Krajowa Rada Sądownictwa wciąż jest "neo". Jak długo jeszcze?

Źródło:
Konkret24
Prof. Wojciech Sadurski o konieczności zmian w neo-KRS
Prof. Wojciech Sadurski o konieczności zmian w neo-KRSTVN24
wideo 2/5
Prof. Wojciech Sadurski o konieczności zmian w neo-KRSTVN24

Pierwszym krokiem w przywracaniu praworządności w Polsce po rządach PiS była wymiana polityków w Krajowej Radzie Sądownictwa. Nowy Sejm na pierwszym posiedzeniu wybrał czterech nowych posłów do zasiadania w tej instytucji. Ale problem do rozwiązania jest dużo trudniejszy. Prawnicy tłumaczą, czy i jak da się neo-KRS naprawić.

14 listopada nowa sejmowa większość wybrała czworo nowych członków Krajowej Rady Sądownictwa. KRS to konstytucyjny organ, który "stoi na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów", a jego głównym zadaniem jest opiniowanie i przedstawianie prezydentowi kandydatów do powołania na stanowiska sędziów w Polsce. W składzie KRS znaleźli się Kamila Gasiuk-Pihowicz i Robert Kropiwnicki z Koalicji Obywatelskiej, Tomasz Zimoch z Polski 2050 i Anna Maria Żukowska z Lewicy. Kandydaci PiS - Marek Ast, Bartosz Kownacki, Arkadiusz Mularczyk i Kazimierz Smoliński - przepadli w głosowaniu.

Według art. 187 konstytucji Krajowa Rada Sądownictwa składa się z 25 członków: Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, ministra sprawiedliwości, Prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego i osoby powołanej przez prezydenta; 15 członków wybranych spośród sędziów Sądu Najwyższego, sądów powszechnych, sądów administracyjnych i sądów wojskowych; czterech członków wybranych przez Sejm spośród posłów oraz dwóch członków wybranych przez Senat spośród senatorów. Do 2017 roku 15 członków – sędziów - wybierało środowisko sędziowskie, jednak po zmienionych przez PiS przepisach wybiera ich Sejm.

"Neo-KRS jak fabryka nie-sędziów"

"Prawo i Sprawiedliwość, zmieniając wbrew konstytucji ustawę, złamało zasadę trójpodziału władz. Tych 15 członków, którzy powinni być wybierani przez środowisko sędziowskie, wybrał Sejm" – powiedziała 14 listopada na antenie TVN24 prawniczka Sylwia Gregorczyk-Abram z inicjatywy "Wolne Sądy". "Oni są powołani tam nielegalnie i mamy na to już szereg wyroków sądów polskich i europejskich trybunałów" - wskazywała Gregorczyk-Abram.

Dlatego, żeby uzdrowić tę sytuację, trzeba – jej zdaniem - powołać na nowo sędziowską część Krajowej Rady Sądownictwa. "Czyli zostawiamy tych wybranych legalnie przedstawicieli prezydenta czy Sejmu, bo to jest legalna część rady. Należy 15 członków powołać w taki sposób, który jest zgodny z konstytucją. Czyli przez środowisko sędziowskie, bo na tym polega funkcjonowanie Krajowej Rady Sądownictwa" - podkreśliła.

O tym, że naprawę praworządności w Polsce trzeba zacząć od neo-KRS mówił 15 listopada w "Faktach po Faktach" w TVN24 konstytucjonalista prof. Wojciech Sadurski, wykładający na uniwersytetach w Sydney i w Warszawie. "Neo-KRS jak taka fabryka działa cały czas, wpuszczając w polski wymiar sprawiedliwości truciznę, polegającą na tak zwanych neo-sędziach (…), ja wolę ich nazywać niesędziami, dlatego że są powołani na skutek wniosku nielegalnego organu. To trzeba ukrócić już teraz" – powiedział prof. Sadurski.

