Kolejki do lokali wyborczych? Były, ale frekwencja w największych miastach spadła

Frekwencja w największych miastach spadłaShutterstock

W wyborczą niedzielę internauci wrzucali do sieci zdjęcia kolejek przed lokalami wyborczymi w miastach. "W dużych miastach o 7.00 spore kolejki" – pisali na przykład. Jednak jak sprawdziliśmy, w siedmiu z 11 największych polskich miast frekwencja 28 czerwca była niższa niż w ostatnich wyborach parlamentarnych. Wzrosła natomiast w mniejszych ośrodkach miejskich.

Dużo zdjęć kolejek przed lokalami wyborczymi internauci głosujący w miastach wrzucali do mediów społecznościowych szczególnie w pierwszych kilku godzinach po rozpoczęciu głosowania w niedzielę 28 czerwca. "O poranku długie kolejki przed lokalami wyborczymi tak jest np. w #Warszawa #Muranow" – informował chwilę po godzinie 8 dziennikarz Radia Zet Michał Dzienyński.

"Wrocław kolejka do jednej z komisji wyborczych – teraz. Mam nadzieję że wszyscy stojący teraz w kolejkach w Polsce będą mogli oddać swój głos" – pisał o podobnej porze dyrektor Centrum Informacyjnego Senatu Grzegorz Furgo.

Wiele osób wrzucało też zdjęcia z mniejszych miast na prywatne konta m.in. na Facebooku. Stwarzało to wrażenie, że kolejki przed lokalami wyborczymi są naprawdę duże.

Zdjęcia kolejek do lokali wyborczych udostępniano na Facebookufacebook

Najczęściej komentowano zdjęcia w ten sposób, że to największe miasta wpłyną na rekordową frekwencję w pierwszej turze wyborów prezydenckich. "W dużych miastach o 7.00 spore kolejki"; "W Łodzi i Warszawie dowożą karty do głosowania. Wrocław, Poznań kolejki"; "Czyli co, frekwencja może sięgnąć granicy 70%?! Byłyby to rekord po 1989! W jakichkolwiek wyborach" – pisano na Twitterze.

Kolejka przed lokalem wyborczym we Wrocławiu
Kolejka przed lokalem wyborczym we Wrocławiutvn24

"Może to skala fejsbukowa"

W internecie pojawiały się też komentarze studzące optymizm. "Kolejki to po części złudzenie optyczne (stoimy dalej od siebie), a po części efekt tego, że wielu zwolenników opozycji poszło głosować wcześniej. Pytanie, jaki wpływ na wynik będzie miała rozchodząca się już teraz wiadomość o kolejkach" – pisała na Facebooku dziennikarka Agata Szczęśniak. "No i pytanie o skalę tych zjawisk. Bo może jest to skala fejsbukowa" – zastanawiała się.

"Frekwencja jest duża, ale te kolejki to z powodu obostrzeń przecież" – sugerował rzecznik prasowy Konfederacji Tomasz Grabarczyk.

Największe miasta i mniejsza frekwencja

Frekwencja 28 czerwca w całej Polsce wyniosła 64,51 proc. – wyższa była tylko w pierwszej turze wyborów prezydenckich w 1995 roku: 64,70 proc. Tegoroczna frekwencja była wyższa niż w ostatnich wyborach parlamentarnych w październiku 2019 roku. Wtedy do urn poszło 61,74 proc. wyborców i już było to znacznie więcej niż w wyborach prezydenckich sprzed pięciu lat, w których frekwencja w pierwszej turze wyniosła 48,96 proc.

Wybory prezydenckie 2020 w Łodzi
Wybory prezydenckie 2020 w Łodzitvn24

Wzrost ogólnopolskiej frekwencji nie jest jednak zasługą wyborców największych miast. Według Głównego Urzędu Statystycznego tych z liczbą mieszkańców ponad 250 tys. jest 11 (dane GUS na 31.12.2019). W siedmiu z nich frekwencja w pierwszej turze wyborów prezydenckich była niewiele, ale niższa niż w wyborach parlamentarnych 13 października 2019 roku. Dotyczy to: Warszawy (spadek o 2,67 p.p.), Poznania (o 1,1 p.p.), Łodzi (o 1,31 p.p.), Wrocławia (o 0,36 p.p.), Gdańska (o 1,03 p.p.), Bydgoszczy (o 0,1 p.p.) i Katowic (0,09 p.p.).

Frekwencja wyborcza w miastach od 250 tys. mieszkańcówPKW/Konkret24

Na mniej głosujących w stolicy zwrócił uwagę w radiu Tok FM politolog, prof. Rafał Matyja. "Frekwencja nie wzrosła w Warszawie i to jest takie trochę zaskoczenie, i to pokazuje być może na przykład, że są jeszcze jakieś zasoby" – mówił w porannej audycji 30 czerwca.

