Nominowanie sędziów w Polsce mniej upolitycznione niż w Niemczech, Francji czy Hiszpanii? "Narracja bez kontekstu"

14.02 | "Stan wyjątkowy w sądach". Sędziowie protestują przeciwko "ustawie represyjnej"tvn24

Krajowa Rada Sądownictwa jest wybierana identycznie jak w Hiszpanii, a proces nominacji sędziów jest bardziej niż u nas upolityczniony w Niemczech, Francji czy Wielkiej Brytanii – to argumenty polityków prawicy krytykujących powiązanie budżetu unijnego z samorządnością. Prawnicy podkreślają: analogie nie są trafione, a przykłady państw podawane bez kontekstu praktyki ustrojowej w nich.

W dyskusji o unijnym mechanizmie powiązania budżetu z praworządnością politycy obozu rządzącego przekonują, że upolitycznienie nominacji sędziowskich w niektórych krajach Europy Zachodniej jest dużo większe niż w Polsce.

Nie po raz pierwszy sięgają po ten argument. Kwestia większego upolitycznienia procesu wyłaniania sędziów w takich krajach, jak Niemcy, Francja czy Hiszpania była wykorzystywana jako teza przez polityków PiS i Solidarnej Polski na początku 2017 roku - po krytykowanej zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oceniającej kandydatów na stanowiska sędziowskie.

Z tezami obozu rządzącego polemizowali prawnicy i organizacje sędziowskie. Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia" przedstawiło informacje o tym, że w kilku krajach europejskich mimo formalnego wpływu pierwszej i drugiej władzy na nominacje sędziowskie - to jednak sędziowie mają decydujący wpływ na to, kto zostanie przyjęty do zawodu.

"Polska jest tu celem"

Ostatnio po argument mniejszego upolitycznienia systemu nominacji sędziów w Polsce niż w krajach Europy sięgnął wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. 19 listopada był gościem programu "Hard Talk" w brytyjskiej BBC.

Minister Jabłoński krytykował uznaniowe traktowanie w Unii Europejskiej tego, co jest zgodne z rządami prawa, a co nie. "Proces nominacji sędziów [w Polsce] jest znacznie mniej upolityczniony niż w Niemczech i Francji. Jest bardzo podobny do tego w Hiszpanii. Jest mniej upolityczniony niż w Zjednoczonym Królestwie i Irlandii, ponieważ ostatecznie to sędziowie powołują się nawzajem, awansują się i dyscyplinują. A Unia Europejska wciąż uważa, że to Polska narusza unijne przepisy, podczas gdy w Niemczech politycy mogą mianować i usuwać sędziów w ciągu pierwszych czterech lat kariery sędziowskiej. Komisja Europejska nigdy nie miała z tym problemu. My, jako Polska, też nie mamy z tym problemu, bo uważamy, że każde państwo ma prawo do kształtowania własnego systemu sądowego. Ale tylko Polska jest celem" - stwierdził wiceszef MSZ.

W takich opiniach wspiera go Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości z Solidarnej Polski. "Spór o KRS jest kluczowy jeśli chodzi o praworządność, bo cała narracja o 'upolitycznieniu' polskiego sądownictwa trzyma się na tym, że zreformowany polski KRS formowany jest IDENTYCZNIE jak w Hiszpanii A Niemcy mają najbardziej upolitycznione sądownictwo w całej UE" (pisownia oryginalna) - stwierdził Kaleta na Twitterze.

Przedstawiamy główne zasady wyłaniania sędziów w wymienionych przez wiceministra Jabłońskiego krajach. Eksperci i opracowania naukowe zwracają uwagę na fakt, że w Unii Europejskiej nie ma dwóch identycznych systemów prawnych.

Niemcy: na wniosek komisji, które oceniają kwalifikacje zawodowe

W Niemczech sędziów federalnych mianuje i odwołuje prezydent Niemiec, a sędziów landowych - minister landu właściwy do spraw wymiaru sprawiedliwości. Robią to na wniosek komisji ds. powoływania sędziów wybieranych przez władze ustawodawcze i wykonawcze.

W każdym kraju członkowskim RFN istnieją komisje ds. wyboru sędziów zawodowych. Kandydaci na sędziów są przedstawiani przez właściwego ministra sprawiedliwości kraju związkowego bądź przedstawicieli komisji wyborczej, a następnie opiniowani przez prezydium sądu, w którym kandydat ma objąć stanowisko.

Komisja wyborcza ocenia kwalifikacje zawodowe i predyspozycje osobiste kandydata na sędziego, a następnie podejmuje uchwałę w tajnym głosowaniu. Jeśli minister zgadza się z wybraną kandydaturą, wówczas przedstawia ją prezydentowi, a ten powołuje daną osobę na urząd sędziego, co wymaga kontrasygnaty kanclerza bądź właściwego ministra.