Gregorczyk-Abram: żeby uzdrowić sytuację, trzeba powołać na nowo sędziowską część KRS
Gregorczyk-Abram: żeby uzdrowić sytuację, trzeba powołać na nowo sędziowską część KRSTVN24

Część neo-KRS wciąż niekonstytucyjna

Prawnicy, których Konkret24 poprosił o opinie w tej sprawie, zgodnie piszą o niekonstytucyjnym wyborze sędziowskich członków KRS. "Nie mam wątpliwości, że obowiązujący sposób wyboru przedstawicieli środowiska sędziowskiego do KRS nie odpowiada konstrukcji przewidzianej w konstytucji, stąd określenie neo-KRS jest absolutnie właściwe" – napisał w komentarzu dla Konkret24 prof. Krzysztof Skotnicki z Katedry Prawa Konstytucyjnego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego.

Podobnie uważa dr hab. Joanna Juchniewicz z Katedry Prawa Konstytucyjnego i Nauki o Państwie na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. "Konstytucja wskazuje w sposób niebudzący wątpliwości, że [do KRS] posłów wybiera Sejm, senatorów Senat i ci członkowie KRS (tak, jak i ci wchodzący z urzędu: Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, Prezes Najwyższego Sądu Administracyjnego oraz osoba wskazana przez prezydenta) są legalnie wybranymi członkami tego organu. Ale pozostały skład, czyli wybrani przez Sejm sędziowie są osobami wybranymi w procedurze niezgodnej z ustawą zasadniczą. Tak więc nadal KRS (neo-KRS) jest organem, w którym zasiadają osoby wybrane zgodnie z konstytucją i te, których wybór nastąpił na podstawie ustawy, która nie jest zgodna z ustawą zasadniczą" - napisała w opinii dla Konkret24.

"Wybór 'parlamentarnej' części członków KRS nie usuwa wadliwości działania tego organu, która wynika z niewłaściwego powołania 'sędziowskiej' części jej składu" – napisał w komentarzu dla Konkret24 dr hab. Mateusz Radajewski z Katedry Prawa na Wydziale Prawa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu. "Dopóki nie dojdzie do właściwego powołania w skład KRS 15 sędziów, funkcjonowanie tego organu nadal będzie wywoływać wątpliwości konstytucyjne" – podkreśla dr Radajewski.

Te wątpliwości są powtarzane od 2017 roku, od uchwalenia ustawy z 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw - to ona wprowadziła zasadę wyboru 15 sędziowskich członków rady przez większość 3/5 Sejmu. Konstytucjonaliści, których cytuje prof. Krzysztof Skotnicki w pracy "Problem konstytucyjności składu obecnej Krajowej Rady Sądownictwa w Polsce", są zgodni, że ta ustawa naruszyła następujące przepisy Konstytucji RP: - art. 10 o podziale i równowadze władzy ustawodawczej, władzy wykonawczej i władzy sądowniczej; - art. 173 i art. 186 ust. 1 mówiący o niezależności i niezawisłości sądów i sędziów; - art. 187 ust.1 opisujący skład KRS i jej 4-letnią kadencję.

W konsekwencji - jak napisał konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego prof. Leszek Garlicki w książce "Polskie prawo konstytucyjne. Zarys wykładu" - o składzie KRS decyduje obecnie większość parlamentarna, "a tym samym władza sądownicza została pozbawiona autonomicznej kompetencji do wyznaczania swoich reprezentantów". Profesor Garlicki zwraca uwagę, że "wiele kompetencji Rady dotyczy spraw personalnych sądownictwa, a obecne rozwiązania pozwalają władzom politycznym na takie uformowanie składu Rady, które – w szczególności – pozwala im na pośrednie kontrolowanie procesu nominacji sędziowskich".

Z kolei prof. Anna Rakowska-Trela, konstytucjonalistka z Uniwersytetu Łódzkiego, w opracowaniu "Krajowa Rada Sądownictwa po wejściu w życie nowelizacji z 8.12. 2017 r. – organ nadal konstytucyjny czy pozakonstytucyjny?" stwierdziła: "Oddanie prawa wyboru ponad 3/4 składu KRS Sejmowi (a licząc łącznie z członkami wybieranymi przez Senat – 84 proc. składu) pozostaje w sprzeczności z trójpodziałem władzy, odrębnością i niezależnością władzy sądowniczej i raczej przypomina określenie składu KRS w oparciu o zasadę dominacji władzy ustawodawczej, w szczególności Sejmu nad władzą sądowniczą, nie zaś o zasadę trójpodziału władzy".

