miesiącu, w tym wypadku w marcu, byłaby niższa niż ta w lutym (choć obu jeszcze nie znamy), to nie oznacza to, że wzrost cen zaczął spowalniać dokładnie od 1 marca. Może to być każdego dnia w marcu" - pisze w odpowiedzi dla Konkret24 dr Sławomir Dudek. "GUS nie pokazuje dziennych danych o inflacji. Tego zatem nigdy nie zweryfikujemy. To kolejne propagandowe uproszczenie, a raczej takie fantazjowanie" - dodaje.

Również Marek Zuber stwierdza:

Nie ogłaszałbym początku dezinflacji 1 marca, bo to jest obarczone dużym błędem.

Ekonomista wyjaśnia, że dwie rzeczy mogą wpłynąć na to, czy w marcu zobaczymy spadek lub wzrost inflacji w stosunku do stycznia i lutego. - Pierwsza, to odpowiedź na pytanie, jak długo będą przenosiły się efekty początku roku na koszyk dóbr i usług. Mam na myśli wycofanie się z tarczy antyinflacyjnej i podwyżki różnych cen regulowanych, na przykład prądu czy gazu. Wiadomo, że mamy przedsiębiorców, którzy od dawna płacą więcej za prąd czy gaz, ale mamy też grupę przedsiębiorców, szczególnie tych mniejszych, którzy wyższe rachunki dostali od 1 stycznia. Powstaje pytanie, jak szybko oni przenieśli te podwyżki na podwyżki cen swoich produktów i usług. Mogli zrobić to od razu, a mogą to zrobić dopiero w marcu. Czyli ten efekt początku roku, który zwykle obserwujemy w styczniu, mielibyśmy w marcu i to podbiłoby inflację marcową - tłumaczy.

- Druga rzecz, ważniejsza, to kwestia nowego koszyka dóbr i usług konsumpcyjnych, które GUS przelicza na początku roku na podstawie naszych preferencji zakupowych z ostatnich 12 miesięcy. Tutaj się może okazać, że doszło do takich zmian, które podbiją tę inflację marcową. Czyli może się okazać, że w marcu ta inflacja jeszcze nie spadnie w stosunku do stycznia, lutego - dodaje Zuber. I przestrzega przed zbyt wczesnym ogłaszaniem dezinflacji w Polsce.

Złe informacje ze strefy euro i USA

Słowa wiceministra Patkowskiego mogą być według dr. Sławomira Dudka jego prognozą - ale ekonomista przypomina, że prognozy inflacji nie muszą się spełnić. "Opublikowane dane ze strefy euro pokazują, że w wielu krajach strefy w lutym inflacja przyspieszyła, mimo że ekonomiści w tamtych krajach oczekiwali już spowolnienia wzrostu cen" - zaznacza Dudek.

To prawda: wskaźnik inflacji HICP podawany przez Eurostat dla krajów strefy euro w lutym 2023 roku wyniósł 8,5 proc. Był niższy od styczniowego jedynie o 0,1 punktu procentowego. To mniej niż przewidywali ekonomiści w ramach tzw. konsensusu rynkowego - według ich prognoz inflacja miała w lutym spaść do 8,2 proc.

Ekonomiści ING Banku Śląskiego, komentując 2 marca dane o inflacji w Niemczech, pisali: "Dezinflacja jeszcze się nie zaczęła. W lutym spadły ceny energii, ale wzrosły ceny żywności i wciąż dynamicznie rosły ceny usług, m.in. rekreacji".

- To jest zła informacja i ona dotyczy także Stanów Zjednoczonych - komentuje wskaźniki ze strefy euro Marek Zuber. - Dane z początku roku pokazują, że inflacja jest bardziej zakotwiczona, czyli ten spadek nie jest tak dynamiczny, jak niektórzy sądzili. Szczególnie Stany Zjednoczone są tutaj istotne, bo tam przestano już trochę wierzyć w to, że zobaczymy jeszcze jakieś duże podwyższenie stóp procentowych, a po ostatnich danych, które pokazały tylko delikatny spadek inflacji, jedna z członkiń komitetu otwartego rynku (FOMC) bardzo mocno zasugerowała, że FED (amerykański bank centralny - red.) jest zdeterminowany, co zinterpretowano jako możliwość podwyższenia stóp - dodaje ekonomista.

Jego zdaniem te dane pokazują też, że w tym roku nie będzie tak łatwo i że "stopy procentowe w wielu miejscach na świecie mogą jeszcze urosnąć mimo tego, że będzie delikatna dezinflacja". - To niby jest spadek inflacji, idziemy w dobrą stronę, ale bardzo powoli, a poza tym ta inflacja jest nadal na bardzo wysokim poziomie jak na warunki strefy euro czy Stanów Zjednoczonych. A to wciąż dużo niższa inflacja niż w Polsce - zauważa Zuber. - Dlatego w Polsce nieuzasadnione jest w tej chwili mówienie o jakimkolwiek obniżaniu stóp procentowych. Ja mam nadzieję, że nie będzie trzeba podwyższać stóp w Polsce, choć w tym momencie większe jest prawdopodobieństwo ich podwyższania niż obniżania - podsumowuje.

Autorka/Autor:Michał Istel

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24

Czy po próbnych eksperymentach związanych z krótszym czasem pracy Islandia zdecydowała, że "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? Internauci tak zrozumieli analizy raportu z badań na ten temat, ale to uproszczenie. Bo ani nie ma odgórnej decyzji rządu, ani krótszy czas pracy nie zawsze znaczy tam mniej dni roboczych.

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Źródło:
Konkret24