Minister Jabłoński jako przykład upolitycznienia systemu sądownictwa w Niemczech podaje możliwość odwołania sędziego "w ciągu pierwszych 4 lat jego kariery". Nie każdego. Dotyczy to tylko tych na stanowisku Proberichter - sędziów powołanych na okres próbny trzech lat. Można ich odwołać pod koniec szóstego, dwunastego, osiemnastego lub dwudziestego czwartego miesiąca po mianowaniu (bez podania powodu) lub pod koniec trzeciego lub czwartego roku, gdy komisja uzna, że nie spełnia on wymogów stanowiska dożywotniego sędziego.

Komisja Europejska przygotowała raport o praworządności. "Jest druzgocący"
Komisja Europejska przygotowała raport o praworządności. "Jest druzgocący"Fakty TVN

Udział polityków jest bardziej widoczny przy powoływaniu sędziów pięciu sądów federalnych, a są to: Trybunał Federalny, Federalny Sąd Administracyjny, Federalny Trybunał Obrachunkowy, Federalny Sąd Pracy i Federalny Sąd Socjalny. Wybiera ich komisja ds. wyboru sędziów składająca się z 32 osób - związkowych (landowych) ministrów sprawiedliwości i 16 osób powołanych przez Bundestag (nie muszą być parlamentarzystami). Jak pisaliśmy w Konkret24, sędziów Federalnego Trybunału Konstytucyjnego wybiera w połowie Bundesrat, a w połowie komisja 12 posłów Bundestagu dobrana proporcjonalnie do składu izby – a więc z udziałem opozycji.

Francja: wybiera rada fachowców, już bez prezydenta

Za nominacje sędziów zawodowych we Francji odpowiada Wyższa Rada Magistratury - Conseil supérieur de la magistrature. Od zmiany francuskiej konstytucji 23 lipca 2008 roku zmieniono skład rady i jej zadania dotyczące nominacji. Prezydent nie jest już jej przewodniczącym, choć w myśl konstytucji to on powołuje sędziów i stoi na straży ich niezależności.

Rada jest podzielona na dwie sekcje - dla sędziów i prokuratorów. Składowi Rady właściwemu dla sędziów (magistrats du siège) przewodniczy pierwszy prezes Sądu Kasacyjnego. Skład obejmuje ponadto pięciu sędziów i jednego prokuratora, członka Rady Stanu (najwyższy sąd administracyjny) wyznaczonego przez tę ostatnią, jednego adwokata oraz sześć wykwalifikowanych osób, które nie reprezentują ani parlamentu, ani sądownictwa powszechnego, ani sądownictwa administracyjnego. Prezydent Republiki Francuskiej, przewodniczący Zgromadzenia Narodowego i przewodniczący Senatu wyznaczają po dwie wykwalifikowane osoby.

Sekcja Najwyższej Rady Sądownictwa właściwa dla sędziów przedstawia prezydentowi wnioski dotyczące powoływania sędziów Sądu Kasacyjnego, pierwszego prezesa Sądu Apelacyjnego i przewodniczącego trybunału wielkiej instancji (sąd rozpatrujący spory cywilne, odpowiednika sądu okręgowego). Inni sędziowie są powoływani na podstawie opinii Wyższej Rady Magistratury. Sekcja dla sędzióworzeka też jako sąd dyscyplinarny dla sędziów.

Wskazania Rady w zakresie mianowania sędziów są dla prezydenta wiążące.

Wielka Brytania: lord kanclerz i komisja

Również w Wielkiej Brytanii zmieniono z początkiem XXI wieku system sądownictwa i sposób wyłaniania sędziów. Do końca XX wieku nominacje sędziowskie nie podlegały normom ustawowym. Dopiero ustawa konstytucyjna z 2005 roku wprowadziła zasadę, że decyzje nominacyjne w sądownictwie mają mieć wyłącznie charakter merytoryczny.

Zajmuje się tym 14 osobowa Komisja ds. Nominacji Sędziów (Judicial Appointment Commission). Jest powoływana przez monarchę na wniosek lorda kanclerza - on, jako członek rządu, odpowiada za funkcjonowanie i niezależność sądownictwa. Siedmiu członków komisji musi być sędziami, dwóch reprezentuje korporacje prawnicze Anglii i Walii, pięć miejsc jest obsadzanych przez osoby niemające wykształcenia prawniczego, które nie mogą być urzędnikami Służby Cywilnej. Lordowi kanclerzowi przysługuje prawo do wydania oficjalnych zaleceń dotyczących procedury doboru kandydatów i kryteriów ich oceny.