Za ewidentne naruszenie postanowień konstytucji prof. Skotnicki uznał "wygaszenie z chwilą wejścia w życie ustawy z 2017 r. nowelizującej ustawę o KRS kadencji wszystkich dotychczasowych 15 sędziów wybranych przez samorząd sędziowski". "Zostali oni wybrani na konstytucyjną czteroletnią kadencję (art. 187 ust. 3), stąd nie jest możliwe ich wcześniejsze odwołanie" - uważa.

Powyższe opinie zostały potwierdzone m.in. wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który 15 lipca 2021 roku ocenił, że zmiany związane z wyborem 15 członków KRS "mogą prowadzić do powstania ryzyka – które dotychczas nie istniało w ramach wcześniej obowiązującego sposobu dokonywania wyboru – zwiększonego wpływu władzy ustawodawczej i wykonawczej na KRS oraz naruszenia niezależności tego organu".

Również Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku z 15 marca 2022 roku zauważył, że "zadania polegające na ochronie niezawisłości sędziowskiej wymagają, aby KRS cieszyła się autonomią wobec politycznych gałęzi władzy państwowej".

Czy do naprawy KRS wystarczy uchwała Sejmu?

Prawnicy – konstytucjonaliści i sędziowie, skupieni w organizacjach sędziowskich ­– przekonują o konieczności szybkiej naprawy sytuacji w neo-KRS. A to dlatego, że ze względu na niekonstytucyjny skład organu, który bierze udział w procedurze powoływania sędziów w Polsce – może być kwestionowany status prawny sędziów, powoływanych przez prezydenta od 2018 roku. A tym samym może być kwestionowana moc wydawanych przez takich sędziów wyroków. Neo-KRS przeprowadziła konkursy dla ponad dwóch tysięcy sędziów.

"Najlepiej oczywiście byłoby to zrobić ustawą o Krajowej Radzie Sądownictwa, która powinna być wprowadzona jak najszybciej" – to opinia wyrażona przez mecenas Gregorczyk-Abram. Ale nowelizację ustawy o KRS może zawetować prezydent Andrzej Duda, a do obalenia jego weta potrzeba 276 głosów, których demokratyczna koalicja w Sejmie nie ma.

 "Natomiast są też takie głosy i ja naprawdę przyjrzałabym się tej procedurze, żeby odwołać tych nielegalnie powołanych członków Krajowej Rady Sądownictwa uchwałą Sejmu, ponieważ oni uchwałą Sejmu też zostali powołani. Unieważnić tę uchwałę, która była złamaniem konstytucji" – powiedziała w TVN24 adwokatka.

Takie rozwiązanie proponuje m.in. prof. Krystian Markiewicz, przewodniczący Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia". "Moim zdaniem uchwałą Sejmu można stwierdzić niekonstytucyjność wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa i jednocześnie uchwałą można też stwierdzić niekonstytucyjność, nielegalność wyboru trzech dublerów do Trybunału Konstytucyjnego, bo to przecież wynika już z orzeczeń sądów polskich i europejskich" – powiedział sędzia Markiewicz dla portalu Prawo.pl.

Stanowisko "Iustitii" – by odwrócić niekonstytucyjność neo-KRS w drodze uchwały Sejmu – popiera prof. Sadurski.

CZYTAJ WIĘCEJ: Profesor Adam Strzembosz o KRS: uchwała to ostateczny sposób załatwienia tego palącego problemu

Rzeczywiste uzdrowienie KRS: konieczna zmiana ustawy

Inni prawnicy mają jednak odmienne zdanie. "Ja dostrzegam potencjał w odwołaniu członków sędziów KRS w drodze uchwały, chociaż kluczowa będzie treść tej uchwały, ale w mojej ocenie nawet odwołanie członków neo-KRS uchwałą przez Sejm nie uzdrowi sytuacji, bo tutaj jest potrzebna nowa ustawa o KRS i przywrócenie wyborów sędziowskich członków tego organu przez sędziów" - napisała dr Juchniewicz. Profesor Skotnicki zauważa z kolei, że "Sejm nie jest wszechwładny i w demokratycznym państwie prawnym może robić wszystko - odwrotnie, jest uprawniony czynić wyłącznie to, do czego jest wyraźnie upoważniony. Pierwsza izba [Sejm] konstytucyjnego uprawnienia do podejmowania uchwał o odwołaniu sędziów członków neo-KRS nie posiada".