W ogóle duże miasta to jedyne obszary w Polsce, jeśli chodzi o miasta na prawach powiatu i powiaty, gdzie ta frekwencja nie wzrosła. Jest minimalnie mniejsza. Rafał Matyja, Tok FM, 30 czerwca 2020

Spośród miast powyżej 250 tys. mieszkańców frekwencja 28 czerwca była nieco wyższa niż w 2019 roku w: Krakowie (o 0,33 p.p.), Szczecinie (o 0,78 p.p.), Lublinie (0,97 p.p.) i Białymstoku (o 1,38 p.p.).

W mniejszych miasta poszło więcej

Odwrotna sytuacja była w miastach z liczbą mieszkańców od 100 do 250 tys. Według GUS na koniec 2019 roku było ich w Polsce 27. We wszystkich - poza Gdynią – frekwencja wyborcza 28 czerwca była wyższa w porównaniu z wyborami parlamentarnymi w 2019 roku.

Frekwencja wyborcza w miastach od 100 do 250 tys. mieszkańcówPKW/Konkret24

Największy wzrost odnotowano w Rzeszowie. W stolicy województwa podkarpackiego 28 czerwca przy urnach pojawiło się 68,74 proc. uprawnionych do głosowania, co było wynikiem lepszym o 3,06 p.p. niż w październiku 2019. Wzrosty większe niż 2 p.p. odnotowano ponadto w Gorzowie Wielkopolskim (o 2,65 p.p.) i Tarnowie (2,23 p.p.), a w Rybniku wzrost wyniósł 2 p.p.