Komisja powołuje panele konkursowe, które oceniają kandydatów na sędziów. Kandydatury są przedstawianie lordowi kanclerzowi, ten może je przyjąć, odrzucić lub poprosić o ponowne rozpatrzenie. Jeśli komisja odrzuci weto lorda kanclerza, musi on zaakceptować kandydaturę i przedstawić premierowi, który z kolei przekazuje ją monarsze do zatwierdzenia.

Praca dr. Krzysztofa Urbaniaka o systemie sędziowskim w Anglii i Waliiwww.academia.edu

Podobna komisja działa w Szkocji. 12 osobowa Szkocka Komisja ds. Nominacji Sędziów odpowiada za opracowywanie rekomendacji dotyczących obsady większości stanowisk sędziowskich w ramach sądownictwa szkockiego. Pierwszy minister Szkocji lub inny właściwy minister nie może dokonać nominacji sędziowskiej ani oficjalnie rekomendować monarsze kandydata na takie stanowisko bez pozytywnej rekomendacji komisji.

Irlandia: prezydent za radą rządu

Z kolei w Irlandii sędziów, zgodnie z konstytucją, powołuje prezydent "tylko za radą rządu". Z kolei w tej materii rząd wspomaga Rada Doradcza ds. Nominacji Sędziów (Judicial Appointments Advisory Board – JAAB).

W skład Rady wchodzi 10 osób: przewodniczący Sądu Najwyższego, prezesi Wysokiego Trybunału, sądu okręgowego i rejonowego, Prokurator Generalny, wyznaczeni przedstawiciele Rady Palestry (Bar Council) i Towarzystwa Prawniczego (Law Society) oraz trzy osoby powołane przez ministra sprawiedliwości.

Rada przedstawia rządowi listę siedmiu kandydatów na jedno stanowisko sędziego spełniających wymagania, ale rząd musi przyjąć takiej rekomendacji, może wybrać kogoś spoza grona osób wskazanych przez JAAB.

Hiszpania: komisja wyborcza złożona z sędziów

W swojej wypowiedzi dla BBC wiceminister Jabłoński odwołał się też do przykładu Hiszpanii. Tam wyborem sędziów zajmuje się Rada Główna Władzy Sądowniczej (Consejo General de Poder Judicial – CGPJ). Składa się z przewodniczącego (który równocześnie jest prezesem Sądu Najwyższego), zastępcy przewodniczącego i 20 członków. Do rady może kandydować każdy sędzia, który ma poparcie 25 członków samorządu sędziowskiego albo stowarzyszenia sędziowskiego. Parlament nie ma kompetencji do zgłaszania sędziów w celu ich wyboru do Rady.

Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia na swojej stronie wyjaśnia, jak wygląda proces nominacji sędziowskich w Hiszpanii www.iustitia.pl

Następnie Komisja Wyborcza (składająca się z najstarszego prezesa Izby Sądu Najwyższego, najstarszego i najmłodszego sędziego Sądu Najwyższego i sekretarza Sądu Najwyższego) dokonuje formalnej oceny kandydatów i publikuje listę kandydatów spełniających wymagania, a potem przedstawia kandydatów parlamentowi. Ten wybiera 12 członków większością 3/5.

Istotnym wymogiem jest, by wśród wybranych przez parlament członków Rady Głównej Władzy Sądowniczej trzech sędziów było sędziami Sądu Najwyższego, trzech musi mieć 25-letnią praktykę zawodową, musi być trzech sędziów tzw. starszych oraz trzech sędziów bez wymogu długości stażu. W każdej z izb wyboru dokonuje się większością 3/5 głosów, co w praktyce oznacza konieczność dogadania się różnych opcji politycznych. Nie przewidziano bowiem drugiej rundy - jak w Polsce - w której członkowie rady są wybierani bezwzględną większością głosów.

Pozostałych ośmiu członków Rady spośród innych prawników (nie sędziów) o uznanej kompetencji z co najmniej 15-letnim stażem mianuje król za zgodą parlamentu.

Tak ukształtowana rada wybiera sędziów - przedstawia jednego kandydata celem wydania przez króla dekretu nominacyjnego. Ani król, ani minister sprawiedliwości nie ma kompetencji do wyboru jednego spośród kilku kandydatów, bo Rada przedstawia tylko jednego wybranego przez siebie.

Polska: politycy i sędziowie

Tworząc w 2017 roku nową Krajową Radę Sądownictwa, politycy PiS - głównie Zbigniew Ziobro i jego współpracownicy - twierdzili, że wzorują się na systemie hiszpańskim. Ostatnio mówił o tym wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta na konferencji prasowej 16 listopada, gdy politycy Solidarnej Polski opowiedzieli się za wetem wobec unijnego budżetu.