Doktor Radajewski wskazuje na zapisy konstytucji: "Sejm, jak każdy organ państwa, zgodnie z art. 7 Konstytucji RP, może działać tylko na podstawie prawa". Jak podkreśla dr Radajewski, "musiałby więc istnieć przepis prawny, który pozwalałby Sejmowi na takie działanie. Na dziś ani konstytucja, ani ustawa takiej kompetencji Sejmu nie przewidują, co zresztą wynika z faktu, że art. 187 ust. 3 konstytucji wyraźnie określa, że pełnienie funkcji członka KRS ma charakter kadencyjny. Jedynym zgodnym z prawem sposobem usunięcia obecnie zasiadających w KRS sędziów mogłaby być więc zmiana ustawy, która z uwagi na niekonstytucyjność składu tego organu przewidywałaby przerwanie ich kadencji" - stwierdza dr Radajewski. Ich kadencja upływa w maju 2026 roku.

Jego zdaniem "hipotetycznie możliwa jest także rezygnacja przez tych sędziów z członkostwa w KRS albo usunięcie ich ze stanowiska sędziowskiego - co pociąga za sobą także utratę mandatu członka KRS - przez sąd dyscyplinarny". Art. 14 ustawy o KRS przewiduje bowiem:

Mandat wybranego członka Rady wygasa przed upływem kadencji w razie:  1) śmierci; 2) zrzeczenia się mandatu; 3) wygaśnięcia mandatu posła albo senatora; 4) (uchylony) 5) wygaśnięcia albo rozwiązania stosunku służbowego sędziego; 5) przejścia lub przeniesienia sędziego w stan spoczynku.

Rozwiązanie stosunku służbowego sędziego, jak zapisano w art. 68 ustawy prawo o ustroju sądów powszechnych, wygasa z chwilą uprawomocnienia się wyroku sądu dyscyplinarnego o złożeniu sędziego z urzędu oraz prawomocnego orzeczenia przez sąd środka karnego w postaci pozbawienia praw publicznych lub zakazu zajmowania stanowiska sędziego.

Tak więc w zgodnej opinii trojga konstytucjonalistów pytanych przez Konkret24 drogą naprawy neo-KRS powinno być uchwalenie nowej ustawy. Czy jednak nie dojdzie do pata w sytuacji weta prezydenta? "Moim zdaniem nie. Sejm może uchwalić ustawę i przywrócić wcześniejsze zasady wyboru członków KRS" - napisał prof. Skotnicki. Czy taka ustawa będzie zawetowana przez prezydenta? "Przy dobrym uzasadnieniu niekoniecznie, można przecież (przynajmniej częściowo) przywołać argumentację przywoływaną przez PiS" - stwierdza prof. Skotnicki.

Chodzi o wcześniejsze zakończenie czteroletniej kadencji sędziowskich członków KRS. W uzasadnieniu do ustawy z 8 grudnia 2017 roku napisano, że "unormowanie (...) ma charakter wyjątkowy, nie neguje samej konstytucyjnej zasady czteroletniej kadencji i jest proporcjonalne do zamierzonych zmian systemowych".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+

Dwóch niemieckich policjantów wjechało do Polski pod przykrywką wspólnego patrolu - taka informacja krąży w sieci wraz z nagraniem kontroli pewnego radiowozu przy granicy polsko-niemieckiej. Przekaz jest nieprawdziwy i to z kilku powodów.

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Źródło:
Konkret24

Strasząc migrantami, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak posługuje się statystykami przestępstw na przykład z Hiszpanii. W nagraniu przekonuje, że nawet "prasa głównego nurtu" pisze, iż "tamtejsza sytuacja powinna być przestrogą". Sięgnęliśmy więc po ten sam artykuł z dziennika "El País" - przeczytaliśmy tam zupełnie co innego.

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Źródło:
Konkret24