Kolejki do lokali wyborczych? Były, ale frekwencja w największych miastach spadłaW wyborczą niedzielę internauci wrzucali do sieci zdjęcia kolejek przed lokalami wyborczymi w miastach. „W dużych miastach o 7.00 spore kolejki” – pisali. Jednak jak sprawdziliśmy, w siedmiu z 11 największych polskich miast frekwencja 28 czerwca była niższa niż w ostatnich wyborach parlamentarnych. Wzrosła natomiast w mniejszych ośrodkach miejskich.Dużo zdjęć kolejek przed lokalami wyborczymi internauci głosujący w miastach wrzucali do mediów społecznościowych szczególnie w pierwszych kilku godzinach po rozpoczęciu głosowania w niedzielę 28 czerwca. „O poranku długie kolejki przed lokalami wyborczymi tak jest np. w #Warszawa #Muranow” – informował chwilę po godzinie 8 dziennikarz Radia Zet Michał Dzienyński.https://twitter.com/MDzienynski/status/1277121343193075712?s=20„Wrocław kolejka do jednej z komisji wyborczych – teraz. Mam nadzieję że wszyscy stojący teraz w kolejkach w Polsce będą mogli oddać swój głos” – pisał w podobnym czasie dyrektor Centrum Informacyjnego Senatu Grzegorz Furgo.https://twitter.com/GrzegorzFurgo/status/1277306931531694081?s=20Wiele osób wrzucało też zdjęcia z mniejszych miast na prywatne konta m.in. na Facebooku. Stwarzało to wrażenie, że kolejki przed lokalami wyborczymi są naprawdę duże.SCREEN_MIASTA Część zdjęć kolejek do lokali udostępnianych na Facebooku Źródło: FacebookNajczęściej komentowano zdjęcia w ten sposób, że to właśnie największe miasta wpłyną na rekordową frekwencję w pierwszej turze wyborów prezydenckich. „W dużych miastach o 7.00 spore kolejki”; „W Łodzi i Warszawie dowożą karty do głosowania. Wrocław, Poznań kolejki”; „Czyli co, frekwencja może sięgnąć granicy 70%?! Byłyby to rekord po 1989! W jakichkolwiek wyborach” – pisano na Twitterze.„Może to skala fejsbukowa”Jednocześnie w internecie pojawiały się też komentarze studzące optymizm. „Kolejki to po części złudzenie optyczne (stoimy dalej od siebie), a po części efekt tego, że wielu zwolenników opozycji poszło głosować wcześniej. Pytanie, jaki wpływ na wynik będzie miała rozchodząca się już teraz wiadomość o kolejkach” – pisała na Facebooku dziennikarka Agata Szczęśniak. „No i pytanie o skalę tych zjawisk. Bo może jest to skala fejsbukowa” – zastanawiała się.https://www.facebook.com/szczesniak.agata/posts/2069709176506423„Frekwencja jest duża, ale te kolejki to z powodu obostrzeń przecież” – sugerował rzecznik prasowy Konfederacji Tomasz Grabarczyk.https://twitter.com/grabarczyktomek/status/1277210695768117250?s=20Największe miasta i mniejsza frekwencjaFrekwencja 28 czerwca w całej Polsce wyniosła 64,51 proc. – i była najwyższa spośród wyników pierwszych tur wyborów prezydenckich w III RP. Była też wyższa niż w ostatnich wyborach parlamentarnych w październiku 2019 roku. Wtedy do urn poszło 61,74 proc. wyborców i już było to znacznie więcej niż w wyborach prezydenckich sprzed pięciu lat, w których frekwencja w pierwszej turze wyniosła 48,96 proc.Pobrane_33 Frekwencja I tury wyborów prezydenckich w Polsce Źródło: TVN24/PKWWzrost ogólnopolskiej frekwencji nie jest jednak zasługą wyborców największych miast. Według Głównego Urzędu Statystycznego tych z liczbą mieszkańców ponad 250 tys. jest 11 (dane GUS na 31.12.2019). W siedmiu z nich frekwencja w pierwszej turze wyborów prezydenckich była niższa niż w wyborach parlamentarnych 13 października 2019 roku. Dotyczy to: Warszawy (spadek o 2,67 p.p.), Poznania (o 1,1 p.p.), Łodzi (o 1,31 p.p.), Wrocławia (o 0,36 p.p.), Gdańska (o 1,03 p.p.), Bydgoszczy (o 0,1 p.p.) i Katowic (0,09 p.p.).tabelaNa spadek frekwencji w stolicy zwrócił uwagę w radiu Tok FM politolog, prof. Rafał Matyja. „Frekwencja nie wzrosła w Warszawie i to jest takie trochę zaskoczenie, i to pokazuje być może na przykład, że są jeszcze jakieś zasoby” – mówił w porannej audycji 30 czerwca.W ogóle duże miasta to jedyne obszary w Polsce, jeśli chodzi o miasta na prawach powiatu i powiaty, gdzie ta frekwencja nie wzrosła. Jest minimalnie mniejsza.Rafał Matyja, Tok FM, 30 czerwca 2020Spośród polskich miast powyżej 250 tys. mieszkańców frekwencja 28 czerwca była wyższa niż w 2019 roku w: Krakowie (o 0,33 p.p.), Szczecinie (o 0,78 p.p.), Lublinie (0,97 p.p.) i Białymstoku (o 1,38 p.p.).Średnia frekwencja w 11 największych miastach wyniosła 69,48 proc. i była niższa od zanotowanej tam w wyborach 2019 roku o 0,29 punktu procentowego.W mniejszych miasta poszło więcejOdwrotna sytuacja wystąpiła w miastach z liczbą mieszkańców od 100 do 250 tys. Według GUS na koniec 2019 roku było ich w Polsce 27. We wszystkich - poza Gdynią – frekwencja wyborcza 28 czerwca była wyższa w porównaniu z wyborami parlamentarnymi w 2019 roku.Największy wzrost odnotowano w Rzeszowie. W stolicy województwa podkarpackiego 28 czerwca przy urnach pojawiło się 68,74 proc. uprawnionych do głosowania, co było wynikiem lepszym o 3,06 p.p. niż w październiku 2019. Wzrosty większe niż 2 p.p. były ponadto w Gorzowie Wielkopolskim (o 2,65 p.p.) i Tarnowie (2,23 p.p.), a w Rybniku wzrost wyniósł 2 p.TabelaGeneralnie w tej grupie miast średnia frekwencja wyniosła 64,91 proc. i była o 1,31 punktu procentowego wyższa niż średnia dla tych samych miejscowości w ostatnich wyborach parlamentarnych.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Przystąpienie przez Polskę do Europejskiej Tarczy Antyrakietowej, zwanej potocznie żelazną kopułą, było jednym z ważniejszych tematów w kwietniu 2024 roku. Deklaracja o dołączeniu do tej inicjatywy była powtarzana przez czołowych polityków obozu rządzącego, ale jakiś czas temu temat ucichł. Sprawdzamy, co z przystąpieniem Polski do europejskiej żelaznej kopuły.

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Można tę historię komentować, że jest "jak z filmu Barei" - lecz nikomu nie było do śmiechu. Bo nie chodzi tylko o 150 ton ziemniaków i straty materialne. W tym zdarzeniu jak w soczewce widać, czym skutkuje bezrefleksyjna wiara w każdy przekaz i jak łatwo od takiej wiary przejść do działania. To klasyczna historia-chwast. Oto jak ją rozsiewano.

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Źródło:
TVN24+

Czy kobiety w Iranie nie muszą już zasłaniać głów hidżabem? Polski internauta przekonuje, że informacje o zmianach w prawie pochodzą od irańskich władz. Okazuje się jednak, że to doniesienie jest nieprawdziwe, a jego podstawą są słowa jednej osoby.

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24