"Mamy do czynienia ze schizofrenią systemu prawnego"
"Mamy do czynienia ze schizofrenią systemu prawnego"Fakty w Południe

W Polsce sędziów do nominacji prezydentowi przedstawia 25-osobowa Krajowa Rada Sądownicza. Jest w niej 15 sędziów powołanych przez sejmową większość 3/5, sześciu parlamentarzystów - czterech posłów i dwóch senatorów (obecnie 4 posłów PiS, 1 senator KO, 1 senator niezależny) minister sprawiedliwości, pierwszy prezes Sądu Najwyższego, prezes naczelnego Sądu Administracyjnego i reprezentant prezydenta.

Sędziów-kandydatów do KRS, nie więcej niż dziewięciu, przedstawiają kluby poselskie, a ostateczną listę kandydatów głosowanych w Sejmie ustala Sejmowa Komisja Sprawiedliwości.

Legalność wyboru nowej KRS jest kwestionowana przez środowiska prawnicze ze względu na to, że jeden z sędziów zasiadających w radzie nie zebrał 25 podpisów poparcia pod swoją kandydaturą. Nowe przepisy ustawy o KRS przerwały też konstytucyjną czteroletnią kadencję poprzedniej rady. Ale 25 marca 2019 roku Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej uznał, że przepisy o wyborcze członków KRS są zgodne z Konstytucją.

Polska i Hiszpania - podobieństwa i różnice

Na rolę polityków w obsadzaniu nowej KRS i hiszpańskiej Rady Głównej Władzy Sądowniczej zwrócił uwagę analityk prawny Fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju Patryk Wachowiec. "W Polsce politycy trzykrotnie (klub poselski, komisja, Sejm) decydują o tym, który sędzia może być kandydatem, a później członkiem KRS. W Hiszpanii wstępnej weryfikacji kandydatów dokonują sędziowie, a politycy nie mają wpływu na listę, nad którą głosują. Taka to 'kopia'" - napisał na Twitterze.

Tę kwestię podkreślał w swoim wyroku z 19 listopada 2019 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Przypomniał, że przed zmianami 15 członków KRS wybieranych spośród sędziów było wcześniej wyłanianych przez środowisko sędziowskie, natomiast "obecnie są oni desygnowani przez organ władzy ustawodawczej spośród kandydatów, którzy mogą być zgłaszani przez grupę 2000 obywateli lub 25 sędziów, co sprawia, że taka reforma prowadzi do zwiększenia liczby członków KRS z nadania sił politycznych lub przez nie wybranych do 23 z 25 członków, których liczy ten organ".

Wobec hiszpańskiej rady formułowano podobne zarzuty. W 2016 roku w raporcie Justice Scoreboard EU sporządzonego przez Europejską Sieć Rad Sądownictwa wraz z Komisją Europejską stwierdzono, że niezawisłość hiszpańskiej władzy sądowniczej jest oceniana na jednym z najniższych poziomów w Europie.

Narracja bez kontekstu praktyki ustrojowej

Profesor Piotr Mikuli, szef Katedry Prawa Ustrojowego Porównawczego Uniwersytetu Jagiellońskiego, twierdzi, że wypowiedź wiceministra Jabłońskiego wpisuje się w "od dawna prezentowaną przez polityków PiS narrację, że rozwiązania wdrażane w Polsce w odniesieniu do sądownictwa są analogiczne jak w Zachodniej Europie".

"Narracja ta polega na tym, że często przytacza się jakieś regulacje prawne bez kontekstu praktyki ustrojowej. W wielu krajach zachodnich funkcjonują rozwiązania dające formalny wpływ politycznej egzekutywie na obsadę stanowisk sędziowskich, ale w praktyce nikt nie nominuje tam osób, które nie dają rękojmi dochowania niezależności" - wyjaśnia prof. Mikuli w komentarzu dla Konkret24.

I podkreśla: "kultura polityczna i prawna niuansuje zwiększony wpływ ministra sprawiedliwości czy prezydenta na działalność sądownictwa. Niemniej nawet i tam przeprowadza się reformy zmniejszające udział czynników politycznych w procesie powołań na nominacje sędziowskie, np. w Wielkiej Brytanii".

Podawany przykład Niemiec jest często wykorzystywany przez polityków PiS, bo - zdaniem prof. Mikulego - nie jest on reprezentatywny dla państw europejskich. "W RFN nie ma odpowiednika rady sądownictwa. Stosowane tam regulacje są często krytykowane, gdyż rzeczywiście rola polityków w procesie obsadzania urzędów sędziowskich jest znaczna. Niemniej w procesie tym zapewnia się pewien parytet wpływów głównych partii politycznych na obsadę stanowisk sędziowskich, a więc udział w tym procesie ma również opozycja" - stwierdza prof. Mikuli.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Marcin Bielecki/PAP

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24